Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
159 160 161
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Johan Theorin to pisarz i dziennikarz, laureat wielu nagród. W Polsce ukazało się kilka jego kryminałów. Jednym z najnowszych jest Duch na wyspie wydany w 2014 roku przez wydawnictwo Czarne. • Gerlof Davidsson spędza lato na wyspie. Cieszy się ciepłymi dniami i wspomina swoją pracę – był rybakiem. Starość nie pozwala mu jednak kontynuować tego zajęcia. Na wakacje przyjeżdżają jego wnuki i gwar staje się nie do wytrzymania. Były rybak postanawia spędzić trochę czasu poza domem. Jednak i tu nie ma spokoju. Pewnej nocy do jego drzwi ktoś zaczyna się dobijać. Mężczyzna widzi przerażonego chłopca, który twierdzi, że gonią go żywe trupy. Jonas, bo tak mu na imię, widział statek, na którym załoga została zamordowana przez tajemniczego człowieka z siekierą. Przestraszony chłopiec spędza noc u Gerlofa, który zaczyna interesować się opowieścią chłopca. Sam w młodości również przeżył coś dziwnego – był pomocnikiem grabarza i podczas jednego z pogrzebów usłyszał pukanie. Po odkopaniu trumny okazało się, że nieboszczyk nadal nie żyje, ale pukanie dało się słyszeć znowu, gdy trumna została włożona do grobu. Mężczyzna chce rozwiązać zagadkę statku widmo i załogi zombie. • Kryminał ma kilka narracji. Do głosu doszły różne osoby – Gerlof, Jonas, Repatriant (w dwóch wersjach) i Lisa. Każda z nich odgrywa w opowieści ważną rolę i dlatego może się wypowiedzieć samodzielnie. Dwóch bohaterów, Gerlof i Jonas, często uzupełniają swoje narracje. Repatriant natomiast opowiada o tym, co jest teraz, ale mówi też o swojej przeszłości. Wątki z młodości napisano w czasie teraźniejszym. • Głównym wątkiem w książce jest zaginięcie statku i związane z nim następstwa. Sprawa kryminalna to tylko jedna z części tej historii. Mam również zagadkę z przeszłości, która okazuje się wielowarstwową układanką. W detektywa bawi się Gerlof. To on rozmawia z ludźmi i snuje domysły. • Najciekawszy wątek w powieści to historia Repatrianta. Jest w nim wiele żalu i nienawiści, a czytelnik może się dowiedzieć dlaczego, czytając kolejne rozdziały jego wspomnień. Oprócz osobistej opowieści, mamy tu szerokie tło społeczne, które wzrusza, wstrząsa i zaskakuje. Poza tym widzimy problemy rodzinne, podwójną tożsamość, starość... no i oczywiście zbrodnie. • Książkę czyta się błyskawicznie. Napisana jest bardzo płynnie, działa na wyobraźnię, oddaje klimat. Pierwszy raz stykam się z tym autorem i wiem, że na pewno będę kontynuować swoją przygodę z jego książkami. Opisy nie były przytłaczające, akcja nie pędziła zbyt szybko, nie była też za wolna. Dopuszczenie do głosu kilku postaci było świetnym pomysłem. Pomysł na historię jest ciekawy, wciąga. Mocnym punktem są postacie – urozmaicone i bardzo realne. • Polecam tym, którzy chcą zatracić się w ciekawej opowieści. Wątki historyczne, społeczne, rodzinne i zagadka kryminalna są zbalansowane. Warto zajrzeć, bo to naprawdę dobrze napisana pozycja. Spodoba się nie tylko fanom kryminałów. Ci, którzy lubią opowieści związane z historią, na pewno też będą zadowoleni.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Anna M. Gorgolewska ma na swoim koncie kilka książek. Jedną z nich jest wydana przez wydawnictwo Lucky w 2014 roku powieść Kiedyś jutro. • Michał kończy liceum. Przygotowania do matury idą mu dobrze, chociaż w życiu nie ma łatwo. Wydawałoby się, że ma wszystko – jest jedynakiem z bogatej rodziny, uczy się dobrze, ma kilka przyjaciół. Jednak to tylko pozory. W domu nie ma miłości, jest obowiązek. Można by pomyśleć, że w jednym budynku mieszkają obcy sobie ludzie. To nie rodzina, w której panuje radość i czułość. Michał musi dostosowywać się do zasad, które wyznaczył mu ojciec. Coraz trudniejsze do wykonania zadania i wieczne niezadowolenie głowy rodziny sprawia, że chłopak czuje się niechciany i niekochany. Uważa, że jest rodzicom potrzebny tylko jako nieodłączny element normalnej rodziny. Gdy przyjaciółka Michała zachodzi w ciążę wszystko się zmienia. Chłopak chce ją wesprzeć, ale Lexi wyjeżdża z małej miejscowości, by urodzić w Łodzi, gdzie nikt jej nie zna. Michał nie ma z nią kontaktu, aż pewnego dnia widzi ją przez szybę samochodu. Dziewczyna wygląda jednak zupełnie inaczej – okazuje się, że wpadła w złe towarzystwo i stała się inną osobą. Michał nie poddaje się jednak i ciągle do niej pisze. W międzyczasie musi sobie jednak poradzić z nauką i problemami w domu... • Michał jest nastolatkiem, który z boku wygląda na szczęśliwego. Jednak mało kto wie, jak jest naprawdę. Chłopak nie otrzymał w domu miłości. Czuje się samotny. Rodzice traktują go jak dodatek, ale nie przywiązują wagi do tego, by okazać mu jakiekolwiek uczucia. Są chłodni i wyniośli, sztywno trzymają się zasad. Tak naprawdę dom Michała jest miejscem bardzo zimnym i wypranym z pozytywnych emocji. • Narracja trzecioosobowa miesza się z myślami i wspomnieniami bohatera. Narracja jest interesująca – z jednej strony znajdziemy tu kilka słów z języka potocznego, które autorka doskonale wplata w wypowiedzi postaci. Z drugiej trochę zbyt grzeczni byli to chłopcy jak na obecne czasy. Może to po prostu inne środowisko i dlatego zachowywali się nadzwyczaj kulturalnie. Trochę za często jednak Michał mówił do siebie, co sprawiało dość śmieszne wrażenie. • Książka opowiada o nadziei, której Michał trzyma się kurczowo. Chłopak wierzy, że kiedyś jutro przyjdzie dzień, gdy będzie mógł być szczęśliwy. Bohater jest trochę pogubiony – nie czuje się kochany, ogarnia go samotność, musi grać kogoś innego, a wszystko co dobre w jego życiu, wali się niemal jednocześnie. Michał mimo wszystko stara się myśleć jasno, ma wyrzuty sumienia, bywa załamany... jest bardzo „ludzkim” bohaterem. Nie odniosłam wrażenia, by był sztuczny w swoim zachowaniu. • Nie jest to książka łatwa. Z jednej strony przeżywałam naprawdę silne emocje, gdy czytałam o tym, jak traktowany jest Michał. Zaciskałam zęby wraz z nim, choć wiele razy miałam ochotę wybuchnąć. Podziwiałam jego opanowanie. Z drugiej strony dostałam opowieść o trudach dojrzewania – pierwszej miłości, ważnych wyborach, sprzeczkach z rówieśnikami i ojcem. Oprócz tego jest to opowieść o młodym człowieku, który musi stawić czoła wielu trudnym decyzjom. • Moim zdaniem to dobra książka. Trudna, ale dobra. Porusza, wzrusza i pokazuje, jak wiele musi wycierpieć młody człowiek, gdy nie może liczyć na zrozumienie bliskich. To książka dla nieco młodszych czytelników, którzy znajdą w niej delikatnie zasugerowane drogi i wyjścia z różnych sytuacji. Poza tym to lektura pełna samotności i nadziei, oczekiwania i wiary, momentami gorzka, ale bardzo prawdziwa.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Joelle Charbonneau jest autorką serii młodzieżowej Testy. Pierwszy tom, o tym samym tytule, został wydany w 2014 roku przez YA! wydawnictwo. • Cia Vale kończy szkołę i wkracza w dorosłe życie. Liczy na to, że jej edukacja nie zakończy się na lokalnej placówce – chce studiować. Aby jej marzenie się spełniło, musi zostać wybrana do Testów, które odbędą się w mieście Tosu. Od lat nikt z jej kolonii nie został jednak wybrany do Testów. Dziewczyna marzy o studiowaniu, chce być jak ojciec, który przeszedł próby pomyślnie i teraz dzięki jego pracy powstają nowe gatunki roślin, które mogą przetrwać na zniszczonych przez Wojnę Siedmiu Faz terenach. Ceremonia ukończenia szkoły przebiega jednak jak zawsze – nie pojawił się nikt z miasta Tosu. Cia jest rozczarowana. Po powrocie do domu matka naciska na nią, by wybrała w końcu, czym chce się zająć w życiu. Dziewczyna obiecuje, że przemyśli sprawę. Następnego dnia przychodzi dobra wiadomość – została jednak zakwalifikowana do Testów. Urzędnik spóźnił się na wczorajszą uroczystość, dlatego informacje przekazywane są z opóźnieniem. Dziewczyna jest dumna, jej ojciec także. Wyjawia jej jednak swoje obawy – od zakończenia Testów dręczą go koszmary, w których jego przyjaciele giną. Nic nie pamięta, ale martwi się o córkę i ostrzega ją. Cia bierze do serca jego rady i wyrusza wraz ze znajomymi ze szkoły do miasta, gdzie zmieni się jej życie. • Narracja pierwszoosobowa pozwala poznać wszystkie myśli i pragnienia głównej bohaterki. Język jest ładny, nie ma w nim udziwnień. Czytelnik dowiaduje się wszystkiego stopniowo, co może momentami drażnić. O tym, co stało się ze światem, dowiadujemy się dość późno i nie do końca jesteśmy zorientowani w sytuacji. • Cia to nastolatka, która została wybrana do Testów. Ponieważ jej ojciec jest badaczem, a bracia lubią majsterkować, zdobyła w domu wiele przydatnych umiejętności. Jest bystra, momentami zbyt ufna ale jednak silna psychicznie. Zjednuje sobie ludzi swoim sposobem bycia. Czasem jednak miałam wrażenie, że postać ta została niedopracowana. Owszem, Cia przejmuje się wieloma rzeczami, ale jest to dość płytkie i chwilowe. Refleksje przychodzą i odchodzą, wyrzuty sumienia są pokazane jakby urywkowo. • Głównym wątkiem powieści są tytułowe Testy. Kandydaci zostają poddani kilku próbom – zdają egzaminy, pokazują umiejętności, muszą przetrwać w trudnych warunkach. Ponieważ poprzednie pokolenia doprowadziły do wielu wojen i kataklizmów, władze chcą, by przywódcami zostali tylko wybrani, odpowiedni młodzi ludzie. Dlatego się ich sprawdza. Testy są brutalne, choć chyba mało kto się tym przejmuje. • Ogólnie książka nieco mnie rozczarowała. Niektóre wypowiedzi były sztywne, a Cia nie do końca przekonała mnie jako główna bohaterka. Wydawało mi się, że to jeszcze bardzo małe dziecko, które zostało wrzucone w brutalny świat i nie bardzo wie, jak sobie z tym poradzić. Głównie starała się być twardą, ale czasem aż do przesady się z tym obnosiła, była niczym robot. Pomysł na książkę jest dobry, choć czasem czułam, że mógłby być lepiej dopracowany. Porównanie do Igrzysk śmierci jest chyba słuszne. Schemat ten sam – młodzież, która musi dokonywać trudnych wyborów, zabijać, nie ufać nikomu i walczyć o swoje, choć w tym przypadku nie tylko by przetrwać, ale też by móc studiować. Nie wyczułam jednak atmosfery grozy, która wisiała nad młodzieżą, wręcz przeciwnie. Wielu z nich bawiło się doskonale, mimo że niedawno ktoś zginął. • Trzeba jednak przyznać, że książka wciąga. Czytelnik chce wiedzieć, jak potoczą się losy dziewczyny. Na dodatek wprowadzono tu wątek miłosny, który może zainteresować. Także fakt, że Cia musi zdecydować, komu ufać, a komu nie, jest dość ciekawy. Sprawy zmieniają się jak w kalejdoskopie a szybka akcja miesza się z chwilowymi stagnacjami, co sprawia, że nie można się znudzić, czytając. • Poleca tym, którzy szukają powieści młodzieżowej z oryginalnym pomysłem. Testy były moim zdaniem średnie, ale czekam na kontynuację z nadzieją, że znowu dam się wciągnąć w świat brutalnych zasad, które eliminują niedostosowanych i sprawiają, że przyjaciel może w sekundę stać się śmiertelnym wrogiem.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Iga Wiśniewska to autorka książki Pięć minut. Powieść została wydana przez wydawnictwo Lucky w 2014 roku. • Diana to nastolatka, która pochodzi z bogatej rodziny. Jej rodzice są zapracowani, dlatego często zostaje w domu sama lub pod opieką sąsiadki. Mieszka na jednej z trzech ulic bogaczy, jej najlepszą przyjaciółką jest Alicja. Gdy dziewczyny miały po dwanaście lat ich życie zmieniło się – zaczęły się imprezy w gronie znajomych, pojawił się alkohol i pierwsze pocałunki. Dla Diany był to wyjątkowy czas, w którym czuła się nieco bardziej dorosła. Na swoje urodziny również urządziła imprezę, jednak zabrakło na niej najważniejszych gości – rodziców. Musieli zostać w pracy. Diana marzyła o tym, by dostać w prezencie psa, który mógłby wypełnić pustkę w domu. Szczeniak przyniósł radość całej rodzinie. Nie była to jedyna zmiana w życiu dziewczynki – rodzice oświadczyli jej, że będzie miała brata. Życie Diany zmieniło się – w domu pojawił się nowy członek rodziny, nad którym trzeba było sprawować pieczę. Dziewczyna miała jednak także swoje zajęcia – po szkole chodziła na kółko teatralne, na którym poznała dziewczynę z biedniejszej i niesławnej ulicy. Nie przypadła ona jednak do gustu Alicji, która była zazdrosna o przyjaciółkę. Diana miała dość ciągłych zawirowań z Alicją, z rodzicami i nowymi znajomymi... A na dodatek w domu czekał na nią brat uznawany za złote dziecko. • Powieść zaczyna się od wyznania, że będzie to historia pisana w ramach terapii. Diana przeżyła coś, o czym chce opowiedzieć czytelnikowi. Ma jej to przynieść ulgę. Narratorka i główna bohaterka w jednym zaznacza, że musi zacząć od momentu, gdy w jej życiu nastąpił jeden z przełomów, które potem miały wielki wpływ na jej dalsze życie. Tak poznajemy jej historię – zaczynamy w wieku jedenastu lat. • Książka podzielona jest na trzy części. Nastają one płynnie po sobie i czytelnik nie ma wrażenia, że się zgubił lub coś mu umknęło. Język jest dość prosty, odpowiada temu, kto się nim posługuje. Wiele jest dialogów, opisów błahych z pozoru zdarzeń. Diana jest nastolatką i to właśnie pokazuje narracja – momentami naiwna, czasem zadziorna, zmienna wraz z wiekiem. Bardzo ciekawy zabieg. • Głównym motywem i pomysłem na powieść jest rodzaj spowiedzi, który ma przynieść dziewczynie ulgę. Czytelnik domyśla się, że wszystko, o czym opowiada nastolatka, ma związek z czymś strasznym, co przeżyła. Tematem miało być pogodzenie się z przeszłością i rozliczenie się z nią. • Wielkim plusem jest ostatnia z części książki – tragedia, która dotknęła rodzinę, zmieniła ją. Mimo że wyczekiwałam tego rozdziału najbardziej, trochę się nim rozczarowałam. Był krótki i jakby upchnięty na kilku stronach, a powinien być najważniejszym punktem książki! Mimo to gdzieś z boku narracji dostałam to, na co czekałam – ból, obwinianie innych i samej siebie, stratę i nową sytuację. Jednak i tu nie wszystko było doskonałe – bo jak rodzice mogą ot tak porzucić dziecko i uciec? • Ogólnie książka mnie nieco rozczarowała. Poczułam się, jakbym oglądała amerykański film o siedemnastolatkach, a przecież to książka o polskiej dwunastolatce! Dziewczynie, która na imprezie urodzinowej wypiła piwo, poncz i szampana i nadal świetnie się trzymała. O nastolatce, która była bogata i lubiana. Dopiero potem zrobiło się trochę „lepiej” – Diana zaczęła się zmieniać, poznawać świat, który nie kończył się na rogu jej bogatej ulicy. Niestety, nie zawsze zachowywała się normalnie – zamiast pogadać z kimś, uciekała. Trochę drażniące było czytanie o tym, jak zachowuje się ona i jej rodzice, ale też obcy ludzie. Nie mogę sobie wyobrazić, by coś takiego mogło się zdarzyć. • Książkę czyta się naprawdę szybko, jest wciągająca, bo czytelnik czeka ciągle na to „coś”, co sprawiło, że Diana zaczęła pisać. Pomysł na powieść jest dobry, ale trochę niewykorzystany – został wciśnięty w krótki rozdział na końcu, a mógłby zająć co najmniej połowę książki. Opisy uczuć były dla mnie niewystarczające – skoro główna bohaterka miała rozliczyć się z przeszłością, to czemu tak mało mówiła o tym, co czuła...? • Polecam tym, którzy szukają powieści na wieczór. Nie jest to tylko książka skierowana do młodzieży, może ją spokojnie przeczytać każdy. Co prawda trochę jej brakuje, ale ma za to coś bardzo ważnego – pokazuje jak wiele znaczy przebaczenie. Bez niego człowiek nie jest w stanie funkcjonować, a ucieczka nic nie daje. To właśnie chciała przekazać Diana...
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Rohinton Mistry to autor zbiorów opowiadań i powieści. Wydana w 1995 roku Delikatna równowaga znajduje się na liście stu najlepszych książek według BBC. W Polsce powieść ukazała się w 2014 roku dzięki wydawnictwu Drzewo Babel. • Dina Dalal jest wdową. Jej życie nie było usłane różami – po śmierci ojca i depresji matki, brat zaczął sprawować nad nią opiekę. Był surowym i wymagającym człowiekiem, który chciał zeswatać ją z wpływowym mężczyzną dla własnych celów. Jednak Dina zakochała się bez pamięci w chłopaku, którego poznała przypadkiem. Ich miłość nietrwała długo – mąż zginął, a Dina została sama. Nie chciała być jednak zależna od brata. Jako silna kobieta postanowiła zarabiać na siebie. Zgłosiła się do firmy, która powierzyła jej zadanie wykonywania ubrań. Dina znalazła dwóch krawców, którzy zaczęli dla niej pracować – Ishvara i Omprakasha. Mężczyźni pochodzili z małej wioski, w której system kastowy nie pozwalał na zmiany. Jednak ojciec Ishvara posłał go do miasta, by nauczył się nowego zawodu. Jako krawiec miał lepsze zarobki, dzięki czemu jego rodzina zaczęła być bogata. Także jego brat zarabiał na szyciu ubrań, dlatego postanowił wysłać swojego syna, Omprakasha, na nauki. Gdy interes zaczął podupadać krewni postanowili poszukać szczęścia, gdzie indziej i trafili do Diny. U kobiety zatrzymał się także syn jej przyjaciółki z dzieciństwa – Maneck. Chłopak nie mógł wytrzymać tego, co działo się w akademiku i poprosił rodziców o zmianę lokum. Przeniósł się do Diny, która przyjęła go serdecznie, nie tylko ze względu na dawną sympatię do jego matki, ale też dzięki pieniądzom, które dostawała za jego pobyt. • Książka opowiada losy nie tylko czwórki głównych bohaterów, ale też całego społeczeństwa indyjskiego z jego urokami i przywarami. Widzimy tu silny podział kastowy, który często uniemożliwia godne życie i wyjście z biedy. Mamy także wiele opisów obyczajów i codziennych spraw. Zachwycające w swojej szczegółowości, ale nie przesadzone w opisie, wydarzenia sprawiają, że książka jest nie tylko ciekawą powieścią, ale też bogatą w informację przewodniczką po świecie Indii. • Ważnym punktem powieści jest sytuacja wewnętrzna Indii w latach 70. XX wieku. Kraj był przeludniony, zaczęto zastanawiać się nad sposobami kontroli urodzin. Dodatkowo wprowadzono stan wyjątkowy, a wszystkich, którzy nie pokazywali swojego patriotyzmu, tępiono. Z jednej strony starano się upiększać miasta, a z drugiej nie baczono na los najbiedniejszych. Bezdomność, bieda, bójki i mordy – to wszystko było na porządku dziennym w Indiach. • Język powieści zadziwia. Obok pięknych zdań dotyczących miłości i nadziei pojawiają się opisy męki, prześladowania i nieszczęść. W dialogach nie brakuje zwrotów indyjskich, które wyjaśniają liczne przypisy. Dzięki nim jeszcze lepiej poznajemy zwyczaje i kulturę tego kraju. Są one niemal na każdej stronie – opisują zwroty grzecznościowe, osoby, zdarzenia, rzeczy czy jedzenie. • W rozdziale końcowym „Od tłumacza” znajdziemy ciekawe informacje dotyczące tego jak skonstruowana jest powieść. Dowiadujemy się, że językiem, którym się tu posłużono, jest pewna odmiana angielskiego, a miejscem, w którym żyją bohaterowie, może być Bombaj. Tłumacz pokazał także zasady pisowni imion indyjskich. • Muszę przyznać, że książka jest wciągająca, ale bardzo smutna. Czytając ją, odnosiłam wrażenie, że postacie skazane są na porażkę niezależnie od tego, co robią. Spotykało ich wiele przykrych rzeczy, z którymi zazwyczaj się godzili, jakby byli na nie przygotowani. Czułam się bezsilna i zła na to, co ich spotykało. Mimo wszystko dawali sobie jakoś radę, za co ich podziwiałam. • Książka jest naprawdę dobra. Nie dziwię się, dlaczego znalazła się na liście BBC – to opowieść o codzienności i jej urokach, ale też pełna smutnych wydarzeń. Bardzo klimatyczna opowieść, która od pierwszej strony przenosi czytelnika do Indii. • Polecam tym, którzy chcą przeczytać dobrą książkę, zatracić się w lekturze na wiele godzin, ale też wzruszyć i pochylić nad historią ludzi, którzy nie są rozpieszczani przez los. Nie jest to jednak książka lekka – czasem jest smutna, czasem przerażająca. Zdecydowanie godna polecenia i warta uwagi, choć trudna do opisania i podzielenia się wrażeniami... przepraszam więc za chaotyczną recenzję i ufam, że sięgniecie po lekturę, by przekonać się na własnej skórze o jej wyjątkowości.
W trakcie czytania
Brak pozycji
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo