• Na początek chce powiedzieć, że nie wiem dlaczego sięgnęłam po tę książkę. Zobaczyłam, wzięłam, przeczytałam i... kompletnie nie wiem co o niej powiedzieć. • Zacznę od plusów. Po pierwsze styl i język Autorki są przyjemne w odbiorze. Lauren Barnholdt ma niezwykłe lekkie pióro, czyta się przyjemnie i szybko, wręcz płyniemy przez kolejne strony książki. • Kolejnym plusem jest budowanie napięcia. Narracja jest naprzemienna, możemy poznać obojga bohaterów. Rozdziały są rozdzielone na "kiedyś" i "teraz", kilka rozdziałów jest pisane przed wydarzeniem związanym z dniem "twarzą w twarz", a między nimi są wplecione rozdziały mówiące o spotkaniu z kuratorem, które jest następstwem incydentu w dniu promocji. • Całe to zamieszanie jest związane z jednym kłamstwem, tak naprawdę drobnym... i w tym momencie przechodzimy do minusów. • Pierwszy ujemny punkt, przydzielam za kreacje bohaterów. Jak dla mnie są oni mało wykreowani. Wiem, że trudno mi się z nimi utożsamiać ze względu na różnice wieku, ale mimo to nie wzbudzają emocji. Właściwie nie wchodzimy w głąb tych postaci, mamy ich tu i teraz, a reszty możemy się domyśleć. • Następnym minusem jest zakończenie... ta książka się po prostu skończyła. Czytałam wciągałam się, aż tu nagle koniec. Czuję niedosyt, można było rozpracować to inaczej. • W zasadzie nadal nie wiemy jakie konsekwencje ponieśli za swoje czyny, które doprowadziły ich przed srogie oblicze kuratora. • Muszę jednak przyznać, że książka mimo wszystko wciąga. Zastanawiamy się "co będzie dalej?", "co właściwie się wydarzyło?", "jakim kłamstwem nakarmiła Keley, Isaaca?" Kiedy doszłam do momentu kulminacyjnego, dostałam odpowiedź na powyższe pytania, nie mogłam zrobić nic innego tylko się roześmiać i pomyśleć "to o to, ta cała heca? ". • W ogólnym rozrachunku, książka wypada słabo. Przynajmniej dla mnie. Wiem, że w tym gatunku się nie odnajdę jestem na to za dojrzała (żeby nie użyć słowa stara, bo ja jestem jeszcze młodziutka :) ) Myślę, że młodszym może się spodobać, może będą potrafili odnaleźć siebie w tej książce. Ja się nie odnalazłam.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo