Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
33 34 35
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Sandra mieszka z babcią, ponieważ jej rodzice zginęli w wypadku. Dziewczyna chodzi do szkoły, ma przyjaciółki, za którymi przepada, wiedzie całkiem zwykłe życie, gdyby nie to, że miewa bóle głowy i przebłyski z przeszłości. Gdy pewnego dnia do ich szkoły zaczynają uczęszczać Klaudia i Artur, coś się zmienia. Czy nowi uczniowie będą widzieć coś na temat jej zmarłych rodziców? I czy powracające powoli wspomnienia pomogą Sandrze zrozumieć, skąd na jej ciele wziął się dziwny znak? • Zapach wanilii Agnieszki Łaski to powieść młodzieżowa z elementami fantastyki. Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Sandra, która jest też narratorką powieści. Przez to, że mamy do czynienia z pierwszoosobową narracją, tekst ma nieco młodzieżowy styl – nie jest sztywny, pojawiają się słowa potoczne, zdrobnienia. Co ciekawe w dalszej części książki narracja się zmienia na trzecioosobową i styl pisania też jest nieco inny. • Sandra jest siedemnastoletnią uczennicą, której rodzice zmarli. Dziewczyna ma problemy z pamięcią – nie ma wspomnień z dzieciństwa. W szkole ma przyjaciółki, z którymi się trzyma, nie ma chłopaka, ma za to psa, którego uwielbia. Jest raczej zwyczajną dziewczyną – nie jest wybitnie popularna, ale nie przeszkadza jej to. • W książce można wyróżnić dwa główne wątki – jeden dotyczy szkoły, drugi związany jest z wampirami. W szkole nie są najważniejsze lekcje, lecz relacje międzyludzkie. Sandra widzi, że jej przyjaciółki miewają problemy, sama też nie jest wiecznie szczęśliwa. Ma też koleżankę, która pogardza wszystkimi, a przez to, że Artur zainteresował się Sandrą, ta nie daje jej żyć. Jeśli chodzi o wątek z wampirami, jest on związany z Sandrą i jej rodziną. Wampiry chronią dziewczynę, bo jest ona dla nich ważna, coś sprawia, że inne klany chcą ją dorwać. Sandra poznaje zwyczaje tych istot, ale w ogóle nie dziwi się ich istnieniu. Nie wie jednak, czy powinna im ufać, a znajomość z nimi sprawia, że zaczyna odsuwać się od przyjaciółek. • Zapach wanilii to powieść dość banalna. Na początku wyglądała jak przeróbka Zmierzchu. Potem wprowadzono wątek z aniołami, który bardzo mi się podobał i był czymś oryginalnym. Niestety to chyba jedyna dobra rzecz, którą mogę napisać. Bohaterowie byli płascy, nie mieli rozbudowanych charakterów, a na dodatek zachowywali się niezgodnie z logiką. Na przykład Sandra i jej przyjaciółki – prawie dorosłe kobiety, a o facetach rozmawiały, jakby były w podstawówce, a każde „cześć” traktowały niemal jak wstęp do małżeństwa. Powody rodzinnych kłótni w domu Sandry były niedorzeczne, robiono z igły widły. Postać wrednej koleżanki wprowadzono jakby na siłę, a wyniosłość wampirów trąciła sztucznością. Momentami bardzo męczyłam się lekturą, która i tak była raczej przewidywalna. • Szkoda, że bohaterowie powieści byli tak słabo napisani. Zabrakło mi jakiejś głębi w ich kreacji. Sama fabuła też nie była odkrywcza, a jednak wprowadzenie wątku anielskiego w połączeniu z wampirami zapowiadało coś oryginalnego i miało szansę wypalić. Niestety całość wyszła sztucznie i banalnie. Jeśli jednak szukacie powieści młodzieżowej z elementami fantastycznymi, której akcja rozgrywa się w Polsce, możecie spróbować przeczytać Zapach wanilii. Może wam się spodoba, jeśli nie będziecie od niego oczekiwać zbyt wiele.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    męża, który będzie miał wpływy. Jej pierwszy narzeczony ucieka, a gdy wuj oznajmia, że zaręczył ją z Kazimierzem Jagiellończykiem, dziewczyna podejrzewa, że i ten związek skończy się podobnie. Jednak polski król okazuje się rozsądny i poślubia księżniczkę. Jak ułoży się ich małżeństwo? • Brzydka królowa Victorii Gishe to powieść historyczna, której akcja rozgrywa się w XV wieku. Książkę podzielono ze względu na różne punkty widzenia, co lepiej pozwala czytelnikowi poznać historię zarówno Elżbiety, jak i Kazimierza. • Elżbieta zdaje sobie sprawę, że nie jest pięknością. Wie, że jej szpetota odstrasza mężczyzn i wcale nie dziwi się, że wuj ma trudności ze znalezieniem jej męża. Kobieta wycierpiała wiele w dzieciństwie, dlatego małżeństwo może przynieść jej ratunek. Gdy w końcu znajduje się król, który bierze ją za żonę, Elżbieta chce być dla niego dobra. Uczy się polskiego, stara się świecić przykładem i cnotą. • Fabuła powieści opowiada o młodości Elżbiety, jej dorastaniu, a potem małżeństwie i rządach. To główny wątek książki. Pojawia się też wiele wątków pobocznych, które rozbijają ten główny i tną go na kawałeczki, ale w rezultacie niewiele wnoszą do fabuły. Niekiedy wydaje się, że mają one jedynie służyć temu, by autorka pokazała, że zna czasy, o których pisze. • Plusem powieści są dialogi, szczególnie na początku powieści. Widać w nich stylizację na język dawnej Polski, pojawiają się formy, które nie sprawiają czytelnikowi problemów ze zrozumieniem treści, ale wprowadzają odpowiedni klimat i przenoszą nas w czasie. To naprawdę cenne i podziwiam autorkę za to, że posłużyła się tym zabiegiem. Na plus na pewno trzeba zaliczyć też okładkę książki, która jest piękna i swoim stylem wpisuje się w inne powieści historyczne. • Niestety minusów jest zdecydowanie więcej. Po pierwsze w zestawieniu z dialogami narracja wypada blado – jest pisana na wskroś współczesnym językiem i sprawia, że gdzieś ulatuje klimat powieści. Poza tym sama postać Elżbiety jest nie do zniesienia. Mimo że sama ma pewne braki, to niższych stanem traktuje znacznie gorzej od sobie równych. Fabuła też nie jest porywająca, męczyłam się, czytając tę książkę, mimo że uwielbiam powieści historyczne i chciałam poznać tę opowieść. • Brzydka królowa to powieść, która mnie nie porwała. Wiem, że trudno oczekiwać w powieściach historycznych spektakularnej akcji czy niespodzianek, jednak także i styl autorki nie ratuje tej książki. Owszem, dialogi mogłyby się obronić, ale narracja psuje efekt. Dodajmy do tego jeszcze rozbijające główny wątek tematy poboczne, które są zbędne, nic nie wnoszą do powieści. Muszę przyznać, że zawiodłam się na tej opowieści, a szkoda, bo kocham romanse historyczne i oczekiwałam świetnej zabawy podczas czytania.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Michał sprząta strych domu dziadków. Po ich śmierci postanowił zabrać ważne rzeczy i pamiątki, wyrzucić zbędne graty, a potem rozebrać dom, który i tak chyli się ku upadkowi. Podczas przeszukiwania pomieszczenia znajduje wśród rupieci starego walkmana, którego zgubił podczas wakacji u dziadków. Przypomina sobie, że tamtego lata nagrywał dziadka, który snuł mu opowieści o historii rodziny i miejscowości. Postanawia ich wysłuchać, powspominać dawne czasy. • Szeptać Huberta Fryca jest powieścią, która ma kilka planów czasowych. Pierwszym z nich są czasy współczesne, rok 2013. Michał jest tu dorosłym mężczyzną, który sprząta strych domu dziadków. Drugim planem są lata 90., gdy Michał miał naście lat i spędzał wakacje na wsi. Podczas retrospekcji są też specjalnie wydzielone fragmenty, które są opowiadaniem dziadka i cofają nas jeszcze dalej w przeszłość. • Powieść można określić minisagą rodzinną. Główny bohater wraca do domu dziadków, ale nie umie się z nim pożegnać. Gdy znajduje kasety z nagraniami rozmów z dziadkiem, zaczyna ich słuchać. W ten sposób dowiadujemy się nieco na temat współczesnego Michała, a także tego, jaki był w przeszłości. Najciekawsze mogą się jednak okazać rozmowy z dziadkiem. Staruszek opowiedział chłopakowi losy rodziny i rodzinnej miejscowości. Sporo w nich interesujących wątków, które wciągną nie tylko chłopaka, lecz także czytelnika. • To, co mi się nie podobało w powieści, to zakończenie i ostatnia taśma. Zepsuła ona nieco magię tego, o czym czytałam wcześniej. Plusem może być to, że opowieści dziadka pokazują dawne czasy, o których główny bohater nie wiedział prawie nic. Czyta się to nieźle, szybko, a forma podania tych historii jest naprawdę dobra. Ciekawa jest też relacja dziadek-wnuk, która początkowo może wydawać się dość szorstką, ale przez opowieści o rodzinnych tajemnicach i przeszłości, ociepla się, jakby wspólnie skrywane sekrety zbliżyły tę dwójkę. • Podoba mi się, że autor zdecydował się we fragmentach pokazujących nagranie zastosować zabiegi, które sprawiły, że treść ta wygląda atrakcyjnie. Nie chodzi o względy wizualne, raczej o sam fakt, że język tych części jest inny, bardziej potoczny, niemal jakby ktoś naprawdę spisał nagrania. Są wtrącenia, zwroty do słuchacza, ale też mowa zależna, a nawet gwara. To ubarwia opowieść i sprawia, że czyta się ją z zaciekawieniem. • Książka, mimo że niewielka, jest ciekawa. Może nie jest wybitna, ale jest intrygująca. Jej klimat na pewno spodoba się tym, którzy jak główny bohater spędzali wakacje na wsi, u rodziny, poznali tryb pracy i atmosferę tych małych miejscowości. Mnie ta powieść przeniosła w czasie, do wakacji, domu babci, co było magicznym doświadczeniem.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Meilin oddzieliła się od grupy znajomych i wyruszyła w rodzinne strony, by pomóc ojcu i ludziom, których nęka wojna. Dziewczyna nadal nie może się dogadać ze swoją pandą, choć powoli zaczyna widzieć w niej coś więcej poza kupą sadła. Tymczasem Conor, Abeke i Rollan zmagają się z brakiem zaufanie. Po tym, co zrobił Conor, reszta grupy odsunęła się od niego i chłopak cierpi. Nie ma jednak czasu na rozgrzebywanie nowych konfliktów, trzeba poszukać kolejnej Wielkiej Bestii, która pomoże w pokonaniu wroga. • Spirit Animals to cykl książek dla młodzieży z elementami fantastyki, w których głównymi bohaterami są młodzi właściciele potężnych zwierzoduchów. Każdy tom napisał inny autor, wszyscy jednak opowiadali historie osadzone w świecie Erdas. Autorem pierwszego tomu jest Brandon Mull, drugi tom napisała Maggie Stiefvater, a autorami trzeciego są Garth Nix i Sean Williams. Powieści doczekały się również wydania audiobookego, a lektorem dla wszystkich części jest Andrzej Hausner. Lektor w bardzo dobry sposób przekazuje tekst, modulując głos i interpretując dialogi tak, by nadać im emocje, ale też nie przesadza w tym, co robi. • W tym tomie jak i w poprzednich głównym wątkiem jest poszukiwanie kamieni należących do Wielkich Bestii, które mają pomóc w walce z wrogiem. Jak zawsze podróż będzie pełna niespodzianek. Kolejny raz dzieci przejdą próbę współpracy i zaufania, które nadal nie zostało umocnione. Każdy z bohaterów to inny charakter, co jest ogromnym plusem, bo nie można nigdy założyć, co się stanie i jak zareaguje na pewne działania reszta towarzyszy. • W tej części akcja dzieje się dwutorowo. Po pierwsze obserwujemy Meilin, która odłączyła się od grupy i postanowiła wrócić do ojca, by mu pomóc. Dziewczyna miała dość czekania na ruch Zielonych Płaszczy, zamiast szukać kamieni, chciała walczyć. Po drugie mamy resztę drużyny, która udaje się do Wielkiej Bestii. Czytamy o ich podróży i przygodach, które przeżywają. Bardzo ciekawie wypada ich pojawienie się w mieście. Lepiej poznajemy bohaterów, którzy odkrywają przed nami nowe cechy i umiejętności. • Potem akcja jest dość schematyczna. Bohaterowie muszą znaleźć Wielką Bestię, a nim poproszą ją o kamień, przyjdzie im walczyć. W międzyczasie będzie też okazja do sprawdzenia relacji ze zwierzoduchami. Każde z dzieci ma inne problemy wynikające z więzi, którą zawiązały ze zwierzoduchami. Dobrze, że autorzy pamiętali o tym, by nie robić z młodych bohaterów specjalistów w tresurze bestii, bowiem dla postaci jest to nowa sytuacja i przez to wypada dość naturalnie. • Spirit Animals to ciekawa seria młodzieżowa, chociaż tak naprawdę może spodoba się też starszym czytelnikom. Trudno odgadnąć, że bohaterowie książek są bardzo młodzi i że każdy tom napisany jest przez innego autora. To spójna opowieść, którą pochłania się z zainteresowaniem. Warto rozejrzeć się za nią w wersji audiobookowej. Nagrania nie są długie, a lektor przedstawia tekst z dużym zaangażowaniem, sprawiając, że słuchanie jest przyjemnością.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Grzegorz ma zaledwie kilka lat, gdy jego ojciec opuszcza rodzinę. Od tego czasu chłopaka wychowuje matka, która z trudem radzi sobie z dojrzewającym synem. Grzegorz zaczyna opuszczać szkołę, wpada też w towarzystwo, które mu nie służy. Matka zastanawia się, jak mu pomóc. Wysyłanie do ojca nic nie daje, ponieważ chłopak nie chce się do niego zbliżyć, mimo że bardzo przeżył jego odejście i brak zainteresowania. Czy uda się wyciągnąć Grzegorza z dołka i wyprowadzić go na ludzi? • Latawce Agnieszki Lis to krótka powieść, której głównym bohaterem jest Grzegorz. Jednak nie tylko o nim mówi narrator, obserwujemy też zmagania matki chłopaka i rozmowy obojga rodziców na temat przyszłości dziecka. • Grzegorz to dorastający chłopak, którego poznajemy w momencie, gdy opuszcza go ojciec. Młodzieniec bardzo to przeżywa, choć próbuje nie dać tego po sobie poznać. Z pewnych jego gestów i wypowiedzi jesteśmy w stanie dowiedzieć się, że tęskni za ojcem, co jest zupełnie sprzeczne z jego zachowaniem podczas pobytów w domu taty. Chłopak jest zraniony, a brak męskiego wzorca staje się dla niego czymś nie do zniesienia. Dorastający Grzegorz zaczyna lekceważyć matkę, opuszcza się w nauce i wagaruje, a to tylko część problemów, które ma z nim rodzina. • Historia dorastającego chłopaka, który jest magnesem na kłopoty, to tylko jeden z tematów powieści. Autorka pokazała też uzależnienia i funkcjonowanie w rozbitych rodzinach. Skupiła się na tym, jak z tą sytuacją radzi sobie Grzegorz, ale nie zapomniała pokazać, jak przeżywają ją rodzice i bliscy. Nie zabrakło też wątku miłosnego, który nie przytłacza opowieści i jest przemycony jedynie w jej tle. • Największą zaletą książki jest jej forma. Po pierwsze czasy współczesne przeplatają się z przeszłością, widzimy zarówno dorosłego Grzegorza, jak i nastolatka. Mamy też refleksyjne momenty, które nieco hamują akcję. Drugą rzeczą, która wyróżnia tę powieść, jest narracja. Właściwie książka składa się głównie z dialogów, które podzielono na krótkie scenki z życia rodziny Grzegorza. Czasem jest to tylko kilka linijek, czasem parę stron. • Latawce to powieść, która mnie zaskoczyła. Po pierwsze zaskoczyła mnie formą. Po drugie zaskoczyła mnie treścią. Autorka w tak niewielkiej książce upchnęła kilka trudnych tematów, a przy tym podeszła do nich w sposób nieszablonowy, bez przegadania i zbędnego nadęcia. Wyjątkowo dobrze czyta się powieść, mimo że do najłatwiejszych nie należy. • Latawce polecam osobom, które szukają niebanalnej polskiej literatury. To nie jest powieść, w której mamy masę zwrotów akcji i bohaterów, którzy zakochują się co pięć minut w kimś nowym. Nastawcie się raczej na lekturę z trudnym tematem, który podano w nowy, interesujący sposób.
Ostatnio ocenione
1
...
7 8 9
...
57
  • Kurnik
    Knizia, Reiner
  • Runa
    Buck, Vera
  • Rekin Nudojad
    Witek, Rafał
  • Thor i Loki
    Stanecka, Zofia
  • 5 sekund
    Czubaj, Mariusz
  • Mistakos
    Trefl
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo