Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Zaczytany-w-Ksiazkach
Najnowsze recenzje
1
...
34 35 36
...
65
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    „I wtem "BANGARANG!" ktoś wrzasnął z obłoków. • Dzieciarnia w mig głowy zadarła ku górze, • Gdzie ze swym orszakiem wyłonił się z mroku • Mikołaj na wielkiej, harleyowej chmurze.” • O Autorze (źródło - okładka książki): • Jakub Ćwiek – bestsellerowy pisarz młodego pokolenia, ma już na swoim koncie kilkanaście książek. Znany jest z zamiłowania do klasycznego rocka oraz popkultury, a także komiksów – które popularyzuje na polskim rynku. • Żyje w Drodze – spędza w podróży ponad wie trzecie roku. Wymyślił oraz zrealizował Rock&Read Festival, największą w kraju trasę promującą czytelnictwo. W 2013 roku w ramach R&R wziął udział w 41 spotkaniach z czytelnikami w ciągu czterech dni. • Teksty Jakuba Ćwieka doczekały się adaptacji teatralnych, LARP-owych, teledysków, komiksu, gry karcianej, dwóch filmów krót­kome­traż­owyc­h oraz linii odzieżowej. Prace nad filmem pełnometrażowym już rozpoczęte! • Pierwszy tom – „Chłopcy” – bardzo mi się spodobał. Nie mogłem doczekać się, aż sięgnę po drugą część. Czy było warto? • BANGARANG! • Lekki i prosty język, oryginalny pomysł, który został świetnie wykonany, opisy dające możliwość dokładnego wyobrażenia sobie danej sytuacji, humor towarzyszący nam od pierwszej strony, krew, która leje się wszędzie, trzymająca w napięciu akcja... To wszystko znajduje się w tej krótkiej książce. Utwór podzielony jest na opowiadania ułożone chronologicznie, które tworzą spójną całość. • Opis (źródło - okładka): • WRÓCILI! • Dzwoneczek i jej banda wyrośniętych, wiecznie niedojrzałych Chłopców po raz kolejny pokazują, że nie da się oddzielić dobrej zabawy od solidnych kłopotów. I nieważne, czy to klubowy Zjazd, motocyklowa wycieczka do pobliskiego miasta czy pozornie leniwe popołudnie w opuszczonym Lunaparku – każdy dzień to nowa przygoda, a na końcu czai się ta największa. I najbardziej przerażająca. ŚMIERĆ... • Droga znowu wzywa, nie ma odwrotu ani chwili na oddech. Tylko co jeśli tym razem wiedzie wprost do znienawidzonej dorosłości? • Drugie wydanie zostało wzbogacone o nowe opowiadanie. Dodatki znajdujące się na końcu książki są świetne – wiersz i piosenka oraz zasady gry w masę. Całość urozmaicają rysunki, które są prześwietne. • Najbardziej w utworze podoba mi się to lekkie złamanie granicy. Chodzi mi o to, że w książce nie brakuje wulgaryzmów, żartów, których część można uznać za nie na miejscu. Odnoszę wrażenie, że Jakub Ćwiek tworząc ten cykl chciał przekazać swoje zdanie na różne tematy. Chłopcy 2. Bangarang zawiera swoje przesłanie, są momenty dające do myślenia. Nie jest to tylko książka lekka, która idealnie nadaje się do czytania, gdy chce się przeczytać coś luźnego. Wrażenie, jakie można odczuć po skończeniu "konsumowania" książki, mogą być takie, że to książka o niedorosłych facetach. Nieprawda! Nigdy nie głoście takich bzdur. Podoba mi się też wydanie ze względu na estetykę i jakość – czcionka jest dla mnie w sam raz, a papier nie jest śnieżnobiały. Dziecinne tytuły rozdziałów, które przypominają mi czasy, gdy byłem w podstawówce, wywołują na mojej twarzy uśmiech. No bo nikt mi nie wmówi, że nie mówiło się Słuchaj uchem, a nie brzuchem czy Boidupy. • Początek powieści jest taki uspokajający i odprężający, lecz nagle jest wielkie BUM i zaczyna się niezła jatka. Autor książki często mnie zaskakiwał, choć przeczytałem już dużo książek i ciężko jest mnie zdumieć. Jest to wielki plus tego dzieła. • Dzwoneczek – mama wszystkich chłopców, niep­rawd­opod­obni­e chuda, służy dobrą radą. Można śmiało powiedzieć, że jest bardziej męska od wielu facetów, ale również seksowniejsza. Lepiej z nią nie zadzierać. Stalówka – człowiek, który zna się na naprawianiu różnych sprzętów. Jest brzydki, ma czerwone oczy oraz brak włosów na głowie. Jest zastępcą Dzwoneczka. Milczek – jak z jego ksywki można wywnioskować, jest niemową. To najbardziej tajemniczy bohater utworu, gdyż posługuje się językiem migowym. Niby tłumaczone jest to, co on mówi, ale zawsze mam wrażenie, że zostaję wprowadzony w błąd. Dowiadujemy się o nim bardzo mało rzeczy. Nie jest na pewno niezwykle inteligentny, ma poczucie humoru, jest szczery, ciągle ma przy sobie nóż. Kruszyna – grubas z zamiłowaniem do zwierząt, głównie Pana Propera. Jest oczywiście jeszcze więcej bohaterów, np. Pierwszy, Drugi, Kędzior, Paragon, Castor czy Kościej. Nie sposób wszystkich wymienić. • Bardzo polecam tę książkę! Miłośnicy twórczości Ćwieka odnajdą na pewno tutaj jego styl. Jeśli nie słyszeliście o tym cyklu, szybko nadrabiajcie, a jeśli wahacie się, czy sięgnąć – gwarantuję, że się nie zawiedziecie. • Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non. • Tytuł: „Chłopcy 2. Bangarang” • Autor: Jakub Ćwiek • Wydawnictwo: Sine Qua Non • Cykl: Chłopcy • Korekta: Joanna Mika • Przygotowanie okładki: Paweł Szczepanik • Rysunek na okładce i wszystkie rysunki w książce: Iwo Strzelecki • Wydanie: II • Oprawa: miękka • Liczba stron (bez dodatku): 285 • Data wydania: 28.08.2013 • ISBN: 978-83-7924-386-6
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    „Tylko zwierzęta potrafią kochać. Człowiek stawia się automatycznie w centrum wszechświata.” • Zdecydowałem się na tę książkę, bo przeczytałem o niej wiele pochlebnych słów. Czy było warto? Czy trzecia (z rzędu) książka tego wydawnictwa znów mi się nie podoba i okazuje się słabizną? • Marek Świerczek – pisarz, o którym szukałem informacji w Internecie, ale nie znalazłem. Jedynie udało mi się natrafić na jego konto na Facebooku. Czy to dobrze, że nawet na Lubimy Czytać pisarz nie napisze o sobie nic? Według mnie nie, bo nie daje możliwości poznać siebie czytelnikom. • Skowyt nie zachwycił mnie, ale nie uważam tego utworu za jakąś słabiznę, przez którą straciłem tylko czas. Język jest prosty, pomysł dobry, ale w wykonaniu zabrakło mi jakiegoś 'wybuchu', punktu kulminacyjnego, który sprawiłby wgniecenie mnie w fotel. Akcja rozgrywa się w czasach, w których jeszcze mnie nie było na świecie. Mam na myśli oczywiście PRL. Wtedy bezpieczeństwem obywateli zajmowała się Służba Obywatelska. Nie rozumiem tylko tego ogromnego zachwytu nad tym dziełem. Marek Świerczek powinien jeszcze podszkolić się w pisaniu, pójść na jakiś kurs, dzięki któremu tworzyłby lepsze książki, które mogłyby konkurować z najlepszymi polskimi kryminałami. • Opis (źródło - okładka książki): • W chwili gdy Ludowa Ojczyzna kończy swój żywot, sama nie zdając sobie jeszcze z tego sprawy, kapitan Karski otrzymuje zadanie, by odnaleźć zbiegłego ze służby ważnego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa. W toku śledztwa okazuje się, że rutynowa z pozoru sprawa mocno się komplikuje… • Obrady Okrągłego Stołu wydają się być już tylko celebrowaną z dumą, w pełni poznaną historią. Okazuje się jednak, że pod powierzchnią oficjalnych komunikatów miały miejsce wydarzenia, których samo wspomnienie wywołuje gęsią skórkę. Mrok, samotność, krew, miłość… „Skowyt” to nowa jakość polskiego kryminału! • „I tak się właśnie kończy świat • I tak się właśnie kończy świat • I tak się właśnie kończy świat • Nie hukiem, ale skomleniem.”* • Dużym plusem książki jest to, że nie jest przesycona historią, za którą nie przepadam. Nie ma natłoku dat, nudnych i długaśnych opisów o tym, co działo się w PRL-u. Minusem jest nieumiejętne zakończenie, tj. wszystkie się urywa nagle, bez żadnego wytłumaczenia. • Głównym bohaterem jest kapitan Robert Karski, funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa. Z jednej strony wydaje się, że jest on twardym mężczyzną z charakterem, ale z drugiej ma w sobie wrażliwość i czułość. • Bardzo dobrym zabiegiem było wprowadzenie dziennika bestii, dzięki któremu dowiadujemy się o niej wiele przydatnych i ciekawych informacji. • „Skowyt” nic nie wniósł do mojego życia, nie pobudził do refleksji i tak dalej… Podczas czytania nie musiałem się za bardzo wysilać, by coś zrozumieć. Gdyby powstał audiobook można byłoby słuchać utworu i wykonywać inne czynności, np. sprzątać czy gotować. Czy polecam książkę? Tak, ale koneserzy kryminałów niech lepiej nie sięgają po nią, bo raczej się rozczarują. Zaczynasz przygodę z kryminałem? Świetnie, zatem sięgnij po tę książkę. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Novae Res. • Tytuł: „Skowyt” • Autor: Marek Świerczek • Wydawnictwo: Novae Res • Korekta: Aleksandra Tykarska • Okładka: Wiola Pierzgalska • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Liczba stron: 278 • Data wydania: 3.07.2015 • ISBN: 978-83-7942-815-1 • Thomas Stearns Eliot, Wydrążeni ludzie, tłum. Czesław Miłosz • „Zwierzę, gdy nienawidzi, zabija. My – wykastrowani przez udomowienie – nie umiemy tego. Zarówno miłość, jak i nienawiść nie mają konsekwencji. Są na niby. Równie sztuczne jak nasze kradzione z telewizji myśli. • Ona zatrzymała na chwilę wyzwolenie. Przez kilka dni zniknęły bóle mięśni, wizje, światłowstręt. Kocham ją. Umiem kochać i potrafię zabić. Powoli staję się sobą.”
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    Nie igraj z czasem, bo świat, który znasz, przestanie istnieć. • O Autorze (źródło - druga strona książki): • Alex Scarrow zaczynał jako grafik, po czym zdecydował się, że zostanie projektantem gier komputerowych. W końcu dojrzał i został pisarzem. Napisał wiele popularnych thrillerów oraz kilka scenariuszy, ale to pisanie dla młodzieży pozwala mu do woli cieszyć się pomysłami i koncepcjami, którymi bawił się podczas tworzenia gier. • Mieszka w Norwich z synem Jakubem, żoną Frances i dwoma bardzo grubymi szczurami. • Poprzednie części spodobały mi się, dlatego postanowiłem sięgnąć po trzecią. Czy był to dobry wybór? Czy książka dorównuje pozostałym? A może jest lepsza? • Pomysł na stworzenie cyklu nie jest zły, ale Time Riders. Kod apokalipsy nie spodobał mi się. Język jest prosty i lekki, czasem akcja trzyma w napięciu, bohaterowie zostali dobrze wykreowani, zakończenie budzi uczucie ciekawości, ale… Miałem wrażenie, że czytam znów to samo, że Alex Scarrow pokazuje nam to samo, zmieniając tylko parę rzeczy. Nie zostałem w ogóle zaskoczony, wszystko było przewidywalne. Powtarzany schemat: przesunięcie, szukanie powodu i (po oczywistym gadaniu, że się to nie uda i dziwnych przemyśleniach) znajdują go, następnie Liam wyrusza w niebezpieczną podróż, tam przeżywa różne przygody, naprawia to, co się zepsuło i... wszystko kończy się szczęśliwie. Mój zachwyt serią zniknął tak szybko, jak się pojawił. Wiem jedno – nie sięgnę już po kolejne części tej serii, bo coś czuję, że będę się z nimi męczył jak przy tej. • Opis książki (źródło - okładka): • Liam O'Connor powinien utonąć w 1912 roku. • Maddy Carter powinna zginąć w katastrofie lotniczej w 2010 roku. • Sal Vikram powinna spłonąć w pożarze w 2026 roku. • Jednak cała trójka dostała drugą szansę. Nie umarli, ale zostali zwerbowani do tajnej organizacji, której celem jest ochronić świat przez złymi skutkami podróży w czasie. • W roku 1994 Adam Lewis – brytyjski hacker – odkrywa, że w pewnym zakodowanym manuskrypcie sprzed tysiąca lat wymienione jest jego nazwisko. W roku 2001 Adam staje na drodze Jeźdźców w Czasie, którzy po tym spotkaniu odbywają podróż do roku 1193, w sam środek lasów Sherwood. Szukając odpowiedzi na dręczące wszystkich pytanie – jak nazwisko Lewisa znalazło się w tym dokumencie – spotykają tajemniczego, zakapturzonego mężczyznę… Okazuje się, że on także szuka owego manuskryptu… Jakie nieb­ezpi­ecze­ństw­o dla przyszłości niesie tajemnicza wiadomość z przeszłości? • Liam O'Connor jest nastolatkiem z XX wieku. Jest na pewno odważny, gdyż podejmuje wiele decyzji, które decydują o jego życiu oraz przyjacielski, bo nie chciał zabić przyjaciela (mimo, iż on nie był do końca człowiekiem), a gdyby to zrobił, szybciej wróciłby do 'domu'. Maddy Carter dopiero wkracza w dorosłe życie. To ona będzie musiała dowodzić Jeźdźcami w czasie, podejmować decyzje tak, by światu nie zagrażała zagłada. Na pewno można mówić o niej – wrażliwa. Sal Vikram jest trzynastolatką, która żyła w 2026 roku. Ma najgorzej z całej trójki, gdyż jest najmłodsza, przez co bardzo wszystko przeżywa. Ma jedno z najważniejszych zadań. • Najbardziej spodobał mi się pomysł na stworzenie czegoś, czego nie było jeszcze w literaturze młodzieżowej (a przynajmniej tak mi się wydaje) oraz okładka, która na pewno jest lepsza od fabuły. • Nie wiem czy mogę polecić wam tę część, bo coś czuje, że nie spodobała mi się ona dlatego, że jest kierowana do trochę młodszych ode mnie osób. Chyba będziecie sami musieli zdecydować, czy sięgnąć po Time Riders. Kod apokalipsy. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Zielona Sowa. • Tytuł: Time Riders. Kod apokalipsy • Tytuł oryginału: Time Riders. Doomsday Code • Autor: Alex Scarrow • Wydawnictwo: Zielona Sowa • Seria: Time Riders (tom III) • Tłumaczenie: Karol Sijka • Korekta: Magdalena Wosiek • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Liczba stron: 455 • Data wydania: 20.09.2013 • ISBN: 978-83-7895-579-5
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    „Tylko trudne chwile powiedzą ci, kim tak naprawdę jesteś.” • O autorze (źródło - okładka książki): • Stefan Darda – urodził się w 1972r. w Tomaszowie Lubelskim na Roztoczu. W czasie studiów na UMCS w Lublinie pracował w akademickich klubach turystycznych. Był także muzykiem folkowego zespołu Orkiestra pod wezwaniem Świętego Mikołaja. W 2008r. zadebiutował powieścią „Dom na Wyrębach”, która została nominowana do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla, a także zdobyła tytuł Najlepszej Książki na Lato w plebiscycie portalu literackiego Granice. • Pierwsze dwa tomy powieści Czarny wygon zdobyły w 2011r. nominację do nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla, a pierwsza część tego cyklu – Słoneczna Dolina – zajęła III miejsce w Plebiscycie Czytelników nagrody Nautilus 2010. • Zachwycony „Słoneczną Doliną” wiedziałem, że sięgnę po „Starzyznę”. Musiałem dowiedzieć się, co działo się dalej. Czy było warto? Czy to dobra książka? • Książkę zalicza się do powieści grozy, mimo że nie ma w niej wielu momentów, które bardzo by przerażały. Język jest lekki, narracja została bardzo dobrze poprowadzona, a przenikanie się dwóch 'światów' jest czymś świetnym. Ogólnie pomysł na serię jest oryginalny. Ta część nie jest tylko kontynuacją pierwszej. Uważam, że Starzyzna – będąca dobrą powieścią, którą polecam – jest gorsza od pierwszego tomu. Porównując z nim jest nudniejsza i nie tak bogata w zwroty akcji. Zakończenie jest takie trochę naciągane. Styl Dardy lubię głównie ze względu na jego prostotę oraz krótkie zdania, które nie są przesadzone. • Opis (źródło - strona wydawnictwa): • Druga część powieści o przeklętej wiosce na Roztoczu. Witold Uchmann podejmuje dziennikarską wyprawę do miejsc opisanych w tajemniczym brulionie. By uratować życie kilkuletniej dziewczynki, musi stawić czoła przerażającemu księdzu, który krąży w okolicach Starzyzny. Wielkie nieb­ezpi­ecze­ństw­o grozi też Adamowi Nawratowi, który postanowił ruszyć na poszukiwanie zaginionego przyjaciela. Czy uda im się sprowadzić do naszego świata naznaczonych klątwą mieszkańców Starzyzny? • W tej części bohaterowie mają więcej do czynienia z duchami. Postać przerażającego księdza jest niezwykle ciekawa. W ogóle jego historia bardzo mnie wciągnęła. Nie mogę zdradzić więcej, bo nie chcę spojlerować. To, co łączy Witolda Uchmanna i Adama Nawrota to to, że obaj są pomocni, przyjacielscy oraz bardzo ciekawscy. Stefan Darda stworzyła zapadających w pamięć bohaterów. • Najbardziej w „Starzyźnie” spodobały mi się: postać księdza oraz nowe wątki, które były niezwykle ciekawe. Autor w tej części bardziej przybliża nam klątwę – bohater próbuje dowiedzieć się o niej jak najwięcej i zrozumieć ją, dzięki czemu czytelnik dostaje wiele bardzo ważnych informacji. Rozczarowało mnie to, że nie poczułem, iż jest to horror. • Warto zwrócić uwagę na okładkę, która jest straszniejsza od utworu. Jestem pewien, że to ona zachęciła wiele osób do sięgnięcia po utwór. Osoba, która ją wykonywała zabawiła się kolorami oraz kontrastami robiąc mroczny klimat. Wielki ukłon dla tej osoby! • Tak jak pierwszy tom, ten polecam tym, których łatwo jest przestraszyć. Osobom oczekującym na mocne wrażenia odradzam ten utwór. • Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję wydawnictwu Videograf. • Tytuł: „Starzyzna” • Autor: Stefan Darda • Wydawnictwo: Videograf • Korekta: Jadwiga Kwiecień • Projekt okładki: Marek J. Piwko {mjp} • Ilustracje na okładce: Dariusz Kocurek • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Liczba stron: 271 • Data wydania: 9.11.2010 • ISBN: 978-83-7835-003-3
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    „– Jestem martwa. • – Jak my wszyscy (...) • – Czyżbyś właśnie powiedziała żart? • – Drobny. Taki sobie.” • Wahałem się, czy przeczytać tę książkę. Z jednej strony okładka oraz opis mnie zachęcały, lecz z drugiej gatunek nieco odpychał. Przeczytałem i muszę przyznać, że utwór jest ciekawy. Nie ma trudnych wyrazów, język jest prosty, pomysł oryginalny i świetnie wykonany, czasem akcja przynudzała, ale pod koniec książki przyśpieszyła, dzięki czemu końcówkę czytało się jednym tchem. Jedynie przyczepić mogę się do zakończenia, które jest słabe, bez żadnego wybuchu, który spowodowałby, że na drugą część czekałbym znie­cier­pliw­iony­ (drugi tom i tak przeczytam). Muszę wspomnieć irytujących literówkach, które powtarzały się często. Mała czcionka również jest minusem. • Opis (źródło - okładka książki): • Przed pięciu laty Wren Connolly została postrzelona trzykrotnie w klatkę piersiową. Po 178 minutach powróciła. Jako restart – silniejsza, szybsza, posiadająca możliwość samoleczenia i niemal pozbawiona emocji. Im dłużej restart pozostaje martwy, tym mniej z człowieka w nim zostaje po powrocie. Wren 178 jest najbardziej martwym restartem w Republice Teksasu. • Ma siedemnaście lat i służy jako żołnierz Korporacji Odnowy i Rozwoju Populacji. Ulubioną stroną pracy Wren jest trenowanie nowych restartów, ale jej ostatni nowicjusz okazuje się najgorszym, z jakim kiedykolwiek miała do czynienia. Callum Reyes 22 jest praktycznie człowiekiem. Ma za słaby refleks, zadaje dużo pytań, a uśmiech stale obecny na twarzy chłopaka doprowadza Wren do szaleństwa. Jednak jest w nic\m coś, czego nie powinna zignorować. Kiedy Callum odmawia wykonania rozkazu, Wren dostaje ostatnią szansę na utrzymanie go w ryzach – inaczej będzie musiała go zlikwidować. opis pochodzi z okładki książki • „– Nie zamierzasz mi złamać niczego innego, prawda? - zapytał. • – Nie. Nie teraz. • – W takim razie później? Super. Nie mogę się doczekać.(...) Następnym razem zajmiesz się moją nogą? - zapytał. - Czy mogłabyś mnie uprzedzić? Na przykład: "Hej, zaraz złamię kość gołymi rękami. Przygotuj się.” • • Okładka jest świetna! Wywołuje we mnie strach, niepewność, symbolizuje rozlew krwi oraz to, że kobieta widoczna jest zimna, nieludzka i niebezpieczna. Wielki ukłon dla grafika, który ją wykonał. • Wren Connolly jest restartem, czyli człowiekiem, który po śmierci odrodził się. Ona jest sto sied­emdz­iesi­ątką­ ósemką. Dużo osób się jej boi. Słusznie. Wren jest zimna, niebezpieczna, nieludzka, 'maszynką do zabijania'... Jednak pewnej osobie udaje się odnaleźć w niej pierwiastek ludzki, który dodaje jej kolorytu, a zabiera ten obraz trupa. Udało się jemu wywołać na jej twarzy uśmiech, co jest wielkim sukcesem. Jedno jest pewne – nie chciałbym zobaczyć jej w nocy w mieście, gdyby w pobliżu nie było nikogo. • Polecam tę książkę. Fani literatury science fiction nie powinni być zawiedzeni. Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję wydawnictwu MAG. • Tytuł: „Restart” • Tytuł oryginału: „Restart” • Autor: Amy Tintera • Wydawnictwo: MAG • Przełożyła: Maria Gębicka-Frąc • Korekta: Magdalena Górnicka • Ilustracje na okładce: Dark Crayon • Opracowanie okładki: Piotr Chyliński • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Liczba stron: 294 • Data wydania: 23.09.2015 • ISBN: 978-83-7480-562-9
Ostatnio ocenione
1
...
48 49 50
...
54
  • Goniąc cienie
    Bilewicz, Marta
  • Nina, prawdziwa historia
    Rubinstein, Ewelina
  • Kowal słów
    Malinowski, Łukasz
  • Skald
    Malinowski, Łukasz
  • Dziennik
    Frank, Anne
  • Nieuchwytny
    Delaney, Luke
Należy do grup

grejfrutoowa
Irulan
ksiazkomania
anaj_27
PapierowyMorderca
JacekK
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo