Jak widać biblioteki posiadają też i spory zasób komiksów! Wspaniale, uwielbiam Tytusa odkąd ukazywał się w Świecie Młodych. Pełne wersje i dostępne części przeczytałam właśnie dzięki bibliotece dziecięcej.Niedawno nabyłam pełą serię poprzez prenumeratę i oddałam się przyjemności podróży w dawne czasy. Bardzo zdumiało mnie jak inaczej teraz rozumiem te teksty i przed jakimi zadaniami treściowymi wytyczonymi przez wydawnictwo w roku 1965 musiał stanąć Papcio Chmiel. Z mistrzowską satyrą powplatane wymagane odgórnie wątki, które teraz dorosłego doprowadzają do łez. Czy też czytaliście? Jakie wrażenia po latach? :-)

To faktycznie wspomnienia z młodości. Wtedy liczył się komiks i przygody w wannolocie czy innym dziwadle, a ideologia, którą miał przemycać, jakoś się nie przemycała ;-)  w Tytusie komusza propaganda i jedynie słuszna droga partii została na tyle zakamuflowana, że niby jest, ale jednak mózgu nie pierze. 

Z dawnych lat preferuję Kajko i Kokosza. Oj, chętnie wrócę do nich ;-) 

Oczywiście Kajko i Kokosz. Poza tym Podziemny front, Kapitan Kloss i Kapitan Żbik. A wcześniej Koziołek Matołek, Małpka Fiki-Miki i Smok Wawelski, a także Czterej Pancerni. Później Asterix. Teraz Gwiezdne Wojny i Thorgal, oraz Komiks Fantasy.  

Myślę, myślę i wymyśliłem bezmyślnik ~
Stawiać się go będzie przed zdaniem nie mającym sensu.
(Tytus de Zoo)

:)

Uwielbiam Tytusa.

No i Thorgal rzecz jasna. Chyba jeden z lepszych komiksów jaki wyszedł kiedykolwiek.

Dla Tytusa można by otworzyć osobny wątek - temat rzeka :-) też go uwielbiam. Ostatnio znalazłam w sieci komiksy Star Wars! nie wiedziałam, że są.. Jakieś doświadczenia?

Tytus wymiata :) 

Biorąc pod uwagę w jakich czasach przyszło Papciu Chmielowi tworzyć, to nie było łatwo. Miał przecież prikazy od komuchów, jaki lep propagandy ma być w kolejnych księgach. I pozornie w nich był. Ale na tyle skomizowany, że nijak propagandy nie szerzył, a niekiedy ją nawet nieco ośmieszał. Może faktycznie warto pogadać o Tytusie w całkiem osobnym wątku :)

Ostatnio wpadł mi w ręce "Szninkel". Wreszcie będę mógł przeczytać.

"Szninkiel" to było coś... Mam go wciąż już od chyba 25 lat. Mam wersję czarno-białą i w tamtym okresie zacząłem go zamalowywać pisakami :0

Ojej, a cóż to takiego? ominęło mnie coś? może jednak jestem do czegoś za młoda :D proszę o oświecenie!

Kultowy komiks fantasy rysowany przez Rosińskiego (od Thorgala). Przesycony erotyką, więc nie zaliczam do bajek.

http://w.bibliotece.pl/books/54a47cbc68d64b5e91d09e84db908ef2/