Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
„Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo …” - to nie tylko licznie nagradzana powieść (min. Nike”) z przepiękną ilustracją Patrycji Podkościelny na okładce ale także bardzo ciężka powieść, która nie trafi do każdego. Radek Rak popełnił bowiem luźną lecz nietuzinkową interpretację historii Jakuba Szeli – przywódcy chłopskiego podczas rabacji galicyjskiej w XIXw. Na początku opowieść jest oparta na realizmie magicznym, bardzo przypominającym mi powieść ‘Pomiędzy” Radziszewskiego (którą uwielbiam!), jednak im dalej, tym bardziej zagęszczają się wątki fantastyczne a chronologia i racjonalność zaczynają się zacierać, co osobiście uważam za spory minus. Z tego właśnie powodu strasznie zmęczyła mnie ta książka i ledwo dotrwałam do końca. Jest tu pomysł i jest dobry styl pisarski, jednak temat i sposób interpretacji zupełnie do mnie nie przemówił. Może osoby bardzo zaangażowane w historię zachodniej Galicjii znajdą tu coś dla siebie, jednak ja bardzo żałuję, że powieść ta, nie była kontynuowana w stylu kilku pierwszych rozdziałów, które miały ogromny potencjał. Na początku tego roku zostały wykupione prawa do ekranizacji powieści, więc dam tej historii zapewne drugą szansę, jeżeli kiedyś pojawi się w formie filmu, jednak na dzień dzisiejszy to dla mnie jedynie 5/10.
-
Przez jakiś czas omijałam tę serię przez dosyć mroczne okładki narzucające mi od razu obraz dosyć mocnego i krwawego kryminału. (Nie pytajcie mnie dlaczego haha ale tak je odbierałam 😝 ) Stąd moje wielkie zdziwienie, kiedy bohaterką pierwszej części „Wiosna zaginionych” okazała się charyzmatyczna, ponad 70-cio letnia babcia, a klimat powieści był na początku bardzo zbliżony do mojego ukochanego „Trupa na plaży” Jadowskiej. Wciągnęłam się więc od razu, mając przed sobą śledztwo dotyczące tajemniczej śmierci starszego mężczyzny, łączące się ze sprawą licznych zaginięć psów a także z niewyjaśnionym wypadkiem sprzed kilkudziesięciu lat. A to wszystko w klimatycznych oparach Katowic i okolic. To dobrze napisany kryminał, z wciągającą akcją i cudowną interpretacją pani Skrzyneckiej w formie audiobooka. Jedynym minusem jest dosyć rozczarowujące (jak dla mnie) zakończenie i wyjaśnienie całej historii. Stąd ocena: 7,5
-
Drugi tom trylogii – „Lato utraconych” kontynuuje niewyjaśniony wątek zaginięcia sprzed lat, jednak na jego pełne rozwiązanie będziemy musieli poczekać do kolejnej, niewydanej jeszcze części. Tym razem śledzimy losy młodszej o 20 lat Krystyny, która jeszcze jako policjantka musi się zmierzyć z rozwiązaniem krwawej masakry do jakiej doszło w okolicznym lesie. Sprawa być może łączy się z tajemniczym chłopcem, którego odnaleziono przed kilkoma miesiącami, jednak wiele pytań wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Tym razem historia i jej rozwiązanie przemówiło do mnie bardziej niż w tomie pierwszym stąd ocena: 8/10
-
Dziś co nieco o serii „Lustrzanna” Christelle Dabos. To seria książek fantasy, okrzyknięta bestselerem francuskiego rynku oraz powieścią stawianą obok „Harry’ego Pottera”…. No i właśnie chyba w tym problem, bo po takich opisach spodziewałam się naprawdę czegos „wow”. Niestety, fabuła zupełnie mnie nie porwała, przez obie części przebrnęłam bez emocji, a co gorsze – nie mając ochoty poznawać dalszych losów bohaterów. Nie wiem czy jest to kwestia specyficznego stylu autorki, która postawiła na dosyć niespotykane rozwiązania fabularne (bardzo śmiałe oderwanie od rzeczywistości, które czasem wręcz mnie krępowało, szczególnie w relacjach i zrachowaniach bohaterów), czy też problem tkwi w jak dla mnie zupełnie płaskich charakterologicznie postaciach (chyba nikogo nie zdołałam tam polubić ani znienawidzić). Doceniam jednak stworzony od zera świat i chęci do napisania czegoś „innego” niż znane nam dotychczas powieści tego gatunku. Styl autorki też jest bardzo w porządku, tak jak bardzo ładne wydania książek. To jednak dla mnie za mało, by kontynuować serię do końca (cykl ma 4 tomy). • TOM I – Zimowe Zaręczyny: W pierwszej części poznajemy Ofelię – dziewczynę mieszkającą na arce Anima, gdzie obdarzona mocą czytaczki umie widzieć przeszłość przedmiotów i przechodzić przez lustra. Pewnego dnia dowiaduje się, że zapadła odgórna decyzja o jej ślubie z nieznajomym mieszkającym na innej arce. Nie wiedząc co ją czeka, Ofelia rusza w podróż ze swoją ciotką by zająć miejsce u boku gburowatego i potężnego Thorna z rodziny Smoków na odległym Biegunie. • 6/10
-
Dziś co nieco o serii „Lustrzanna” Christelle Dabos. To seria książek fantasy, okrzyknięta bestselerem francuskiego rynku oraz powieścią stawianą obok „Harry’ego Pottera”…. No i właśnie chyba w tym problem, bo po takich opisach spodziewałam się naprawdę czegos „wow”. Niestety, fabuła zupełnie mnie nie porwała, przez obie części przebrnęłam bez emocji, a co gorsze – nie mając ochoty poznawać dalszych losów bohaterów. Nie wiem czy jest to kwestia specyficznego stylu autorki, która postawiła na dosyć niespotykane rozwiązania fabularne (bardzo śmiałe oderwanie od rzeczywistości, które czasem wręcz mnie krępowało, szczególnie w relacjach i zrachowaniach bohaterów), czy też problem tkwi w jak dla mnie zupełnie płaskich charakterologicznie postaciach (chyba nikogo nie zdołałam tam polubić ani znienawidzić). Doceniam jednak stworzony od zera świat i chęci do napisania czegoś „innego” niż znane nam dotychczas powieści tego gatunku. Styl autorki też jest bardzo w porządku, tak jak bardzo ładne wydania książek. To jednak dla mnie za mało, by kontynuować serię do końca (cykl ma 4 tomy). • TOM II – Zaginieni z Księżycowa: Druga część opowiada o losach Ofelii na dworze Niebiasta, w którym dochodzi do zniknięć kilku wpływowych osobistości. Bohaterka, mianowana bajarką władcy Faruka postanawia zgłębić sprawę zaginięć, jednocześnie mając w głowie niepokojącą wizję zbliżającego się wielkimi krokami jej własnego ślubu. • 6/10
Należy do grup