Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
95 96 97
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Dziecko wychowane poza społeczeństwem nie może przez całe życie udawać, że nie jest człowiekiem. • Mowgli jako niemowlę zostaje znaleziony przez Bagheerę w dżungli. Chłopczyk jest maleńki, a pantera wie, że nie poradzi sobie z jego wychowaniem. Oddaje go wilkom, które akurat mają własne młode. Zwierzęta chętnie zajmują się kolejnym szczenięciem i wychowują je jak własne. Mowgli dorasta. O jego istnieniu dowiaduje się Shere Khan – tygrys, który nienawidzi ludzi. Obiera sobie za cel chłopca i chce go zabić. Bagheera nie może do tego dopuścić. Postanawia, że dziecko wróci do swoich, do ludzi. Chłopcu wcale się to nie podoba. Nie rozumie, że grozi mu nieb­ezpi­ecze­ństw­o. Odłącza się od Bagheery i trafia pod opiekę niedźwiedzia Baloo. Baloo jest przeciwieństwem pantery – to wyluzowany i nieco zbyt mało odpowiedzialny niedźwiedź. Chłopiec przeżywa z nim kilka przygód, ale w końcu zaczyna rozumieć, że ściga go niebezpieczny przeciwnik. Czy Mowgli powróci do wioski? • Księga dżungli to film Disneya z 1967 roku. Opowieść o chłopcu, którego wychowują zwierzęta posiada wszystkie te cechy animacji Disneya, które charakteryzują klasyczne bajki z początkowych lat powstawania filmów. Już na wstępie wita nas książka, która zawiera spisaną historię Mowglia. Po otwarciu przenosimy się do świata bajki. Obrazy wioski i piękne krajobrazy dżungli wypełniają kadr, są podłożem do napisów. Motyw z tego filmu na pewno jest każdemu dobrze znany. Przewija się w niektórych fragmentach animacji, ale tu jest najwyraźniej słyszalny. Do tego oczywiście piosenki. Bohaterowie śpiewają i tańczą – nie znajdziecie tego w nowszych produkcjach Disneya. • Główny bohater ciągle pakuje się w tarapaty. W końcu to tylko chłopiec, który nie ma przyswojonych zasad, uczy się ich na bieżąco. Z opresji ratują go przyjaciele, którzy chcą dla niego jak najlepiej. Dwóch wrogów, których ma Mowgli, ciągle próbują go dopaść. Wąż Kaa jest wprawdzie straszny, ale w porównaniu z tygrysem Shere Khanem to pikuś! • Głównym wątkiem bajki jest przyjaźń i powrót do swoich. Mowgli czuje, że jest inny, dlatego powinien wrócić do wioski ludzi. Tak naprawdę w tym momencie film się ucina, dalsze losy chłopca poznajemy w drugiej części. Disney pominął jednak ważną kwestię – jak dziecko, które wychowało się w dżungli, radzi sobie wśród ludzi? Odpowiedź jest jedna: doskonale. Ale o tym w innej recenzji. • W polskiej wersji językowej usłyszymy Roberta Terechowicza-Schmidta jako Mowgliego. Jego głos nie zapadł mi w pamięć, za to dubbing Jana Prochyra (zmarłego niedawno; jego głos możecie znać z Hobbita lub Kubusia Puchatka) powala. Jako Baloo jest naprawdę dobrym niedźwiedziem, zagrał swoją postać brawurowo – jest radosny, wyluzowany, nieco szalony i bardzo nonszalancki. Słychać to w każdej wymówionej przez niego sylabie. • Najmocniejszym wątkiem filmu jest oczywiście rysunek. Piękne krajobrazy, barwne postacie, zmieniające się detale... to wszystko tworzy atmosferę filmu. Nie brakuje tu akcji, mam nawet wrażenie, że jest jej zbyt wiele! Ciągle coś się dzieje, z jednego problemu przechodzimy w drugi. • Przyznaję, że nie porwała mnie ta animacja. To kolejny film, który widziałam po raz pierwszy. Znałam historię z gry Księga dżungli, ale nigdy nie widziałam filmu. Zmęczyłam się oglądaniem. To raczej coś dla młodszych widzów, którzy lubią, gdy na ekranie ciągle coś się dzieje.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Historia o dziewczynie, która gubi pantofelek, znana jest nie od dziś. Nowa wersja tej opowieści pojawiła się w polskich kinach 13 marca. • Ella ma kochających rodziców, wielu zwierzęcych przyjaciół, jest mądra i śliczna. Jednak gdy jej matka umiera, a ojciec postanawia ponownie się ożenić, zaczynają się schody. Dziewczyna wierzy, że ojciec będzie szczęśliwy, a macocha i nowe siostry wypełnią pustkę w ich domu. Okazuje się jednak, że nowe domowniczki bardzo różnią się od reszty rodziny – interesują je bale, nowe stroje, nie chcą mieć żadnych obowiązków. Gdy do Elli dociera wiadomość o śmierci ojca, jest załamana. Macocha również bardzo to przeżywa – umarł jedyny człowiek, który pracował na jej byt, dlatego musi zacząć zaciskać pasa. Zwalnia służbę, a wszystkie zadania powierza Elli. Dziewczyna nie wytrzymuje upokorzeń i ucieka do lasu, gdzie poznaje księcia. Następca tronu nie przyznaje się, kim jest. Ella, nazywana teraz Kopciuszkiem, chciałaby go jeszcze kiedyś spotkać. Ma szczęście – król urządza bal, na który zaprasza wszystkich poddanych. Dziewczyna jest przekonana, że właśnie tam spotka swojego nowego przyjaciela. Jednak macocha i przyrodnie siostry nie chcą nawet słyszeć o tym, by ich służąca miała wybrać się na bal. • „Kopciuszek” to kolejny film Disneya, który przedstawia klasyczną opowieść w aktorskim wydaniu. Film w reżyserii Kennetha Branagha jest niemal wierną kopią rysunkowej historii. Opowieść o dziewczynie, która jest lojalna naukom matki, kierowana jest nie tylko do dzieci. To film familijny, w którym mocno zarysowano dobre i złe postacie. Na pierwszy plan wysuwa się grająca złą macochę Cate Blanchett, która sprawia, że dzieci jej nienawidzą, a dorośli rozumieją – w końcu to kobieta, która chce zapewnić dobre życie sobie i swoim córkom i zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel. Drugą ciekawą postacią jest Helena Bonham Carter w roli Wróżki Chrzestnej. Choć na ekranie pojawia się tylko na chwilę, jej bohaterka zapada w pamięć nie tylko dzięki magnetycznemu spojrzeniu wielkich oczu, ale też sympatycznej, nieco roztrzepanej naturze. Lily James w roli tytułowego Kopciuszka wypada całkiem nieźle, choć jej postać jest niemal stuprocentowo pogodzona ze swoim losem, co może momentami drażnić. • „Kopciuszek” to film, który spodoba się całej rodzinie. Wierny oryginałowi z 1950 roku , pełen pięknych strojów i z uniwersalnym przesłaniem – jeśli jest się dobrym i odważnym, można osiągnąć wszystko.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Od przybytku (podobno) głowa nie boli. • Pongo i jego pan Robert mieszkają w Londynie i wiodą kawalerskie życie. Pongo jest dalmatyńczykiem. Pewnego dnia postanawia zeswatać swojego pana, by ten w końcu zmienił swoje życie. Kandydatki są jednak nieodpowiednie – za duże, zbyt kudłate... Aż w końcu jest! Idealna – nakrapiana, smukła, a na dodatek z piękną właścicielką. Po licznych próbach udaje się zapoznać ludzi – a Pongo poznaje piękną Czikę. Potem wszystko idzie już z górki – ślub, wspólne mieszkanie i szczeniaki. Pongo jest szczęśliwym ojcem. Jednak sielankę przerywa Cruella De Mon – przyjaciółka Anity, żony Roberta, która chce odkupić szczeniaki. • 101 dalmatyńczyków to film z 1961 roku. To kolejna produkcja Disneya, w którym zwierzęta odgrywają główną rolę. Po Dumbo i Bambim tym razem czeka nas przygoda z psami i to w znacznych ilościach. • Głównym wątkiem jest walka dobra ze złem. Cruella De Mon porywa szczeniaki, by zrobić z ich skór futro. Rodzice dalmatyńczyków ruszają na ratunek, angażując w akcję inne psy. Muszą poradzić sobie z przeciwnikami – sługusami Cruelli. Dochodzi do walk, pościgów, nie brakuje sprytnych ucieczek i kamuflaży. • Bajka jest ciekawa głównie ze względu na solidarność, która łączy obce sobie zwierzęta. Wszyscy chcą pomóc i odnaleźć szczeniaki. Pongo i Czika nie poddają się, choć warunki, w jakich się znaleźli, są niepomyślne. Ostra zima, dużo śniegu i zamarznięte wody sprawiają, że trudno jest się poruszać. • W 101 dalmatyńczykach mamy piosenkę, którą na pewno wszyscy kojarzą. Melodia wpada w ucho, często powtarza się w czasie filmu, a także jest śpiewana przez Roberta, właściciela Pongo. Sama Cruella, o której jest ta piosenka, jest przerażająca. Z wyglądu jak wiedźma, impulsywna i szalona. Nie brakuje jej okrucieństwa, jest też uparta. Boją się jej współpracownicy. Atmosfera grozy zawsze łączy się ze scenami, w których pojawia się Cruella. • Klimat filmu jest dość ciekawy. W czasach, gdy wszystko jest dobrze, mamy do czynienia z ciepłymi barwami na ekranie. Gdy coś dzieje się źle, obraz staje się ponury. Dominują wtedy barwy ciemne i zimne. Widz może poczuć, że coś jest nie tak. • Warto też zwrócić uwagę na polski dubbing. Ewa Szykulska jako Cruella De Mon zachwyca emocjonalnym podejściem do scen. Ze znanych osobistości pojawiają się też Jan Piechociński jako Rober czy Jarosław Boberek jako drugoplanowa postać – sierżant Tibs. • Film oglądałam drugi raz. Pierwszy raz widziałam go w dzieciństwie. Gdy dorosłam, postanowiłam przypomnieć sobie fabułę. Podobały mi się sceny z ratowania szczeniaków. Rysunki też były bardzo dobre. Kreska jest tu zdecydowanie wyraźniejsza, nie ma już miękkich konturów. Można powiedzieć, że momentami jest nawet zbyt ostro. Sama historia jest ciekawa, pokazuje, jak wiele można zrobić, by ratować najbliższych. • Polecam tym, którzy szukają bajki dla dzieci z wyraźnym podziałem na dobre i złe postacie. Nie brakuje elementów grozy. Może spodoba się też dorosłym, którzy jeszcze jej nie widzieli. 101 dalmatyńczyków doczekało się drugiej części i przynajmniej jednej aktorskiej wersji. Warto poznać je wszystkie i porównać.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Suzanne Collins znana jest z trylogii Igrzyska śmierci, która przyniosła jej sławę na całym świecie. Autorka ma na swoim koncie również cykl Kroniki Podziemia. Pierwszy tom serii to Gregor i Niedokończona Przepowiednia. Książka ukazała się w 2015 roku dzięki wydawnictwu IUVI. • Gregor spędza dzień, opiekując się młodszą siostrą. Mama pracuje, a tata... zniknął dwa lata temu. Po prostu rozpłynął się w powietrzu. Od tego czasu Gregor przejął część obowiązków domowych. Podczas prania siostra Gregora, Botka, znika. Chłopak widzi, że zniknęła w rurze i bez chwili zastanowienia rusza za nią. Trafiają do dziwnego miejsca, gdzie witają ich gigantyczne karaluchy. Robaki prowadzą ich do miejsca, gdzie są ludzie. Okazuje się, że wszyscy wiedzą, że Gregor i Botka są z Naziemia. Prowadzą dzieci do pałacu, ale Gregor nie zamierza czekać. Chce uciec, by dostać się do domu. Niestety atakują go niebezpieczne szczury i dopiero teraz chłopak zdaje sobie sprawę, że kraina, w której się znalazł, wcale nie jest snem. • Gregor jest ciekawym bohaterem. To zwykły chłopak, który ma wrażenie, że śni. Jest odważny, trochę nierozważny, ale też mądry i dobry. Stara się równo traktować wszystkich. Czasem jednak ma uprzedzenia, co jest zupełnie normalne. To postać niewyidealizowana i bardzo dobrze. Przy okazji jest bardzo opiekuńczy – dba o siostrę, martwi się o nią i chce dla niej jak najlepiej. • Sama Botka jest po prostu rewelacyjna. Ma dwa latka i nie potrafi mówić pełnych słów. Jest dobra i sprawiedliwa, traktuje wszystkich tak samo, widzi nawet w robaku dobro. Poza tym jest ufna. Czasem bywa marudna, ale to tylko dziecko. Kradnie serce czytelnika swoim dziecięcym szczebiotem. Sceny z nią są urocze, naprawdę dobrze się to czyta. • Ogólnie historia opiera się na tym, że w Podziemiu dzieje się źle. Przepowiednia założyciela tego miejsca zakłada, że pewnego dnia pojawi się człowiek, który przywróci światło, czyli uratuje Podziemie. Wszyscy widzą w Gregorze tego legendarnego wojownika. Sam chłopak nie uważa się za wojownika, zaprzecza na każdym kroku, że ma coś wspólnego z legendą. Jednak wyrusza w drogę, by pomóc ogarniętej wojną krainie. • W powieści jest wiele przygód, zwrotów akcji. Nie brakuje zaskoczeń. Jest przyjaźń, troska, ale też złośliwości, zdrada, brak zaufania i problemy, w które ciągle pakuje się grupa Gregora. Wiele momentów pokazuje, jak niebezpiecznie jest w Podziemiu – są walki, a nawet śmierć. To mieszanka, którą doskonale się czyta. • Jednak trzeba przyznać, że Gregor i Niedokończona Przepowiednia to tak naprawdę lektura dla młodszych czytelników. Nie jestem pewna, czy to powieść młodzieżowa. Wydaje mi się, że książka jest odpowiednia dla dzieci w wieku 12-15 lat. Może to zresztą podkreślać spora czcionka i duża interlinia, które powodują, ze czyta się jeszcze szybciej. • Ogólnie książka jest dobra, ciekawa, nieźle napisana. Trzyma w napięciu i bawi w odpowiednich momentach. Pomysł jest świetny, ogrom pracy w stworzenie świata akcji naprawdę powala. Autorka postarała się, by w powieści znalazło całkiem nowe tło, którego nie mamy w innych tego typu książkach. Stąd obecność gadających stworzeń wielkości człowieka, ludzie o niesamowitym wyglądzie, a także przepowiednia, która kieruje losem krainy. Nie zabrakło też wyjaśnienia, skąd ludzie pod ziemią. Autorka zostawiła także ślad dla czytelnika, że niedługo otrzyma on kolejną część książki – na końcu informuje nas i Gregora o kolejnej przepowiedni. • Polecam osobom, które lubią książki przygodowe z ciekawym światem i interesującą historią. Książkę czyta się z przyjemnością. Jest w niej wiele przygód, które porwą Was w te jesienno-zimowe wieczory. Warto polecić ją również młodszym czytelnikom, może to ich przekona, że książki wcale nie są nudne.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Adrianna Trzepiota pochodzi ze Szczytna, obecnie mieszka w Warszawie. Jest autorką wydanej w 2015 roku powieści Zwilczona. Książkę wydało Wydawnictwo Kobiece. • Jaśmina mieszka w pięknej mazurskiej miejscowości. Ma dobrą pracę, kochanego męża, dziecko i przyjaciółki, na które zawsze może liczyć. Jednak pewnego dnia wszystko zwala jej się na głowę – mąż ma wypadek, ląduje w szpitalu, przyjaciółka przyjeżdża z dziećmi i złamanym sercem. Jaśmina musi zdecydować, komu powinna pomóc. ponieważ małżonek leży nieruchomo i ma zapewnioną opiekę lekarską, Jaśmina rusza z przyjaciółką i pomaga jej urządzić się w nowym miejscu. Tu poznaje Władka – inteligentnego, błyskotliwego i ciekawego mężczyznę. Postanawia poznać go bliżej, choć jest tu trudne – mieszkają z dala od siebie i nie mają jak się komunikować. Jaśmina słucha jednak swojego wewnętrznego głosu, swojej wilczycy, która pomaga jej w trudnych chwilach. • Jaśmina jest narratorką powieści. Jednak nie tylko ona pokazuje nam, co się dzieje w książce. Mamy też maile, które są niczym dialogi między nią a Władkiem. To ciekawe uzupełnienie tego, co widzi sama Jaśmina, choć oczywiście można uznać, że to nadal narracja prowadzona przez nią – w końcu to ona czyta te wiadomości. Są one jednak zapisane innym krojem pisma, wyróżniają się z całości i są ciekawym uzupełnieniem. • Głównym tematem powieści jest odnajdywanie siebie. Jaśmina do tej pory była podporządkowana życiu małżeńskiemu, powoli zapominała o tym, że jest młodą kobietą, która też ma potrzeby. Dopiero zaczyna odkrywać, dzięki swojej wewnętrznej wilczycy, że też ma prawo do swoich pragnień. Dlatego nawiązuje znajomość z Władkiem, stawia się mężowi, startuje w konkursie, chociaż potem ma problemy z jego wynikami... Jest sobą. • Ważna jest też wewnętrzna intuicja, która towarzyszy głównej bohaterce i czasem odzywa się w trakcie powieści, jakby była równoprawnym bohaterem. Ta wilcza natura, którą wyobraża sobie Jaśmina, jest naprawdę ciekawym pomysłem. • Magia to kolejna część powieści. Nie są to jakieś spektakularne czyny – są zioła, tajemnicze obrazy, sny... I historia z przeszłości, która wraca do Jaśminy. Dobre połączenie, nie na wyrost, nic na siłę. To magia natury, pięknego klimatu, atmosfery mazurskiej wsi. Czytelnik wprost czuje tę niezwykłość na każdej stronie powieści. • W książce znajdziemy kilka ilustracji. Są to obrazy pokazujące kobiety. Ich piękne twarze z przenikliwymi oczami sprawiają, że nie sposób się na nich nie zatrzymać podczas czytania. To miły dodatek, który pasuje do treści – często wspomina się o obrazach, które wykonuje jedna z przyjaciółek Jaśminy. • Ogólnie książka jest dobra, choć miałam czasem wrażenie luk. Niektóre rzeczy działy się dla mnie za szybko, jak choćby rozwój znajomości Jaśminy i Władka. Jednak to tylko moje odczucie. Książka mi się podobała, bo uświadomiła mi, że kobieta, która jest żoną i matką, może spełniać się także w innych rolach, które dopiero odkrywa – kochanki, pisarki, eterycznej istoty. I co ciekawe – może to tylko moja obserwacja – wcale jej jedynym szczęściem nie musi być miłość i mężczyzna. Najważniejsza jest lojalność wobec siebie. • Polecam tym paniom, które chcą przeczytać powieść o miłości i przyjaźni, o odkrywaniu siebie, ze szczyptą magii i intuicji. Nie jest to jednak lekkie czytadło – często zmusza do refleksji nad naszym życiem, za co bardzo dziękuję tej książce.
Niepożądane pozycje
1 2 3 4
  • Blondynka wśród łowców tęczy
    Pawlikowska, Beata
  • Jedyna szansa
    Coben, Harlan
  • Nie wszystko na sprzedaż
    Tyszkiewicz, Beata
  • Niepokój
    Grant, Michael
  • Romans wszechczasów
    Chmielewska, Joanna
  • Wieże do nieba
    Piekara, Jacek
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo