Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
151 152 153
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Aneta Noworyta skończyła studia filologiczne na UJ. Swoją debiutancką książkę opublikowała w 2008 roku. Zosia i książę Elfów wydał Impuls. • Elfy z Królestwa Kwiatowych Elfów przygotowują się do najważniejszego święta. Pośród krzątaniny tylko książę Elfów nie może znaleźć sobie miejsca. Nie dla niego gotowanie i przystrajanie. Jego żywiołem jest przygoda. Dlatego nieśmiało podkrada się do domu ludzi i ich obserwuje. Za szybą widzi dziewczynkę. Gdy ta go zauważa, zaczynają rozmawiać. Okazuje się, że Zosia jest chora. Dla księcia to coś nowego – nie wie, co to szpital. Para szybko się zaprzyjaźnia. Książę postanawia zaprosić Zosię na święto Elfów. Dziewczynka nie może jednak z nim iść – jest zbyt słaba przez chorobę. Elf ma jednak na to radę. Daje Zosi skrzydła i razem udają się na tańce. • Opowieść jest snuta przez trzecioosobowego narratora, który jest bacznym obserwatorem wydarzeń. Śledzi on głównie księcia Elfów. Opisuje wszystko na chłodno, bez emocji. Potrafi jednak wspomnieć o tym, co czują bohaterowie. • Książka opowiada o sile przyjaźni. Mimo że główni bohaterowie pochodzą z dwóch różnych światów, zaprzyjaźniają się. Rozmawiają, bawią się, odkrywają wspólnie nowe rzeczy. Ich przyjaźń jest naprawdę piękna. Książę nie rozumie, czemu jego przyjaciółka jest taka słaba. Nie wszystko, co spotyka w świecie ludzi, jest dla niego oczywiste. Jednak choroba Zosi nie przeszkadza mu w odwiedzaniu jej. • Choroba to drugi ważny wątek w powieści. Jest tłem dla wydarzeń z baśni. Nie wiemy, co się dzieje z Zosią. Jest jednak słaba i nie ma apetytu. Wspomina o szpitalu, w którym nie zawsze da się wyleczyć dzieci. Dorośli bardzo przejmują się stanem dziewczynki. Przez to opowieść nabiera nieco smutnego wydźwięku. • Baśniowy świat przedstawiony pełen jest kolorowych elfów i magicznych mocy. Zwierzęta potrafią mówić, a elfy są całkiem normalnymi istotami, których widok nie wzbudza w Zosi zaskoczenia. Elfy zostały pokazane jako małe, przyjazne i otwarte stworzenia, dzięki którym Zosia mogła zapomnieć chociaż na chwilę o swoich zmartwieniach. Atmosfera książki jest przesycona niezwykłymi zdarzeniami. Nie dziwią one jednak Zosi, dziewczynka odbiera je jako coś niemal naturalnego. Dzięki tym wydarzeniom opowieść nabiera charakteru starych, klasycznych bajek, w których wszystko jest możliwe. • Tekst napisany jest prostym językiem, który trafi do najmłodszych czytelników. Nie znajdziemy tu trudnych słów i zbyt długich zdań. Do tego nie jest go zbyt dużo. Kartki podzielono na część z opowieścią i część rysunkową. Autorką ilustracji jest Aneta Noworyta, pisarka. Obrazki są ładne, kolorowe i świetnie pasują do historii. Uzupełniają tekst i tworzą z książki piękną lekturę i do czytania, i do oglądania. • Muszę przyznać, że opowieść ta mnie zaskoczyła. Spodziewałam się szalonych przygód i happy endu, a dostałam smutną bajkę o tym, że nie wszystko może się potoczyć tak, jakbyśmy tego chcieli. Od pierwszych stron czułam się przygnębiona chorobą Zosi. Jej przygody w krainie elfów były interesujące, dobrze się je czytało, ale mimo wszystko intuicja mówiła mi, że baśń nie będzie miała szczęśliwego zakończenia. • Polecam tym, którzy chcą przeczytać opowieść o przyjaźni między bohaterami z dwóch różnych światów. Chociaż dla mnie była to smutna opowieść, jej klimat bardzo mi się podobał. Baśń przypadnie do gustu zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    George R.R. Martin znany jest głównie z serii Pieśń lodu i ognia. Ma jednak na swoim koncie także inne książki i opowiadania. Pod jego nadzorem wyszła m.in. powieść Niebezpieczne kobiety. W 2015 roku Zysk i s-ka wydał drugą część redagowanej przez Martina serii Dzikie karty. Książka nosi tytuł Wieża asów. • Wirus dzikiej karty zmienił ludzi w asów i dżokerów. Na Ziemi pojawili się przybysze z kosmosu, którzy współżyją z mieszkańcami planety i całkiem dobrze się dogadują. Jednak to asy mają moce – są niczym superbohaterowie. Niewielu z nich można spotkać na ulicach miast – obdarzeni tymi cechami są tylko niektórzy. Więcej jest za to dżokerów. Między tymi dwoma grupami nie ma zbytniej sympatii. Sytuacja musi się jednak zmienić. W stronę Ziemi kieruje się bowiem Matka Roju, która chce zniszczyć planetę, powierzając ją swoim potomkom. Czy asowie pomogą dżokerom? A może zostawią ich na pastwę dziwnego wroga? • Książka napisana jest przez kilku autorów. Dziewięciu znanych twórców science fiction i fantasy wydało wspólną powieść. Ich bohaterowie są różni. Łączy ich jednak fabuła, która zazębia się między poszczególnymi rozdziałami. • Świetnym pomysłem jest oddanie głosu kilku autorom i bohaterom. Dzięki temu style są odrobinę inne, nacisk także kładzie się na różne rzeczy. Wymieszanie rozdziałów sprawia, że płynnie przechodzimy od jednej historii do drugiej. Nie da się w tym zgubić – tło jest dla wszystkich takie samo, a postacie różnych autorów często się ze sobą spotykają, rozmawiają, bądź tylko wspominają o sobie w rozmowach. • Głównym wątkiem jest życie na Ziemi po wirusie dzikiej karty. To, jak radzą sobie konkretne jednostki, jest pokazane dość dobrze. Zmiany fizyczne i psychiczne dotykają każdego, a konkretne osoby radzą sobie z tym rożnie. Autorzy zwrócili na to uwagę, dbając o portrety psychologiczne bohaterów. Do tego jest jeszcze robot, którego historia po prostu skradła moje serce. Cała gama postaci sprawia, że dostajemy różne opowieści z różnymi wątkami. Wśród mieszkańców planety są też obcy, którzy mają własne problemy, przedstawione przez narratorów. • Tłem dla tego wszystkiego jest nadciągające niebezpieczeństwo. Temat ten jest prezentowany przez wszystkich autorów, ale w zupełnie odmiennym stylu. Opowieść ciągnie się płynnie, widzimy walki oczami jednego bohatera, a potem jeszcze inny o nich wspomina, ktoś będzie chciał przywołać Rój na Ziemię, ktoś go odpędzić... Dzięki temu mamy szerokie spektrum działań, które poznajemy dzięki różnym bohaterom. • Autorzy też zrobili swoje. Kreacja świata jest ciekawa – niby to czasy współczesne, ale zmienione przez dziką kartę tak, że nieraz zastanawiałam się, o co chodzi. Nie dostajemy wszystkich informacji wprost i to właśnie sprawia, że chcemy dowiedzieć się więcej, zatem czytamy. Styl jest mniej więcej równy, ale każdy z autorów dokłada swoją cegiełkę do całości. Wczytując się w lekturę, zauważymy pewne delikatne różnice, co jest naprawdę pozytywnym zaskoczeniem. Ogólnie całość jest dobrze zgrana i spójna. • Muszę jednak przyznać, że momentami męczyła mnie ta lektura. Spodziewałam się, że dostanę więcej akcji, a niekiedy była ona mocno spowolniona. Jednak finalnie jestem naprawdę zadowolona, że przeczytałam tę książkę. To przyjemna współczesna fantastyka na światowym poziomie. • Polecam tym, którzy szukają książki na dłuższy romans. Przez tę pozycję nie da się przebrnąć w jeden wieczór. Jest wielowarstwowa, dlatego warto poświęcić jej więcej czasu. Przeczytajcie jednak najpierw pierwszą część, bo choć zrozumiecie, o co tu chodzi, możecie nie poczuć klimatu tego tomu. Niech nie wabi was również sławne nazwisko – w tomie znajdują się naprawdę dobre opowieści, które wcale nie pochodzą od Martina.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Luc Burgin jest pisarzem, publicystą i dziennikarzem. Znany jest z książek popularnonaukowych. Jedną z jego pozycji wydało wydawnictwo Amber. Tajne Archiwa Archeologii ukazały się w 2015 roku. • Na świecie nie brakuje tajemnic, które do tej pory nie są wyjaśnione. Jaskinie pełne zabytkowych, niecodziennych przedmiotów, nierozczytane tablice, niezbadane figury czy dziwne zwierzęta. Odkryte, lecz nie przebadane. Dlaczego? By nie wywoływać niepotrzebnego zainteresowania. Albo by nie podważać dotychczasowych badań i wyników naukowych. By nie zmieniać ciągle informacji. By nie zostały rozkradzione, podrobione, sprzedane i wywiezione za granicę. By nie wywoływać sensacji. Dlatego informacje o nich ukrywa się, a naukowcy nie mają jednej opinii na te tematy. • Książkę podzielono na pięć części. Pierwsza mówi o ukrytych znaleziskach. Tu znajdziemy informację m.in. o Burrows’ Cave – miejscu, które skrywa skarby niewiadomego pochodzenia. Złote trumny, ozdoby z dziwnymi znakami, szkielety i broń. Druga część to tajemnicze stworzenia jak yeti czy olbrzymia małpa. Jest też Azzo – neandertalczyk, który żył w XX wieku. W części trzeciej umieszczono informacje o tajemniczych miejscach. Opisano tu podwodne miasto czy piramidy w Chinach. Kolejna część to niezwykłe znaleziska. Przedmioty, które wyprzedzały swoje epoki – prymitywna zapalniczka czy dziury po wierceniu rdzeniowym w czasach starożytnego Egiptu. Ostatnia część dotyczy Biblii i zawartego w niej kodu. Do tego mamy jeszcze epilog, skany dokumentów, obszerną bibliografię oraz prośbę autora, który podaje dane kontaktowe w razie gdyby ktoś posiadał informacje na temat opisanych zjawisk lub nowych rzeczy. • Książka napisana jest w stylu popularnonaukowym, trochę dziennikarskim. Autor często pokazuje, że jest obecny w treści. Mówi, że coś sprawdził, z kimś rozmawiał. Przedstawia także wypowiedzi innych osób. Powołuje się na różne źródła, nie tylko na własną wiedzę. Przytacza fragmenty gazet, opinie innych. Posługuje się również fotografiami. • Fotografii w książce jest naprawdę dużo – według informacji z okładki aż 150. Nie były one wcześniej publikowane. Pochodzą z różnych czasów, dlatego niekiedy bywają słabej jakości. Są zarówno czarno-białe jak i kolorowe. Mają za zadanie nie tylko wzbogacać treść, lecz także obrazować ją. Są dopasowane do artykułów, ale pojawiają się też między nimi z odpowiednią informacją, do którego tekstu powinniśmy je przyporządkować. • Czasem zdjęcia są słabej jakości, są za ciemne i prawie nic na nich nie widać. To jeden z minusów tej pozycji. Trzeba jednak przyznać, że wydawnictwo postarało się wydrukować je w sposób całkiem przystępny – nie widać pasków, które często pojawiają się w druku. • Wzbogacenie treści o fotografie to świetny pomysł. Dzięki temu czytelnik wie, o czym czyta i co chce mu przekazać autor. Do tego sprawiają one, że teksty wydają się bardziej naukowe, potwierdzone czymś więcej niż tylko plotka. • Sama treść też jest ciekawa. Przedstawia rzeczy, o których nie mówi się głośno. Powodów jest kilka, wymieniłam je zresztą na początku tekstu. Autor odrywa przed nami tajemnice, które zamieciono pod dywan, bo były niewygodne. Myślałam, że zanudzi nas wiedzą, a tymczasem pozycja okazała się interesująca, nie była też naszpikowana zbyt wieloma szczegółami. Autor skupił się na najważniejszych rzeczach, które przekazał w atrakcyjnej formie. Jego styl można nazwać dziennikarskim. Trzeba przyznać, że to ciekawa lektura. • Polecam tym, którzy szukają pozycji z interesującymi wiadomościami. To nie powieść, raczej zbiór artykułów, które czyta się szybko i z zainteresowaniem. Celem autora było uświadomienie nam, jak wiele niewyjaśnionych rzeczy jest jeszcze na świecie. Moim zdaniem udało mu się. Jestem naprawdę zadowolona, że mogłam przeczytać tę książkę.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Emilia Nowak ma na swoim koncie kilka powieści. Debiutowała Perłą Będzina. W 2014 roku Novae Res wydało kolejną jej książkę pod tytułem Tajemnica Orlego Gniazda. • Klaudia dostaje dziwny list. Nie ma nadawcy, a w środku znajduje się tekst, który ktoś złożył z wyciętych z gazety liter. Ktoś twierdzi, że w Bobolicach znajduje się ukryty skarb. Dziewczyna zastanawia się, czy nie jest to podstęp – jakiś czas temu wraz z przyjaciółmi odnalazła skarb w innym miejscu. Podejrzewa, że może ktoś chce zrobić sobie z niej żarty. Informuje jednak o sprawie swoich znajomych i razem ruszają do właściciela zamku w Bobolicach. On i jego brat posiadają dwa zabytkowe zamki – jeden odrestaurowany, drugi w ruinie. Podejrzewają, że list jest tylko czyimś wygłupem, jednak pozwalają młodym zajrzeć do obu zabytków. Okazuje się, że sprawa jest jeszcze bardziej tajemnicza, niż wszyscy myśleli – ktoś przegania turystów z ruin, przychodzi również drugi list, a przyjaciele czują się obserwowani... • Narrator trzecioosobowy śledzi nie tylko głównych bohaterów – Klaudię, Maćka i Bobka – lecz także inne postacie. Dzięki temu czytelnik ma lepszy ogląd sytuacji, wie więcej niż trójka detektywów. Nie wszystko jest oczywiście powiedziane wprost, nie wiemy, kto buszuje w ruinach zamku, ale możemy przeczytać rozmowę między postaciami, które się tam znajdują. • Język jest przyjemny, prosty, bez zbędnych udziwnień. Bohaterowie posługują się ładną polszczyzną, dobrze się ich czyta. Narrator jest subtelny, niemal nie widać go podczas czytania, co jest naprawdę wielką zaletą tej książki. • Mocną stroną powieści jest tematyka. Poszukiwanie skarbów przez trójkę przyjaciół, dla których nie jest to pierwszy raz. Autorka wykorzystała miejscowe legendy, pokazała lokalne tajemnice. Nie zapomniała o zaprezentowaniu urokliwych miejsc z tego terenu. To świetne posunięcie, tym bardziej że podała link do strony, gdzie można przeczytać legendy, które przytacza. • Wartka akcja, która rozgrywa się na kilku planach przez wprowadzenie różnych postaci, niespodziewane zdarzenia i polskie zamki sprawiają, że książka ma naprawdę sielski klimat wypełniony tajemnicami i przygodą. • Książka napisana jest dobrze, nie ma się do czego przyczepić. Podoba mi się umiejscowienie akcji w niewielkiej miejscowości na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Wakacyjna aura, nocne przechadzki, potencjalny skarb i ruiny sprawiają, że czytanie jest prawdziwą przyjemnością. To trochę jak Szatan z siódmej klasy w dorosłym wydaniu – ten sam klimat niewielkiej miejscowości i tajemnicy, niebezpieczeństwa, przyjaźni i zdarzeń. • Polecam tym, którzy szukają lektury na lato. Ta doskonale wpisze się w pogodę i wciągnie was do świata pełnego niezwykłych wydarzeń. Naprawdę warto – pozycja nie jest zbyt skomplikowana, to raczej przyjemna i sielska podróż za przygodą ze zgraną paczką znajomych.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Morgan Rice jest popularną pisarką. Tworzy głównie książki młodzieżowe. Jedną z serii, którą wydała, jest Krąg Czarnoksiężnika. Saga obejmuje siedemnaście ksiąg. W Polsce w 2015 roku ukazał się pierwszy tom – Przeznaczenie bohaterów. Powieść wydała Feeria Young. • Thor dorasta w niewielkiej wiosce w Królestwie Kręgu. Ma starszych braci, którzy nim pomiatają i ojca, który traktuje go jak parobka. Thor marzy, by dostać się do Legionu – armii królewskiej, która słynie z odważnych i silnych wojowników. Chłopak nie dostaje jednak pozwolenia ojca na stawienie się na pobór. Sprzeciwia się woli rodziciela, ale nie zostaje wybrany. Jego los jest już przypieczętowany – będzie pracował z ojcem i zostanie z nim w wiosce. Jednak Thor nie zgadza się z tym. Gdy na drodze chłopca staje najpotężniejszy w królestwie druid i przepowiada mu, że jest stworzony do wielkich czynów, Thor postanawia wyruszyć w drogę i szukać szczęścia na dworze. Chce zrealizować swoje marzenie i zostać rycerzem. Jednak ci, którzy nie zostali wybrani, nie mają szans na dostanie się do Legionu w inny sposób. Thor jest zrozpaczony, ale też zdeterminowany. Czasy są niepewne – na dworze panuje ciężka atmosfera, ponieważ najstarsza córka króla wychodzi za mąż za wroga. Na dodatek trzeba wskazać następcę tronu, a to wcale nie łatwe zadanie. Jak chłopiec ze wsi odnajdzie się w tym nowym, wielkim i niebezpiecznym świecie? Czy uda mu się zostać rycerzem? Czy król podejmie dobrą decyzję w wyborze następcy tronu? • Narrator trzecioosobowy śledzi kilka postaci. Thor jest tylko jedną z nich, chociaż to głównie na nim skupia się historia powieści. W tle są wydarzenia z królestwa – dlatego dowiadujemy się, o czym myśli król i jak radzą sobie jego dzieci. Wszystko to jednak jest tylko podstawą, którą dostajemy, by lepiej zrozumieć, w jakich okolicznościach przyszło żyć młodemu chłopakowi. • Thor nie ma lekko. Jest odważny i uparty, ma szczęście i zjednuje sobie przychylność wysoko postawionych ludzi, wcale o to nie zabiegając. Po prostu doceniają jego szlachetny charakter. Za to samo nienawidzą go rówieśnicy i niżej postawieni ludzie. Także królowa nie pała do niego sympatią. Thorowi zdarza się myśleć nad tym, czemu ludzie go nienawidzą, ale nie przejmuje się tym zbytnio. Ma na głowie wiele innych zmartwień. • Książka osadzona jest w ciekawym świecie. Nie poznajemy go jeszcze w całości, mamy tylko pewien zarys. Wiemy, że jest dwór i konkurujący z nim inny lud. Wiemy, jakie tradycje panują u MacGillów, poznajemy też wojenne zaplecze królestwa oraz niebezpieczeństwa, które czekają na ludzi z zewnątrz. Cnoty rycerskie są lekko zarysowane przez postać Ereca, zachowanie króla jest pokazane nie tylko przez panującego MacGilla, ale też jego potomków – skrajnie różnych i stąd też tak ciekawych. • Pojawiają się w książce wątki fantastyczne. Jest kilka wymyślnych istot, z którymi musi się zmierzyć Thor. Jest też druid, który zagadkami przepowiada przyszłość. Królestwo jest też pod wpływem mocy miecza, który jest w posiadaniu MacGillów. Lecz to nie jedyny motyw, na który warto zwrócić w książce uwagę. • Przede wszystkim warto skupić się na Thorze, którzy na kartach powieści dojrzewa. Jest tylko nastolatkiem, ale podejmuje różne decyzje, które sprawiają, że chłopak dorasta, jest często nawet bardziej dojrzały niż jego starsi koledzy. • Drugim ciekawym wątkiem jest motyw władzy. O niego ociera się tu niemal każda sprawa, którą porusza autorka. Dla tronu niektórzy gotowi są zrobić wszystko. Inni w ogóle się nim nie interesują. Władać nie jest łatwo – czasem król musi zignorować swoich doradców i zawierzyć własnej intuicji. Wszystko to zostało w książce wymieszane i pokazane dość ciekawie. • Oprócz tego znajdziemy tu miłość, przyjaźń i poświęcenie się dla innych, przygody i bójki, niebezpieczeństwa i intrygi. Jest też wyraźny podział klasowy, który widać na każdym kroku. Są turnieje rycerskie i magia. A w tym wszystkim odważny chociaż nieco zagubiony chłopak z prowincji. • Ogólnie książka była ciekawa, choć miałam wrażenie, że jest w niej kilka niedociągnięć. Przede wszystkim niektóre dialogi były sztuczne i naciągane. Za to kreacja świata bardzo mi się podobała i żałowałam, że była tylko miejscami wspomniana, a nie rozwinięta bardziej. Mapa na początku powieści pokazała, jak według autorki wygląda Krąg. Bardzo lubię, gdy w książkach znajduje się ten dodatek. • Muszę też przyznać, że początkowo widziałam podobieństwa w treści do bajki Disneya Miecz w kamieniu. W obu opowieściach mamy młodego bohatera, który jest gnębiony przez bliskich, a jego marzeniem jest być rycerzem. Zaprzyjaźnia się (choć Thor raczej tylko poznał) z magiem, który widzi w nim potencjał. Jest też magiczny miecz. Pierwsze kilkanaście stron powieści do złudzenia przypominało bajkę, potem jednak historia zaczęła mieć swój własny kształt. • Polecam tym, którzy lubią książki przygodowe, fantastyczne, z nowym, całkowicie od podstaw wykreowanym światem. Nie ma tu typowych dla fantastyki stworów, autorka postarała się o nowe istoty. Jest też prawy bohater, który ma wrogów i przyjaciół nim jeszcze zdążył się odezwać. Nie jest to może lektura wybitna, ale bardzo przyjemna. Ciekawa jestem, czy wszystkie tomy zostaną wydane w Polsce – ja chętnie je przeczytam.
W trakcie czytania
Brak pozycji
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo