Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.
Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.
Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.
Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.
-
Roman Praszyński jest autorem Córki Wokluskiego. Powieść została wydana nakładem autora. Można ją dostać w formie papierowej lub jako ebook z dodatkowymi scenami, które pisarz umieścił tylko w tej wersji. • Natalia Pol pracuje w cyrku, chodzi po linie. Gdy podczas jednego z występów spada, dyrektor wyrzuca ją z pracy. Dziewczyna nie ginie tylko dlatego, że upada na plecy niedźwiedzia, który przypadkiem wbiega na scenę. Natalia musi zacząć nowe życie. Po różnych nieprzewidzianych przygodach trafia do Warszawy i postanawia odnaleźć matkę. Chce też pomścić śmierć przyjaciela. Jedynym sposobem jest zamach na cara. Dziewczyna ma szczęście – do jej rąk trafił poszukiwany przez zaborców zeszyt z bardzo ważnymi informacjami. Natalia nie może się jednak nim długo nacieszyć – zostaje okradziona. Młoda kobieta jest zrozpaczona, wszystko idzie nie tak, jak planowała. Sytuację pogarsza jeszcze fakt, że matka Natalii jest śmiertelnie chora. Czy uda się dokonać zemsty? Jak nowo poznani ludzie wpłyną na życie Natalii? • Narracja trzecioosobowa śledzi kilka osób. Akcja nie skupia się tylko na Natalii – widzimy też inne osoby, w tym Wokulskiego i Łęcką. Dzięki temu czytelnik otrzymuje pełen obraz sytuacji, w której znalazła się dziewczyna. • Córka Wokulskiego opisuje sytuację kilka lat po tym, co możemy przeczytać w Lalce Prusa. Sam Prus także występuje w powieści. Z „pierwszej części” zaczerpnięto też postacie Lalki – nie tylko głównych bohaterów (Stanisław Wokulski czy Izabela Łęcka), ale też ci znani z niektórych wydarzeń Lalki (Krzeszowska czy Suzin). Nawiązań do powieści Prusa jest całkiem sporo. Na szczęście wątki nie są powielane, autor jedynie o nie zahacza, wspomina, tworząc własną historię. • Główną bohaterką powieści jest Natalia Pol. Dziewczyna, która ma wiele szczęścia, z niemal każdej opresji wychodzi cało. Życie jej jednak nie oszczędza. Ma umierającą matkę, zakochuje się w niewłaściwym człowieku, ufa ludziom, choć nie powinna. Chce być rewolucjonistką, przepełnia ją poczucie niesprawiedliwości. To porywcza i odważna młoda kobieta, ciekawa postać. Wiele ufności pokłada w aniołach, o których myśli przy każdej okazji. Dziewczyna wierzy, że to oni czuwają nad jej bezpieczeństwem. • Autor pokusił się także o dopisanie dalszego ciągu historii postaci z Lalki. Wokulski pojawia się dość późno w powieści, a jego sytuacja może zaskoczyć czytelnika. Z różnych strzępków wspomnień i rozmów poznajemy, co działo się z nim po wybuchu, do którego doprowadził na ostatnich kartach powieści Prusa. Zdecydowanie najciekawsza jest jednak historia Izabeli Łęckiej, która może zszokować niektórych czytelników. • Trzeba przyznać, że książka zaskakuje. Dla wielu czytelników szokujący może być język. Nie brakuje wulgaryzmów, które opisują m.in. stosunki seksualne. Tych ostatnich jest naprawdę dużo, a ich przedstawienie może bulwersować. Nie są to zmysłowe zbliżenia – górę biorą zwierzęce instynkty. Każdy z nas miał jednak w szkole epoki literackie i poznał kilka dzieł pozytywistycznych. Patrząc na nie, nie można nie zauważyć podobieństwa Córki Wokulskiego do nurtu naturalistycznego. Brud, cierpienie, walka o przeżycie, okropieństwa – to wszystko przybliża to dzieło do pozytywistycznych powieści. Może nie jest to Prus, lecz raczej Zapolska, ale nie można tego nie dostrzec. • Powieść porusza wiele wątków. Trudno dopasować ją do jednego konkretnego gatunku literatury. Jest tu sporo erotyzmu, ale nie nazwałabym tej książki erotykiem. Jest zagadka, zamach, trochę technologii, nawiązania do historii. Jest naturalizm, ale też odwołanie się do aniołów (na to też warto zwrócić uwagę, bo w pozytywizmie, który czerpał garściami z nauki, nie brakowało refleksji nad metafizyką). Jest też kwestia społeczna – rola kobiet, sytuacja Żydów, zaborcy, konflikt między różnymi narodowościami. • Córka Wokulskiego to jedna z tych pozycji, które wzbudzają kontrowersje. Czytałam wiele opinii, które nie były zbyt przychylne dla tej książki. Na szczęście dla autora, niedawno miałam zajęcia z pozytywizmu i odczytuję ten tekst zupełnie inaczej. Córka Wokulskiego przeniosła mnie do XIX wieku. Wszystkie jego blaski i cienie, choć raczej cienie, zostały tu uwzględnione. Zdecydowanie warto zapoznać się z tą pozycją, chociażby dlatego, by samemu wyrobić sobie zdanie na jej temat. Nie bierzcie jednak tytułu zbyt dosłownie – to nie jest druga część Lalki. Styl jest inny, klimat mroczniejszy, ale pozytywistyczne nastawienie (u autora z XXI wieku!) widoczne jest od pierwszej strony. I to trzeba pochwalić – Praszyński potrafi cofnąć się do epoki, której nie doświadczył na własnej skórze, choć jego powieść może sugerować, że jest inaczej.
-
L. Frank Baum to amerykański pisarz znany głównie z Czarownika z krainy Oz. W Polsce książkę tę wydało m.in. wydawnictwo Vesper w 2013 roku. • Dorotka mieszka w Kansas, lecz pewnego dnia tornado porywa jej dom i unosi w powietrze. Dziewczynka i jej piesek Toto trafiają do dziwnej krainy, której nigdy wcześniej nie widzieli. Okazuje się, że Dorotka jest w krainie Oz. Dom przez przypadek przygniótł Złą Wiedźmę ze Wschodu i dziewczynka otrzymuje jej srebrne buciki. Radzi się Dobrej Czarownicy, jak ma wrócić do domu. Jedyną nadzieją może być Wielki Czarownik Oz. Dorotka nie waha się ani chwili i rusza w drogę do Szmaragdowego Miasta. Po drodze poznaje nie tylko krainę, ale też nowych przyjaciół – Słomianego Stracha na wróble, Blaszanego Drwala i Tchórzliwego Lwa. Oni też chcą poprosić o coś Oza, więc dołączają do wyprawy Dorotki i przeżywają masę przygód. • Trzecioosobowy narrator opowiada o tym, co przeżywają przyjaciele. Ich podróż usiana jest różnymi niebezpieczeństwami, ale zawsze wychodzą z nich obronną ręką. Mogą na sobie polegać, wspólnie mogą więcej. Wspierają się i pomagają sobie. • Postacie są dość ciekawe. Początkowo czytelnik wierzy, że brakuje im rozumu, serca i odwagi, lecz po pewnym czasie dostrzegamy, że jedyne, czego nie mają do pewności siebie. Kolejne przygody pokazują, że wystarczy odrobina wiary w siebie, by każdy z nich odnalazł upragnioną część w sobie. Nie są jednak usatysfakcjonowani i nadal chcą, by pomógł im Oz. • Jedyną potrzebującą w tej gromadzie jest Dorotka, która chce wrócić do domu, ale nie wie, jak to zrobić. Jest to odważna dziewczynka, która ma dobre serce. Wysłuchuje swoich towarzyszy i chce im pomóc, jest sprawiedliwa i przyjacielska. • W książce znajdziemy oryginalne ilustracje Evelyn Copelman. Są inne niż znane nam obecnie rysunki. Kreska jest inna, kolory mniej wyraźne. W treści znajdziemy czarno-białe rysunki, które doskonale pasują do aktualnych scen. To ładny dodatek do opowieści. • Książka opowiada o pragnieniu zmian, o współpracy, dobroci. Znajdziemy w niej wiele wątków, o których warto pomyśleć. Jest życie w kłamstwie, przypadkowe spotkania, magia i nauka. Przede wszystkim jest to jednak powieść o zmianie wewnętrznej i poznawaniu siebie. Przy okazji to lektura przygodowa, w której nie brakuje akcji. • Czarownik z krainy Oz jest klasyką literatury dziecięcej. Jedyne, co mi się w nim nie podobało, to dość krwawa i niesamowicie smutna opowieść Blaszanego Drwala. Nie miałam wcześniej okazji poznać tej lektury, ale cieszę się, że to nadrobiłam. To mądra i ciekawa opowieść dla młodszych czytelników. • Polecam tym, którzy jeszcze nie znają tej powieści. Warto zerknąć, by dowiedzieć się, co sprawiło, że książka ta jest znana na całym świecie. To jedna z tych opowieści, które powinien poznać każdy.
-
Jerome K. Jerome to angielski pisarz i dramaturg, który jest najbardziej znany z powieści Trzech panów w łódce nie licząc psa, którą w 2007 roku wydał Vesper. • Schorowani przyjaciele – George, Harris, J. i jego pies, Montmorency – postanawiają dla zdrowotności spędzić czas nad wodą. Decydują się na wyprawę po Tamizie. Przygotowują sprzęt, zbierają zapasy, umawiają się co do daty. Są pełni zapału, snują plany. Trasa zaczynać się ma w Kingston a kończyć w Pangbourne. Wynajmują łódkę i ruszają w drogę. Początkowo tylko J. i Harris płyną Tamizą, George pracuje tego dnia i ma do nich dołączyć nieco później. Na zmianę wiosłują i ciągną łódź. Przy okazji podziwiają uroki mijanych miejsc, zwiedzają, posilają się i opowiadają masę anegdot. Historyczne opisy miejsc mieszają się z opowieściami z życia bohaterów i ich znajomych. Nie brakuje też przygód podczas drogi – niesnasek i nieporozumień między przyjaciółmi oraz trudów samej drogi. • Opowieść prowadzi J. Jest narratorem ciekawym, bo nie tylko zapoznaje czytelnika z tym, co robią przyjaciele podczas podróży, ale też snuje wiele opowieści pobocznych. Zaznajamia nas z historiami innych ludzi, które nawiązują w jakiś sposób do tego, co obecnie dzieje się na łódce. Jest też znawcą historii – przybliża dzieje mijanych miejsc. Do tego jest też przewodnikiem po życiu swoich współtowarzyszy. • Powieść jest pełna humoru. Nie da się jej przeczytać bez uśmiechu na twarzy, mimo że wiele czasu minęło od jej powstania. Humorystyczna opowieść miała być przewodnikiem turystycznym i faktycznie sporo można się z niej dowiedzieć. Nie to jest jednak najważniejsze – najciekawsze są wstawki, anegdotki i historyjki, które bawią czytelnika. • Książka jest naprawdę dobrze napisana. Wyważona narracja nie przytłacza ani humorem, ani wstawkami turystycznymi. Opowieści przybliżają za to społeczeństwo i obyczaje XIX-wiecznej Anglii. • Niewielka czcionka i mały format książki sprawiają, że można zawsze mieć ją przy sobie. Należy ona do serii Arcydzieła literatury światowej wydawnictwa Vesper, w którym wydawane są bardzo dobre dzieła. Prosta, czarna okładka nawiązuje do reszty cyklu. • Ogólnie książka jest naprawdę dobra, zabawna, pełna interesujących drobiazgów z życia dziewiętnastowiecznej Anglii. Pojawia się w niej też parę odniesień do życia Henryka VIII, którego uwielbiam i byłam mile zaskoczona, gdy przeczytałam o nim w tej pozycji. Nie znałam wcześniej tej książki, nie słyszałam o niej i bardzo się cieszę, że nadrobiłam ten brak. Narrator jest fantastycznym opowiadaczem, który zna się na swojej roli i nie nudzi. • Polecam tym, którzy nie znają jeszcze tego dzieła. Naprawdę warto po nie sięgnąć. To pozycja pełna humoru, ciekawa i wciągająca, z interesującymi bohaterami. Czyta się szybko i z ogromną przyjemnością.
-
Joelle Charbonneau jest autorką serii młodzieżowych książek Testy. Drugim tomem jest powieść pod tytułem Samodzielne studia. Wydało ją Wydawnictwo YA! w 2015 roku. • Cii udaje się ukończyć Testy i dostać się na studia. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z tego, że jest obserwowana. Uczy się i stara zachowywać normalnie, ale nie jest to łatwe. Wciąż pamięta nagranie, które zostawiła dla samej siebie. Prawda na temat tego, co działo się podczas Testów, sprawia, że nastolatka nie wie, czy może komuś zaufać. Musi jednak skupić się na studiowaniu. Przystępuje do egzaminu, który ma zdecydować o jej przyszłości. Cia dostaje się na wydział, którego nie brała nawet pod uwagę – jest studentką Wydziału Władzy i Administracji. Nadal nie ma spokoju – pierwszoroczni zostają poddani Inicjacji, która ma pokazać, czy nadają się na ten kierunek. Zadania są mniej niebezpieczne niż podczas Testów, ale dziewczyna musi zaufać innym ludziom. Na dodatek zdaje sobie sprawę, że studia to nie jedyny jej problem – chce zaangażować się w ruch oporu, który ma za zadanie obalenie Testów. Nie jest to ani łatwe, ani bezpieczne, ale Cia wie, że tylko tak uchroni innych uczniów z kolonii. • Pierwszoosobowa narracja pozwala czytelnikowi śledzić główną bohaterkę. Dzięki temu opisy wydarzeń uzupełnione są o myśli głównej bohaterki. Cia zmieniła się od czasu Testów – jest nieufna, więcej analizuje. Nie pamięta, co się wydarzyło, ale zna historię Testów z nagrania, które zostawiła. Dlatego jest podejrzliwa, a ciekawość pcha ją w niebezpieczeństwo. • Cia nie jest kryształową bohaterką. To postać, która ma wątpliwości, podejmuje decyzje pod wpływem chwili, ufa własnej intuicji. Jest bystrą i mądrą dziewczyną, którą męczą koszmary z niedalekiej przeszłości. Bardzo przeżywa niepowodzenia, nie tylko swoje. Gdy ktoś ma kłopoty, Cia zadręcza się wyrzutami sumienia, wyrzuca sobie, że nie mogła tej osobie pomóc. • W tej części mamy nieco inną sytuację. Jest jakby mniej akcji i mniej niebezpieczeństwa. Dziewczyna sama prowokuje los, śledząc innych i sprawdzając, czy jej przemyślenia są słuszne. Nie jest to jednak minus – książka zyskuje nowy wątek, który realizowany jest bardzo ciekawie. Tworzy się ruch oporu, który chce zaprzestać wybierania studentów przez Testy. Ten tom posiada więcej intryg na wyższych szczeblach, co czyni go ciekawszym. • Poza walką z systemem Cia musi sprawdzać się jako studentka. Nie może pokazać, że jest słaba i z czymś sobie nie radzi. Nadmiar obowiązków ją przytłacza, ale robi dobrą minę do złej gry. Musi również stawić czoła zawistnym kolegom i sprawdzić się w teście Inicjacyjnym. Do tego dochodzi staż. Nie można zapomnieć również o Tomasie, ukochanym Cii. Między tą dwójką dzieje się coś dziwnego – niby się kochają, a jednak rośnie między nimi jakiś mur. • Ta część podobała mi się bardziej niż pierwsza. Może dlatego, że nic nie było oczywiste, a akcja nieco zwolniła, koncentrując się na innych rzeczach. Owszem, nie brakuje tu zagrożeń, które mogą być nawet bardziej przerażające niż zdarzenia podczas Testów. Jest też kilka zaskakujących momentów, ale tego nie będę zdradzać. • Polecam tym, którzy znają już pierwszą część i zastanawiają się, czy przeczytać kolejną. Naprawdę warto, kontynuacja trzyma poziom pierwszej części, a może jest nawet odrobinę lepsza. Czyta się szybko, wciąga od pierwszej strony.
-
Andrew Pyper jest autorem książek, które zdobywają międzynarodową sławę. Jedną z jego pozycji wydał w 2014 roku Zysk i S-ka. Demonolog ma zostać przeniesiony na ekrany kin, a przedtem warto zapoznać się z książką. • David Ullman jest wykładowcą. Zajmuje się mitologią i wierzeniami religijnymi, a jego pasją jest dzieło J. Miltona Raj utracony. Gdy przychodzi do niego nieznajoma i twierdzi, że ma dla niego ciekawą i dobrze płatną pracę, ale nie może zdradzić nic więcej, David jest zaskoczony. Tym bardziej, że kobieta nazwała go demonologiem. Nigdy tak o sobie nie myślał, ale faktycznie to demony są jego główną dziedziną zainteresowań. Profesor zastanawia się, czy powinien skorzystać z propozycji kobiety i wyjechać do Wenecji, gdzie ma skonsultować pewien przypadek na zlecenie nieznanych mu pracodawców. Gdy w domu żona oświadcza mu, że z ich małżeństwem koniec, David nie waha się. Prosi Tess, swoją córkę, by spakowała swoje rzeczy i wyjeżdżają na kilka dni do Wenecji. David nie wie, na czym ma polegać jego zadanie, ale czuje, że będzie to coś związanego z siłami nadprzyrodzonymi. Dopiero na miejscu okazuje się z jak dziwną sprawą przyjdzie mu się zmierzyć. Na domiar złego – nie może zrezygnować. Tylko wypełniając zadanie będzie mógł zapewnić Tess bezpieczeństwo. • Pierwszoosobowa narracja opisuje to, co robi i myśli David Ullman. To ciekawy człowiek – melancholijny, inteligentny i dobrej pamięci i dość dziwnych zainteresowaniach. Nie potrafi dogadać się z żoną, ale córka jest dla niego najważniejsza. Może dlatego, że Tess jest bardzo do niego podobna. David powoli odkrywa przed czytelnikiem swoją historie, a co ciekawe – odkrywa ją także przed sobą, na nowo interpretując pewne zdarzenia z przeszłości. • Książka jest nieźle napisaną powieścią grozy. Pomysł jest oryginalny – David musi stawić czoła demonowi, o którym do tej pory czytał jedynie w książkach. Cała jego wiedza teoretyczna musi zostać teraz wykorzystana w praktyce. Nie jest to łatwe – demon nie daje mu taryfy ulgowej i ciągle przypomina o tym, że ma w swoich rękach jedyną osobę, na której zależy głównemu bohaterowi. • Do rozwiązania zagadki wykorzystano fragmenty Raju utraconego Miltona. Osobiście nie znam tej książki, więc niewiele mogłam sobie dopowiedzieć. Pojawiały się oczywiście odpowiednie części utworu, ale nie znając kontekstu nie mogłam odebrać tej lektury tak dobrze, jak ci, którzy ją przeczytali. Niemniej ta gra z literaturą bardzo mi się podobała. • Akcja toczy się dość szybko. Spowalnia w odpowiednich momentach, by za chwilę przyspieszyć. David na swojej drodze spotyka wiele trudności, ma ciągły kontakt z Nienazwanym, który pokazuje mu się pod różnymi postaciami. Bohater nie jest bezpieczny, nie może nikomu ufać. Na dodatek śledzi go płatny morderca, z którym David musi sobie jakoś poradzić. • Przyznam, że książka jest napisana w bardzo plastyczny sposób. Nie da się nie wyobrażać tego, co przeżywa bohater i co widzi. Jego myśli są opisane bardzo dokładnie, dzięki czemu jest autentyczny – ma wahania, nie jest kryształowy, czasem się myli. Oprócz tego sceny z demonem sprawiają, że czytelnik miewa dreszcze. • Ogólnie to bardzo dobra książka. Spodziewałam się może czegoś innego, ale w ostatecznym rozrachunku jestem zachwycona. Nie mogłam się oderwać od lektury. Świat demonów wkroczył do świata ludzi i autor przedstawił to w ciekawy sposób, poruszając przy tym uniwersalne tematy wiary, moralności, kondycji człowieczeństwa. To dobry thriller z nutką fantastyki. • Polecam tym, którzy szukają wciągającej książki. Nie oderwiecie się ani na chwilę od tej pozycji. Nie radzę jednak czytać w nocy, bo potem będzie wam trudno zasnąć.