Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Dumna_i_Uprzedzona

Socjolożka. Feministka. Agnostyczka. Zafascynowana historią, przede wszystkim okresem tudorowskim w Anglii, Rewolucją Francuską i II wojną światową. Jej ulubione postacie w dziejach to Elżbieta Wielka i Maria Antonina. Nie potrafi gotować, nienawidzi sprzątać, zakupy robi raz na dwa tygodnie, ale do perfekcji opanowała za to czytanie w każdych absolutnie warunkach. Kolekcjonerka kubków, kaktusów i czerwonych szminek do ust.

Najnowsze recenzje
1
...
10 11 12
...
23
  • [awatar]
    Dumna_i_Uprzedzona
    Nie jestem fanką komiksów. Owszem, oglądam filmy z uniwersum Marvela, ale kompletnie nie ciągnie mnie do tego, by poznawać ich pierwowzory. Za dzieciaka, jak chyba każdy, przechodziłam fascynację "Kaczorem Donaldem", ale to zamiłowanie umarło naturalnie wraz z moją podstawówką. Mimo to zdecydowałam się sięgnąć po "Persepolis", bo jest to pozycja już tak znana i tak pełna "ochów" i "achów", że zapragnęłam zrozumieć wreszcie, co też tak zachwyca w niej czytelników. • Początkowo nie byłam zachwycona. Nie ukrywam, że historia Bliskiego Wschodu jakoś nigdy wybitnie mnie nie interesowała i może być tak, że przy pierwszych stronach komiksu wychodziła po prostu moja ignorancja. Z biegiem czasu jednak coraz bardziej wciągałam się w historię Marjane. • Towarzyszymy jej przez kilkanaście lat życia. Ukazuje ona najpierw wojnę oczami dziecka, później emigrację i poczucie odrzucenia spojrzeniem nastolatki, a następnie bunt i miłość młodej kobiety, która wie, jak chciałaby żyć, ale miejsce, w którym żyje jej tego zabrania i piętnuje. Wydaje mi się, że to naprawdę fenomenalne poznawanie historii oraz religii i systemu totalitarnego. Zwłaszcza dla młodych kobiet z zachodu. Często patrząc na kobiety w burkach, czy chustach na głowie widzimy tylko ten skrywający je materiał, zapominamy o tym, że za nim kryje się kobieta - która myśli, czuje, buntuje się. • Szybko przyłapałam się nad tym, że podświadomie kibicuję Marjane w jej życiowych perypetiach. Dopinguję ją i smucą mnie jej porażki oraz problemy. Autorka nie musiała kreować tej historii, bowiem to jej własna opowieść - jej życie narysowane kreskami stworzonego przez nią komiksu. Tutaj nie można mówić o nadawaniu czemukolwiek autentyczności, bo ta historia po prostu jest prawdziwa i czuć to z każdym kolejnym przeczytanym "dymkiem". • Polecam gorąco, bo opinie krążące o tej lekturze w Internecie absolutnie nie są przesadzone i jak najbardziej jest to coś wartego uwagi i zainteresowania. Czyta się piorunująco szybko, nie ma w tym żądnego banału, a całość okraszona jest niewymuszonym dowcipem. Warto!
  • [awatar]
    Dumna_i_Uprzedzona
    Zdradzę Wam sekret. Mroczny sekret. • Od jakiegoś czasu jestem pasjonatką zbrodni. Ale nie, nie biegam po Krakowie i nie podcinam ludziom gardeł. Interesuje mnie idea zbrodni. Jak się rodzi, skąd się bierze? Jak to jest, że seryjny morderca potrafi jednocześnie być czułym mężem, troskliwym ojcem i dobrym synem? • Zmieszajcie to z moim zamiłowaniem do historii. Już możecie wiedzieć, że interesują mnie przede wszystkim zbrodnie sprzed lat. A teraz dodajcie jeszcze do tego moją miłość do mojego rodzinnego Krakowa. Wyjdzie Wam z tego - całkiem słusznie - że szalenie intryguje mnie postać Karola Kota, czyli słynnego Wampira z Krakowa. • O książce "Lolo" dowiedziałam się już po obejrzeniu przeze mnie "Czerwonego pająka". Filmu boleśnie prze­inte­lekt­uali­zowanego. Po książce spodziewałam się czegoś innego, lepszego. Tymczasem... • Pomysł świetny. Można z tego było zrobić dramatyczną obyczajówkę (z wątkiem romantycznym!), mroczny kryminał. A co zrobiła autorka? Jakiś pastisz powieści psychologicznej. • Nie, ta książka nie trzyma w napięciu. Nie, nie wyzwala emocji. Nie, bohaterowie nie są postaciami "z krwi i kości". Zdaje się, że od czasu do czasu autorka pisała sobie urywki powieści. Z których kiedyś miała postać wybitna książka. Zebrała ich już trochę, ale w sumie chęci do wykreowania historii gdzieś tam w międzyczasie uciekły, wiec postanowiła stworzyć książkę z tych notatek i wlepek. I tak powstał "Lolo". Książka bez początku, rozwinięcia i końca. Nudna i nijaka. • Jedynym jej plusem zdaje się być fakt, że ta książka jest krótka. Daję dwie gwiazdki na zachętę tylko dlatego, że doceniam dobre chęci. Więc niech autorka ma.
  • [awatar]
    Dumna_i_Uprzedzona
    Bardzo, bardzo, bardzo chciałam przeczytać tę książkę. Nie jestem co prawda - jak jej bohaterka - z samej końcówki lat 80., a z początku lat 90. i w roku 2001, w którym zaczyna się akcja powieści, miałam dopiero osiem lat i może niekoniecznie dotykały mnie i bolały takie tematy jak choćby śmierć Magika i rozpad Paktofoniki, niemniej jednak wiedziałam, że "Lata powyżej zera" okażą się i dla mnie podróżą sentymentalną do czasów dzieciństwa. • Główną bohaterką i narratorką książki jest Anita. Poznajemy ją jako trzynastolatkę, a następnie "przeżywamy" z nią różne perypetie do czasu, aż dziewczyna jest już po dwudziestce. Pomyślicie sobie "hm, to całkiem spory okres czasu, ależ tu musi się dziać", prawda? No, i tu zaczynają się schody. • Książka składa się króciutkich rozdziałów, które w teorii są ze sobą jakoś połączone (mamy pewną przyczynowość w całej historii), ale tak naprawdę każdy z nich jest troszeczkę odmienną historią. I to trochę gmatwa odbieranie tej książki, bo człowiek sobie czyta, myśli, że ciągle jest w 2002-2003 roku, gdzie Anita zaczyna liceum, a tu nagle bum - jest już po maturze. Trochę przypominało mi to pamiętniki, pisane przez wielu z wielką skrupulatnością przez pierwszy tydzień, by potem wracać do nich raz na miesiąc, dwa czy trzy i dopisywać wówczas jakieś krótkie notatki. • Ciężko jakkolwiek definiować bohaterów tej powieści. Anity tak naprawdę nie poznajemy przez całą książkę. I o ile jej poszukiwania w obrębie własnej tożsamości, zastanawiania się nad tym, jaką muzykę tak naprawdę lubi (ej, dajcie spokój - każdy z nas przez to przechodził!), pewnego rodzaju naturalne porzucanie przyjaciół z dzieciństwa na rzecz tych poznawanych w nowej szkole są całkowicie zrozumiałe, to raczej ciężko uznać, jaką osobą w ogóle Anita jest i co ją definiuje. Autorka daje nam sporo różnego rodzaju niedopowiedzeń, które zaburzają trochę obraz jej głównej bohaterki. • Fabuła też jest dość koślawa. Zaraz po maturze Anita decyduje się na pewną sporą zmianę w swoim życiu, a owa zmiana podyktowana jest w głównej mierze tak kuriozalnym w pewnym sensie wydarzeniem, że serio można się skrzywić podczas lektury. Zakończenie powieści też jest trochę takie "meh" i można w ogóle w pewnym momencie uznać, że autorka postanowiła kompletnie "zaorać" (wybaczcie, ale to słowo idealnie mi tu pasuje) pokolenie narodzone na przełomie lat 80.-90. • Jedyną wartością tej książki i rzeczą, która faktycznie mnie przy niej trzymała jest sentymentalna podróż do scen z mojego dzieciństwa. Przypomniało mi się dużo rzeczy, o których zdążyłam już w sumie zapomnieć. Na przykład czekanie, aż w kablówce odkodują Canal+. Pamiętam, jak w każdą niedzielę zrywałam się o 6 rano, bo wtedy na odkodowanym Canale leciały "Teletubisie" (tak, jestem teraz całkowicie poważna). Kurczę, było to fajne, bo nasze pokolenie nie dostało jeszcze książki pisanej z dzisiejszej perspektywy, a ulokowanej właśnie w tamtym okresie. I szkoda tylko, że autorka nie zdecydowała się napisać powieści trochę bardziej obszernej, bardziej może nawet w stylu Musierowicz i jej "Jeżycjady", gdzie ta historia mogłaby być bardziej strawna i nie tylko gorzka, ale i miejscami słodka, czy słona. • Wydaje mi się, że moja ocena - jak na naprawdę słabą jakościowo powieść z mało charakternymi bohaterami - jest i tak wysoka, ale to tylko i wyłącznie przez wgląd na to, że autorce udało się zabrać mnie w małą podróż do dzieciństwa i przypomnieć mi, jak to nam było wtedy. I - wbrew pozorom i temu, co w zasadzie przedstawia ona w powieści - wcale nie żyło nam się wtedy źle.
  • [awatar]
    Dumna_i_Uprzedzona
    Lubię polską literaturę. Staram się każdego miesiąca sięgnąć przynajmniej po dwie-trzy lektury rodzimych autorów. Tych młodych, nieokrzesanych lubię nawet jeszcze bardziej. • Za "Wolnym i de klesz" chodziłam już od jakiegoś czasu, ale nie było mi po drodze do biblioteki. Aż wreszcie dostałam książkę w swoje ręce! Lekturę zaczęłam praktycznie zaraz po powrocie do domu. I niestety lipa. • Książka jest super słaba. Miała chyba być jakimś manifestem młodych, ukazaniem innego spojrzenia na dzisiejszych nastolatków, czy bóg jeden wie czym jeszcze. Wyszła jakaś beznadziejna sieczka. • Postacie są tak super bezbarwne, że bardziej się nie da. Pojawiają się wątki miłosne, które są - pardon - wyssane z najgłębszego miejsca w pupsku. Poza tym, autorzy chyba sami mieli problem, żeby ogarnąć swoją powieść, bo na jednej stronie dowiadujemy się Michał Wolny planuje imprezę z okazji swoich 25 urodzin, a już za chwilę...24. • A zakończenie. Olaboga. • Szkoda wielka, bo pomysł był świetny. Można było fenomenalnie przedstawić nietuzinkowych młodych ludzi w opozycji do nowego wychowawcy. Ukazać ich życie, radości i smutki oraz ewentualną asymilację Wolnego w tym towarzystwie. Tymczasem mamy tutaj thriller, telenowelę brazylijską i słabą sensację w jednym. Szkoda, szkoda, szkoda.
  • [awatar]
    Dumna_i_Uprzedzona
    Ostatnio kompletnie nie ciągnie mnie do beletrystyki. Chętnie sięgam po wszelkie biografie, czy reportaże, ale fikcję literacką czyta mi się koszmarnie topornie i żadnej z zaczętych lektur nie jestem w stanie skończyć. • Postanowiłam więc - podczas ostatnich poszukiwań w bibliotece - wypożyczyć dla siebie coś opartego na faktach, ale nie pozbawionego dreszczyku emocji. Od kiedy na YouTube obserwuję kanał "Niediegetyczne", z wielką chęcią zapoznaję się z historią kryminalną naszego kraju. A ta, wierzcie mi, jest naprawdę krwawa, brutalna i mrozi krew w żyłach bardziej niż niejeden amerykański lub skandynawski kryminał. • W tej książce dwóch autorów, Kazimierz Kunicki oraz Tomasz Ławecki, przybliżają nam historie największych zbrodni z okresu PRL-u. Poczynając od zapomnianego już trochę dziś Paramanowa, przez zwyrodnialca, który jeszcze dziś w moim rodzimym Krakowie budzi przerażenie, Kota po początki pruszkowskiej mafii. Prawdziwa plejada groźnych przestępców, którzy terroryzowali mieszkańców swoich miast i wiosek lub - jak w przypadku napadu stulecia na bank w Wołowie, wcale tacy groźni nie byli, choć takimi właśnie się wydawali. • Nie powiem, że to lektura przyjemna, ale napisana z dużą dbałością o zainteresowanie czytelnika, przytaczanymi faktami oraz anegdotami i plotkami. Trochę szkoda, że autorzy nie pokusili się o umieszczenie większej liczby fotografii w swojej książce. • Polecam wszystkim lubującym się w kryminałach oraz tym, którzy od fikcji wolą reportaże opowiadające historie częstokroć straszniejsze niż to, co na kartach powieści jest w stanie opisać autor.
Ostatnio ocenione
1
...
12 13 14
...
19
  • Cieślakowie
    Gutowska-Adamczyk, Małgorzata
  • Krótka historia wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek żyli
    Rutherford, Adam
  • Memy i graffy. Dżender, kasa i seks
    Graff, Agnieszka
  • Historia bez cenzury
    Drewniak, Wojciech
  • Dom czwarty
    Puzyńska, Katarzyna
  • Łaskun
    Puzyńska, Katarzyna
CheshireCat
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo