Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
102 103 104
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Sarah Lotz jest autorką książek. Ma na swoim koncie także scenariusze filmowe. Często publikuje pod pseudonimami. W 2014 roku wydawnictwo Akurat wydało jej książkę „Troje”. • W ciągu jednego dnia dochodzi do czterech katastrof lotniczych. Samoloty spadają na ziemię na czterech kontynentach. Giną setki ludzi, straty są ogromne. Jednak wydarza się także cud – z trzech katastrof cało wychodzi trójka dzieci. To niesamowite, że udaje im się przeżyć. Jednak nie jest to całkiem normalne, co potwierdzają drobne ślady – jak wiadomość Pameli Donald, która ostrzega przed chłopcem i widzi martwych ludzi, którzy po nią idą. Ludzie podejrzewają, że samoloty porwali terroryści albo obcy, że jeden z pilotów chciał popełnić samobójstwo dlatego skierował maszynę na ziemię, inni mówią o problemach technicznych. Nic nie jest pewne. Największym zain­tere­sowa­niem­ cieszą się jednak ocalałe dzieci – to o nich świat mówi Troje. Pamela zostawiając swoją wiadomość, zwróciła się w niej do pastora ze swojej miejscowości. Mężczyzna ten zaczyna wierzyć, że kobieta była prorokiem, a jej informacja wskazuje mu drogę, którą ma dążyć. Pastor uważa, że dzieci są Jeźdźcami apokalipsy, brakuje tylko jednego. Teoria zaczyna przyciągać coraz więcej osób – chcą nawrócić się przed nadejściem końca świata. Pastor w tym czasie zaczyna zastanawiać się, czy i z czwartej katastrofy nie ocalało dziecko... Nikt go jednak nie widział. • Książka napisana jest w ciekawy sposób – znajdziemy w niej wywiady, rozmowy na czatach, wpisy na stronach internetowych, forach, maile. Bohaterami są bliscy, znajomi i rodzina ofiar, ale też osoby z otoczenia pastora, wojskowi... wszyscy ci, którzy mogli coś powiedzieć na temat tej sprawy. Dzięki ich relacjom odtworzono krok po kroku wydarzenia z Czarnego Czwartku. • Na początku wiele jest odniesień do terroryzmu i zamachów z 11 września. Potem sprawa nieco zmienia bieg, zaczyna się wątek religijny, natręctwo ze strony mediów, a także problemy rodzin, które żyją z ocalałymi dziećmi. Wszystko opisuje autorka książki, która umieszczono w tej pozycji. Pomysł jest ciekawy i bardzo dobrze wykonany, narratorka jest widoczna, a każdy rozdział poprzedzono kilkoma linijkami wyjaśnienia, kto się w nim pojawia i w jakich okolicznościach zebrano materiał. • Głównym wątkiem są ocalałe z katastrof dzieci. To wokół nich kręci się cała historia. Są różni, mają różne problemy, ale ciekawą świat i dlatego powstała książka na ich temat. Dokładnie przebadano temat i szczegółowo dobrano materiał, który miał go zilustrować. Narratorka wykonała kawał solidnej roboty, by stworzyć swoje dzieło. • Klimat książki jest utrzymany w sensacyjnym tonie. Niektóre teksty są poważne, inne nieco ironiczne, czasem też żartobliwe, gdy opowiada osoba, która myśli tylko o sobie. Całość pokazano w bardzo rzeczywisty i prawdopodobny sposób. Autorka, ta prawdziwa, trafiła idealnie, dając obraz tego, jak społeczeństwo reaguje w tego typu sytuacjach. Także temat jest dość uniwersalny – katastrofy dzieją się wszędzie, chociaż nie w takich okolicznościach. Moim zdaniem całość jest przemyślana i dopracowana, bardzo dobrze napisana i wykończona. • Plusem jest forma, w jakiej książka została podana. Nie spotkałam się z czymś podobnym. Książka w książce, złożona z wywiadów i innych tekstów. Mnogość postaci może momentami zadziwić, ale wszystkie wnoszą coś ważnego do fabuły. Różnorodność tekstów jest zachwycająca. • Od strony technicznej muszę zwrócić uwagę na fakt, że świetnie dopasowano czcionki do konkretnych typów przekazu – te internetowe miały inny krój pisma. Inną rzeczą, o której należy wspomnieć, a która rzuca się w oczy po wzięciu książki do ręki, są czarne brzegi kartek. Sprawia to niesamowite wrażenie, pasuje do okładki i nie psuje wnętrza. • Ogólnie książka bardzo mi się podobała. To dobra lektura, która trzyma w napięciu. Napisana w świetny sposób i podana w ładnej formie. Pomysł – genialny, tak jak wykonanie. Historia wciąga, zaskakuje i nie pozwala się oderwać. • Polecam fanom powieści sensacyjnych, po części kryminałów, teorii spiskowych i zagadek. Dobrze napisana, dopracowana i interesująca lektura, która wciągnie was w świat wielkiej tragedii i cudu jednocześnie.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Przemek Corso debiutował w 2012 roku. Jest felietonistą, konferansjerem i autorem bajek dla dzieci. W 2014 roku Novae Res wydało jego książkę „Podziemne miasto”. • Robert Karcza jest bezrobotnym archeologiem. Wrócił do Polski i nie ma grosza przy duszy. Jego siostra postanawia mu pomóc – załatwia mu pracę w szkole. Robert ma uczyć dzieci historii. Gimnazjaliści są ciekawi nowego nauczyciela, ale nie są mu zbyt przychylni. Dziwi ich fakt, że archeolog osiada w Legnicy. Robert wie jednak, że chwilowo to jedyne zajęcie, którym może się zająć. Poznaje ludzi i historię miasta. Zadziwia go fakt, że tak wiele rzeczy dzieje się w tym z pozoru nudnym mieście. Wraz z młodziutką dziewczyną odwiedza ruiny mleczarni, a nowi znajomi opowiadają mu o tunelach, które podobno rozciągają się pod całą miejscowością. Dla Roberta to niesamowita wiadomość. Informacja ta zainteresowała go, postanowił sprawdzić, czy jest to w ogóle możliwe, by do tej pory nikt nie znalazł tuneli. Mieszka w Legnicy dopiero kilka dni, a już poznał nie tylko tajemnice miasta, ale też ciekawych i dziwnych ludzi... Powoli dokonuje odkryć, które zaskakują nie tylko jego, ale też nowych znajomych. • Narracja trzecioosobowa śledzi głównie Roberta, choć mamy fragmenty, w których widzimy zachowanie Zuzy, młodej dziewczyny, która jest nieco szalona, albo innych bohaterów. Dzięki temu dowiadujemy się o wszystkim, co dzieje się wokół Roberta. To dobry zabieg, który pojawia się dopiero po połowie książki, ale rozjaśnia wiele sytuacji. • Narrator pozwala sobie nie tylko na opisywanie wszystkiego z pozycji obserwatora. Czasem dodaje jakiś komentarz, choć może nie zawsze robi to świadomie. Jednak nazwanie kogoś panem Jakimśtam sugeruje, że nie jest to wszechwiedzący narrator, a mówienie o tym, co czują inni, nie tylko Robert, daje do zrozumienia, że jest on jednak wszechwidzący. • Bohaterów nie jest dużo, są oni za to bardzo różni. Autor przedstawia nie tylko dorosłych, ale też dzieci i młodzież. Każdy wnosi coś do powieści. Niektóre postacie są przedstawione tak, jak widzi ich główny bohater – czytelnik może wyczuć jego niechęć lub sympatię. Inne są całkowicie neutralne i sami możemy wyrobić sobie zdanie na ich temat. • Bardzo podobały mi się tytuły rozdziałów, które trochę nie pasowały mi do tej książki. Jednak były naprawdę zabawne i miały identyczny schemat – „Rozdział X, który/w którym...”. W kilku słowach tytuł informował o tym, co będzie się znajdowało na kolejnych kartkach. Pomysł świetny. • Można powiedzieć, że jest to mieszanka kryminału, sensacji i książki przygodowej. Znajdziemy w niej zalążki miłości, niespodziewane zwroty akcji, ciekawą tajemnicę... Robert zaczyna nowe życie w nowym miejscu, ale czytelnik stopniowo odkrywa jego przeszłość i związane z nią problemy. Wątki historyczne są świetnie zaprezentowane, nie przytłaczają czytelnika. Główny bohater jest interesujący, chociaż w pewnym momencie może zacząć drażnić, bo wydaje się, że ma wszystko. Autor jednak nie pozwala zbyt długo pozostać nam pod tym wrażeniem, chociaż czasem zbyt wiele się Robertowi udawało. • Ogólnie książka bardzo mi się podobała. Napisana była z pomysłem, główny bohater był interesujący, a historia wciągała. Liczę na to, że zapowiadany przez autora ciąg dalszy nastąpi szybko. • Polecam osobom, które szukają interesującej książki z historią w tle. To pozycja, która wciągnie was, ale nie na długo – czyta się bardzo szybko, nie pozwala się oderwać.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Janusz Leon Wiśniewski to doktor informatyki i doktor chemii. Jest pisarzem. Jego powieść „Samotność w sieci” bije rekordy popularności. Książki jego autorstwa tłumaczone są na wiele języków. Poza powieściami wydaje też zbiory opowiadań, które wcześnie ukazują się w różnych miejscach. Jednym z takich zbiorów jest książka „Ukrwienia” z 2011 roku wydana przez Wydawnictwo Literackie. • „Ukrwienia” to zbiór piętnastu tekstów. Opowiadają głównie o miłości, choć raczej tej nieszczęśliwej. To niedługie opowiadania, w których znajdziemy historie dotyczące zdrad, rozczarowań i rozstań. Różne odcienie związane z zakochaniem pozwalają zobaczyć, co przeżywają inni ludzie. Wyjątkowo mało opowiadań kończy się tu happy endem, a jeśli już to nie jest to standardowy, baśniowy happy end. • Tematy są dość trudne, bo dotyczą przykrych i smutnych aspektów miłości. Przy okazji w kilku tekstach można odnaleźć odniesienia to badań i publikacji innych osób. To zazwyczaj naukowe pozycje, ale spojrzenie na związki z tej strony bardzo mi się podobało. • Część opowieści przekazuje narrator. Niektóre są monologami, które prowadzą konkretne osoby, nie widać w nich słuchacza, ale jest on obecny, co podkreślają zwroty do niego. Te drugie teksty najbardziej mi się podobały. Już w poprzednim zbiorze, który czytałam, były tego typu historie. Zwróciłam na nie uwagę, gdyż nie wyróżniają się graficznie w żaden sposób – nie zaczynają się myślnikiem czy cudzysłowem, nie są napisane kursywą. • W kilku miejscach znajdziemy wyróżnione teksty, pisane inną czcionką. Wyróżnienia nie do końca miały dla mnie sens. Poza tym nie znalazłam innych graficznych zmian. Tytuły wydrukowano prostą czcionką, nic nie zakłóca odbioru. • Książka wydana jest w twardej okładce, jest niewielka i ma ładne kartki (przynajmniej ja lubię ten papier). Prosta i duża czcionka ułatwiają czytanie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to rozkład treści na stronie. Ciągle mam wrażenie, że kartki są w większości puste. Poza tym kolory okładki są dość krzykliwe, ale w sumie nie jest to aż tak ważne. • Ogólnie zbiór ten mnie nie zachwycił tak jak „Ślady”, ale trzeba przyznać, że i z „Ukrwień” wyciągnęłam sporo cytatów, które bardzo dobrze oddają relacje międzyludzkie. Oczywiście autor znowu pokazał wielki talent w pisaniu o uczuciach, ukazał różne reakcje i emocje z tym związane. Jednak odniosłam wrażenie, że to dość pesymistyczny tom. • Polecam tym, którzy nie znają jeszcze twórczości Wiśniewskiego. To naprawdę dobry pisarz, który tworzy wspaniałe książki o uczuciach. Często pokazuje ją od tej kobiecej strony, co jest bardzo ciekawe i na dodatek trafne. Ten autor zdecydowanie wie, jak kochają kobiety i potrafi to przelać na papier.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    James Carol urodził się w 1969 roku. W życiu podejmował się różnych zadań – był gitarzystą, dziennikarzem czy instruktorem jazdy konnej. W 2014 roku pojawiła się jego książka „Lalki”, którą przetłumaczono na kilka języków. W Polsce wydał ją Dom wydawniczy PWN. • Jefferson Winter jest świetnym profilerem, który współpracuje z FBI. Zaczyna zajmować się nową sprawą. Ktoś porywa kobiety, okalecza, a potem wypuszcza na wolność. Niestety, nie mogą one nic powiedzieć, bo sprawca dokonuje zabiegu lobotomii – przecinając włókna nerwowe łączące czołowe płaty mózgu ze strukturami międzymózgowia sprawia, że kobiety mają problemy z procesami emocjonalnymi w tym ze wspomnieniami. Sprawca jest nieuchwytny, jedyna nadzieja na jego schwytanie w Winterze. Zaznajamia się on z czterema dotychczasowymi przypadkami i wysuwa pewne wnioski. Twierdzi, że kobiety są do siebie bardzo podobne zarówno z wyglądu jak i ze sposobu życia. Wszystkie są mężatkami, które są zdradzane. Coś ciągnie je w stronę sprawcy, który na pewno jest mężczyzną. Bawi się on ich cierpieniem, a gdy już ma dość, wypuszcza. Czeka, aż znajdzie je policja i rozkoszuje się faktem, że jest nieuchwytny. Winter tworzy profil zbrodniarza, zaczyna jednak podejrzewać, że mężczyzna nie działa sam. Oglądając miejsca zdarzeń i odkrywając kolejne ślady widzi, że ma do czynienia z przebiegłym i inteligentnym sprawcą. Na szczęście sam również jest bardzo inteligentny, a intuicja go nie zawodzi. Jego działania bywają niezrozumiałe dla policjantów, ale najważniejsze jest to, że jest skuteczny. • Książka ma kilka poziomów narracji. Z jedne strony historię opowiada nam Winter w pierwszej osobie. Momentami czytamy relację trzecioosobową, w której opisane jest to, co dzieje się z ofiarą. Są też fragmenty, w których Winter wciela się mentalnie w inne postacie, by mieć jak najlepszy obraz sytuacji. To ciekawe rozwiązania, które sprawiają, że czytelnik może obserwować historię z różnych stron i sprawdzając, czy Winter ma rację. • Główny bohater jest dość interesujący. Przede wszystkim to mężczyzna o nieprzeciętnej inteligencji, zdolny, błyskotliwy i znający się na swojej robocie. Do tego jeszcze jest pewny siebie, czasem nieco arogancki, co tylko dodaje mu uroku. Ma też zadrę, o której nie bardzo chce mówić, choć wszyscy o niej wiedzą – jego ojciec był psychopatycznym mordercą. Przed śmiercią powiedział Winterowi, że są tacy sami. Ta krótka wypowiedź męczy mężczyznę od lat. • Książka napisana jest ładnym językiem, który nie nudzi. Śledztwo jest raczej niebanalne – nie ma tu suchego wypytywania świadków, zdarzają się za to bójki, dziwne praktyki z przypominaniem sobie szczegółów i ostre wymiany zdań. Czasem czytelnik nie nadąża za tokiem myślowym głównego bohatera, ale chwilę później wszystko staje się jasne przy kolejnej rozmowie. • To kryminał z interesującym sprawcą, niebanalną i przerażającą zbrodnią. Tak jak ciekawy jest Winter, tak samo ciekawy jest zbrodniarz, którego śledzi. Świetnie dobrane postacie, przemyślana intryga i mrożące krew w żyłach szczegóły – czyta się doskonale. • Na początku nie mogłam wciągnąć się w fabułę. Gdy sprawa zaczęła nabierać tempa, nie mogłam się oderwać od lektury. To jedna z tych książek, którym trzeba dać szansę, by pokazały, że warto je czytać. Od kiedy rozdziały zaczęły pokazywać też to, co dzieje się z ofiarą, co ona myśli, co czuje, jak się zachowuje, nie odłożyłam tej pozycji ani na chwilę. Ogólnie książka mi się podobała, mimo początkowej niechęci, którą ją darzyłam. Całkiem niesłusznie jak się okazało. • Polecam fanom kryminałów, którzy szukają czegoś wciągającego. Główny bohater na pewno was zafascynuje, a śledztwo, które prowadzi, pokaże wam nieco inne techniki niż zwykłe przesłuchiwanie świadków i zbieranie dowodów. Poza tym to dobrze napisana książka, która z każdą kolejną stroną tylko zyskuje.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Editha Wurs i Sabine Schieferle to autorki „Vademecum numerologii”. Książkę wydało Studio Astr­opsy­chol­ogii­. Pozycja ta ukazała się w Polsce w 2014 roku. • Numerologia pokazuje różnorodność, jaką niosą za sobą liczby. Jest jedną z najstarszych nauk tajemnych. Dzięki niej możemy dowiedzieć się więcej na temat swojego imienia, zdolności, celów życiowych. Liczby powiedzą nam o naszych słabościach i mocnych stronach, a także podpowiedzą w jakim zawodzie się sprawdzimy. Numerologia pozwala też zdecydować, czy obecnie jest dobry czas na zmiany. Liczby łączą się z prawami – boskiej jedności, przyczyny i skutku czy równowagi. Liczby od 1 do 13 mają przypisane symbole. Zsumowane wartości poszczególnych liter mogą pokazać nam konkretne wartości – cele życiowe, przeznaczenie, osobowość. Każda liczba znaczy coś innego. • Książka porusza temat numerologii. Ze wstępu i wprowadzenia dowiemy się, czemu autorki zajęły się akurat tym tematem i co znajdziemy w książce. Potem następuje rozdział teoretyczny o tym, czym jest numerologia. Co ciekawe w kolejnych rozdziałach pojawia się coś na kształt słowniczka pojęć, w którym umieszczono najważniejsze i pojawiające się dość często w tej pozycji hasła. Liczby, sposoby ich liczenia, znaczenie zajmuje kolejne strony. • Bardzo ciekawy jest także dodatek. Z niego dowiemy się m.in. kim był Pitagoras i jakie to ma znaczenie dla numerologii. Poza tym na końcu książki znajdziemy materiały do kopiowania, co jest świetnym pomysłem. • W książce znajdziemy ilustracje, tabelki i punkty, które ułatwiają odbiór tekstu. Także okładka jest pomocna – umieszczono na niej tabelę przekształcania liter na cyfry i znaczenie liczb. Poza tym warto zwrócić uwagę na cytaty, które znajdują się pod tytułami rozdziałów – to bardzo zaskakujący dodatek. • Dla tych, którzy często będą korzystać z książki, znalazło się ułatwienie. Boki kartek mają szare pola, które informują o tym, co na danych stronach jest opisane. Dotyczy to opisu liczb w zależności od tego, co nas interesuje. • Język pozycji jest prosty. Autorki pokazują jasno o co im chodzi. Ich książka to typowy poradnik, który ma w sobie bardzo dużo ważnych i przydatnych informacji. Wszystko opisano w przystępny sposób. • Ogólnie jest to interesująca książka. Jeśli szukacie poradnika, ale też przewodnika po świecie liczb to jest to właśnie książka dla was. Znajdziecie tu zbiór najważniejszych informacji, ale też ciekawostki. Wszystko jest pod ręką, w tej jednej niewielkiej książce. • Polecam tym, którzy lubią ezoterykę. Zdaję sobie sprawę, że książka nie każdemu przypadnie do gustu. Jest to idealna książka dla pasjonatów i tych, którzy chcą spróbować swoich sił w tej nowej dziedzinie. Przekonajcie się sami, jaki wpływ na nasze życie mają liczby.
Niepożądane pozycje
1 2 3 4
  • Blondynka wśród łowców tęczy
    Pawlikowska, Beata
  • Jedyna szansa
    Coben, Harlan
  • Nie wszystko na sprzedaż
    Tyszkiewicz, Beata
  • Niepokój
    Grant, Michael
  • Romans wszechczasów
    Chmielewska, Joanna
  • Wieże do nieba
    Piekara, Jacek
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo