Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska
"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco
"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski
"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter
Najnowsze recenzje
-
W trzeciej części przygód Tomusia i jego ekipy przenosimy się wraz z bohaterami do rozgłośni radiowej. To właśnie tu doszło do pewnego incydentu, w wyniku którego skradzione zostały mikrofony. Dziennikarka Anusia nie jest więc w stanie poprowadzić audycji dla dzieci. Komu zależało na tym, by zakłócić pracę w radiu? Podejrzanych jest kilku. Jednym z nich jest młody wokalista zespołu Torpeda. Ale czy to on jest winny tej kradzieży? Przeczytajcie sami. Historia jest intrygująca, aczkolwiek nie ma co liczyć na to, że dojdzie się wcześniej niż bohaterowie do rozwiązania powierzonej im zagadki. To jest właśnie minusem książek tej serii. Rozwiązanie zwykle spada na Tomusia „niczym grom z jasnego nieba” i jest. Po sprawie. Czytelnik otrzymuje w fabule zbyt mało konkretnych informacji na jego temat, a w tych zaprezentowanych najczęściej brak spójności. No cóż… po prostu trochę słabo…
-
„Z pajęczyny się urwałeś” opowiada o tym, jak wywiązała się niesamowita więź między pająkiem Henrykiem, a Bzykiem muchą. W pewien grudniowy poranek zwyczajnie Bzyk jak to mucha wpada w pajęczą sieć. Oczywiście ma stać się doskonałym daniem dla Henryka, który tą sieć zastawił. Niestety pająk ma zamiar zjeść go dopiero podczas wigilijnej kolacji. Zatem przychodzi im wspólnie spędzić cały adwentowy czas. Rozmawiają o rzeczach przeróżnych. Często się ze sobą sprzeczają, ale od czasu do czasu także nawzajem wprawiają siebie w dobry humor. Gdy nadchodzi Boże Narodzenie Henryk i Bzyk sami są bardzo zdumieni tym, że tak im ze sobą jest dobrze. Pająk uwalnia muchę z sideł, nie po to by ją zjeść, ale by dalej pielęgnować ich wspólną przyjaźń. • Książka Kai Pannen jest pełna dobrego humoru. Napisana w bardzo przystępny, lekki sposób. Bohaterowie są bardzo barwni i wyraziści, a historia kończy się morałem. Polecam gorąco.
-
O raju, jakaż ta kaczka i kura są szalone… • Tym razem ślepa kura wraz z kulawą kaczką udają się na basen. Kura mimo swego defektu wzroku zostaje ratowniczką. Nic nie byłoby w tym nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jest to basen wyłącznie dla kaczek. Pierzastej kurze to zupełnie nie wadzi. Kaczka natomiast bardzo chciałaby się wtopić w dziki tłum i zawrzeć nowe znajomości. Jak jednak uwolnić się od swej nieco hałaśliwej kumpelki? Dla ślepej kury i kulawej kaczki to czas naprawdę wielkiej próby… Próby ich przyjaźni i emocjonalnego przywiązania. Czy uda im się stawić czoła temu nowemu wyzwaniu? • „Nie skakać na bombę!” to z pozoru pełne humoru opowiadanie. Jednak jeśli bliżej przyjrzymy się jego przesłaniu, szybko dojdziemy do wniosku, że traktuje ono o bardzo ważnych sprawach. Tym razem Hub próbuje zwrócić uwagę odbiorcy na tematy związane z potrzebą akceptacji, jak i ze zdradą… Prawda, że brzmi to nieco ujmująco? Sięgnijcie zatem po nową porcję przygód tych błyskotliwych, zabawnych i pełnych uroku nielotów. Z pewnością dobrze się przy nich ubawicie. Jak zwykle zresztą 😉
-
Tytułowy bohater wraz z Płaskotem mieszkają na miejskim śmietniku. W momencie, gdy Kundel wpada na pomysł, by dołączyć do elitarnego grona psów, w ich i tak pełnym emocji życiu powstaje niebywałe napięcie. W wyniku tej sytuacji Płaskot oczekuje akceptacji w grupie kotów oczywiście, która zwie się Paczką Wąsaczy. W ten sposób dochodzi do rozstania między dwojgiem przyjaciół. Odtąd wrogie sobie obozy psów i kotów toczą nieustanny bój. Walczą o różne rzeczy, wszelkimi dostępnymi dla siebie metodami. Zapchlonemu Kundlowi i Płaskotowi przestaje się podobać ta cała sytuacja. Przecież jeszcze przed momentem byli szczęśliwi, dogadywali się ze sobą, razem buszowali po śmietnisku… Czy rzeczywiście potrzebna była im taka zmiana? Może jednak warto jest zadbać o istniejąca między nimi emocjonalną więź, zamiast ją w tak nierozsądny sposób doprowadzać do trwałej ruiny? „Zapchlony Kundel i jego paczka” to książka o przyjaźni. Mówi o tym, jak ważne jest mieć przyjaciół i co należy zrobić, by ich nie stracić na zawsze. Polecam lekturę młodszej młodzieży lub starszym dzieciom. Jak kto woli…
-
Poznajcie Fefe - małą, błyskotliwą muchę, która chcąc nie chcąc, wybrała się w podróż. Spędza wakacje w upalnej Hiszpanii i wspaniale się przy tym bawi. Oczywiście z muszej perspektywy świat wygląda zupełnie inaczej, o czym mamy okazję się przekonać czytając jej dziennik. Nowo poznane przez Fefe miejsce wydaje się być dla niej jeszcze bardziej egzotyczne. Lotnisko dla bzyczącego owada jest istnym lunaparkiem. Poza tym Fefe zaaferowana jest także językiem hiszpańskim, intrygują ją podane na restauracyjnych talerzach potwory, świetnie się bawi tańcząc flamenco, a swoją sjestę spędza w towarzystwie prawdziwych, pełnokrwistych byków. Podczas czytania dziennika Fefe jest zatem bardzo ciekawie i przezabawnie. Na dodatek po raz kolejny możemy wejść w interakcję z tekstem. Dzięki takim zabiegom znacznie przyjemniej się obcuje z lekturą i nie jest przytłaczająco nudno. Fefe to naprawdę dobra towarzyszka do podroży. Polecam gorąco.