Recenzje dla:
Gdzie śpiewają raki/ Delia Owens
-
Jest to zdecydowanie moja ulubiona książka ze wszystkich. • Zupełnie skradła moje serce. • Delia w swej bestsellerowej powieści ukazuje historię Caterine Klark, samotnej młodej dziewczynki, mieszkającej na mokradłach w Karolinie północnej. Jako dziecko została porzucona przez matkę i rodzeństwo, pozostawiona z ojcem alkoholikiem, który znęcał się nad całą rodziną. W krótce Kya została zupełnie sama, wśród natury, która ją wychowywała. • W książce zawarte są wątki miłosne, dotyczące bohaterki i jej wielbicieli, są one nieco skomplikowane. W powieści zawarty jest również wątek morderstwa jednego z chłopców, który miał po części wpływ na życie głównej bohaterki. Są dość mocne dowody na to, że to właśnie ona stoi za tą zbrodnią. Lecz czy to faktycznie ona się tego dopuściła? Jakie jeszcze sekrety skrywają się związane z tym zabójstwem? Gwarantuję, że zaskoczyć się zakończeniem tej sprawy. • Delia ukazuje w książce bardzo dużo opisów przyrody, dzięki którym możemy wyobrazić sobie dokładnie wszystkie rośliny, muszle, ptaki. Postacie są dobrze wykreowane, miejsca dobrze opisane. • Czyta się ją przyjemnie, natomiast jeżeli ktoś nie lubi aż tylu opisów, może być to męczące. Ma ona niesamowity klimat, pokochałam ją, tak samo jak i autorkę, zamierzam przeczytać inne powieści stworzone przez Owens. Julia
-
Powieść bardzo udana, ponieważ dotyka bardzo osobistych, czasami intymnych oraz bolesnych spraw, które powracają w postaci niechcianych wspomnień. Autorka uderza w czułe punkty, nie stosując taryfy ulgowej - samotność, utracone zaufanie, jakie relacje powinien mieć ojciec z synem a jakich w rzeczywistości brakuje oraz... jak bardzo mogą nas krzywdzić najbliżsi, jak łatwo odejść. Sam film nie oddał w pełni emocji, jakie można doznać w książce. Nie przeczytałem od razu, robiłem sobie przerwy, gdyż niektóre dialogi bądź sytuacje utożsamiałem z tym, czego nie było lub brakowało i nie można było powstrzymać łez! Oczywiście to moje indywidualne odczucie, dla jednych będzie to powieść, która przyciąga brakiem tego, co odczuwamy w życiu, dla innych po prostu pewna historia, których wiele. W każdym razie, jest ona warta polecenia :)
-
Doskonała książka. Jest to jedna z lepszych, jaka trafiła w moje ręce w 2021 roku. • Poznajemy tutaj historię Kyi, Dziewczyny z Bagien, która nie ma łatwego życia. Jest przez wszystkich odrzucana, cała rodzina po kolei ją opuszcza i zostaje sama na bagnach. Musi sobie poradzić, zarabiać jakoś pieniądze, by przetrwać. Miasteczko, w którym mieszka też jej nie akceptuje. Jedynymi osobami, które jej pomagają jest czarnoskóry mężczyzna, Skoczek i jego żona oraz chłopiec Tate. Bardzo dobrze mi się czytało tą książkę. Polecam.
-
Książka mnie bardzo zawiodła, ale w sumie „sama się o to prosiłam”. Przez długi czas omijałam ją z daleka, kojarząc tą okładkę z typową, pewnie lekko smutną obyczajówką bez większych tajemnic czy zwrotów akcji -czyli czymś co szanuję, ale wiem, że totalnie nie jest dla mnie. Niestety, wpadłam na nią ponownie na Storytelu, doczytując w opisie o zabójstwie i wątku kryminalnym. Zachęcona, postanowiłam dać jej szansę, czego bardzo żałuję. Oczywiście, że z jednej strony jest to piękna historia, o samotnej dziewczynce dorastającej wśród natury, która idealnie wpasowałaby się w kanon wyciskającego łez filmu, ale patrząc na tak ogromną liczbę zachwytów nie spodziewałam się aż tak naciąganych wątków. Poza dobrze zbudowaną postacią i licznymi opisami świata roślin i zwierząt mamy tu piętrzące się nierealne sytuacje – począwszy od edukacji Kii przez jej romanse aż po samo rozwiązanie wątku kryminalnego, który był poprowadzony bardzo po macoszemu jako tło do miłosnej historii. Mimo tego wszystkiego, bez uprzedzeń do nie do końca mojego gatunku literackiego postanowiłam wystawić książce dobrą ocenę -bo przecież nie każdy musi lubić to samo… ALE, niestety, zakończenie książki z wyjaśnieniem co tak naprawdę się stało, było dla mnie tak niezrozumiałe i bezsensowne, że 6/10 to najwięcej co mogę napisać.
-
Po niemal roku wypisałam się z listy oczekujących na ta pozycję w bibliotecznej kolejce. • W marcu, minionego roku, byłam chyba 6 na liście oczekujących...(?) • Skoro tyle osób chce przeczytać to chyba warto poczekać • W końcu znudzona byciem pierwszą na liście oczekujących poszukałam e-booka chcąc sprawdzić czy podzielę zachwyt większości. • Momentami taki trochę harlequin, ale z bardzo rozbudowaną częścią poświęconą przyrodzie i naturze. Namalowaną tak sugestywnie, że czytając błądziłam po mokradłach Karoliny Północnej. • Ale już historia Kayi, która dorasta sama, stygmatyzowana od małego jako brudna dziewczyna z bagien specjalnie mnie nie urzekła chociaż nie brak w nej dynamizmu, ciekawości, a nawet wzruszeń. • Samo zakończenie zaskakujące, ale wywołujące lekko ironiczny uśmiech na mojej twarzy. • O wyskości mojej noty zadecydowały głównie fenomenalne wręcz opisy przyrody.