Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
EwelinaJackson

Cześć! Co czytam? Łatwiej mi odpowiedzieć, czego nie czytam. Nie czytam gatunków. najbardziej interesują mnie książki, których tematem przewodnim są zwierzęta. Od literatury popu­larn­onau­kowe­j przez reportaże po fikcję. Mile widziane są też wspomnienia opiekunów wyjątkowych pupili czy wiersze. Szczególnie bliskie są mi pozycje, które prowokują do zastanowienia się nad naszymi relacjami z innymi gatunkami. Dobrostan zwierząt i traktowanie ich z szacunkiem oraz zwrócenie uwagi na skrajne ich wykorzystywanie to ważne tematy, dlatego literatura prozwierzęca zajmuje ważne miejsce w mojej biblioteczce. Nie brakuje w niej jednak przestrzeni na „‬lżejszą" lekturę, na przykład tę dedykowaną młodszym czytelnikom. Książki nie muszą być wybitne. Muszą mieć coś, co mnie do nich przyciągnie. Zdarza się, że warsztat autora jest daleki od ideału, a jednocześnie przekaz staje się zaskakująco bliski. Oczywiście nie samymi zwierzakami żyje człowiek. :)😊 Zdarza mi się czytać podrzucone przez znajomych książki, na które pewnie nigdy nie zwróciłabym uwagi. Powrót do lektur szkolnych i spojrzenie na nie po latach też jest ciekawą opcją. Moje recenzje nie są profesjonalne. W każdej lekturze staram się odnaleźć coś pozytywnego i to zaznaczyć. Jednocześnie nie ukrywam zarzutów- niezależnie od ich wagi.

Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5 6
  • [awatar]
    EwelinaJackson
    Książka to nic innego, jak zapis rozmów- nawet nie wywiad, bo podana jest w bardzo "łatwo przyswajalnej" formie, bez patetyzmu- autora z osobami, którym los zwierząt i planety spędza sen z powiek. Różnorodna tematyka (ratowanie i rehabilitacja zwierząt, podglądanie i badanie dzikiej przyrody, zobowiązania wobec udomowionych zwierząt i wyniszczonej Ziemi) oraz układ tekstu umożliwiają czytanie "na wyrywki". Bez większego problemu można też wrócić do lektury i szybko odnaleźć interesujące nas informację na dany temat. Duży plus za przejrzystość. • Rozmówcy Marcina Dorocińskiego wydają się być nie tylko ekspertami, ale i pasjonatami. Mówią wprost, bez owijania w błyszczący papierek i gloryfikacji swojej działalności. Czy jest trudno? Pewnie, że tak. Czy czasem mają dość? Bywa... Czy nadal mają zamiar działać w słusznej sprawie? No a jak inaczej?! • Książka nie jest rozprawą naukową. Ale autor także nie jest naukowcem, lecz działaczem, więc wszystko się zgadza. Zapewne celem było rzucenie nowego światła na rzeczy oczywiste, jak na przykład na to, że schroniska i lecznice potrzebują wsparcia finansowego. Oraz że puszcze i ich bioróżnorodność powinny być bardziej cenione niż monokultury sosnowe. W "Na ratunek" zostały także zawarte instrukcje postępowania z rannymi, dzikimi zwierzętami- potwierdzone przez osoby, które na co dzień się nimi zajmują. Nie brakuje też wspomnień i historii zwierzęcych pacjentów, które najbardziej zapadły w pamięć... • Uczciwie trzeba przyznać, że w książce pojawiło się sporo zdjęć autora, gdzieś przemycone są anegdoty z jego życia. Choć sięgnęłam po tę publikację ze względu na jej tematykę, to mnie to nie razi. Szczególnie, że pan Dorociński jest twarzą wielu kampanii WWF, swoim nazwiskiem sygnuje kącik adopcyjny itp. Dla fanów aktora z kolei to może być czynnik, który zachęci ich do lektury. Jeśli coś działa, to świetnie. A że sesja jest spójna z tematyką książki, to nie ma się czego przesadnie czepiać.
  • [awatar]
    EwelinaJackson
    Poruszająca historia niesamowicie silnej kobiety. Z kart "Łez walki" wylewa się miłość do zwierząt i troska o ich los. Opowieść z życia legendy kina jest tak naprawdę- zgodnie z zapowiedzią- ogromnym manifestem w obronie Braci Mniejszych. Aktorka, która porzuciła karierę, swoje posiadłości przekazała na rzecz fundacji oraz oddała wszystkie kosztowności na licytacje, by nieść pomoc zwierzętom daje najpiękniejsze świadectwo dobroci. Jednocześnie zaznacza, że nie zawsze dane jest cieszyć się z sukcesów, nawet, jeśli w sprawę angażuje się bez pamięci. Publiczne wystąpienia, liczne listy do wpływowych osób czy rozmowy z politykami nie zawsze przynoszą efekty. Bywa, że legenda słynnej BB nadal przyćmiewa jej mądrość i wrażliwość. Niesłusznie, bo rozległa wiedza i zaangażowanie pani Bardot są imponujące, czego próbkę możemy dostrzec we "Łzach walki". • Sięgając po tę książkę trzeba się niestety przygotować na opisy okrutnych praktyk, jakim poddawane są zwierzęta. Autorka rozlicza się z przemysłem farmaceutycznym i kosmetycznym. Podczas lektury trudno oprzeć się wrażeniu, że rzeźnie mają szklane ściany. Brigitte Bardot rozprawia się także z maltretowaniem zwierząt mającym rzekomy kontekst kulturalny oraz religijny. Również myśliwi, z lubością brudzący ręce we krwi niewinnych istot nie zostali pominięci. Była gwiazda kina wspomina, że przemysł rozrywkowy także nie jest w tej materii bez winy. Podobnie jak politycy zamiatający sprawę pod dywan... • Lektura jest dogłębnie poruszająca dla osób mogących się bez wahania nazwać przyjaciółmi zwierząt. Myślę jednak, że także i ci, którzy na co dzień nie zastanawiają się nad cierpieniem innych gatunków, podczas lektury znajdą pokłady wrażliwości, o której do tej pory nie mieli pojęcia. • Każda, nawet najmniejsza zmiana, która doprowadzi do poprawy życia zwierząt, zainicjowana po lekturze tej książki będzie dla aktorki cegiełką w murze, który da schronienie każdej żywej istocie. Oby w jak najkrótszym czasie ten mur stał się nie do przebicia.
  • [awatar]
    EwelinaJackson
    Książka porusza wiele bardzo ważnych zagadnień dotyczących traktowania zwierząt. Wszystkie tematy zostały rzeczowo opisane i wyjaśnione, uwzględniając kontekst historyczny, religijny, etyczny i kulturowy. Odpowiada na pytania rodzące się w głowie sceptyków oraz osób, które chciałby przejść na dietę wegetariańską, jednak nie wiedzą, czy to bezpieczne- wynika to zapewne z tego, że książka powstała w 1985 roku- oraz jak się do tego zabrać. • Na uwagę zasługuje też dobór ilustracji. Zamiast drastycznych fotografii cierpiących zwierząt możemy podziwiać m.in. piękne rzeźby przedstawiające zwierzęta. Nasi Bracia Mniejsi nie są odzierani z godności, lecz ukazywani jako równi nam, piękni, godni szacunku i podziwu. Niesamowicie podoba mi się to podejście. Wiele osób- ja również zaliczam się do tej grupy- jest niezwykle wrażliwych na los zwierząt. W takich wypadkach książki epatujące fotografiami męczonych zwierząt są szczególnie trudne w odbiorze. W wypadku "Ochraniać wszelkie życie" odbiór był zdecydowanie łatwiejszy.
  • [awatar]
    EwelinaJackson
    Porzucony człowiek i porzucony pies, którzy poznają się na nowo... • Ciche, nagłe rozstanie. Zauroczona aniołami i poszukująca wrażeń Klara. Po drugiej stronie stojący w cieniu swojego wspólnika, obojętny na wszelkie byty nadprzyrodzone Daniel. A pomiędzy nimi Burek- psiak skazany na powrót za kraty schroniska... Jednak koniec jednej historii oznacza początek nowej, lepszej. • Dan w ostatniej chwili zdecydował, że pozostanie opiekunem zwierzaka, który- zdaniem wielu osób- nie należy do urodziwych. Do tej pory nie bili ze sobą zżyci, lecz... Początkowo zamknięty w sobie pies pozwala się lepiej poznać. Od spojrzenia, poprzez głaskanie aż po przyjaźń i wspólną pracę. Burek staję się nie tylko najlepszym przyjacielem, ale i inspiracją. • Lekka lektura, jednak moment, w którym przedstawiona jest historia sympatycznego pieska sprzed adopcji oraz sposób jego pożegnania się z przeszłością dogłębnie wzrusza. Romanse i intrygi wybijające się na pierwszy plan bledną, kiedy w grę wchodzi prawdziwa miłość, oddanie i piękna więź pomiędzy psem a człowiekiem... • Jedyne, czego mi brakuje to grafika/ szkic/ bazgrołek z podobizną czworonożnego bohatera książki. Niestety, ale mimo największych wysiłków nie jestem w stanie wyobrazić sobie brzydkiego psa. Takich po prostu nie ma.
  • [awatar]
    EwelinaJackson
    "Boskie zwierzęta" poruszają niesamowicie ważny temat, jakim jest żywot naszych Braci Mniejszych. Człowiek został ustanowiony ich opiekunem, ale właścicielem mianował się już sam. Autor pochyla się nad okrutnym traktowaniem zwierząt, które wiele lat temu zostały sprowadzone do roli produktów. Wiele osób nie wie, jak z perspektywy zwierząt wygląda krwawy biznes. Większość z nich nie chce wiedzieć, a Ci, który wiedzą, ukrywają tę prawdę w obawie o swoją pozycję na rynku. Książka w dość dobitny sposób odkrywa niewygodne dla producentów mięsa tajemnice. Jak się okazuje- niestety, dla większości osób wciąż jest to zaskakujące- sielskie obrazki, którymi jesteśmy karmieni w reklamach, nijak mają się do rzeczywistości. Naznaczone od dnia narodzin zwierzęta tak samo jak my odczuwają dyskomfort i ból. Budują relację i porozumiewają się ze sobą. Jednak ich cierpienie niestety okazuje się mniej istotne, niż zaspokojenie ludzkich kubków smakowych. • Obserwacje osoby głęboko wierzącej, jaką niewątpliwie jest Szymon Hołownia, zostały zestawione z twardymi danymi. Pierwotne obawy, jakoby książka miała być próbą przy­piec­zęto­wani­a utartych stwierdzeń o wyższości człowieka nad resztą Stworzenia szybko odchodzą w niepamięć. Wręcz przeciwnie- autor rozprawia się z powtarzanymi jak mantra sloganami i bez owijania w bawełnę punktuje błędy w relacji na linii człowiek- zwierzęta. Od myśliwych bawiących się w Boga, poprzez duchownych, którzy nie wykorzystują należycie swojej pozycji, aby zatrzymać ten stan rzeczy, aż do internetowych trolli- nikt nie dostał taryfy ulgowej. • Autor porusza także kwestię, którą od wielu pokoleń karygodnie zaniedbujemy- ekologię. Przytoczone przez niego obrazy i wizje- poparte bogatą bibliografią- oddziałują na wyobraźnie. • Mam nadzieję, że każdy czytelnik wyciągnie wnioski z lektury i będzie w stanie wprowadzić choć najmniejsze, stopniowe zmiany na lepsze.
W trakcie czytania
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo