Planeta K.:

pięć lat w japońskiej korporacji

Autor:
Piotr Milewski
Wydawcy:
Wydawnictwo Świat Książki (2020-2022)
Legimi (2020-2022)
Dressler Dublin
ISBN:
978-83-813-9428-4, 978-83-813-9562-5
978-83-8139-970-8
Autotagi:
beletrystyka
dokumenty elektroniczne
druk
e-booki
książki
powieści
4.4 (8 głosów)

Zabawny, a przy tym przejmujący zbeletryzowany opis pięciu lat pracy w japońskim przedsiębiorstwie. Jak zatrudnia się, pracuje i odchodzi z firmy w Japonii.

Trzydziestoletni bohater rozpoczyna pracę w firmie K. Okazuje się, że jest jedynym obcokrajowcem, pośród sześciuset pracowników korporacji. Musi dostosować się do nowych warunków i wymagań. Przywdziewa strój roboczy, przesiaduje długie godziny w biurze, bierze udział w naradach, wyjeżdża w delegacje i na wycieczki pracownicze, spędza weekendy z Prezesem i wieczory z kolegami z pracy.

Piotr Milewski - urodził się w 1975 roku w Chełmie, a wychował w Opolu. Studiował w Poznaniu, Wiedniu, Pasawie, Filadelfii, Sapporo i Otaru. Dziewięć lat spędził w Japonii. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Autor bestsellerowych książek Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej (2014) i Dzienniki japońskie. Zapiski z roku Królika i roku Konia (2015) oraz Islandia albo najzimniejsze lato od pięćdziesięciu lat (2018). Współautor książek Hokkaido – Japonia bez gejsz i samurajów (2006), Azja. Opowieści podróżne (2018) oraz Wyspa. Opowieści podróżne (2019). Trzykrotny laureat Nagrody Magellana Magazynu Literackiego „Książki”. Nominowany do nagrody magazynu „National Geographic Traveler”. Współpracuje z polskimi i japońskimi czasopismami oraz z prasą polonijną.

Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • Opisana w książce japońska korporacja tak naprawdę łączy w sobie dalekowschodnie i zachodnie metody prowadzenia i działania. Oczywiście, więcej tu azjatyckiej egzotyki, nieznanej i niejako 'nieużywanej' kompletnie w europejskim świecie, a to co dla nas jest dziwactem, tam jest normą, zapewne rownież na odwrót. Autor-główny bohater chyba nie do końca wamarzył sobie pracę w korporacji, ale z żoną w ciąży nie wybrzydza i zatrudnia się w korporacji K. Pracuje tam pięć lat, podczas których razem z firmą przeżywa jej wzloty i upadki, poznaje schemat działania japońskiej korporacji, przełożonych-ojców firmy, którzy nieustannie podkreślają swój rodzinny stosunek do pracowników, a także poznaje prawdziwe twarze wspó­łpra­cown­ików­ pracowników podczas wyjść i imprez. Jednak po kilku latach przychodni wypalenie i rozczarowanie - a nie sądzę aby była to rzecz 'japońska', po prostu to rzecz czysto zawodowa, co spotyka każdego z nas - w następstwie czego po zsumowaniu plusów i minusów, autor postanawia zrezygnować z pracy i przeprowadzić się z rodziną do Polski. Czytając należy pamiętać, że książka opisuje działalność jednej firmy w konkretnym czasie i erze gospodarczej i choć autor robi to niezwykle celnie, jednak jest to ocena subiektywna. Mimo to, książka warta przeczytania aby uzmysłowić sobie i poznać różnice w etyce pracy.
  • Planeta K. - kilka chwil z życia pewnej japońskiej korporacji. • Co tu dużo mówić. Wszystko, co zostało uwiecznione na kartach tej publikacji nie jest fikcją autora, lecz jego prywatnym doświadczeniem. Piotr Milewski w wieku trzydziestu lat został pracownikiem pewnego świetnie prosperującego prze­dsię­bior­stwa­ w Japonii. Mógł się czuć wówczas wyróżniony, ponieważ był w nim jedynym "obcym" pracownikiem, czym na samym starcie zyskał sobie szczególne względy u samego Prezesa. Szybko okazało się, że funkcjonowanie w japońskiej korporacji jest życiem pełnym dziwactw. Do pracy koniecznie należało przychodzić w konkretnym, firmowym uniformie. Żeby pracować w Japonii trzeba sobie bardzo dobrze zdawać sprawę z poczucia misji. Praca tam jest bowiem priorytetem i prócz niej ważniejsza jest tylko rodzina oczywiście. Jednak jak wynika z relacji autora po wyjściu z pracy na to życie rodzinne nie zostawało mu zbyt wiele czasu. Bo o ile przyjść do pracy można było o stałej porze, to godzina wyjścia często ulegała w sposób znaczący przesunięciu. Ale czego się nie robi dla dobra korporacji, w której się funkcjonuje? Praca, której się podjął nasz bohater była pracą biurową, ale z uwagi na mnogość zagranicznych kontrahentów wielokrotnie wymagało się od jej pracowników uczestniczenia w wyjazdach pracowniczych, specjalnych delegacjach, brania udziału w długich nużących naradach. Dostosowanie się do nowych warunków i zwyczajów panujących w Japonii nie było więc rzeczą łatwą. Choć początkowo wysokość otrzymywanego wynagrodzenia stanowiła jakąś słuszną rekompensatę za wykonywaną pracę, niestety z biegiem czasu rekompensata ta zaczęła przegrywać "walkę" z wyczerpaniem intelektualno-emocjonalnym pracowników, którzy tak naprawdę w większości stroili dobre miny do zupełnie złej gry. Tak jakby w Japonii pracownik pod żadnym pozorem nie miał prawa niczego skrytykować, ani nie mógł na głos nikomu pożalić się na obowiązujące zasady i działanie pewnych systemów. Na dodatek dobrowolne odejście z korporacji również do zupełnie prostych rzeczy nie należało... • Planeta K. to rzeczywiście opowieść niemalże z innej galaktyki. Jest bardzo dobrze napisana, z dużym dystansem i poczuciem humoru. Jest w niej całe mnóstwo absurdalnych sytuacji, absurdalnych przynajmniej z punktu widzenia Europejczyka, który funkcjonuje w zupełnie innym systemie pracy. Pogoń za pieniądzem nie zawsze warta jest zachodu. Czasami ważniejszy jest jednak spokój ducha i życie w zgodzie z samym sobą i wyznawanymi przez siebie wartościami. Dobrze, że Milewski zdecydował się napisać tą książkę. Myślę, że po jej przeczytaniu niejeden Polak będzie wdzięczny za możliwość pracowania w swym rodzinnym kraju według polskiego kodeksu pracy. Polecam gorąco lekturę.
  • Zawsze zafascynowani egotyka tego kraju wiedziałam ze cos tam jest z nim nie do końca tak idealnie historia wciąga bo prawdziwa poszukam innych pozycjo Pa na Piotra
  • Autor przedstawia system pracy w Japonii, który w Europie byłby nie do zaakceptowania. Kontrola każdego dnia w pracy, po pracy. Brak urlopów. Jednak 268 str. tej historii jest zbyt monotonna. Dlatego dziwię się, ze musiałam czekać rok na tę pozycję książkową.
1 2
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo