Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
fiolka

Do czytania wybieram najczęściej literaturę sprzed XXI wieku, nie stronię od liryki i dramatu, czasami sięgam po reportaż, a najrzadziej decyduję się na literaturę popu­larn­onau­kową­. Bardzo lubię czytać biografie, wspomnienia, listy i dzienniki.
Poniższe wyrywki z czytanych przeze mnie tekstów mocno ze mną współgrają, więc są przedłużeniem tych kilku słów o sobie :)😊

„Ciekawe jest widzieć, że niemal wszyscy ludzie wielkiej wartości zachowują się z prostotą i że niemal zawsze owa ich prostota jest brana za świadectwo tego, że są niewiele warci”.
Myśli, Giacomo Leopardi

„Intensywność marzeń, ważniejsza jest od ziszczeń”.
Wysoki Zamek, Stanisław Lem

Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
13
  • [awatar]
    fiolka
    Pierwsze moje odczucie to ta, nie wiem czym do końca objawiająca się, ale odczuwalna przeze mnie już po pierwszych zdaniach, amerykańskość stylu. • Mając od lat ten tytuł na liście do przeczytania, i już poprzez sam czas spędzony przez tę książkę na półce, moje wyobrażenia i oczekiwania były o wiele za duże, dlatego ostatecznie lektura nie sprostała moim wymaganiom. • Jay Gatsby dość długo pozostaje w cieniu swojej wielkości i nie od razu mamy zaszczyt go poznać. Jego wizerunek utkany jest z plotek i zasłyszeń, a intencje i prawdziwy życiorys poznajemy wraz z rozwojem fabuły. • Mnie ta historia nie porwała ani nie zaskoczyła. Ot Ameryka lat dwudziestych, blichtr, zabawa, romanse, ciemne interesy, pozory i zakłamanie. • Można przeczytać, by samemu się przekonać, czy ta gra, warta była świeczki.
  • [awatar]
    fiolka
    Dobrze było w końcu poznać nie tylko tytułową komediantkę, ale całe środowisko komediantów z podrzędnego towarzystwa teatralnego. I bynajmniej nie jest to opowieść o celebrytach, ale o krowientach, histeryczkach, intrygantkach, cynikach i alkoholikach. Osobliwy był to półświatek i osobliwe czasy. • Niekoniecznie polubiłam Jankę Orłowską, główną bohaterkę, a i jej historia wydała mi się dość przewidywalna i mało odkrywcza, jednak opis mechanizmów funkcjonowania teatralnej grupy wyszedł Reymontowi pierwszorzędnie i dla mnie w nim tkwi siła tego utworu. Będę długo mieć przed oczyma tę scenę: „a one już teraz kłóciły się coraz ordynarniej, nie przerywając sobie ani na chwilę charakteryzacji i ubierania pośpiesznego”. • Świetnie według mnie oddał Reymont teatralny zew, który wezwał Jankę, a także syna Sowińskiej i nie pozwalał im, z raz obranej drogi, zawrócić. Z jednej strony wyobrażenie sztuki wysokiej, artystyczne posłannictwo, a z drugiej nędza, ohyda i rozkład. Być aktorem wtedy wcale nie brzmiało dumnie, z zawodem tym wiązało się jedynie pasmo udręk, upokorzeń i nieszczęść. • Czułam obecność ducha Gabrieli Zapolskiej unoszącej się nad tym tekstem, w końcu i ona była taką komediantką.
  • [awatar]
    fiolka
    Jestem pod wielkim wrażeniem tej lektury, pewnie dlatego, że ani spodziewałam się, ani oczekiwałam jakiegokolwiek mistrzostwa. Gonczarow dotąd był mi autorem zupełnie nieznanym. Gdyby ten tytuł poprzedziło takie nazwisko jak: Dostojewski, Puszkin, Tołstoj lub Turgieniew, zainteresowanie i spodziewania byłyby, oj byłyby. • Drażnił mnie ten umęczony życiem i brakiem woli Obłomow, ale mimo to bardzo mu kibicowałam i trzymałam kciuki do końca za to, by wytrwał w zgodzie ze swoją maksymą – teraz lub nigdy. • Czasami przywodził mi na myśl Fimę od Oza, nawet częściej niż czasami, a trochę rzadziej, ale też, nasuwał skojarzenia z harcdore’ową bohaterką „Mojego roku relaksu i odpoczynku”. Wspólnym mianownikiem ich łączącym, był brak woli. • Styl życia w Obłomówce, rodzinnym majątku barina, tą nazwą Zachar podkreślał jeszcze niedostosowanie się Obłomowa do „nowych czasów”, to głównie nieróbstwo, czcza gadanina, ciasnota horyzontów, strach przed tym, co inne i nowe. Tak kształtował się charakter małego, a potem starszego Ilji, a że predyspozycje i temperament chłopca były podatnym gruntem dla takiego siewu, wyhodowana została dorodna obłomowszczyzna, jak trafnie zespół wszystkich cech bohatera nazwał Sztolc. Ilia, który nawet gdy wstał z łóżka, to tak jakby nadal w nim leżał i marzył, uważał, że przecież wszystko jakoś się zrobi, ułoży się. • Świetnie, bo prawdziwie Gonczarow nakreślił bohaterów. Niechlujnego, niezdarnego i gderliwego Zachara, który kocha swojego pana i służy mu jak może najlepiej. Rozsądnego i wiernego przyjaciela, Andrzeja Sztolca, przeciwieństwo Ilji Iljicza. Bezczelnego, wyrachowanego oszusta Tarantiewa, knującego i obmyślającego plany wykorzystania Obłomowa pod płaszczykiem dobrych intencji i przyjacielskich rad. Najbardziej jednak podobała mi się sylwetka Olgi Siergiejewny, prawdziwie mądrej młodej kobiety, której charakter, zachowanie i samozaparcie w walce o obudzenie Ilji z obłomowskiego snu, zrobiły na mnie wrażenie. I jak trafnie Olga spostrzegła: „Dziwne to stworzenie, człowiek”. • Koniec za to bardzo mnie usatysfakcjonował, bo… nic na siłę.
  • [awatar]
    fiolka
    Dla mnie nie jest to przypowieść o przyjaźni, ale o poczuciu odpowiedzialności za drugiego człowieka. • I o przywiązaniu. • I o marzeniach. • Relacje pomiędzy głównymi bohaterami, przywiodły mi na myśl trudną, a zarazem fascynującą zależność pomiędzy Singerem i Antonapoulosem z „Serce, to samotny myśliwy”. • I nie tylko to literackie skojarzenie przyszło mi na myśl, bo w momencie, gdy Lenny i George dopuścili Candy’ego - podobnego im życiowego rozbitka - do swoich planów na przyszłość, przed oczyma ujrzałam niewydajne zwierzęta z „Muzykantów z Bremy”, które poznając się w trudnym dla siebie okresie życia, również marzyły o lepszej przyszłości na starość. • I po raz kolejny można się przekonać, że Steinbeck to klasa sama w sobie. Nieważne, czy mała forma, czy obszerna, mnie zawsze siła zawartych w nich emocji zdumiewa.
  • [awatar]
    fiolka
    Skala naturalizmu w książce Pristawkina samego Emila Zolę mogłaby przygnębić. • Ta książka nie kunsztownym językiem i nie wyborną stylistyką stoi, ale przytłaczającą mocą prawdy życia wojennych radzieckich sierot, które z podmoskiewskiego sierocińca trafiają na Kaukaz w ramach zasiedlania tych terenów przez pożądany czynnik społeczny, a po przymusowym wysiedleniu wrogiego elementu, czyli rdzennych mieszkańców, Czeczenów i Inguszów. Tajemnicza nieobecność tych ostatnich to temat tabu, niebezpieczny i poruszany półsłówkami, zawsze szeptem, z trwogą w oczach i oglądaniem się za siebie. • Na tym tle w urągających warunkach bytują „szakale”, dzieci-sieroty, których nadrzędnym celem jest przetrwać. • Czytając tę opowieść, widzimy głównie różne przejawy atawizmu, dlatego wpleciony w tę koszmarną rzeczywistość liryzm „Głazu” Lermontowa, poraża siłą kontrastu. • Do tej pory jedynie „Wilcze dziecko” Ingeborg Jacobs poruszyło mnie w takim stopniu jak ta historia. Oba teksty oparte niestety na faktach. • „Głaz” • Michaił Lermontow • Nocowała ongi chmurka złota • Na starego głazu ciemnym łonie... • Wstała rankiem... Już nią wicher miota, • Już ją niesie ku dalekiej stronie... • Ale został po niej ślad wilgotny • W szczerbie głazu, niby znamię smutku... • I głaz stoi... I duma samotny... • I w pustyni płacze po cichutku...
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
11
  • Wielki Gatsby
    Fitzgerald, Francis Scott
  • Komediantka
    Reymont, Władysław Stanisław
  • Obłomow
    Gonczarow, Iwan
  • Myszy i ludzie
    Steinbeck, John
  • Nocowała ongi chmurka złota
    Pristawkin, Anatolij
  • Pięcioksiąg Izaaka
    Wagenstein, Angel
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo