Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
W podtytule czytamy: „Znakomite rodziny, zasłużeni bohaterowie i barwne obyczaje”. Jednak książka poświęcona jedenastu znamienitym książęcym rodom kresowym składa się głównie z genealogicznych wyliczeń wzbogaconych koligacjami. Z rzadka przeplatanych ciekawymi opisami dokonań co bardziej zasłużonych (lub też przeciwnie – źle przysłużonych) ojczyźnie postaci. • Przeczytamy tu o książętach: Czartoryskich, Czetwertyńskich, Druckich-Lubeckich, Gedroyciach, Holszańskich, Koreckich, Massalskich, Ogińskich, Olelkowiczach-Słuckich, Ostrogskich, Prońskich vel Pruńskich.
-
W tym oto dzienniku autor opisuje swoje dwie podróże do Japonii – w 1999 roku (rok Królika) i w 2002 (rok Konia). Pierwsza część jest obszerna – obejmuje kilkumiesięczny pobyt. Druga krótka i kończy się niedopowiedzeniem – autor spóźnia się na prom na Hokkaido, gdzie miał się przedstawić przyszłym teściom. • Książkę otwiera motto z „Kroniki japońskiej” Nicolasa Bouviera i odnoszę wrażenie, że Piotr Milewski przejął też na siłę nastrój od tego niezrównanego pisarza-podróżnika. Bo „Kroniki japońskie”, jakkolwiek klimatyczne, przesycone są zmiennymi nastrojami Bouviera, jego melancholią graniczącą z depresją. • Piotr Milewski podobnie zmaga się z ciężkim samopoczuciem, a to szczególnie za sprawą braku pieniędzy, przymierania głodem oraz częstej niemożności porozumienia z powodu odmiennych kultur i oczekiwań. Jednakowoż jego wentylem bezpieczeństwa są przyjaciele (kilku znał wcześniej, paru poznał na miejscu), którzy dzielą się z ubogim podróżnikiem tym co mają – czasem, dachem nad głowa, posiłkiem, nierzadko pieniędzmi. • Autor przejechał autostopem wzdłuż całą wyspę Honsiu, zahaczając lekko o Sikoku. I dla mnie najciekawszym w tym wszystkim (nudnym i monotonnym) były opisy spotkań z ludźmi i rozmowy. O samej Japonii czytelnik się tu za wiele nie dowie, niestety.
-
Przygody pewnej współczesnej aktorskiej rodzinki mocno inspirowane „Małymi kobietkami” Louisy May Alcott. Rodzice są aktorami (mama gra nawet panią March w przedstawieniu teatralnym) i z powodu kłopotów finansowych nieustannie się kłócą. Cztery córki obdarzone mocnym charakterem i niezgorszym temperamentem próbują ratować sytuację. A jest szczególnie niebezpiecznie, ponieważ tata się wyprowadził (po pozorem pracy zawodowej). Poza tym każda z dziewcząt skrycie o czymś marzy. • Sympatyczna, lekka lektura, niewolna od roztrząsania poważnych życiowych problemów.
-
Akcja drugiej (po „Za oceanem”) powieści Robina Pilchera (syna Rosamundy Pilcher) toczy się Szkocji, Hiszpanii i Australii. • Główny wątek to rozterki emocjonalne trzydziestosiedmioletniej Liz Dewhurst. Po rozwodzie interesy wciąż łączą ją z byłym mężem, gdyż obie rodzinne farmy przylegają do siebie. Kłopoty finansowe stawiają ją przed trudnym dylematem – sprzedać ziemię inwestorom czy starać się za wszelką cenę utrzymać nierentowne gospodarstwo. • W tym trudnym czasie niespodziewane wakacje w Hiszpanii z dopiero co poznanym leciwym profesorem pozwalają Liz nabrać nieco dystansu do kłopotów. • Syn Liz natomiast woli grać w golfa i ani myśli zostawać farmerem. Z Australii zaś przyjeżdża czarująca starsza pani – mistrzyni gry w golfa. • Solidna powieść obyczajowa. Polecam.
-
Zbiór opowiadań popularnej angielskiej autorki Rosamunde Pilcher. Znajdziemy tu szesnaście historii z życia wziętych – ogólnie rzecz ujmując, o miłości. Jest i niedojrzała jeszcze miłość świeżo upieczonych małżonków, wzruszająca miłość dzieci do rodziców i rodziców do dzieci. Są tu mądrzy i doświadczeni życiowo dziadkowie. Są ludzie w każdym wieku, poszukujący swego szczęścia. • Wszystko wpisane w zachwycające krajobrazy Szkocji, Anglii, w duszną atmosferę Londynu, a także w piękno zimowych Alp. • Przyjemna lektura.