Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Czwarta część serii o „Julce, psie… i reszcie świata” zaczyna się inwazją ślimaków. • Po powrocie z Łotwy rodzina zastaje zdewastowany ogród. Dokonały tego nieprawdopodobne ilości ślimaków. Misio jest przekonany, że to zemsta. Bo rozgniótł jednego z nich. Cóż z tego, że niechcący. • Julka dzieli się swymi przygodami i przemyśleniami na blogu. Wszystko dobrze, tylko ta przemądrzała Zuzanka z klasy i jej bezczelne komentarze… • Rodzice zaś po 15 latach małżeństwa postanowili udać się w podróż poślubną. Zabierają ze sobą dzieci. A wszystko dlatego, że tata kupił okazyjnie używane volvo… • Sympatyczny sąsiad, pan Waldek, przeżywa ciężkie chwile po stracie wiernego psa. Rodzina Julki postanawia go jakoś rozweselić. A Julka z Antkiem przeprowadzają tajną operację „Żółw”. • Świetna, wesoła książka. Tym razem przygody kończą się ogniskiem i pomysłem Peletona na rodzinny klub sportowy. • Polecam. Dobra zabawa.
-
Moim zdaniem, intryga w tej książce jest mocno naciągana. • Dwaj „przyjaciele” – Adam Zieliński i Rafał Konecki – tak się „przyjaźnią”, że jeden drugiemu podkłada świnię. I to naprawdę wstrętną – Konecki kompromituje Zielińskiego przed całą szkołą, a najbardziej przed wspólną przyjaciółką, Anką Barską. Z zemsty Zieliński tworzy fikcyjną postać miejscowego bohatera, jako temat projektu. Po to, aby gdy Konecki podbierze mu projekt (co jest łatwe do przewidzenia), skompromitować kolegę w trakcie prezentacji przed całą społecznością. • Hm. Z całej historii najciekawsze były właśnie te fragmenty o wymyślonym Marczuku i jego poczynaniach w czasie II wojny światowej. • Można przeczytać, ale książka nie porywa.
-
Trzecia część z zabawnej serii „Julka, pies… i reszta świata”. • Tym razem w życiu Julki i jej rodziny szykują się duże zmiany. Tata najpierw stracił pracę i rzucił się w wir życia domowego. A gdy już wszyscy mieli dość jego zaangażowania, znów dostał pracę, ale w… Rydze. Cała rodzina przenosi się na rok na Łotwę. A tam… obca szkoła, międzynarodowe towarzystwo za sąsiadów. • Jak Julka poradzi sobie bez przyjaciół? No i taka długa rozłąka z Antkiem… • Świetna książka. Śmieszna do łez. Jest w niej nawet spotkanie z Julio Iglesiasem. • Polecam!
-
Pierwsza część z serii „Julka, pies… i reszta świata” zaczyna się od żywiołowych urodzin tytułowej jedenastolatki w krakowskim Parku Wodnym. • Poznajemy Julkę, jej pasje (psy, ale na razie ma tylko jamnika), marzenia (Boski Antonio), jej rodzinkę (mama, tata i młodszy brat Misio) i przyjaciół. Dowiemy się też, jak to jest kupić dom do generalnego remontu i że raczej nie należy zbytnio ufać ekipie budowlańców (szczególnie rodem z gór), a już na pewno nie wolno bezkrytycznie wierzyć w optymistyczne terminy zakończenia prac. No i oczywiście – skąd się wzięły trzy psy. • Książka bardzo życiowa i niezwykle przy tym zabawna. Czyta się lekko. Czysta przyjemność. Polecam jako świetną rozrywkę.
-
Najnowsza część z serii „Dziennik cwaniaczka”. Może nie tak przezabawna jak poprzednie, ale wciąż trzymająca poziom. • Greg Heffley jakoś nie wierzy rodzicom, kiedy twierdzą, że za ich młodych czasów wszystko było lepsze. Mama wprawdzie skutecznie wprowadza w miasteczku projekt obywatelski (weekendowy detoks od gadżetów elektronicznych), ale nie cofa się przed zainstalowaniem w butach niesfornego syna GPS-a dla zwierząt. • Świnka Manny’ego panoszy się, przekonana, że jest człowiekiem (odkąd opanowała chodzenie na dwóch racicach). Gregory zostaje zmuszony do pracy zarobkowej, a Greg ze strachu przed ojcem z własnej woli jedzie na szkolny obóz w prymitywnych warunkach rodem ze starych dobrych czasów. • Niezobowiązująca lektura dla relaksu, w sam raz na jedno popołudnie.