Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
128 129 130
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Pete A. Sanders Jr od dziecka fascynował się parapsychologią. Najpierw oglądał programy telewizyjne, potem studiował chemię biomedyczną, która też rozwinęła i wpłynęła na jego pasję. Swoje odkrycia opisał w książce „Kurs rozwoju zdolności para­psyc­holo­gicz­nych”, którą w 2013 roku wydało Studio Astr­opsy­chol­ogii­. • Książka przedstawia organizację non-profit, która pokazuje jak rozwijać zdolności para­psyc­holo­gicz­ne. Posługuje się przy tym czterema obszarami ciała ludzkiego – czuciem, słuchem, wzrokiem, a także intuicją. Opisuje jak pracować z tymi elementami, jak je rozwijać i jak z nich korzystać. Nie jest to wcale trudne, tak naprawdę już przez empatię możemy stwierdzić, co gnębi innych ludzi, a rozwijając zdolności para­psyc­holo­gicz­ne udaje się nam widzieć więcej. Do tego posłużą nam proste zabiegi, jak choćby medytacja czy interpretacja snów. Będziemy w stanie wyczuwać aurę innych, a nawet dokonamy samo uzdrowienia. Autor poświęca też sporo miejsca zagadnieniu duszy – wraca do niego w kilku miejscach, aż w końcu oddaje mu cały rozdział. • Książka to poradnik, dzięki któremu można odkryć paranormalne zdolności, o których do tej pory nie mieliśmy pojęcia. Nawet intuicja, tak dobrze znana nam wszystkim, jest kluczem do dalszego rozwoju duchowego. W książce znajdziemy podpowiedzi, jak pracować, by rozwijać swoje zdolności. • Wielki plusem jest podejście autora do czytelnika. Najpierw przedstawia on swoją drogę do zdobywania i rozwijania zdolności para­psyc­holo­gicz­nych. Opisuje, jak studiował nauki medyczne i zafascynował go mózg. Potem pokazuje nie raz, nie dwa, ludzi, którzy przeżywali poszczególne etapy z książki. Posługuje się przykładami, by czytelnik miał obraz wiarygodności. • Drugą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę to prosta forma tej pozycji. Ładna czcionka, podział na podrozdziały, obrazki, punkty – to wszystko ułatwia odbiór lektury. Poza tym poradnik ma streszczenie po każdym rozdziale, które wyłuszcza zalety i wady danej zdolności. Na końcu książki znajdziemy też spis najczęściej zadawanych pytań wraz z odpowiedziami. Kolejny plus. • Czy ma jakieś wady? Oczywiście. To, co rzuciło mi się w oczy to stosowanie jednocześnie kursywy i cudzysłowu. Nie wyglądało to estetycznie. Poza tym jest dość dobrze wyczyszczona i przygotowana na stosownym poziomie. • Książkę czytało się świetnie. W pewien sposób daje ona nadzieję na to, że można osiągnąć własnymi siłami, a nie wrodzonymi zdolnościami, różne techniki paranormalne. Autor jest dobrym narratorem, przyjaznym czytelnikom i rzetelnym. Pozycja ta jest interesująca. Jak tylko po nią sięgnęłam, wiedziałam, że to książka dla mnie. To też kompendium wiedzy na tematy ezoteryczne. Powtarzają się tu rozdziały, które znam z innych pozycji. Jest i o odczytywaniu snów, i o odczytywaniu aury… • Komu polecam? Tym, którzy lubią parapsychologię. Tu znajdziecie kilka cennych wskazówek jak wypracować u siebie zdolności do jasnowidzenia oraz jak wykorzystać intuicję, by pokazywała to, co dla innych nieodkryte. Książka jest ciekawa, wciąga i daje stos informacji, o których nigdy w życiu bym nie pomyślała. Poza tym na pewno spodoba się tym, którzy czują podskórnie, że są rzeczy, których nie da się racjonalnie wyjaśnić. Tu znajdziecie kilka ciekawostek, na pewno się nie zawiedziecie.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Clive Staples Lewis to angielski pisarz, który stworzył cykl powieści dla młodzieży pt. „Opowieści z Narnii”. Trzeci tom, z którym się zapoznałam to „Podróż Wędrowca do Świtu”. • Trzeci tom serii opowiada o losach dwójki rodzeństwa, Edmundzie i Łucji, którzy trafiają do Narnii przez obraz w pokoju rodziny, u której spędzają wakacje. W tej podróży towarzyszy im ich kuzyn, Eustachy, który nie wierzy w krainę, w której nie zna się choćby podstawowych partii politycznych. Dzieci trafiają na okręt Wędrowca do świtu, gdzie znajduje się ich serdeczny przyjaciel, król Kaspian. Już na początku wędrówki wpadają w kłopoty, dostając się do niewoli nieprzyjaciół. Cała podróż ma na celu odnalezienie zaginionych baronów narnijskich, którzy przez Miraza, wuja Kaspiana, zostali wysłani na pewną śmierć na morzu. • Książkę poznałam w formie audiobooka. Jak zwykle szukałam takiego, w którym lektorami będą Agnieszka Greinert i Jerzy Zelnik. Para ta świetnie interpretuje tekst, dzieli sie kwestiami i zmienia ton głosu w zależności od mówiącego bohatera. Sami bohaterowie to znowu doskonale wykreowane postaci. Trochę starsi niż w poprzednich częściach, z nowym towarzyszem, znowu pokazują co znaczy odwaga i zaangażowanie w sprawę. Dodatkowo mamy tu bardzo dobrze pokazaną przemianę wewnętrzną Eustachego. To jeden z tych motywów pobocznych, które kradną historię. • Akcja jest wartka. Nie ma tu momentów, w których można się nudzić. Jest za to wiele fantastycznych stworzeń ubarwiających opowieść. Język jest prosty, choć nie brak w nim opisów. Ponieważ historia kierowana jest do dzieci i młodzieży można tu zauważyć niecoinfantylności, głównie w wypowiedziach. • Ogólnie jest to kolejna dobra pozycja, która sprawia że możemy przenieść sie do innego świata, przeżyć wraz z bohaterami przygodę i zapomnieć na chwilę o codzienności. Ten tom niczym nie ustępuję poprzednim częścią, choć jest od nich zupełnie inny. Mamy tu inne krainy Narnii, brakuje dwójki rodzeństwa i pojawia się nowa postać. Poziom historii jest jednak równie wysoki co w poprzednich książkach. • Komu mogę polecić tę część? Ci, którzy czytali dwa pierwsze tomy i tak po nią sięgną. Jeśli nie znacie tej historii czas to zmienić. To naprawdę ciekawa, młodzieżowa powieść fantastyczno-przygodowa. Nie rozczarujecie się. Wiem, że po audiobook sięgnie mało osób, ale mam nadzieję, że po książkę więcej.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Iwona Skrzypczak to autorka powieści „Bo we mnie jest ex”, którą w 2013 roku wydał Zysk i S-KA. • Książka ta opowiada o losach młodej dziennikarki modowej. Mieszka ona w Warszawie, dopiero co wygrzebała się z długiego związku i właśnie poznała nowego faceta. Romans jest gorący, burzliwy i namiętny. Miłość zaczyna kierować jej życiem, aż nagle wszystko pryska. Zrozpaczona postanawia się zemścić i… znowu się zakochuje! Jednak były partner nie daje jej spokoju. Zaczyna się jej podwójne życie z dwoma mężczyznami u boku. Przyjaciółki bohaterki są rozdarte – czy doradzić jej dawną miłość, która zraniła ją dogłębnie, czy zachęcać do dania drugiej szansy facetowi, który ją zdradził? Czy kobieta wybierze wygodne życie w jednej z metropolii światowych, czy może zostanie w swojskiej Warszawie z ekscentrycznym muzykiem? • Cała historia ma przyjemny wydźwięk. Jest to dobrze napisany romans, podszyty erotyzmem. Chociaż podszyty to mało powiedziane – powieść aż kipi od seksu! Jest tu też dużo przemyśleń zakochanej kobiety, a także mechanizmy jej zachowania w różnych sytuacjach. I tak - możemy ją oglądać podczas upojenia alkoholowego, scen łóżkowych, choroby, zakupów i spotkań z przyjaciółkami a nawet przy pracy. Różnorodność zapewnia brak monotonii. • Sama książka rozwija się wraz z kolejnymi stronami. Początkowo jest pisana dość nieśmiało, by w trakcie pojawiały się przekleństwa i ordynarne nazwy. W sumie bardziej przypomina pamiętnik, niż powieść. Pisana jest w pier­wszo­osob­owej­ narracji, co moim zdaniem jest bardzo ciekawym zabiegiem, ale wbrew pozorom jest tu dość mało opisów wewnętrznych przeżyć bohaterki jak na taki chwyt. Bardzo dużo jest za to opisów miejsc, ludzi i ubrań. Ogólnie wszyscy są piękni, młodzi i bogaci. Trochę to przeraża, tym bardziej biednego studenta, ale cóż. • Jeśli chodzi o język to jest on bardzo potoczny. Często w narracji pojawiały się przekleństwa, wulgaryzmy, potoczne zwroty i angielskie wtręty. Pełno tu słów typu „cool”, „fajnie”, „laska”… wszystko to jednak wpływa na klimat i wynika z pier­wszo­osob­owej­ narracji. Co ciekawe wprowadzono tu też wiele treści e-maili i sms-ów. Są pisane w odpowiednim odstępie, kursywą. Wyróżnione w tekście przyciągają wzrok. Co dla mnie osobiście było miłym zaskoczeniem – pojawia się tu nazw, które zrozumie tylko człowiek wykształcony, oczytany lub naoglądany. Są to rzeczy związane z filozofią, modą, dziennikarstwem… bardzo miło się czytało coś, co dociera do mnie poprzez moje wykształcenie i zainteresowania! • Dwie rzeczy są zaskakujące w książce – szyk bijący od bohaterów i ich wspaniałe życie, a także brak imienia głównej bohaterki. W dialogach wyczekiwałam na to, by poznać kim jest kobieta, której życie poznaję, lecz nie miałam tej przyjemności. Poza tym postaci są dość płytkie, ciągle piją, palą, uprawiają seks i imprezują, a ich problemy wydaj się być z kosmosu. • Jeśli chodzi o redakcję to zawaliła ona w małym stopniu – znalazłam zaledwie dwie literówki i trochę błędów inte­rpun­kcyj­nych­. Jeśli idzie o treść… cóż. Mimo powi­erzc­hown­ości­ bohaterów czyta się ją dobrze, jest wciągająca, a zakończenie zaskakuje. • Ogólne wrażenia? Połknęłam błyskawicznie historię tej dziewczyny, lecz nie czuję się nią zawładnięta. Historia idealna na gorące dni, bo sama jest gorąca! Skojarzenie po przeczytaniu? Momentami polska wersja Greya w spódnicy, a raczej w sukience! • Komu mogę polecić? Znudzonym, którzy chcą odskoczni od życia. Tu znajdą modne życie Warszawy, młodych, zdolnych i ambitnych ludzi, którzy korzystają z dobrodziejstw i chwytają dzień. Idealna książka dla tych, którzy lubią historie miłosne. Spodoba się wam.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Piotr Patykiewicz jest absolwentem politologii. Robił w życiu różne rzeczy – był dziennikarzem, ochroniarzem czy parkingowym. Ma na swoim koncie także kilka powieści. Jedną z nich jest Dopóki nie zgasną gwiazdy, którą w 2015 roku wydało Wydawnictwo SQN. • Po Upadku ludzie uciekli z równin w góry. Żyją w małych osadach i unikają przechadzek w mroku, bo zdradzieckie światło może sprawić, że będą opętani przez Lucyfera. W takich warunkach wychowuje się Kacper. Chłopak ma już szesnaście lat i chce pokazać, że jest mężczyzną. Wyrusza w drogę, by znaleźć szczura i przynieść do domu jego truchło. Udaje mu się, choć nie do końca tak wyobrażał sobie swój wielki sukces. Mężczyźni z wioski odnajdują go i przyprowadzają do domu. Kacper nie czuje się jak mężczyzna, wszyscy traktują go jak dziecko. Nawet brat, któremu pomaga w pracy. Nie czas jednak na zmartwienia, ponieważ okazuje się, że ojca narzeczonej chłopaka dopadł Świetlik. Mężczyzna przechodzi próbę świętego Jerzego i zdrowieje. Na tym nie koniec problemów – znika goniec, który przynosił wiadomości z innych rejonów zamieszkanych przez ludzi, a następcy nie ma z kogo wybrać. Kacper decyduje, że to on wyruszy do miasta, choć nikt nie wierzy w powodzenie jego misji. Chłopak jednak wie, że tylko tak zapewni sobie dobrobyt, który pozwoli mu utrzymać narzeczoną. • Narrator trzecioosobowy śledzi Kacpra podczas jego przygód i podróży. Jest mocno związany z bohaterem – gdy ten mdleje, zasypia, zamyka oczy, narrator również niczego nie widzi. • Język powieści jest bardzo ciekawy. Znajdziemy w nim sporo słów, które obecnie nie występują w mowie, jak jucha. Dzięki temu przenosimy się w zupełnie inne miejsce i trochę inny czas. Wszystko wydaje się tu bardziej prymitywne, co zresztą podkreślają proste sprzęty i sposoby wykonywania czynności. Autor podkreślił również niektóre rzeczy wielką literą. Są to nazwy, które mogą funkcjonować jako własne. • W książce znajdziemy kilka wątków. Główny z nich to chęć poznania czegoś poza swoim miejscem zamieszkania. To ona pcha do działania brata Kacpra oraz samego głównego bohatera. Ciekawi świata, odważni i pewni siebie chcą zobaczyć co kryje się poniżej szczytów gór. Dzięki temu czytelnik może porównać kilka miejsc, różne grupy społeczne, przekonuje się o niebezpieczeństwach czyhających na ocalałych z Upadku. • Drugim ważnym motywem jest sprawa Upadku. Przedstawione jest na jego temat wiele teorii. Kacper jest racjonalnym młodym człowiekiem, który wysłuchuje różnych opinii i ma na ich temat własne zdanie. Dlatego jesteśmy postawieni przed wyborem, którego możemy dokonać, czytając powieść. Dostajemy różne ślady, ale żaden z nich nie jest w 100% potwierdzony bądź zanegowany. Wszystko zależy od postaci, z którą rozmawia Kacper. • Świat przedstawiony wykreowany przez autora jest naprawdę niesamowity. Zimne, śnieżne i niebezpieczne szczyty, aura niezwykłości, zdradziecki mrok i w tym wszystkim młody chłopak. Od pierwszych stron zatapiamy się w świecie po Upadku. Nie dostajemy wszystkich informacji od razu, poznajemy je stopniowo. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze książki. Czasem powieści, w których dostajemy całkiem nowy, nieznany nam świat, są trudne w zrozumieniu, bo autor nie chce pokazać nam wszystkiego i usilnie zakrywa najważniejsze rzeczy. Często jest też tak, że w pierwszych rozdziałach traktuje się czytelnika jak ucznia i w nieco naiwnym tonie wyjaśnia, gdzie właśnie się znalazł. Tu tego nie doświadczymy. Opowieść jest snuta tak, że od pierwszych stron wydaje nam się, że znamy otoczenie, w którym rozgrywa się akcja. Szczegóły na temat zjawisk i postaci są nam przekazywane powoli, ale w taki sposób, że nie zauważamy naszej wcześniejszej niewiedzy. To wielka zaleta tej powieści. • Książka napisana jest bardzo dobrze, historia jest ciekawa, a akcja wartka i porywająca. Autor nie starał się przeładować swojej opowieści zbyt licznymi wątkami. Mamy świat, w którym coś się zmienia, a niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku i to w zupełności wystarczy. Dlatego wątek miłosny został niemal całkowicie pominięty i bardzo dobrze. • Powieść jest niesamowicie klimatyczna, ma swój urok. Autor przenosi nas do mroźnej krainy na szczytach gór. Świetnie wykreowany świat sprawia, że nie można oderwać się od czytania. Przygody Kacpra są wciągające, a on sam jest dość neutralnym bohaterem. Może to celowe – dzięki temu możemy skupić się na ważniejszej rzeczy – na tym, jak działa ten nowy świat, co grozi jego mieszkańcom, w co należy wierzyć, a jakich legend nie słuchać. • Polecam tym, którzy szukają polskiej książki na światowym poziomie. Autor nie nadaje swoim postaciom zagranicznych imion, pokazuje za to nieco swojski, górski klimat, w którym rozgrywa się akcja powieści. To świetnie napisana pozycja, która wciąga od pierwszej strony.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Holly Webb to autorka książek dla dzieci. Na swoim koncie ma m.in. serię poświęconą zwierzątkom. Poza tym jej nowy cykl książek opowiada o dziewczynce z sierocińca – Rose. Druga z serii książka to „Rose i zaginiona księżniczka”, która została wydana w 2013 r. przez Papilon należący do grupy wydawniczej Publicat. • Rose jest czarodziejką. Uczy się u swojego pracodawcy i przyjaźni się z jego córką. Jednak tak naprawdę jest służącą, która została podrzucona do sierocińca i nie zna swoich rodziców. Reszta służby nie pochwala jej magicznych zdolności, gdyż jakiś czas temu w miasteczku pojawiła się groźna wiedźma, która porywała dzieci. Sądzą, że Rose też może być przyczyną zła, jakie niedługo pojawi się w mieście. Jest październik i zaczyna padać gęsty śnieg. Mieszkańcy podejrzewają, że to sprawka jakiegoś czarodzieja i nie są zadowoleni. Tymczasem porwana zostaje księżniczka, a jej pracodawca i nauczyciel twierdzi, że maczał w tym palce jakiś magik. Rose chce pomóc w śledztwie i udaje się do pałacu, by pod przykrywką służącej pilnować dopiero co odnalezionej księżniczki. Jednak ta znowu zostaje porwana. Rose przybiera jej postać i dalej szuka wrogów. • Książka jest ciekawie napisana. Główna bohaterka to mała dziewczynka, która niewiele wie o sobie. Jej magiczne zdolności są dla niej kłopotem, chociaż zdaje sobie sprawę, że ma wielką moc. Musi poradzić sobie nie tylko z własną tożsamością, a raczej jej brakiem, ale też z niep­rzyc­hyln­ości­ą ze strony reszty służby. To odważna dziewczynka, chociaż czasem daje ponieść się emocjom i zapomina o racjonalnym myśleniu. • Pozostałych bohaterów nie jest zbyt wielu. Głównie jest to służba, której mało poświęca się czasu. Interesujący jest za to kot, który ma magiczne zdolności i potrafi mówić. Pomaga on dziewczynie i jest jej przyjacielem. • Język jest dość prosty, dialogi nie są rozbudowane. Akcja toczy się dość wolno, jedynie pod koniec książki rozpędza się. Mimo że to druga część Rose jest przedstawiona na tyle dobrze, że nie odczuwa się tego faktu. Pojawiają się oczywiście aluzje do pierwszego tomu, ale nie jest ich zbyt wiele, a jeśli są to dobrze wytłumaczone i streszczone. • Wielkim plusem książki jest dostosowanie jej treści do czytelnika. Ponieważ jest to książka dla dzieci, Rose też jest dość młoda, tak jak jej towarzysze. Jej magiczne umiejętności rozwijają się powoli, ciągle się uczy. Ostateczna walka z czar­noks­iężn­ikie­m też nie jest krwawa jak bywa to w innych powieściach, lecz dość stonowana i mało przerażająca. Z książki jednak zionie nienawiść. Podział na magicznych i zwykłych obywateli jest tu bardzo widoczny, a niechęć do czarodziejów zadziwiająca. Nie jest to namawianie do złego, ale próba pokazania skali tego typu zjawiska. Podobało mi się to niesamowicie, bo dzięki temu autorka pokazała mechanizm stereotypu i próby walki z nim. Podział dobro-zło to typowy zabieg w tego typu lekturze, ale wcale to mi nie przeszkadzało. • Minusy to trochę zbyt wolna akcja. Nie ma tu wielu opisów, ale czasem czułam się znużona. Akcja nie stoi w miejscu, cały czas się coś dzieje, ale trochę za mało. Udało mi się też znaleźć literówkę w imieniu jednego z bohaterów. • Ogólnie powieść jest interesująca, ale przeznaczona do wąskiego grona odbiorców, a konkretnie do dzieci. Ciekawie się ją czyta, ale nie wciągnęła mnie. Być może moje rodzeństwo zachwyci się nią bardziej. • Komu mogę polecić? Młodym czytelnikom, najpewniej z podstawówki. Powieść może nauczyć ich, że nie wolno nikogo oceniać po pozorach, lecz trzeba poznać dokładnie, by móc coś powiedzieć o drugiej osobie. Poza tym to fantastyka dopasowana do wieku młodych czytelników, a nazwisko autorki gwarantuje dobrą historię z wieloma przydatnymi i pouczającymi dodatkami.
Ostatnio ocenione
1
...
6 7 8
...
57
  • Sekrety ujawnione
    McCullough, Kathy
  • Świnki morskie
    Vaculík, Ludvík
  • Fabryka robotów
    Lin, Jason
  • Co słychać na farmie?
    Woźniak, Łukasz
  • Lato utkane z marzeń
    Gargaś, Gabriela
  • Tajemniczy czarny kot
    Semenuik, Nathalie
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo