Tajemniczy czarny kot:
legendy i przesądy
Tytuł oryginalny: | Mystériux chat noir symboles & superstitions, |
---|---|
Autor: | Nathalie Semenuik |
Tłumacz: | Joanna Stachowiak |
Wydawca: | Alma-Press |
Wydane w seriach: | Souvenir Souvenir - Alma-Press |
ISBN: | 978-83-7020-707-6 |
Autotagi: | druk książki publikacje popularnonaukowe |
Źródło opisu: | Biblioteka Kraków - Katalog centralny |
4.3
(3 głosy)
|
|
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Recenzje
-
Czarny kot w kulturze kojarzy się głównie z pechem. Czy jednak zawsze tak było? Jak koty radziły sobie na przestrzeni lat? Kiedy je wielbiono, a kiedy były obiektem nienawiści? Czy kiedyś uznawano je za symbol szczęścia? Która sławna postać miała kota? Tego wszystkiego dowiemy się z lektury pozycji Nathalie Semenuik Tajemniczy czarny kot. • W tej małej książeczce zgromadzono informację na temat kotów – przedstawiono ich losy na tle dziejów, wskazano też, kiedy były uznawane za pożyteczne zwierzęta, a kiedy je gnębiono. Pokrótce, bez zbędnych szczegółów, poprowadzono opowieść od starożytności po czasy współczesne. Nie jest to jednak jedynie książka, w której pokazano historię tych istot. Nie zapomniano też o zmianach kulturowo-społecznych, wspomniano o postaciach, które miały wpływ na losy kota w danym okresie. • Poza samą historią kotów dostajemy też utwory im poświęcone. Przytacza się legendy na ich temat i przesądy z nimi związane. W książce podano też informacje na temat symboliki kotów w konkretnych krajach. Wszystko uzupełniają zdjęcia i ilustracje, które dopełniają całości i sprawiają, że pozycja wydaje się kompletna i wygląda bardzo atrakcyjnie. • Bardzo ciekawa jest narracja w tej pozycji. Zdawałoby się, że będzie to coś na kształt miniencyklopedii, a jednak styl jest nieco inny. Narrator zwraca się w sposób bezpośredni do czytelników w liczbie mnogiej. Mamy wrażenie, że bierzemy udział w wykładzie na temat czarnych kotów i ich symboliki. Świetnie się to czyta, bo nie jest to sztywna opowieść, w której przytacza się naukowe dowody. Wręcz przeciwnie – mimo popularnonaukowego charakteru książka jest napisana dość lekko, dzięki czemu pochłania się ją błyskawicznie i z dużą przyjemnością. • Tajemniczy czarny kot to książka, która spodoba się nie tylko fanom tych czworonożnych istot. To pozycja ciekawa, wciągająca, z której można wynieść sporą dawkę wiedzy. Jej lektura nie nudzi, a estetyczne i dopracowane wydanie sprawia, że można czerpać dodatkową przyjemność z czytania.
-
Na co dzień jestem typową miłośniczką psów i unika kotów jak tylko mogę ze względu na swoją alergię. Jednak kiedy usłyszałam o książce Nathalie Semenuik „Tajemniczy czarny kot” to nie wahałam się ani przez moment by po nią sięgnąć. Byłam naprawdę ciekawa dlaczego tym małym indywidualistą przypisuje się tak ogromne znaczenia oraz skąd wziął się przesąd o czarnym przedstawicielu tej rasy. Wiązałam wielkie nadzieje z tą książką i na szczęście ani trochę się nie zawiodłam. • „Tajemniczy czarny kot” jest zbiorem legend, przesądów i różnych ciekawostek mających na celu przybliżenie czytelnikowi historii kotów. Semenuik pokazuje nam jak od czasów starożytności do współczesności były traktowane te czworonogi. Dowiadujemy się jak wielką moc przypisywali im starożytni Egipcjanie oraz jaką rolę odegrały w średniowiecznej Europie. Niestety wiele z tych historii to obraz ogromu okrucieństwa do jakiego był (jest) zdolny człowiek względem niewinnych istot. Nie będę tutaj jednak przytaczać żadnej z nich by nie spoilerować ani nie psuć przyjemności z czytania, lecz śmiało mogę powiedzieć, że podziwiam te zwierzęta, że przetrwały ten popis barbarzyństwa. • Książka ta mimo małych gabarytów jest niezwykle treściwa i po jej lekturze nie czuję się niedosytu. Czyta się ją szybko i przyjemnie, choć jak już wcześniej wspomniałam wiele z tych historii mrozi krew w żyłach. • „Koty to tygrysy biednych diabłów" • Niewątpliwą zaletą „Tajemniczego czarnego kota” jest piękna oprawa graficzna. Gruba, twarda okładka przywodzi na myśl miniaturową księgę czarów, co nadaje tej książce swoistego uroku oraz zachęca do sprawdzenia co skrywa wnętrze. A jest na co popatrzeć! Ponieważ zaglądając do środka szybko odkrywamy przepiękne ryciny, obrazy i ilustrację, które cieszą oko i niesamowicie oddziałują na wyobraźnię. • Więc jeśli jesteście miłośnikami tych czworonogów albo jesteście ciekawi skąd wziął się przesąd o czarnym kocie i dlaczego akurat on stał się pupilem czarownic to koniecznie sięgnijcie po książkę „Tajemniczy czarny kot” Nathalie Semenuik. Znajdzie tutaj odpowiedzi na wszystkie nurtujące Was pytania dotyczące historii kotów. Gwarantuje Wam, że nie będziecie się nudzić i nie raz złapiecie się za serce patrząc na ludzkie okrucieństwo. Gorąco polecam! • Aleksandra • Więcej na : [Link] oraz [Link]
-
Chyba większość z nas była kiedyś ostrzegana przed czarnym kotem. Przebiegający najbliższą drogę podobno przynosi pecha, ale, tak właściwie — dlaczego? Może lepiej znaleźć w nim wspaniałego przyjaciela? Z pewnością umie dochować tajemnicy… • Czasy się zmieniają, w dobie rozwoju techniki powinniśmy unikać zabobonów. Wszakże jesteśmy ludźmi światłymi, twardo stąpającymi po ziemi. Jednak zdarza się, że odruchowo łapiemy za guziki, gdy przechodzi kominiarz. Ewentualnie unikamy drabin. Albo rzucamy za ramię grosiki. A co z czarnymi kotami? Lubimy je pogłaskać, skoro się łaszą, lecz lepiej na ulicy przed nimi uciekać! W swojej książce Nathalie Semenuik pokazuje początki dziwnej historii, kiedy czerń zaczęto kojarzyć z diabelskimi siłami, odpowiedzialnymi za każde zło. Przedstawia wymyślne sposoby, których niegdyś używano, aby pozbyć się futrzanych sprawców nieszczęść. Sięga do sztuki, bo nie wszyscy artyści obawiali się ciemnych kotów, widząc w nich raczej źródło prawdziwej weny. Te urocze, acz odważne zwierzęta przez wieki przeżywały rozmaite przygody, stając się kanwą dla wielu legend, inspiracją oraz stworzeniami wzbudzającymi nie tylko strach, lecz podziw. Również w pewnych regionach świata uważano je, przekornie, za talizman szczęścia! Semenuik dzieli się mnóstwem ciekawostek, często mrożących krew w żyłach, ale też pokrzepiających. Jednak ostatecznie przekonuje — czarnych kotów nie trzeba się, a kochać! Umieją odwdzięczyć się tym samym, wbrew obiegowym opiniom. • Od wczesnego dzieciństwa uwielbiałam psy. Ot, po prostu zawsze dzielnie mi towarzyszyły i cieszyły z jakiejkolwiek interakcji, natomiast na szacunek kotów należy sobie zasłużyć. Chyba dlatego doceniłam te zwierzęta będąc już starszą „dziewczynką”. Aktualnie moje serce codziennie podbija słodka kociczka, która potrafi rozświetlić każdy moment. Jej sierść jest bardzo zróżnicowana kolorystycznie, a czerń również się przebija. Jako świeżo upieczona miłośniczka tych najbardziej tajemniczych żyjątek musiałam sięgnąć po publikację autorstwa Nathalie Semenuik. Z wielką radością przyjęłam propozycję zrecenzowania, a sam egzemplarz pozytywnie zaskoczył. Książeczka niepozornych rozmiarów, ale natychmiastowo mnie zauroczyła! Przepięknie wydana, przypomina mi trochę bombonierkę z obiecującą zawartością. Nie pomyliłam się — brak przerostu formy nad treścią. Spędziłam na lekturze naprawdę przyjemne chwile. Wcześniej myślałam, że moja wiedza na temat kotów jest dość rozległa. Niestety, przyznaję się do ogromnego błędu! Czasem trzeba. • Semenuik przedstawiła całą paletę okresów historycznych. Zaczynając od starożytności, aż do współczesności. To podróż przez glob — Egipt, Francja, Anglia, Japonia… Brzmi nawet zbyt ogólnikowo, bo każdy z regionów miał (i ma) inne spojrzenie na czarne koty. W jednym zakątku kraju może być dosłownie przeklinany, za to kilkaset kilometrów dalej wychwalany, jako ten, który pozytywnie zmienia bieg wydarzeń. Trudno się połapać! Właśnie przy okazji tego fragmentu bardzo się zdziwiłam, ponieważ zawsze wydawało mi się, że obiekty moich rozważań wszędzie uznawane są za pechowe. Autorka ciekawie pokazała genezę konkretnych wierzeń, sięgające wiele lat wstecz. • Książkę można cytować w nieskończoność. Jeśli nie macie pod ręką karteczek lub ołówka (żal mazać po egzemplarzu, teraz przestrzegam) to posłużcie wszytą w środku się żółtą wstążeczką. Zachwyciły mnie zamieszczone grafiki, rysunki, fotografie! Idealnie dobrane, wybór zasługuje na podziw. Poza tym, uważam je za bardzo ważny element zbioru, gdyż świetnie działają na wyobraźnię. Lecz nie pomyślcie, że tekst jest tylko dodatkiem do ślicznej oprawy. Całość się uzupełnia. Ta spójność sprawia, że ciężko mi się do czegokolwiek przyczepić. A próbowałam! • Tematyka tej pozycji jawi się dość różnorodnie. Choć jej kluczowy motyw to konkretnie czarny kot, to Nathalie Semenuik skupia uwagę też na jego pobratymcach o innych umaszczeniach. Czytamy o skomplikowanej relacji naszych dwóch gatunków, głównie pod kątem człowieka, który z powodu głupich zabobonów potrafił krzywdzić wspaniałe istoty. Trudno stwierdzić, że mamy do czynienia z lekkimi historyjkami. Opisy, nie bójmy się użyć tego słowa, tortur przerażają. Aktualnie to już należy do przyszłości, jednak działając w fundacjach pomagających zwierzętom zauważyłam, iż pewne osoby nadal wolą adoptować koty o jaśniejszej sierści! Brzmi niczym kiepski dowcip. Żywię nadzieję, że lektura dotrze do takich ludzi, zmieni ich punkt widzenia. Ma ku temu predyspozycje. • Publikacja Nathalie Semenuik wręcz idealnie nadaje się na prezent dla kociarzy. Niezbędnik w ich kolekcji książek! Chciałabym jeszcze porozpływać się nad szatą graficzną, ale chyba wyczerpałam już limit. Natomiast znowu podkreślę, że treść jest równie interesująca. Świetnie czyta się z kotem na kolanach, zwłaszcza w deszczowe dni, gdy dodatkowo możemy docenić obecność mruczących kolegów. Nie tylko czarnych — wszystkie są piękne!
-
"Tajemniczy czarny kot" to niewielka, ale pięknie wydana książka autorstwa Nathalie Semenuik, która ma na celu przedstawienie nam legend, przesądów i zachowań kultu w różnych krajach, bezzasadnie znienawidzonego czarnego kota. • Chyba każdy z nas spotkał na swojej drodze całego ciemnego, czarnego jak smoła kota? Z tym faktem raczej wszyscy się zgodzimy. Jednak są osoby, które uważają, że zgodnie z przesądami - czarny kto przynosi pecha, ale czy taka jest prawda? Moim zdaniem nie, a co mówi na ten temat książka? Z jej treści możemy wyciągnąć przeróżne wnioski. Od nienawiści do kotów, kiedy to uważane były za szatańskie stworzenia, które należało wytępić z powierzchni ziemi, po miłość tak wielką, że Król Ludwik XIII mocno pracował nad tym, żeby ludność zmieniła zdanie o tych stworzeniach i chciał udowodnić, że jest ono nie tyle miłe i przyjemne jako zwierze domowe, ale i bardzo pomocne w gospodarstwach w przeganianiu myszy i szczurów. Niektóre barbarzyńskie "zabawy", które były urządzane z wykorzystaniem czteronożnych futrzaków są tak bulwersujące, że po przeczytaniu opisów byłam w ciężkim szoku. Człowiek jest rzeczywiście istotą, która jest w stanie wyrządzić dużą krzywdę innemu istnieniu tylko po to aby uchronić się przed niby złem. To i jeszcze wiele więcej historii znajdziecie w tej książce. Jest ona napisana bardzo przyjemnym językiem, a bogato zdobione i ilustrowane wnętrze aż krzyczy do czytelnika aby nie odkładał tej pozycji tylko czytał i czytał. Książka jest pełna również ciekawostek na temat kotów, które są aktualne teraz, ale i takich, w które wierzyli ludzie setki i tysiące lat temu. Ten utwór z pewnością trafi do serc miłośników kotów, ale i dla ludzi, którzy interesują się wierzeniami, legendami i przesądami, które obowiązywały w przeszłości. Nathalie Semenuik pokazuje jak długą, trudną oraz ciężką drogę musiał przeżyć futrzak, który w obecnych czasach uznawany jest za milusie stworzenie domowe do pieszczenia i przytulania. Jednak na przekór człowiekowi ma jednak swój wyjątkowy i uparty charakter, który sprawia, że koty podążają swoimi ścieżkami. • "Tajemniczy czarny kot" już nigdy nie będzie dla was sekretny po zapoznaniu się z tą książką. Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto miłuje koty i inne zwierzęta, ale i dla tych, którzy nie doceniają tych stworzeń. Myślę, że ta książka powinna trafić w ręce osób, które nie przepadają za kotami, tylko po to aby otworzyli oni oczy na to, jak okrutny los spotykał te czteronogi.
Dyskusje