Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
emiliabojanowska
Najnowsze recenzje
1
...
7 8 9
...
23
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Luźno powiązane ze sobą historie, niejako wyrwane z kontekstu, co w jednych rozdziałach nie przeszkadza, za to w innych irytuje, co tylko podkreśla ich nierówność. 'Krajobraz z żelazkiem' i 'Tajlandia' to jedyne wątki, które od początku do końca przykuły moją uwagę i które mają serce, zapadając w pamięci na długo. Przy reszcie podnosiłam brew albo wydawały mi się nieco siłowe. Paradoksalnie wątek trzęsienia ziemi, które miało być motywem przewodnim całości, jest ledwie zarysowane, niemalże anonimowo. Ale być może na tym całą rzecz polegała - katastrofa dotykała poszczególne osoby w różnych okolicznościach życiowych, na różnym etapie życia, na różnych etapach zażyłości w relacjach. Ot, życie.
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Niezwykle drobiazgowe zgłębienie mrocznych zakamarków ludzkich żądz i namiętności w iście japońskim wydaniu. Autor tak bardzo zagląda do głów (ha!) swoich bohaterów, że człowiek zastanawia się czy naprawdę chciałby to wszystko wiedzieć - a niby tak bardzo chcielibyśmy znać myśli innych osób. Oprócz wciągającego aspektu psyc­holo­gicz­nego­, książka jest również interesująca z historycznego punktu widzenia, opisy życia codziennego wielkich panów i wielkich dam są bardzo intrygujące. Na koniec jednak wysuwa się jeden wniosek - jak mało brakuje i jaka to zabłąkana wypadkowa może spowodować abyśmy zostali - jawnie czy niejawnie - żądnymi namiętności psychopatami.
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Z ogromnego sentymentu jeszcze z czasów dzieciństwa jakim darzę 'Plastusiowy pamiętnik' postanowiłam, już w dorosłym życiu, przeczytać pozostałe części przygód Plastusia. Jednak w 'Za żywopłotem' zabrakło mi spójności pomiędzy poszczególnymi rozdziałkami, a wierszowana rymowana forma czasem męczyła. Mam też mnóstwo pytań odnośnie dziur w fabule, ponieważ zwyczajnie jesteśmy wrzuceni w środek historii, bez żadnego wyjaśnienia, zastanawiałam również czy książka ta jest prequelem czy sequelem do 'Plastusiowego pamiętnika'. Mimo tych logicznych braków, 'Za żywopłotem' czyta się przyjemnie, a przygody Plastusia poza piórnikiem wprowadzają małego czytelnika w annały przyrody i natury, często wyjaśniając jasno zjawiska oczywiste dla dorosłych. Pięknym uzupełnieniem jubileuszowego wydania książki jest dodatek od Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej opiekującej się spuścizną Marii Kownackiej przybliżając jej życie i twórczość oraz pokazując jak Plastuś zmieniał się na przestrzeni lat.
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    'O krasnoludkach i o sierotce Marysi' to naprawdę ewenement na skalę światową z wielu powodów. Nie znam nikogo, kto by książkę przeczytał w całości, a już na pewno nie znam nikogo, kto by ją polubił i miło wspominał. W moim przypadku baśń Marii Konopnickiej dostała się w moje ręce na koniec pierwszej klasy szkoły podstawowej, kiedy książkę otrzymałam jako nagrodę. W wieku 7 lat wydawało mi się, że to żaden problem ją przeczytać, do czytania zawsze byłam zachęcana, a wydanie Beskidzkiej Oficyny Wydawniczej kusiło pięknym wydaniem i równie pięknymi ilustracjami, ba, obejmowało również małą, uroczą zakładkę, co widziałam po raz pierwszy w moim 7-letnim życiu. Niestety gorące chęci przeszły mi tak szybko jak się pojawiły kiedy zaczęłam czytać książkę samodzielnie mając wrażenie, że to zgoła zupełnie inny język niż ten, którym posługuję się na co dzień. Walczyłam dzielnie, ale po kilku krótkich rozdziałach nie wiedząc do końca o czym czytam, w czym nie pomagały objaśnienia trudniejszych słów na końcu książki - zamiast w formie bezpośrednich przypisów w dole strony - z resztą nie rozumiałam znaczenia tylu słów, że nawet końcowe objaśnienia ich nie zawierały - udałam się po pomoc do mamy, która coś nie coś mi poczytała, ale wydaje mi się, że dość niechętnie, ponieważ sama szybko odstąpiła od tematu. Zniechęcona przeniosłam uwagę na inne książki, a Krasnoludki i sierotka Marysia poszły w kąt. Mijały lata, książka była przekładana z jednego miejsca na drugie, ale zabrałam ją ze sobą podczas przeprowadzki, gdzie dalej grzała miejsce, tym razem na nowej półce. Przypomniało mi się o niej kiedy byłam w ciąży i chciałam przeczytać dziecku na głos wszystkie bajki i książki z mojego dzieciństwa 'do brzusia'. Niezwłocznie okazało się kolejny raz, że to istna orka na ugorze, ale byłam mocno zdeterminowana by tym razem przejść przez całą opowieść. Nie ukrywam, że przebrnięcie przez początek, wejście w ten świat, a szczególnie w ten język, to wysiłek doprawdy siermiężny, ale tym razem sens pojawił się szybciej, a dodatkowo byłam ciekawa znaczenia słów i wyrażeń, a przede wszystkim - jak historia się zakończy. Książkę skończyłam czytać już po urodzeniu dziecka, ale było to istne katharsis na moje serce. Lekko umęczona, owszem, ale gdzieś w połowie lektury to zmęczenie ustąpiło szczeremu zainteresowaniu. Książka naprawdę mi się podobała, teraz dopiero widzę bezmiar wysiłku jaki włożyła autorka w napisanie tego baśniowo-ludowego dzieła. Pięknie ukazana jest miłość do ziemi, do pracy, która mimo gigantycznych trudności i przeciwności losu, często beznadziei, przynosi satysfakcję i ukojenie. Jak małe ukierunkowanie, pomoc i wsparcie może całkowicie odmienić czyjś los. Jak złe decyzję mogą przekreślić nasze szanse na zmianę. Krasnoludkowy humor sytuacyjny jest naprawdę przezabawny, a niefortunne, smutne wydarzenia sprawiają, że żałujemy biednych postaci, przez to bardziej im kibicujemy. Koniec słodko-gorzki i po części metaforyczny skłania do refleksji, a już na pewno napawa dumą, że dokończyliśmy lekturę rozpoczętą kilka dekad wcześniej. Warto. • * • Niestety już nie tak wysoko oceniam wersję muzyczną 'O krasnoludkach i o sierotce Marysi' z 1973 roku w reżyserii Wiesława Opałka, który przecież zjadł zęby tworząc bajki muzyczne, tym większe moje zdziwienie z rezultatów tej właśnie adaptacji. I choć wysoko oceniam piosenki i klimat całości, w szczególności głosy krasnoludków (Tadeusz Bartosik, Mieczysław Czechowicz, Wiesław Michnikowski), Skrobka (Wojciech Siemion) czy Królowej Tatry (Teresa Lipowska), tak odbiór całości psuje paradoksalnie głos tytułowej Marysi, w której rolę wcieliła się Jolanta Russek-Górzyńska, która owszem ma piękny wokal, ale za nic słuchając jej nie widzę małej, drobnej, samotnej sierotki Marysi, słyszę jedynie dojrzałą kobietę zamiast niewinnego dziewczęcia. Wielka szkoda, ponieważ pomimo oczywistego pominięcia kilku wątków, byłaby to bardzo udana adaptacja.
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Bardzo ciepła i urocza muzyczna wersja bajki o Śpiącej Królewnie. W nagraniu umiejętnie podkreślono wiele razy nieco marzycielski i senny charakter opowieści, a z całości wybija się na pierwszy plan wykonanie piosenki 'Gdzie jesteś piękna Królewno' przez Wiesława Michnikowskiego w roli Księcia.
Ostatnio ocenione
1
...
4 5 6
...
19
  • Królowa Jadwiga
    Rydel, Lucjan
  • Plastusiowy pamiętnik
    Kownacka, Maria
  • Kubuś Puchatek
    Milne, Alan Alexander
  • Gdy się Chrystus rodzi
    Collegium Musicae Sacrae
  • Morze i trucizna
    Endo, Shusaku
  • Samotny Duch Japonii
    Bartyzel, Damian
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo