Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
tygrysica
Najnowsze recenzje
1
...
21 22 23
...
40
  • [awatar]
    tygrysica
    „Nienawiść jest wygodna i przychodzi z łatwością. To miłość wymaga wysiłku, miłość, za którą każdy z nas musi zapłacić.” • Uwielbiam książki Eriki Johansen, jednak to co wydarzyło się w „Losach Tearlingu” było dla mnie jednym wielkim nieporozumieniem. Dawno nie czułam się tak rozgoryczona z powodu książki. Przeklinałam ją chyba przez dobre dwa tygodnie! Naprawdę! Zupełnie nie wyobrażałam sobie takiego zakończenia. Ciągle miałam wrażenie, że to jakiś żart. Autorka zrobiła tutaj obrót akcji o sto osiemdziesiąt stopni. Nagle te wszystkie wstawki z historii Tearlingu można było wyrzucić do kosza. Nie rozumiem do końca co tu się stało. • Sama książka nie jest zła. Ba! Jest nawet bardzo dobra. Johansen wyjaśnia w niej wszystkie nagromadzone wątki i tajemnice. Czyta się ją naprawdę szybko, bo wciąga już od pierwszej strony. Gdyby nie to zakończenie to poleciłabym tą trylogie wszystkim bez wyjątku. Chociaż nie. Zdecydowanie polecam „Królową Tearlingu”. Może akurat wam przypadnie do gustu to zakończenie. Naprawdę warto poznać tą historię. • Aleksandra • Ps. Wybaczcie mi, że dziś tak marudzę, ale naprawdę wstrząsnęło mną to zakończenie. • Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Losy Tearlingu” autorstwa Eriki Johansen. • Szukaj mnie na: • [Link] • [Link]
  • [awatar]
    tygrysica
    Auburn pomimo młodego wieku doświadczyła więcej cierpienia niż niejeden dorosły człowiek w całym swoim życiu. Mając dość godzenia się na to co przygotował dla niej los postanawia zawalczyć o lepszą przyszłość. Nie podejrzewa jednak, że kiedy zapuka do tajemniczych drzwi jej życie zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni, a miłość znów zagości w złamanym sercu. • „To niesamowite jaki dystans między dwojgiem ludzi może stworzyć prawda.” • Popełniłam wielki błąd. Nie powinnam czytać tak wielu (pozytywnych) opinii o „Confess”, ani oglądać serialu na jej podstawie zanim sięgnęłam po książkę. Wszystko by było dobrze, gdyby nie fakt, że zdążyłam wyrobić sobie już zdanie na temat tej historii. A to niewybaczalny błąd. • Pozytywne opinie sprawiły, że nastawiłam się na bardzo dobrą książkę, którą pokocham od pierwszej strony. Natomiast serial, choć mi się spodobał sprawiał wrażenie płytkiego. Wydarzenia tam rozgrywające się w ogóle nie zostały zgłębione, wszystko potraktowano dość powierzchownie. Miałam nadzieję, że w książce będzie inaczej. Niestety. Książka pod tym względem niewiele różni się od serialu. Poznajemy główne wydarzenia, ale nie mamy praktycznie żadnego wglądu w sytuacje, które do nich doprowadziły ani w uczucia bohaterów. Wydaje mi się, że jak na ten gatunek literacki jest to bardzo rażący błąd, którego nie można wybaczyć autorce, choćby nie wiadomo jak bardzo uwielbialibyśmy jej twórczość. • Sam styl pisania Hoover niewiele się zmienił. „Confess” czyta się lekko i przyjemnie, a co najważniejsze szybko. Spodobał mi się motyw wyznań oraz sztuki, które autorka sprytnie wplotła do fabuły. Szata graficzna również zasługuje na pochwałę. Piękna okładka i genialne obrazy nadają osobliwego klimatu tej historii. Jednak jeśli chodzi o bohaterów to moje zdanie jest bardzo podzielone. Owen przypadł mi do gustu. Był on postacią wyrazistą, dobrze wykreowaną, z pasją godną podziwu. W przypadku Auburn nie było już tak kolorowo. Wydała mi się zupełnie odrealnioną osobą i do tego niezwykle irytującą. • „Myślę, że miłość jest trudna do zdefiniowania. - mówię. - Możesz kochać poszczególne cechy pewnej osoby, ale nie kochać jej ogólnie.” • „Confess” jest dla mnie jedną z tych książek, gdzie fabuła miała duży potencjał, a jednak nie został on wykorzystany. Z przykrością muszę stwierdzić, że zawiodłam się na Colleen Hoover i jej „najnowszej” książce. • A jakie są wasze odczucia? 😉 • Aleksandra • Ps. Najnowszej, czyli ostatniej wydanej w Polsce. • Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Confess” autorstwa Colleen Hoover. • Szukaj mnie na: • [Link] • [Link]
  • [awatar]
    tygrysica
    Czy istnieje ból większy niż ten po stracie dziecka? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, gdy nie doświadczyło się tego rodzaju cierpienia. Możemy jedynie spróbować sobie to wyobrazić, ale i tak będziemy dalecy od rzeczywistości. Jednak jedno jest pewne. Żaden rodzic nie powinien przeżyć śmierci własnego dziecka. Nie ma na świecie rzeczy straszniejszej niż to. Niestety los bywa okrutny i postanowił doświadczyć tym ogromnym bólem Grace i Toma Penderford. Szczęśliwą, kochającą rodzinę, której straszliwa choroba w ciągu niespełna jednej doby odebrała wszelką nadzieję na lepsze jutro. • „To zawsze będzie trudne, bez względu na to, ile czasu upłynie. To zawsze będzie cię bolało, szokowało i odbierało ci oddech, gdy obudzisz się w nocy i zdasz sobie sprawę, że to wcale nie jest tylko jakiś straszny koszmar. Nawet teraz zdarzają mi się dni, kiedy nie chcę wstawać z łóżka, nie chcę się z nikim widzieć, więc z nikim się nie widzę i czekam, aż dzień się skończy.” • Nie spodziewałam się, że lektura tej książki tak bardzo mną wstrząśnie. Nie przygotowano mnie na taką silną dawkę emocji. Byłam przerażona świadomością, że zaledwie w kilku sekund można stracić w życiu tak wiele. Dlatego jestem pod wrażeniem tego co stworzyła Amanda Prowse. Mam wrażenie, że nie czytałam drugiej tak realistycznej historii opowiadającej o stracie tak wielkiego kalibru. Autorka naprawdę dobrze zobrazowała świat i emocje rodziców po śmierci dziecka, jednocześnie uświadamiając czytelnikowi jak wielkim zagrożeniem dla życia jest choroba zwaną sepsą. • Zawiódł mnie odrobinę epilog. Jako całość był bardzo dobrym zwieńczeniem historii, choć brakowało mi w nim kilku detali. Mianowicie mówiąc chodzi mi o zaznaczenie przez autorkę czasu jaki minął od przedostatniego rozdziału do ostatniego oraz wyjaśnienia jak państwo Penderford ponownie znaleźli się w starej owczarni. Wiem, że dla fabuły ma to nikłe znaczenie, jednakże mnie doskwierał przez to pewien niedosyt. • Zachwycona natomiast jestem wspaniałą szatą graficzną. Nie spodziewałam się takiego pięknego wnętrza. Ilekroć rozpoczynałam nowy rozdział tyle razy zachwycałam się wspaniałą grafiką okalającą tekst. Na dodatek na początku każdego rozdziału pojawia się wzmianka z istotnymi informacjami na temat sepsy, które kiedyś mogą ocalić komuś życie. • „Dziś w Wielkiej Brytanii sepsa zabije około stu osób. Sto rodzin straci kogoś bliskiego. Rodzin podobnych do mojej, podobnej do Waszej...” • Amandy Prowse w swojej najnowszej książce porusza naprawdę ważne tematy, o których nie mówi się na co dzień, choć są niezwykle istotne. Już sam ten fakt powinien was skusić do sięgnięcia po tą książkę. Jeśli jednak to wam nie wystarcza to może przekona was poruszająca oraz niezwykle realistyczna historia o tragedii, która może spotkać każdego z nas. Przeczytajcie „Trzy i pół sekundy”. • Aleksandra • Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Trzy i pół sekundy” autorstwa Amandy Prowse. • Szukaj mnie na: • [Link] • [Link]
  • [awatar]
    tygrysica
    Po przeczytaniu „Bez słów” byłam przekonana, że nie sięgnę więcej po żadną książkę autorstwa Sheridan. Z czasem postanowiłam jednak dać jej kolejną szansę i miło się zaskoczyłam. Teraz po przeczytaniu „Bez szans” spokojnie mogę powiedzieć, że z każdą kolejną książką twórczość Sheridan jest coraz lepsza. Jej książki są lekkie, przyjemne i wciągająca przez co idealnie nadają się do czytania w upalne dni. Co prawda „Bez szans” wydaje się być najbardziej przygnębiającą z historii przez tą wsze­chog­arni­ając­a biedę, aczkolwiek czyta się ją równie dobrze jak jej poprzedniczkę. Ta smutna historia Tenleigh i Kylanda naprawdę was poruszy. Szczerze polecam tą książkę. • Aleksandra • Szukaj mnie na: • [Link] • [Link]
  • [awatar]
    tygrysica
    „Nie można wybrać swojego losu, ale można wybrać, kim staniemy się za jego sprawą.” • Odkąd przeczytałam „Zakazane życzenie” minęło już kilka dni, jednak dalej nie wiem co mam napisać na temat tej książki. Po tych wszystkich słowach zachwytu na Instagramie byłam strasznie ciekawa tej historii. Myślałam, że nowa wersja baśni tysiąca i jednej nocy wciągnie mnie od początku do końca, a tymczasem praktycznie wcale nie interesowało mnie co wydarzy się dalej. Potrafiłam odłożyć tą książkę na kilka dni i całkowicie o niej zapomnieć. • Gdyby tego było mało to zupełnie nie polubiłam głównych bohaterów. Przez pierwsze kilka rozdziałów widać, że autorka chciała stworzyć silną, dojrzałą, władającą potężną magią kobietę/dżina, jednak im dalej brnęło się w tą historię tym częściej odkrywało się coś zupełnie innego. Zahra mimo swojego sędziwego wieku zachowywała się jak typowa, rozkapryszona nastolatka. Na dodatek ciągłe przypominanie jej wieku irytowało mnie niesamowicie. Prawdopodobnie miało to na celu pokazanie, że wiek w miłości nie ma znaczenia, ale dla mnie wyglądało to tak jakby autorka nie miała pomysłu jak podkreślić dojrzałość postaci, więc bezustannie przypominała czytelnikowi ile Zahra ma lat. • Jeśli chodzi natomiast o Aladyna to cóż… Dawno nie widziałam tak egoistycznego bohatera. Najważniejszy był dla niego jego wewnętrzny bunt, a los innych (czasami stokroć gorszy) nie miał dla niego żadnego znaczenia. To bez wątpienia bardzo małostkowa oraz dziecinna postać. • Należy jednak przyznać, że nie wszystko w tej książce było złe. Motyw z dżinami okazał się być naprawdę ciekawym pomysłem. Fajnie było przeczytać coś innego niż zwykle oraz ponownie powołać do życia postacie dawno zapomniane przez literaturę. Szkoda tylko, że autorka potraktowała tą część książki tak minimalistycznie, ponieważ mogło to dodać więcej magii tej opowieści. • Jako okładkowa sroka nie mogę nie wspomnieć o okładce, która jest chyba najlepszą częścią tej książki. Idealnie pasuje do historii rodem z baśni tysiąca i jednej nocy. • „Miłość nigdy nie jest zła. I tak jak powiedziałaś nie jest wyborem. Ona po prostu się wydarza, a my jesteśmy wobec niej bezradni.” • „Zakazane życzenie” jest lekką i nawet przyjemną lekturą, ze wspaniałą okładką, do przeczytania na raz. Pomimo że motyw z dżinami okazał się ciekawym pomysłem to na pewno ta historia nie pozostanie na dłużej w mojej pamięci. • Aleksandra • *Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Zakazane życzenie” autorstwa Jessica Khoury. • Szukaj mnie na: • [Link] • [Link]
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
33
  • To, co zakazane
    Suzuma, Tabitha
  • Harda horda
    Hrycyszyn, Anna
  • Tropiciel
    Hendel, Paulina
  • Vicious
    Schwab, Victoria
  • Zapisane w bliznach
    Locke, Adriana
  • Pucked up
    Hunting, Helena
Należy do grup

Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo