Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
emhyr.van.emreiss
Najnowsze recenzje
1 2
  • [awatar]
    emhyr.van.emreiss
    Owszem, dobrze napisana. Ale ostatecznie o niczym. Fabuła tak odbiega od początkowej inspiracji, że mija się to kompletnie z celem. Przemyślenia nie pierwszej świeżości i określanie politycznej przynależności narratora z subtelność młota pneumatycznego (posłowie jasno pozwala rozszerzyć to również na autora już przez sam fakt, co postanowił tam ująć nie wiadomo po co i zaprzeczając sobie niemal natychmiast). Z osobna takie mankamenty to żaden problem, ale w zderzeniu z tym, że bez posłowia nie ma się pełnego oglądu tego, czym ta powieść miała być, zaczynają odbijać się na żołądku. To, że posłowie obnaża książkę jako pozbawioną racji istnienia jest oczywiście jeszcze gorsze i odbiór z "parsknąłem razy kilka, ale szybko zapomnę" zamienia się w irytacje nad pogrzebanym potencjałem i jak dla mnie ewidentym pisaniem pod krytykę i po jakąś tam chwałę niejasną.
  • [awatar]
    emhyr.van.emreiss
    Głębokie te przemyślenia jak kałuża chodnikowa - równie dobrze można by kopiować i wklejać wpisy dziadów internautów. Kiepsko skrywanym rasizm i seksizm. Ignorowanie kolonializmu. W globalne ocieplenie może twierdzimy, że wierzymy, ale uwiera, uwiera bardzo i tak naprawdę to nie wierzymy. Dużo się stwierdza, ale przypisów można szukać z lupą. Bibliografii, oczywiście, nie ma wcale, ale to akurat przy obranej formie zaskakuje najmniej. Wielki historyk niby, ale dzieło zdaje się raczej napisane na kolanie między jednym wytoczeniem się z zakrystii a drugim, tydzień po tygodniu. Wstyd, że PiW wydaje takie badziewie, żenująca książeczka i to nawet jeśli ktoś miałby się z opinią autora zgadzać, bo to zwyczajnie nie jest żadna analiza, a zbiór opinii nie różniący się zbytnio w znaczeniu od takich jakie można by usłyszeć na targu.
  • [awatar]
    emhyr.van.emreiss
    Trudno jest powiedzieć coś konkretnego o tej książce, skoro sama w sobie jest mało konkretne. Dotyka wielu aspektów nad którymi można się rozwodzić bez końca - jest mowa o naturze pamięci i opowieści, o płciowości i jej znaczeniu w społeczeństwie. O trudności w zdefiniowaniu własnego ja. Ale wszystko to jest tak mgliste jak można by się spodziewać, inaczej chyba być nie może. Dla ceniących sobie prozę poetycką będzie to ciekawa lektura. Osoby lubujące się w konretnej fabule i jasnych wątkach doprowadzi raczej do szału.
  • [awatar]
    emhyr.van.emreiss
    Jak napisać recenzję takiej książki? Bo "V." Pynchona to książka niesamowita, ale tak jak inne książki tego autora mówi o wielu rzeczach na raz i żadna z nich nie jest po głębszej analizie błacha i żadna nie jest w narracji zrobiona po łepkach. Pomimo serwowanego w typowo dużych dla Pynchona ilościach humoru wypada jednak znacznie poważniej (może to osobiste odczucie?) niż np. "Wada ukryta" czy "W sieci" - kontrastujące momenty powagi sięgają głębiej i uderzają mocniej i bardziej uniwersalnie w takim sensie, że niektóre co mroczniejsze aspekty dwóch wymienionych tytułów niekoniecznie będą tak oddziałowywać na każdą osobę, a wypadku "V." trudniejsze jest do wyobrażenia obojętne przejście obok przedstawianych problemów ludzkiej kondycji. No ale o czym to jest? No, jest o pragnieniach w różnych odsłonach i w całej rozpiętości odmian: o dążeniach, marzeniach, życzeniach, żądzach. Ale też o postępującej reifikacji tak jednostek jak i całych pokoleń na tle i w formie wyniku zamętu i postępujących absurdów codzienności władzy i idei państwowości, które nakręcone przez kawał XIX wieku zaczęły wirować bez kontroli tak, że w wieku XX wszelkie humanitarności urwał się film od przeciążenia nieznanej wielokrotności G. Poza tym "V." jest też o kosmicznej "losowości" wydarzeń wydającej się w niedoparty sposób jak najbardziej zasadną i wcale nie szególnie dziwną - co zdaje się być częstą pochodną stylu autora i stały podtemat jego fikcji. Powieść monumentalna, a Pynchon to geniusz. Przeczytać zdecydowanie warto (jeszcze jak warto!), ale niekoniecznie będzie to przez cały czas przyjemne, a łatwe najpewniej nie będzie wcale.
  • [awatar]
    emhyr.van.emreiss
    "System Sulta" to książka, którą pomimo swojego tematu czyta się lekko i szybko. Obfituje w humor i zamiast zagłębiać się w głębsze rozważania z góry skazane na impas, dąży raczej do symulacji jak całe przedsięwzięcie (powołanie komisji do spraw istnienia Boga) mogłoby się odbyć w praktyce. Ostatecznie z resztą można uznać, że głównym tematem powieści jest nie tyle absolut co najbardziej podstawowa, organiczna natura i pochodzenie władzy oraz towarzyszących im manipulacji, w których dokonywaniu inteligencja wcale nie jest najistotniejszą cechą. Teoretycznie można narzekać na niezbyt głębokie rozwinięcie głębi niektóych postaci i przedstawianych przez nich typów osobowości, ale ostatecznie uważam, że jest to dobre dla ogólnego tempa i konstrukcji powieści, która wydłużyłby się znacznie i ryzykowała zamętnieniem sytuacji i złagodzeniem efektu końcowego książki. Warto jednak zaznaczyć, że czytelnik szczególnie religijny może mieć trudności z przełknięciem choćby jednego rozdziału (i religijny właśnie, po prostu wierzący nie będzie miał już takich trudności).
Ostatnio ocenione
1 2
  • Rodzina Netanjahu
    Cohen, Joshua
  • Koniec Zachodu?
    Boia, Lucian
  • Dziecko piasku
    Ben Jelloun, Tahar
  • V
    Pynchon, Thomas
  • System Sulta
    Miłkowski, Maciej
  • Libra
    DeLillo, Don
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo