Genialna w swojej złożoności a zarazem nies­komp­liko­wane­j fabule poszczególnych epizodów. Przypuszczalnie ci którzy najpierw obejrzeli film nakręcony na podstawie, mogą bardziej identyfikować się z bohaterami i rozumieć akcję rozdzieloną w czasie na różnych niezwiązanych ze sobą wydawało by się bohaterów. Na myśl przychodzi thriller "Osiem części prawdy" mimo iż w książce akcja rozciągnięta jest w czasie w thrillerze zaś pokazuje się ją oczami różnych uczestników wydarzeń, to w obu przypadkach dopiero złożenie wszystkiego w pozwala zrozumieć całość. Ciekawe spojrzenie na współczesność przez pryzmat losów bohaterów żyjących w różnych epokach. Na pewno nie nudzi, pobudza do własnych przemyśleń ( choćby dotyczących akcji, a nie tylko jej sensu i odniesień do realiów ), co w obecnej literaturze gdy mamy "na tacy" co powinniśmy myśleć jest rzadko spotykane.

Lektura dla lubiących zagłębiać się w niuanse przemyśleń bohaterów i to nie najwyższego lotu. W żadnym razie nie jest to szybka filmowa akcja. Miejscami nużąca kontynuacja poprzednich części realnie mogąca zmieścić się na kilkudziesięciu kartkach z wartką, wciągającą akcją. Niektóre wnioski i myśli "podsłuchiwanych" bohaterów wydają cię być nieprzystające do poziomu ich wiedzy, czasu akcji. Rozwlekła fabuła snuje się sennie mimo iż miejscami powoduje wzrost zaciekawienia gaszony niestety kolejnymi zbędnymi, dla zrozumienia całości kreowanego przez Autora świata opisami przemyśleń. Być może Frank Herbert chciał czytelnikom pokazać jakie spustoszenia może poczynić przywiązanie do przyprawy wokół której snuje się opowieść. Używki wyniszczają, ale tez uzależniają, dla tego mimo wszystko po kolejne pominięte przeze mnie części sagi jednak sięgnę.

Zgrabna fabuła, w miarę obrazowo przedstawiona sytuacja. Dla wszystkich lubiących szybkie historie z nie za bardzo skomplikowanym wątkiem i nie ma uprzedzeń "zaszłościowych" z wojennej przeszłości.

Krótka, nieomal szkic, w stylu jaki znamy z innych utworów Sienkiewicza, w których Zagłoba miał swój udział, ale napisana w formie niepowieściowej. Dla jednych ciekawa, dla innych może nużąca, lecz z powodu długości ( krótkości ) i tempa akcji każdy bez wysiłku dotrze do puenty. Ciekawa choćby z powodu dylematów jakże współczesnych mimo iż ubranych w przebrzmiałe już konwenanse.

Ciekawie opisany świat drobnoustrojów ( i nie tylko ) z którym niezauważenie stykamy się na co dzień. Może momentami ciut za dużo naukowej ekscytacji i przydługich nieistotnych dla laika szczegółów prowadzonych badań lub wstępu do ich prowadzenia. W całości jednak ciekawie i obrazowo przedstawiony świat dookoła nas i w nas. Opis co prawda oparty na mało europejskim gruncie, ale obecnie fauna i flora miesza się ze sobą niezależnie od kontynentu na jakim wyewoluowała i bakteria z Detroit ma rodzinę nawet w Pcimiu.