Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
140 141 142
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    J.R.R. Tolkien uznawany jest za ojca fantastyki. W jego dorobku możemy znaleźć doskonale wszystkim znane choćby z tytułu tomy z serii „Władcy Pierścieni”. Mało znany jest natomiast z opowiadań jak np. z „Kowala z Podlesia Większego”. • Historia ta opowiada dzieje kilku osób w różnych etapach ich życia. Zaczyna się od kucharza i jego ucznia, którzy muszą przyrządzić tort na święto odbywające się cyklicznie co kilkanaście lat. Podczas pieczenia mistrz wpada na pomysł by do ciasta wrzucić upominki, w tym małą gwiazdkę. Jednak żadne z dzieci nie wyciąga jej z tortu. Po wielu latach okazuje się, że gwiazdka została połknięta przez kowala, teraz już dorosłego mężczyznę, który dzięki niej zaczyna odwiedzać krainę magii. Spędza w niej wiele cudownych chwil, poznaje istoty, które w jego świecie nie istnieją. Kowal chętnie jednak wraca do rzeczywistości – tu ma rodzinę i pracę. Pewnego dnia dowiaduje się, że jego przygody w krainie fantastyki dobiegają końca i musi wybrać swojego następcę, który od tej chwili będzie mógł podróżować do magicznego świata. • Opowiadanie jest krótkie i bardzo ogólne. Mamy tu mało szczegółowych informacji, nie wiemy za dużo ani o świecie rzeczywistym, ani magicznym. Całość rozgrywa się w małej miejscowości z tradycjami, dlatego też historia stylizowana jest na podanie ludowe. • Język jest prosty, brak tu udziwnień i skomplikowanych wyrażeń. Historia ma specyficzny klimat starej baśni, co bardzo przyjemnie wpływa na jej odbiór. • Z opowiadaniem zapoznałam się w formie audiobooka. Czytała go Zofia Gładyszewska, która świetnie nadaje się do tego typu historii. Ma piękny głos i w bardzo interesujący sposób przekazuje nam historie życia kowala. Nagranie nie posiada wstawek muzycznych, składa się jedynie z dwóch części, każda po około pół godziny. • Moim zdaniem opowiadanie jest ciekawe, choć wydaje mi się, że jest całkowicie innej od znanej mi twórczości Tolkiena. Mamy co prawda krainę z fantastycznymi mieszkańcami, lecz nie poznajemy jej za bardzo – opisy są skąpe, bez szczegółów. Dlatego też trudno jest powiedzieć cokolwiek bliżej na temat zamieszkujących tę krainę stworzeń. • Komu mogę polecić tę opowiastkę? Na pewno tym, którzy znają Tolkiena i jego pozycje, ale głównie te przesycone fantastyką. To przyjemna i krótka historyjka, która ma klimat baśniowy. Bardzo miło spędza się przy niej czas, chociaż wydaje się być za mało rozwinięta w stosunku do reszty dzieł tolkienowskich.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    J.R.R. Tolkien urodził się w 1892 roku. Najbardziej znany jest z trylogii „Władcy Pierścieni”, lecz przed napisaniem tych tomów wydał opowiadanie pt. „Rudy Dżil i jego pies”. • Historia opowiada o życiu prostego farmera Dżila. Jego codzienność to rola i zwierzęta. Najwierniejszym przyjacielem mężczyzny jest pies, Garm. Pewnej nocy Garm spotyka podczas spaceru olbrzyma, który buszuje pośród upraw jego pana. Zaniepokojony tą sytuacją donosi Dżilowi o zajściu. Mężczyzna przepędza stwora, lecz jest to raczej zasługa przypadku niż odwagi. Od tej pory staje się bohaterem swojej wsi. Olbrzym jednak opowiada w swoich krajach historię ziem, gdzie nie ma rycerzy, za to pożywienia jest pod dostatkiem. Zainteresowany całą sprawą smok Chrysophylaks postanawia iść w ślady swojego przyjaciela i napada wioski w okolicy Ham, rodzinnego miasta Dżila. Farmer zostaje namówiony przez znajomych, by spróbował przepędzić smoka. Znów ma wiele szczęścia i udaje mu się wygnać smoka. O całej sprawie dowiaduje się król, który żąda by Dżil pozbawił potwora skarbu. Nie mając innego wyjścia Dżil kolejny raz musi zmierzyć się z baśniowym stworzeniem. • Cała historia jest utrzymana w klimacie legendy. Rzecz dzieje się w Wielkiej Brytanii, lecz w nieco podk­olor­yzow­anej­ przez Tolkiena. Narracja jest trzecioosobowa, a język prosty, choć posiada wiele nazw własnych o pochodzeniu łacińskim, co czasem zmusza do zatrzymania się chwilę dłużej. Zaskakujące jest, że w tytule występuje obok Dżila pies, który jednak bardzo rzadko pojawia się podczas opowiadania. Jego jedyną rolą w całej historii stało się budzenie swojego pana, gdy działo się coś niepokojącego. • Główny bohater godny jest poznania. Jest to prosty chłop ze wsi, który dziwnym zbiegiem okoliczności staje się znany na całe państwo, a w końcu na starość zyskuje tytuł królewski. Wypowiada się w sposób nies­komp­liko­wany­, a opisy jego postury i zachowania sprawiają, że od razu pała się do niego sympatią. Poza tym jest on wierny swojej miejscowości, uwielbia przyrodę i dba o własne gospodarstwo. Nie można mu tez odmówić sprytu i odwagi. Dżil ma również własne zdanie, które wypowiada głośno i nie waha się nawet odmówić królowi. • Opowiadanie trafiło do mnie w wersji audiobookowej. Lektorką była Zofia Gładyszewska, a nagranie zostało stworzone w 1990 roku. Kobieta poradziła sobie z zadaniem dobrze – zmieniała tonację w odpowiednich momentach, a niektóre z fragmentów opowiadała lekkim głosem, tak że czuło się jeszcze bardziej stylizację podania ludowego. Same nagrania nie posiadały żadnej oprawy muzycznej, były za to dość długie – każda z części trwała około pół godziny. • Historia jest moim zdaniem ciekawa, choć zupełnie nie pasuje mi do Tolkiena. Mamy tu bardzo mało fantastycznych elementów (występuje tu jedynie smok i olbrzym, a także gadający pies). Również forma lekkiej opowiastki jest nowością. • Komu mogę polecić audiobooka? Tym, którzy nie znają Tolkiena, a także tym, którzy znają go jedynie z „Władcy…” lub z „Hobbita”. To bardzo ciekawe doświadczenie, gdy poznaje się autora od zupełnie innej strony.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Claire Fontaine jest scenarzystką i coachem. Jej córka, Mia, to młoda pisarka i mówczyni. Razem tworzą duet, który wydał już drugą książkę, tym razem „Kąpielze słoniem”, która w Polsce ukazała się w 2013 roku dzięki wydawnictwu Carta Blanca. • Książka opowiada o podróży, jaką kobiety odbyły dzięki Ogólnoświatowym Wielkim Łową. Odwiedzają m.in. Chiny, Egipt i Grecję. W każdym kraju dostają listę zadań, które muszą wykonać, by zdobyć jak najwięcej punktów. Zmagania z innymi uczestnikami są tylko pretekstem do zwiedzania i poznawania świata oraz siebie nawzajem. Książka bogata jest w opisy krajów, miast, kultur i ludzi, ale zawiera też masę dialogów i przemyśleń obu pań, dzięki czemu poznajemy je lepiej. Każda z nich ma inne spojrzenie na rzeczywistość, dlatego często ich relacje się komplikują, mają odmienne zdania, ale o każdej burzy pokazują czytelnikom jak bardzo są sobie bliskie. Spędzają ze sobą wiele czasu, co zbliża je do siebie. Po podróży zamieszkują razem we Francji, gdzie ich wzajemne relacje jeszcze się pogłębiają. • Książka jest bardzo dobrze napisana. Składa się z dwóch części – pierwsza zawiera opis podróży po świecie i uczestnictwa w Wielkich Łowach, druga to historia ich wspólnego mieszkania we Francji. Nie można powiedzieć, że obie są takie same – znacznie się bowiem różnią, nie tylko pod względem opisów, ale też charakterów bohaterek, które zmieniła podróż. • Nie jest to jednak typowy dziennik z podróży, czy pamiętnik. W każdym państwie, którym poświęcono rozdziały, mamy możliwość przeczytania zarówno wiedzy w pigułce na ich temat, ale też zawierają one wiele przemyśleń. Mia częściej poświęca swoją uwagę młodym, Claire – matkom. Głównie jednak poruszaną kwestią w każdej z kultur jest zachowanie kobiet i relacje matka-córka. Narratorki pokazują nam, jak bardzo różne zachowania na polu rodzinnym mamy na świecie. • Narracja jest pierwszoosobowa, a każda z kobiet dostała własną część opowieści wyróżnioną czcionką – partie Claire napisane są zwykłym krojem, a Mii kursywą. Prosty zabieg ułatwia czytanie. • Obie kobiety są interesującymi postaciami. To one wzbogacają książkę, której treść sama w sobie jest i tak na wysokim poziomie. Zacznę jednak od bohaterek. • Matka – pięć­dzie­sięc­iole­tnia kobieta, która ma drugiego męża i porzuca dotychczasowe życie, by zakupić dom-pułapkę. Córka – gwałcona w dzieciństwie dwud­zies­topa­rola­tka, która prowadzi wygodne życie. Porzuca je by spędzić trochę czasu z matką. Obie przeżyły trudne chwile – Mia brała narkotyki, co odbiło się nie tylko na jej zdrowiu, ale również na życiu jej matki. To właśnie starsza z nich wpada na pomysł, by wyjechać na szaloną wyprawę dookoła świata. Podróż jednak jest inna niż zwykłe wakacje – zamiast opalania się na plaży, kobiety spędzają czas w muzeach, na targach, robią zdjęcia, zwiedzają ruiny i jedzą dziwaczne rzeczy. Ale co najważniejsze – robią to razem, wymieniając się myślami, zaskakując się i pomagając. Wszystko na tle różnych krajów, kultur i społeczności. • Jeśli chodzi o stronę redakcyjną to nie mam nic do zarzucenia książce. Interpunkcja jest zachwycająca, a francuskie słowa w drugiej części książki wytłumaczone są w nawiasach. Pierwsza część lektury ma za to wiele przypisów, które tłumaczą nazwy własne oraz lokalne zwyczaje i przysmaki. • Moim zdaniem książka warta jest uwagi z wielu powodów. Po pierwsze to inna forma książki podróżniczej. Po drugie to świetna opowieść o relacjach między matką a córką. Dodatkowo zawiera informacje na temat różnych krajów podane w niestandardowej formie – np. poprzez rozmowę z taksówkarzem. Oprócz tego warta polecenia jest część druga, w której dowiadujemy się wiele na temat Francji (moim zdaniem majstersztykiem jest rozdział „lekcje francuskiego” gdzie podczas narracji podawane są mimochodem słówka francuskie, które same wchodzą do głowy!). • Komu mogę polecić książkę? Na pewno spodoba się osobom, które same podróżują. Pomoże wam spojrzeć inaczej na wycieczki i na kraje, które każdy z nas zna, lecz nie każdy widzi w ten niesamowity sposób, w który widza go autorki. Poza tym książka jest moim zdaniem obowiązkowa dla każdej matki i każdej córki. Relacje Mii i Claire nie są cukierkowe, ale pokazują to co najważniejsze – że obie kobiety są sobie bliskie, że nawet jeśli mają różne zdania i nie tolerują swoich wad to jednak zależy im na sobie. Zachęcam, warto sięgnąć.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Konstantinos o badacz, zajmujący się okultyzmem. Od jakiegoś czasu zbiera informacje na temat wampirów i wampiryzmu. „Wampiry wśród nas” to pozycja, która dzięki Studiu Astr­opsy­chol­ogii­ ukazała się na rynku w 2012 roku. W niej właśnie Konstantinos opowiada o swoich badaniach. • Książka rozpoczyna się podziałem wampirów na kategorie – nieśmiertelni i śmiertelni, a także na fizyczne i widmowe wampiry. Poza tym pierwszy rozdział podaje krótką charakterystykę tych istot – od ich wyglądu fizycznego po moce, które posiadają. Autor opiera się na ludowych wierzeniach, odrzucając tym samym medialny wizerunek wampira. Pokazuje legendy, które od wieków krążą po świecie, bada demony z różnych epok i kontynentów. Wśród tych postaci znajdziemy wielu bogów, których znamy z mitów, ale także postaci historyczne jak królowa Elżbieta Batory czy Wład Dracula. W dalszej części autor przytacza listy, które dostał od czytelników, którzy twierdzą, że są wampirami. Są to kompletnie różne osoby – zarówno matka trójki dzieci, jak i studentka, czy mężczyzna który uwielbia fantastykę. Konstantinos nie podważa ich opinii, ale też nie wierzy im w stu procentach. Dokuje on jednak podziału listów na kategorie, które sam tworzy. Końcowe części książki opowiadają o tym jak bronić się przed atakami tych stworzeń i jak nie dać się zaatakować przez wampiry widmowe. • Książka jest krótka, napisana prostym językiem. Czcionka jest duża, przez co czyta się szybko. Autor dokładnie opisuje zagadnienia, ale robi to w sposób skrótowy, dzięki czemu pozycja nie jest przegadana. Każdy podtytuł napisany jest ozdobnym pismem. Graficznie książka wygląda bardzo schludnie – na stronach mamy tytuł lektury, odkreślony od jej treści poziomą linią. Okładka jest ciemna, a czerwone litery przyciągają wzrok. Jedyne czego mogłabym się przyczepić to fakt, że z okładki patrzy na nas mężczyzna, który jest niesamowicie podobny do filmowego Edwarda Cullena. Dlaczego mi to nie pasuje? Ponieważ autor pisze, że medialne wampiry są tylko kreacją na pokaz, a ich postacie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, którą on zna. • Jeśli chodzi o minuty to stwierdziłam ich bardzo mało. Korekta i redakcja spisały się świetnie, tym razem to sam autor sprawił mi nieco zawodu. Widać, że jego wiedza jest ogromna, lecz czasem miał problem z jej przekazaniem, co objawiało się wtrąceniami czy nawiasami. Poza tym styl trochę męczył – często zwracał się do czytelników, jakby prowadził opowieść i mimo, że początkowo bardzo mi to odpowiadało, w końcu zaczęło to drażnić, a po odłożeniu książki czułam się jak po bardzo długim i szczegółowym wykładzie. • Ogólnie jednak książka jest ciekawa. Ma wiele przypisów, które wyjaśniają, że autor nie wyssał sobie tego wszystkiego z palca, lecz naprawdę studiował książki, podania i mity, by dać nam wiedzę o wampirach w pigułce. • Bardzo miło spędziłam czas z „Wampirami wśród nas”. To książka wciągająca, a dawka historii w niej zawarta wcale nie przytłacza. Tak naprawdę cała pozycja mogłaby być jedynie wstępem do czegoś większego. Czasem czułam niedosyt, bardzo mało fragmentów powodowało znużenie. Książka podobała mi się najbardziej dlatego, że do tej pory miałam w głowie jedynie obraz wampira z XXI wieku – seksownego, uwod­zici­elsk­iego­, pięknego i silnego. Dziki Konstantinosowi poznałam inne wampiry, zupełnie różne od tych z popkultury. • Komu mogę polecić książkę? Na pewno tym, którzy interesują się wampirami. Media bardzo zniekształciły ich obraz, o czym możecie przekonać się dzięki tej pozycji. Spodoba się ona też tym, którzy lubią opowieści z dreszczykiem. Warto przeczytać, by mieć pojęcie o tym, jak kiedyś wyobrażano sobie te potwory.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Edgar Allan Poe to bez wątpienia jeden z najlepszych pisarzy grozy. Urodzony w 1809 roku poeta i nowelista zajmował się głównie horrorem z elementami fantastyki. • Jakiś czas temu na platformie Audeo.pl można było pobrać za darmo audiobook z opowiadaniami Poe, które nosiły zbiorczy tytuł „Czarny kot”. • Zbiór składa się z trzech opowieści – „Czarny kot”, „Beczka Amontillado” i „Zdradzieckie serce”. Pierwsza z nich mówi o porywczym mężczyźnie, który z zimną krwią morduje niewinnego kota, swojego przyjaciela. Wyrzuty sumienia sprawiają jednak, że gdy widzi podobnego do swojego zmarłego towarzysza zwierzaka, postanawia go przygarnąć. Coś jednak z kotem jest nie tak… Jego zachowanie sprawia, że bohater postanawia zgładzić i tego kota, przy okazji dokonując zbrodni na swej żonie. • Druga nowela przedstawia losy narratora, który postanawia zemścić się na swoim przyjacielu. Znając jego upodobanie do alkoholi, namawia go na degustację tytułowego Amontillado. Myśl o trunku zaćmiewa umysł Fortunato, przyjaciela narratora. Nie zwraca on uwagi na sugestie powrotu. W końcu trafia w pułapkę, z której nie ma możliwości wyjścia… • Ostatnie opowiadanie, którego pierwotny tytuł to „Serce oskarżycielem”, mówi o człowieku, który mieszka ze starcem o niebieskim oku. Fakt ten dręczy głównego bohatera do tego stopnia, że postanawia zakończyć swoją męczarnię i zabija biednego starca. To jednak dopiero początek jego zmartwień – pozbył się oka, ale nie pozbył się całkowicie obecności mężczyzny, o czym przypomina mu dziwne tykanie. • Opowiadania czyta Grzegorz Przybył, który świetnie sprawdził się w roli lektora. W odpowiednich momentach podnosi głos, przyspiesza, urywa. W drugiej noweli nawet zanosi się kaszlem i śmiechem, które brzmią niesamowicie realnie, nie ma w nich krztyny udawania. Jedynym minusem, który mogłabym mu przyznać to fakt, że kreacje trzech głównych bohaterów są do siebie bardzo podobne. Przy tak małej ilości opowiadań nie przeszkadza to jednak, gorzej gdyby audiobook składał się z kilku czy kilkunastu części. • Dodatkowo przy audiobooku należy pochwalić małe wstawki muzyczne, które pojawiają się podczas słuchania. Dodają one specyficznego klimatu opowieściom i świetnie współgrają z tematyką. • Jeśli chodzi o sam tekst to jest on utrzymany w klimacie grozy. Autor postarał się o bogate opisy przeżyć wewnętrznych postaci, co jest ogromnym plusem. Poznajemy stan uczuciowy i myśli każdego z nich, głównie dzięki temu, że narracja jest pierwszoosobowa. Język opowieści jest prosty i zrozumiały, bez udziwnień i stylizacji. • Nowele są krótkie, utrzymane w podobnym stylu, który pozwala poznać kunszt autora. Bardzo przyjemnie się ich słucha. Nie ma w nich opisów drastycznych scen, są dość przyzwoite. Oczywiście, mamy tu naturalistyczne opisy jak choćby szczegółowy opis morderstwa w trzecim opowiadaniu, jednak nie obrzydzają one słuchacza, tak jak często potrafią to zrobić inne historie. • Moim zdaniem audiobook jest godny polecenia tym, którzy nie znają jeszcze twórczości Edgara Allana Poe. To wiedza na jego temat w pigułce. Poza tym sama postać autora jest na tyle interesująca, że powinniście sięgnąć po to nagranie. Audiobook jest świetnie zrobiony i krótki, tak że jeśli macie wolną godzinę to warto ją poświęcić właśnie na jego wysłuchanie.
Ostatnio ocenione
1
...
53 54 55 56 57
  • Próba niewinności
    Christie, Agatha
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo