Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
82 83 84
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Lusia pomaga tacie, Lucjanowi Zagadce, w pracy. Jej ojciec jest detektywem. Gdy pewnego dnia zgłasza się do niego właścicielka cukierni, pani Bajadera, Lusia wyjątkowo angażuje się w sprawę. Okazuje się, że ktoś zepsuł krem na babeczkach. Zamiast słodkiego lukru jest na nich... ciastolina. Kto zepsuł smakołyki i dlaczego to zrobił? Czy zostawił odciski palców? A może to zemsta konkurencji? • Różowe babeczki Joanny Jagiełło to książka dla dzieci z serii Poczytaj ze mną. Dzięki temu cyklowi najmłodsi mogą wkroczyć w magiczny świat literatury i poznać przyjemność płynącą z czytania. W serii znajduje się osiem różnych gatunków jak przygoda, fantasy, baśń czy reportaż. Różowe babeczki to przekład kryminału. • Powieść jest urocza i zabawna. Lusia jest słodką dziewczynką, bardzo mądrą i domyślną. Angażuje się w swoją pracę i nieraz zaskakuje wiedzą dorosłych! Bez niej tata nie dałby rady rozwiązać zagadki babeczek. • Sama historia kryminalna też jest ciekawa. Nie jest przerażająca i zbyt skomplikowana, ale ma wszystko to, czego można odczekiwać po kryminale – przesłuchania, zbieranie dowodów, sprawdzanie odcisków palców i plakat z rysopisem poszukiwanej osoby. Są też podejrzani i dedukcja. A całość okraszona jest humorem i odrobiną ironii, którą mogą wyczuć dorośli, czytając z dziećmi. • Książeczka ma niewiele tekstu, ale jest on ładnie rozłożony na stronach, nie męczy wzroku, a duże litery pozwalają nawet najmłodszym odczytać to, co zostało napisane. Tekst wkomponowano między przesłodkie obrazki autorstwa Marty Krzywickiej. • Interesującym dodatkiem do lektury jest objaśnienie, czym jest kryminał. Wszystkie książki z tej serii posiadają krótki wstęp na temat danego gatunku. Ułatwia to dzieciom zrozumienie, z czym mają do czynienia. Nie jest to jednak encyklopedyczna definicja, a krótki tekst, przystępny i ładnie napisany, poparty przykładami. Na końcu książki znaleźć możemy mapy myśli obrazujące najważniejsze cechy każdego gatunku. Stworzono je ze słów, które kojarzą się z daną kategorią. Jest też część poświęcona najważniejszym ze słów z książki – na przykład hasło „podejrzani” zilustrowano odpowiednim obrazkiem, przez co szybko odgadujemy, co znaczy. • Różowe babeczki to ciekawa lektura, którą czyta się z przyjemnością. Jest zabawna i dobrze napisana. Bawiłam się przy niej świetnie, zapewne spodoba się też młodszym czytelnikom. Jeśli szukacie książeczki dla swoich pociech lub młodszego rodzeństwa, koniecznie poszukajcie tej lektury!
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Możesz wyrwać chłopca z serca dżungli, ale to nie znaczy, że wyrwiesz mu dżunglę z serca. • Mowgli mieszka teraz w wiosce z innymi ludźmi. Pomaga im, przyjaźni się z dziećmi i opowiada im o tym, co przeżył w dżungli. Jednak cały czas tęskni za Baloo i za wolnością. Niedźwiedź też za nim tęskni i postanawia, że odwiedzi go w nowym domu. Nie tylko on chce zobaczyć chłopca – Shere Khan stał się przez Mowgliego pośmiewiskiem dżungli, chce go odnaleźć i zabić. Idzie za Baloo do wioski, ale natrafia tam na ludzi, którzy próbują go przepędzić. Ma szczęście, Mowgli wraz z Baloo uciekają do lasu, by wieść ponownie swoje wędrowne życie. • Księga dżungli 2 to film Disneya z 2003 roku opowiadający dalsze losy chłopca wychowanego przez wilki. Mowgli mieszka wśród ludzi, ale czuje, że nie jest taki jak oni. Wychował się w dżungli, dlatego nie nawykł do niektórych ludzkich zachować – w tym m.in. do spania w hamaku. Jego opowieści o przygodach zachwycają inne dzieci, a ich największym fanem jest mały Ranjan. • Jednak zgodnie z tym, co przewidział nowy ojciec chłopca, Mowgliego ciągnie do dżungli. W niej czuł się wolny, szczęśliwy i tam miał prawdziwych przyjaciół. Dlatego w każdej wolnej chwili zbliża się do granicy wioski, ale ciągle coś go zatrzymuje przed udaniem się w dzicz. W końcu nakłania go do tego Baloo, niejako porywając chłopca ze sobą. Jednak czy Mowgli naprawdę chce spędzić życie w dżungli? • Ponownie bajka dostarcza nam wielu przygód, niebezpieczeństw i... piosenek. Doskonale nawiązuje do pierwszej części, a nawet streszcza ją w interesujący sposób. Mowgli sam opowiada swoje dzieje! Z pierwszej części są też postacie – pojawiają się prawie wszystkie, brakuje tylko wilków i króla Loui, ale o nim jest jedna wzmianka. Mamy za to Baloo, Bagheerę, Shanti, Shere Khana i sępy oraz Kaa. • Ze wspomnianych piosenek najbardziej w ucho wpada Muzyka dżungli. Pojawia się też znana z pierwszego filmu piosenka Baloo, a Shanti kolejny raz nuci swoją melodię. • Polski dubbing to znowu plejada interesujących głosów. Jan Prochyra ponownie wciela się w Baloo, Bagheera mówi głosem Jerzego Zelnika, a Shere Khan – Mariusza Leszczyńskiego. Do tego mamy Marka Molaka jako Mowgliego, Zuzanę Galię jako Shanti i Jana Machalskiego w roli Ranjana. Dorzućmy do tego jeszcze Jacka Braciaka w roli Lucka (sam Lucek zresztą jest błyskotliwy, nieostrożny, ale z ogromnym poczuciem humoru i mega zestawem żartów) i otrzymamy naprawdę interesujący zestaw. • Ta część pokazuje, że mimo wszystko warto być wśród swoich, że przyjaciele staną za tobą murem i pokonają własne lęki i słabości, by cię ochronić. Mowgli ma trudną decyzję do podjęcia – wrócić do dżungli, która go wychowała, czy zamieszkać z ludźmi? Każda z dróg da mu coś innego, ale z czegoś zawsze będzie musiał zrezygnować. • Ogólnie Księga dżungli 2 to niezły film, który nie odbiega klimatem i poziomem od części pierwszej z 1967 roku (!). Bardzo przyjemnie się go ogląda, chociaż schemat jest ten sam co w jedynce, możemy domyślić się każdej kolejnej sceny, bo jest ona niczym dubel z pierwszej części. Nie przeszkadza to jednak w oglądaniu, bawiłam się przy tej bajce świetnie, naprawdę. Polecam, to film dla całej rodziny!
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    „Bo to przebiegły ptak, choć nie chcesz dzieci mieć, obdarzy cię i tak...”*. • Pani Jumbo oczekuje odwiedzin bociana. Marzy o dziecku, co jest powodem kpin jej koleżanek, słonic. Niestety, gdy inne samice dostają upragnione przesyłki, pani Jumbo nadal pozostaje samotna. Gdy pociąg z cyrkiem rusza w drogę, do przedziału słonicy trafia w końcu bocian z małym słoniątkiem. Dzidziuś ma jednak ogromne uszy, co jest dziwne i nienaturalne. Matka kocha go, ale inne słonice wyśmiewają jego wygląd. Zresztą nie tylko słonice. Dumbo staje się pośmiewiskiem całego cyrku. • Dumbo to trzeci film animowany Disneya. Premierę miał w 1941 roku. Został stworzony na podstawie książki o tym samym tytule. • Bajka opowiada historię małego słoniątka. Dumbo jest nietypowy – ma wielkie uszy, przez co staje się pośmiewiskiem wśród zwierząt i ludzi. Jednak matka i tak go kocha i staje w jego obronie, co przynosi rodzinie wielkie problemy. Dyrektor cyrku uznaje, że słonica jest szalona i zamyka ją. Dumbo natomiast zostaje bez opieki i wsparcia. Musi pracować w cyrku. Wynajduje się mu różne zadania, jednak czego by się nie podjął, albo to psuje, albo jest ośmieszany. • W filmie nie brakuje emocji. Jest dużo smutku i tęsknoty. Widz odczuwa bezsilną złość z powodu tego, co spotkało Dumbo i jego matkę. Mamy chwile wzruszeń, gdy słonik idzie w odwiedziny do zamkniętej pani Jumbo. Są też momenty pełne radości, szczególnie gdy matka opiekuje się maluszkiem. • Film pokazuje bardzo ważną rzecz – sposoby traktowania inności. Dumbo jest poniżany i szykanowany za swój wygląd i to przez... dorosłych. Dojrzałe zwierzęta śmieją się z niego, ludzie z niego drwią. Tylko jeden przyjaciel się za nim wstawia. To przerażające, jak bardzo bycie innym może być trudne. Dobrze, że pokazano to w tym filmie, może dzięki temu dzieci zrozumieją, że każdy może się czymś różnić, a mimo to nie należy z niego drwić. • Ponieważ do film z początków działalności wytwórni, spodziewałam się w nim nieco więcej piosenek. Było ich trochę, a jednak nie tyle, ile oczekiwałam. I na dodatek były one głównie tylko tłem do konkretnych działań. Za to zaskoczyła mnie scena z przewidzeniami Dumbo. Była bardzo disnejowska, przypominała mi pewną krótkometrażówkę, a jednak wyglądała tu dość dziwnie. • Jak to bywało z pierwszymi filmami Disneya, dubbing jest... wyjątkowy. Gdzieniegdzie słychać wymowę „ł” jako „l”. Aktorzy mówią wysokimi głosami. Są niemal piskliwi, czasem ciężko się tego słucha. Tak naprawdę niewielu lektorów pojawia się w tym filmie. Kazimierz Brusikiewicz gra na przykład kilka postaci. Pani Jumbo mówi głosem Marii Ciesielskiej, inne słonice też mają swoje odtwórczynie (w tym Alinę Janowską). • Ogólnie Dumbo nie należy do moich ulubionych filmów, nie wiem jednak dlaczego. Może to wina dubbingu jak w przypadku Śnieżki? Historia jest urocza i emocjonująca, rysunki śliczne, ale coś mnie do tego filmu nie przekonuje. Oglądałam go kilka razy – z dzieciństwa pamiętam go dość słabo, dlatego wróciłam do niego jako dorosła osoba i nadal mam wrażenie, że to nie jest bajka dla mnie. Wam jednak polecam, bo emocji w nim nie brakuje, a słonik jest naprawdę przesympatyczny i uroczy. • *fragment piosenki z początku filmu dotyczący bociana; urokliwy, czyż nie?
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Tarot to najpopularniejsza z form układania kart w celu odczytania z nich pewnych informacji. Każdy o nim słyszał, mało kto jednak wie, że istnieje wiele możliwości jego rozkładania. Jest ich tak wiele, że każdy dzień roku może mieć swój własny schemat. Pozwala to pogłębić wiedzę na temat kart i lepiej poznać ich możliwości. Możemy im stawiać pytania, a co ciekawe, są one dość często tym samym zestawem u różnych osób. • 365 rozkładów Tarota autorstwa Sashy Graham to podręcznik dla tych, którzy znają karty Tarota i dla tych, którzy chcą poznać je lepiej. Książka składa się z krótkiego wstępu i rozdziałów poświęconych konkretnym miesiącom. • We wstępie autorka uzasadniła, dlaczego zaczęła pisać tę książkę. Pokazała też inne rzeczy – to, że niewiele nas różni od naszych przodków, jak postrzega czas oraz co znajdziemy w książce. To zaledwie sześć stron tekstu, które wprowadzają w tematykę podręcznika. • Kolejne części to opis sposobów rozkładu kart. Każdy miesiąc podzielono na doby i przypisano im odpowiednie rozkłady. Posiadają one opis konkretnego dnia, streszczenie układu i jego charakterystykę. W informacjach na temat dni znajdziemy różne ciekawostki. Są na przykład dane na temat urodzin sławnych osób albo daty powstawania znanych dzieł. Układy mają swoje nazwy, są uzupełnione rysunkiem z wyglądem rozkładu. Na marginesach podano też pewne cytaty i anegdoty. Opisano również karty Tarota. • Książkę uzupełniają podziękowania i obszerny indeks. Znajdziemy w nim układy podzielone według kategorii na przykład – bajka, literatura, dom i rodzina, duchowość, finanse czy kino. Do każdej z nich dopasowano rozkład z informacją o jego dniu. • Pozycja jest wydana w ładny sposób. Delikatne ozdoby na brzegach kart sprawiają, że książka wygląda pięknie. Poza tym jest dość duża, co pozwoliło twórcom na nieoszczędzaniu na czcionce. Na dodatek zastosowano inny font w nagłówkach każdego dnia, co wyróżnia je i ponownie wpływa na wygląd pozycji. • Trzeba przyznać, że pomysł na ten podręcznik jest interesujący. Nie sądziłam, że można aż na tyle różnych sposobów rozkładać karty Tarota. Jestem jednak zaskoczona nazwami niektórych z rozkładów – na przykład Rozkład sprawy sądowej, Rozkład palety malarskiej Friedy Harris czy Rozkład horroru lovecraftowskiego. Trzeba mieć fantazję, by to wymyślić. • 365 rozkładów Tarota polecam tym, którzy lubią poznawać nowe rzeczy i interesują się stawianiem kart. Podręcznik może być dla was inspiracją i źródłem informacji. Polecam, jeśli chcecie poszerzyć swoją wiedzę na temat Tarota.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Świadome śnienie jest bardzo popularne w niektórych kręgach. To stan, w którym jesteśmy świadomi podczas snu, wiemy, że jest to tylko fikcja, mara. Możemy starać się go dowolnie modyfikować, dzięki czemu pozbywamy się kompleksów, uczymy się różnych rzeczy bądź przyjemnie spędzamy czas. Nie jesteśmy jednak w stanie całkowicie kontrolować snów. • Trening świadomego śnienia Charliego Morleya to poradnik śnienia w połączeniu z buddyzmem. Autor przyznaje, że sam praktykował buddyzm, zna się też na świadomym śnieniu i widzi, że łączenie obu tych działań ma sens. • Z książki możemy wynieść całkiem sporo interesujących informacji na temat świadomego śnienia. Opisano tu m.in. czym jest świadomy sen, czemu śnimy i jakie są jego korzyści. Co ciekawe, autor napisał też kilka słów o badaniach nad tym zjawiskiem. Pokazał też techniki świadomego śnienia. • Bardzo interesującą częścią książki jest rozdział Zacieranie granic, w którym zaprezentowano doświadczenia docierania do tych części umysłów, które dla innych są „zamknięte”. Świadomy sen pozwala skorzystać z możliwości dotarcia poza granice snu. • Dodatkowo w książce znajdziemy rozdział poświęcony doświadczeniom autora. Praktykuje on świadome śnienie od wielu lat, prowadzi dzienniki i zgłębia tajemnice tego zjawiska. W dwóch dodatkach na końcu książki wybrał kilka przykładów snów, które mu się przytrafiły. • Sam temat poruszany w książce jest mi już po części znany. Uważam, że świadome śnienie to interesujący dział, który warto poznać. Byłam zaskoczona nowymi informacjami, które pojawiły się w tej książce – być może są one dobrze znane w świecie osób, które praktykują świadome śnienie, ale ja o nich nie wiedziałam. Mam na myśli chociażby dane na temat badania snu. • Trzeba też napisać kilka słów o wyglądzie książki. Podoba mi się, że w odpowiednich miejscach pojawiają się dymki z wyjaśnieniem autora. Wzbogacają lekturę, nadając jej szczególnego charakteru, jakbyśmy ciągle byli w kontakcie z autorem. Do tego nazwy rozdziałów, podrozdziałów i części książki mają swoje unikalne charaktery, co bardzo ładnie wygląda. • Ogólnie książka była interesująca, chociaż spodziewałam się chyba czegoś innego. Pomysł na zaprezentowanie kilku technik wspomagających świadome śnienie, które mogą też oddziaływać na nasze życie, jest ciekawy. Czasem jednak miałam wrażenie, że jestem przytłoczona informacjami. Może osoby, które interesują się tą techniką bardziej niż ja, będą z tego powodu zadowolone, bo dowiedzą się nowych rzeczy i poznają wiele cennych wskazówek.
Ostatnio ocenione
1
...
6 7 8
...
57
  • Sekrety ujawnione
    McCullough, Kathy
  • Świnki morskie
    Vaculík, Ludvík
  • Fabryka robotów
    Lin, Jason
  • Co słychać na farmie?
    Woźniak, Łukasz
  • Lato utkane z marzeń
    Gargaś, Gabriela
  • Tajemniczy czarny kot
    Semenuik, Nathalie
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo