Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
156 157 158
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Tsolmonpurev Badarchin już na studiach zainteresował się akupunkturą. Od 1991 roku pracuje i mieszka w Warszawie. Ma na swoim koncie kilka książek. Khandaa Galsan jest lekarką, zna akupunkturę, której uczyła się u Badarchina. Pomogła profesorowi przy książce – przetłumaczyła ją i zredagowała. Ich wspólną publikacją jest książka Akupunktura, którą wydało wydawnictwo Vital w 2014 roku. • Akupunktura to metoda lecznicza, która znana jest od tysięcy lat. Jej początku datuje się na rok 600-400 p.n.e. Akupunktura wywodzi się z medycyny wschodniej, ale obecnie znana jest na całym świecie. Z powodzeniem stosuje się ją obok konwencjonalnych metod. Podczas zabiegu nakłuwa się miejsca na ciele pacjenta. Nie są to przypadkowe punkty – jest ich 649 i są one przeznaczone do leczenia konkretnych schorzeń. Są one rozłożone wzdłuż meridianów, czyli kanałów energetycznych. • W książce opisano teorię stosowania akupunktury. Podano podstawy filozoficzne, przedstawiono krótki rys historyczny tej metody. Autorzy pokazali meridiany i punkty. Krótkie, ale wyczerpujące opisy, sprawiają, że czytelnik od razu wie, o co chodzi. W III rozdziale pojawiły się przykłady zastosowania akupunktury. Leczy się nią przeróżne choroby, w tym ból, cukrzycę czy hemoroidy. Choroby zostały krótko opisane. Do każdej dodano punkty nakłucia. W tym rozdziale pojawiły się też doświadczenia z praktyki lekarskiej autorów. • Książka to nie tylko teoria. Znajdziemy w niej także ćwiczenia. Autorzy zadbali też o rozdział dotyczący doświadczeń, eksperymentów i obserwacji. Nie jest to zatem sucha teoria, encyklopedia wiedzy na temat tej metody. W tej pozycji są też dowody i zalecenia praktyczne. • Bardzo miłym dodatkiem w tej książce są rysunki, tabelki i wykresy. Pojawiają się nie tylko w treści, lecz też na końcu lektury. Schematy ułatwiają zrozumienie treści. Autorzy zadbali o to, by czytelnik nie czuł się zagubiony, wiedzieli, że książka może trafić do rąk amatorów i laików. Na końcu książki znajdziemy też wkładkę z punktami an twarzy. Kolorami zaznaczono, za co dany punkt odpowiada. • Przydatne mogą być też dwa ostatnie rozdziały w książce. Ciekawscy znajdą tu bibliografię z szeregiem dodatkowych pozycji, które warto poznać, pogłębiając temat akupunktury. Drugim rozdziałem są biogramy twórców książki. Zawierają najważniejsze informacje o autorach, nie są za długie. Dzięki nim możemy dowiedzieć się, że zainteresowanie akupunkturą od dawna było częścią życia autorów. • Książka jest wykonana bardzo ładnie. Każda strona ozdobiona jest estetycznym wzorkiem. Odpowiednie fragmenty zostały wyboldowane, czcionka jest dość duża, a tabele czytelne. • Ogólnie książka jest dość przyjemna. Przybliża akupunkturę, jest dobrze wydana, napisana prostym językiem. Jak głosi okładka, jest to przewodnik i z tym trudno się nie zgodzić. Objętość jest odpowiednia. Po tę pozycję mogą sięgnąć amatorzy, którzy wcześniej tylko słyszeli o tej metodzie, a chcą ją poznać bliżej. Bardzo ważne jest jednak to, co napisano na stronie redakcyjnej książki – informacje zawarte w książce nie powinny zastępować porady lekarskiej. Także sami nie powinniśmy zabierać się za leczenie tą metodą. • Polecam osobom ciekawym nowych rzeczy. Akupunktura to nie wynalazek XXI wieku, ale nadal bywa uznawana za coś niestandardowego. Przeczytajcie i przekonajcie się, że nawet Światowa Organizacja Zdrowia uznaje tę metodę za pełnoprawny sposób leczenia. Akupunktura może być przydatna w wielu schorzeniach, z którymi borykamy się na co dzień. I o tym właśnie jest ta książka.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Agnieszka Niewińska jest reporterką. Ma na swoim koncie książkę Raport o gender w Polsce. W 2014 roku wydała ją Fronda. • O gender było głośno w mediach przez dłuższy czas. Temat ten nie schodził z ust dziennikarzy, polityków, nauczycieli. Zwolennicy przekonywali, że polega on jedynie na równości między płciami. Jest to nauka, która wywodzi się ze studiów nad kobiecością i męskością. Niektóre polskie uczelnie mają w swoich programach zajęcia z tego zakresu. Są to głównie specjalizacje na studiach magisterskich lub zajęcia na studiach podyplomowych. Gender studies zajmują się tożsamością płciową i obalaniem stereotypów dotyczących kobiet i mężczyzn. Kierunek ten znany jest nie od dziś. W Polsce dopiero zaczyna się nad nim pracować, ale i na świecie nie jest on jeszcze mocno rozwinięty. Dopiero powstają publikacje na jego temat. Temat będzie ciągnięty, gdyż zahacza o równość płci, dobre traktowanie kobiet, często łączy się go z feminizmem i niesłusznie skraca się go tylko do zmian płci i homoseksualizmu. • Książka została przygotowana na podstawie materiałów zbieranych przez pół roku przez autorkę. Są tu publikacje, fragmenty wywiadów i spotkań, w których uczestniczyła. Pozycja ta zawiera dość szeroki przekrój przez różne tematy związane z gender. Jest prawo, literatura, język, edukacja… każdy znajdzie tu coś, co może go zainteresować. • Trzeba przyznać, że autorka stara się nie oceniać niczego. Podaje suche informacje, dociera do szczegółów. Jak głosi okładka – jest to raport. Z formy i sposobu napisania książki można wywnioskować, że jest to prawda. • Ważne są nie tylko informacje zawarte w treści. Książka zaskakuje przygotowaniem merytorycznym. Jest słownik pojęć, spis dyrektyw równościowych Unii Europejskiej czy dane o instytucjach promujących gender. Pojawia się też spis ważnych, zdaniem autorki, osób związanych z gender. Autorka wymienia również uczelnie, które prowadzą zajęcia z gender studies. • Książka jest niewielka, ma dużą czcionkę i sporo przypisów. Ma dostarczać informacji. Każdy powinien sam wyciągnąć wnioski na temat gender. Autorka wskazuje na to, czym zajmuje się ta nauka. Dzięki temu możemy zobaczyć, że nie wszyscy rozumieją, czym jest gender i bardzo go upraszczają. • Ogólnie książka jest niezła. Temat co prawda trochę przycichł ostatnio, ale podejrzewam, że nie na długo. Nie podobało mi się niekiedy, że wyraz „gender” był odmieniany. Wyglądał nieco dziwnie. Podejrzewam, że są to poprawne formy, ale nigdy ich nie widziałam w tej odmianie w druku. • Muszę przyznać, że jestem też zawiedziona tym, że autorka nie wymieniła mojej Alma Mater, która na studiach, uwaga, licencjackich prowadzi semestr zajęć z gender studies. Skupiła się na uczelniach, które oferują zajęcia z gender jako specjalizację, studia magisterskie lub podyplomowe. U mnie wyboru nie było – specjalizacja, którą skończyłam, miała ćwiczenia z gender studies i uważam, że były to najciekawsze zajęcia przez trzy lata. • Wyjątkowo nie będę polecać książki. Uważam, że sięgną po nią osoby ciekawe, otwarte i szukające informacji na temat gender. Będą to raczej osoby wykształcone. Zresztą, skoro temat trochę przycichł, podejrzewam, że mało kto zwróci uwagę na tę pozycję. Jej forma (raport) jest dość sucha, co może niektórych zniechęcić. Jednak już po kilku dialogach, gdy sięgniecie po tę pozycję, rozumiecie, że to nie jest tylko sztywna relacja, ale często zaskakująca lektura, która zwraca uwagę na rzeczy niemal oczywiste, o których raczej się nie myśli.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    M.G. Gardiner to autorka powieści sensacyjnych. Ma na swoim koncie także kilka thrillerów. Imprint wydał w 2014 roku jedną z jej powieści pt. Tropicielka cieni. • Sarah Keller zajmuje się tropieniem ludzi, którzy chcą się zapaść pod ziemię. Unikają wymiaru sprawiedliwości. Jest dobra w tym fachu, ma wiele pomysłów i bez trudu daje sobie radę z doręczaniem wezwań sądowych. Gdy jej pięcioletnia córka bierze udział w wypadku drogowym, Sarah rzuca wszystko i jedzie do szpitala. Zoe czuje się dobrze. Sarah oddycha z ulgą, jednak to dopiero początek problemów. Okazuje się, że Zoe ma wszczepiony mikroczip, który informuje lekarzy o tym, że Sarah nie jest jej biologiczną matką. Kobieta zdaje sobie sprawę, że musi uciekać. Udaje jej się wymknąć ze szpitala. Boi się jednak, że policja będzie ją śledzić. W mediach mówi się o tym, że Sarah jest porywaczką dzieci i morderczynią. Zoe to tak naprawdę córka jej siostry, która pięć lat temu zginęła w pożarze. Prawda jest jednak jeszcze dziwniejsza – Zoe jest wnuczką znanego przestępcy, głowy klanu Worthe, który chce za wszelką cenę odzyskać dziecko, które powinno być z jego rodziną. Sarah nie jest bezpieczna – śledzą ją nie tylko policja i FBI, ale też przestępcy. I każdy chce coś ugrać dla siebie na jej schwytaniu. • Narracja trzecioosobowa śledzi kilku bohaterów. Dzięki temu czytelnik wie, jak sprawa się rozwija i może zrekonstruować wydarzenia z różnych punktów widzenia. Mamy spojrzenie na zachowanie Sarah i jej córki, widzimy, co robią agenci FBI i gangsterzy. • Głównym tematem książki jest walka o bezpieczeństwo dziecka. Klan Worthe chce odzyskać dziewczynkę i połączyć rodzinę. Czują, że mają do niej prawo. To bezwzględni ludzie, fanatycy religijni. Uważają, że głowa rodziny doświadczyła boskiego błogosławieństwa i może im przewodzić. Jednostki buntownicze są usuwane, a dziewczynki swata się w wieku czternastu lat. Mężczyzna może mieć kilka żon. Znani są z produkcji narkotyków, mają na swoim koncie również zamach bombowy. Sarah nie może pozwolić, by Zoe trafiła w ich ręce. • Sarah to silna kobieta, bardzo odważna. Ma bystry umysł, jest przygotowana na niemal każdą ewentualność. Błyskawicznie podejmuje decyzje o ucieczce. Okazuje się, że planowała ją od kiedy Zoe do niej trafiła. Nie pozwoliła, by ktokolwiek trafił na ich ślad w prosty sposób. Jest też opiekuńcza i czuła dla dziewczynki. Szybko zjednuje sobie ludzi i wie, komu powinna zaufać. Bywa też przebiegła. • Sarah to główna bohaterka powieści. Gdzieś w tle są inne postacie, ale ich opisy są mniej dokładne, nawet jeśli narracja je śledzi. Dostajemy tylko zarys najważniejszych danych. To o Sarah wiemy najwięcej. Poznajemy jej przeszłość, ale tylko tę od momentu ważnego dla historii powieści. Kilka ciekawych opisów można również zaobserwować w przypadku jednej z kobiet z klanu Worthe. Ma to sens, gdy patrzy się na całą powieść, bo odgrywa ona w jej końcowym etapie ważną rolę. • Książka pełna jest zwrotów akcji. Nie brakuje bójek i pościgów. Sarah jest ciągle w ruchu. Nigdzie nie może zostać na dłużej. Jest świadoma, że łatwo ją wytropić. Dzięki jej wiedzy na temat sygnałów GPS czytelnik może zobaczyć, że nie jest trudno kogoś namierzyć. Autorka postarała się, byśmy o tym nie zapomnieli, ponieważ ciągle pokazuje na przykładzie Sarah, że każde połączenie telefoniczne to sygnał z informacją o tym, gdzie się znajdujemy. • Tropicielka cieni to dobra książka. Pełno w niej akcji, nie zatrzymujemy się ani na chwilę. Trochę niedorzeczny wydaje się wątek fanatyzmu religijnego klanu Worthe. Wygląda on momentami dziwacznie i ma się wrażenie, że pomysł na jego wykreowanie przyszedł autorce do głowy w ostatniej chwili. Całość jednak wypada nieźle, choć najciekawsze są wątki związane z Sarah i jej córką. Prawdę powiedziawszy, mnie najbardziej zaciekawił wątek z początku książki, gdy pokazana jest praca Sarah. Szkoda, że nie został on pociągnięty w jeszcze przynajmniej jednej scenie, bo wypadł naprawdę dobrze. • Książkę polecam tym, którzy lubią powieści akcji, sensację i ciągle zmieniającą się fabułę. Nie ma tu zastoju, wiele rzeczy zaskakuje czytelnika. Czasem jednak powieść wydaje się niedopracowana i naciągana, co może nie spodobać się wymagającym czytelnikom. Na pewno przypadnie do gustu tym, którzy szukają historii o ucieczce, poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, trudnych decyzjach i wyborach, które nigdy nie będą w stu procentach dobre.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Veronica Roth jest autorką młodzieżowej serii pod tytułem Niezgodna. Druga część trylogii nosi nazwę Zbuntowana i została wydana w 2012 roku przez wydawnictwo Amber. W 2015 roku książka ukazała się w nowej szacie graficznej z filmową okładką. • Po ucieczce z miasta Tris i jej znajomi trafiają do siedziby Serdeczności, gdzie uchodźcy mogą znaleźć schronienie. Nie są tu jednak całkowicie bezpieczni – Serdeczni nie chcą mieszać się w walkę innych frakcji, ale pozwalają zbiegom zostać na ich terenie. Niestety, Nieustraszeni i Erudyci pojawiają się na polach Serdeczności i chcą odszukać zbiegów. Tris udaje się uciec. Razem z Cztery i kilkoma innymi osobami wraca do miasta i osiedla się u bezfrakcyjnych. Okazuje się, że są oni dobrze zorganizowani. To ludzie, których wyobrażała sobie zupełnie inaczej. Przewodzi im kobieta, której celem jest obalenie dotychczasowego systemu. Frakcje mają zostać zniesione, a nowy system ma opierać się na współpracy wszystkich ludzi. Tris nie jest przekonana do tego pomysłu. Ma jednak większe zmartwienia – Tobias odsuwa się od niej, a dziewczynę męczy poczucie winy. Zabiła swojego przyjaciela, przez co nie może teraz znieść nawet widoku broni. Zaczyna paraliżować ją strach, który powoduje, że Tris pakuje się w coraz to nowe kłopoty. Na dodatek Erudycja urządziła polowanie na Niezgodnych. Tris i Tobias nie są bezpieczni. • Narracja pierwszoosobowa przedstawiona jest w czasie teraźniejszym. Tris opowiada o tym, co aktualnie się dzieje obok niej. Przytacza też w narracji swoje myśli i uczucia. Z jej przemyśleń możemy wywnioskować, że dziewczyna nie jest niczego pewna. To zagubiona nastolatka postawiona przed trudnymi wyborami. Tris musi zdecydować, komu może zaufać. Nie zawsze wybory te są słuszne, o czym przekona się boleśnie na własnej skórze. • W tej części nie brakuje akcji. Co chwila coś się dzieje, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Trochę brakowało mi ciągłego strachu o własne życie – bohaterowie chodzili po mieście, jakby nie było pogrążone w wojnie. Poza tym pojawiło się kilka ciekawych kwestii związanych z frakcjami i władzą, były nowe pomysły na stworzenie społeczności, a także kilka tajemnic. • W książce jest kilka zaskakujących momentów. Gdy czytelnik już przyzwyczai się do jednej zmiany, pojawia się druga. Nie można się nudzić podczas czytania. Razem z Tris zostajemy wrzuceni do świata trudnego, nieznanego i zachwianego w posadach. Odkrywamy z nią sekrety innych i widzimy, jak dziewczyna się zmienia. • Poza licznymi walkami i odkrywaniem tajemnic jest też miłość i nieoczekiwane zmiany w charakterach ludzi. Nie tylko Tris się zmienia – Tobias ma swoje sekrety, Caleb próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji, dawni przyjaciele stają się wrogami i odwrotnie. Między parą głównych bohaterów rodzi się namiętność, ale dość nieśmiało. Oboje wiedzą, że nie czas na zbliżenia, trzeba walczyć. Tris bierze na siebie zbyt wiele, zachowuje się destrukcyjnie, nie szanuje swojego życia, okłamuje ukochanego, który widzi, że coś jest nie tak. • Powieść jest ciekawa. Ma interesującą fabułę. To dobra seria młodzieżowa, udana dystopia. Warto się z nią zapoznać również ze względu na to, że niedługo do kin trafi druga część filmu. Książka jest niezła i na pewno zawiera więcej szczegółów. Przy okazji napisana jest lekko, choć porusza dość poważne tematy – walka, miłość, szukanie własnej tożsamości, wyrzeczenie się dotychczasowych przyzwyczajeń, odróżnianie przyjaciół od wrogów. • Polecam tym, którzy czytali pierwszą część. Jestem zwolenniczką kontynuowania serii. Wydaje mi się, że Niezgodna była odrobinę ciekawsza od tej części, ale i tak warto dać jej szansę.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Kass Morgan jest autorką książki Misja 100. Powieść wydał w 2015 roku Bukowy Las. • Ludzie opuścili Ziemię. Mieszkają na stacji kosmicznej i są obwarowani licznymi zakazami. Zapasy się kurczą, ludność jest podzielona na trzy części, liczebność jest kontrolowana. W rodzinie może pojawić się tylko jedno dziecko. Nikt już nie pamięta co to znaczy rodzeństwo. Każde złamanie prawa oznacza skazanie. Osoby dorosłe zostają stracone, młodzież przed osiemnastym rokiem życia poddana zostaje Odosobnieniu. Przed urodzinami mają jeszcze szansę na ponowną rozprawę, która zdecyduje, czy zostaną uniewinnieni czy straceni. Jednak teraz coś się zmienia. Młodzież nie bywa ponownie osądzana. Zesłańców czeka inny los – mogą przeżyć. Zostają wysłani na Ziemię, by zbadać, czy nadaje się ona już do ponownego zasiedlenia. Mają osądzić, czy da się na niej przetrwać i czy promieniowanie ustąpiło. Kryminaliści, którzy przez tygodnie żyli w samotności, zostają zesłani na obcą im planetę i muszą dać sobie jakoś radę. Nie jest to łatwe – to przecież młodzi ludzie w całkiem nowych warunkach. • Narracja podzielona jest między czworo bohaterów – Clark, Wellsa, Bellamy’ego i Glass. Każdy opowiada o czymś innym, mimo że wiele wydarzeń przeżywają razem. Ich opowieści dopełniają się. Przy okazji opowiadają swoje historie – to, dlaczego zostali skazani. Wszystko wyjaśnia się dopiero na końcu powieści, dlatego czytelnik nie powinien osądzać postaci po szczątkowych informacjach. • Każdy z narratorów opowiada o tym, co właśnie się dzieje. Partie związane z przeszłością napisane są inną czcionką, dlatego łatwo się zorientować, że mamy do czynienia z retrospekcją. • Głównym wątkiem jest spustoszenie Ziemi i jej ponowne osiedlenie. Gdzieś z boku mówi się o podziałach klasowych, o przystosowaniu się do trudnych warunków, miłości, przyjaźni i surowym prawie. Ludzie muszą płacić za swoje błędy i błędy swoich przodków. Konflikty wybuchają, a pozytywne uczucia są budowane na dość kruchych podstawach. Młodzież wie, że każdy z nich został za coś skazany, nie są to grzeczni uczniowie, ale kryminaliści. Dlatego zaufanie i współpraca są tak trudne do osiągnięcia. • Wielkim plusem książki jest pokazanie relacji międzyludzkich. Ludzie przyzwyczaili się do nowych warunków i odtwarzają te same reguły w kosmosie – społeczeństwo jest podzielone, panuje surowe prawo, a władzę dzierży jedna osoba. Nastolatki kochają się, oszukują, przyjaźnią. Jednak są też nowe rzeczy – posiadanie brata lub siostry jest czymś nie do pomyślenia. Urodzenie sprawia, że możemy żyć lub zginąć. A dzieci wysyłane są na obcą planetę, by ustalić, czy zregenerowała się ona po ostatniej wizycie ludzi na niej. • Zaskoczeniem są historie młodych ludzi. Niekiedy trudno sobie przypomnieć, że to w zasadzie tylko dzieci, gdy czyta się o tym, co robili. Nie są niewinnymi osobami. Czasem ich życie przyprawia czytelnika o ciarki. Prawda jest bolesna, zaskakująca i szokująca. Poświęcenie się dla innych nie zawsze przynosi korzyści, o czym będą musieli się przekonać bohaterowie. • Powieść jest naprawdę ciekawa. To dobrze napisana historia, która zaskakuje, fascynuje i nie pozwala się oderwać. To nie jest lektura tylko dla młodzieży – niech nie zmylą was młodzi bohaterowie. Wątki są dość uniwersalne i wiek nie ma tu nic do rzeczy. Klimatem trochę przypomina serial Zagubieni. To świetna lektura, która wciągnie was w swój świat od pierwszej strony. • Polecam tym, którzy szukają czegoś interesującego, co pozwoli im oderwać się od rzeczywistości. Pomysł na książkę jest świetny, a jego wykonanie jest na wysokim poziomie. Może po lekturze przyjdzie wam ochota na serial na podstawie tej historii. Dlatego warto najpierw przeczytać książkę.
Ostatnio ocenione
1
...
13 14 15
...
57
  • Przypadkowe szczęście
    Glines, Abbi
  • Znów nadejdzie świt
    Szepielak, Anna J.
  • Gregor i niedokończona przepowiednia
    Collins, Suzanne
  • Zwilczona
    Trzepiota, Adrianna
  • Kiedy wolność mówi szeptem
    Senator, Martyna
  • Królowie przeklęci
    Druon, Maurice
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo