Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
129 130 131
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    George R.R. Martin to znany na całym świecie współczesny twórca fantastyki. Lisa Tuttle to autorka, która pisze głównie horrory i powieści fantastyczne. W 1981 roku wydali wspólnie książkę „Przystań Wiatrów”, która w 2013 roku ukazała się ponownie w Polsce dzięki wydawnictwu Zysk i S-ka. • Maris pragnie latać. Obserwuje lotników – dumę Przystani Wiatrów – i marzy o tym, by mieć skrzydła. Adoptuje ją jeden z elity. Sam nie ma dzieci, dlatego postanawia nauczyć Maris wszystkiego. Po pewnym czasie rodzi mu się syn, co oznacza, że dziewczyna straci skrzydła. Nie może się z tym pogodzić. Buntuje się przeciw tradycji i rozpoczyna tym samym nową erę dla Przystani Wiatrów. Dzięki niej powstają akademie, gdzie każdy może uczyć się latania, a potem brać udział w turniejach, w których może wygrać skrzydła. Przez wiele lat nie udaje się to nikomu, jednak potem zła passa zostaje przerwana i dwoje studentów odbiera skrzydła innym lotnikom. Maris starzeje się, ale ciągle lata. Pewnego razu nie ma jednak wystarczająco dużo szczęścia i ulega wypadkowi. Nie może latać. Postanawia zostać uzdrowicielem, osiedla się na wyspie i prowadzi niemal spokojne życie. Niemal, bo wisi nad nią widmo wojny, która może okazać się kolejną zmianą w dotychczasowym porządku świata. • Książka jest interesującym przykładem fantastyki. Trafiamy do innego świata – jest tu tylko ocean i nieliczne wyspy, na których żyją dwie klasy ludzi – lotnicy i lądowcy. Ci pierwsi są chlubą tego świata, drudzy – liczni i mało sławni – stanowią odrębną część społeczności, pogardzaną przez tych ze skrzydłami. W tym wszystkim znalazła się Maris – po środku. Nie urodziła się w rodzinie lotników, ale w końcu dostaje upragnione skrzydła i przeprowadza rewolucję. Sprzeciwia się tradycji, co ma potem skutki w życiu wielu osób. • Maris to postać nieco wyblakła. Tak naprawdę nie wiemy za bardzo jak wygląda, a poznajemy ją jako dziecko, a potem jesteśmy z nią aż do starszego wieku. Mimo licznych opisów jej emocji nie mogę zbyt wiele o niej powiedzieć. To na pewno uparta i odważna kobieta. Nie byłam jednak pewna, czy jej związek oparty był na miłości, a wola walki o skrzydła była tylko egoizmem. Wydaje mi się, że z całą pewnością można stwierdzić jedno – Maris kocha latanie. • Ogólnie książka to głównie narracja. Dialogów jest w niej bardzo mało. Czasem zdarzają się bardzo rozbudowane monologi, które dzielono na akapity. Osobiście nie jestem zwolennikiem tego typu zabiegów, ale może dla niektórych to ułatwienie. • Język powieści jest dość prosty. Zdania są raczej krótkie, chociaż ich konstrukcja jest bardzo interesująca. Imiesłowy pojawiają się co chwilę, a słownictwo związane z przygodami dziewczyny często jest niewytłumaczone (głównie nazwy własne nie są opisane – potwory morskie, jedzenie i zasady świata lotników wprowadzone są licznie, lecz nie bardzo widać tu próbę przybliżenia nam tego świata). Ogólnie korekta sprawiła się dobrze, nie mam co do niej zastrzeżeń. • Narracja trzecioosobowa jest tu dobrym wyjściem, bo narrator jest wszechwiedzący. Nie widziałabym jednak różnicy, gdyby to Maris o sobie opowiadała – i tak znamy jej myśli, uczucia, a nawet akacja urywa się w momencie, gdy dziewczyna mdleje, albo idzie spać. Przez trzy części opowieści spotykamy Maris w różnych etapach życia. Na początku, jeszcze w prologu, jest dziewczynką. Potem kolejno młodą kobietą, kobietą dojrzałą i starszą. Jej charakter zmienia się tylko w małym stopniu, co łatwo zauważyć podczas lektury. • Nie wiem czemu, ale zwróciłam uwagę na jedna rzecz – opisy aktów seksualnych są tu pominięte, a o nich samych mówi się jedynie po fakcie i to tylko w sposób sugestywny. Przez to trudno mi było określić, czy Maris faktycznie z kimś jest, czy nie. Wszystkie relacje wydawały mi się zbyt powierzchowne. • Wielkim plusem są mapy na końcu. Mogłam obserwować podróże Maris, śledzić konkretne miejsca zdarzeń i przyglądać się Przystani Wiatrów. • Jeśli chodzi o dwóch autorów, to nie wiem, które rozdziały pisał Martin, a które Tuttle. Czułam się nieco zawiedziona tym faktem. • Ogólnie książka mnie oczarowała. To interesująca opowieść o czymś innym. Nie ma tu wampirów, wilkołaków i tych wszystkich modnych stworzeń. To zupełnie inna historia, przez co ma swój urok. Mało mi jednak tego świata. Przystań Wiatrów to ciekawe miejsce, które chętnie zgłębiłabym bardziej. • Komu polecam? Na pewno spodoba się szukającym czegoś innego. Przenieście się w inne miejsce, do odległej krainy, gdzie ludzie mogą latać. Fascynujące przeżycie. Jeśli znacie twórczość Martina, ta książka też was wciągnie. To chyba najlepszy argument, by po nią sięgnąć.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    J.K. Rowling to pisarka powieści młodzieżowych. Zasłynęła serią o młodym czarodzieju, Harry Potterze. Piątą częścią tego cyklu „Harry Potter i Zakon Feniksa”. • Harry wraca do domu. Jest lato. Nagle atakują go dementorzy. Chłopak zmuszony jest do użycia czarów. Z tego powodu trafia przed oblicze organizacji, która nie pozwala młodym czarodziejom na używanie magii. Na przesłuchaniu spotyka Umbridge, która w tym roku zostaje nauczycielką obrony przed czarną magią. To jednak jej nie wystarcza – postanawia zapanować nad szkołą. Wydaje nowe dekrety i podporządkowuje sobie uczniów. Harry ma jednak inne problemy. Voldemort wrócił, a Zakon Feniksa (organizacja, która ma przeciwdziałać czynom czarnoksiężnika) zaczyna zbierać siły. Harry coraz wyraźniej dostrzega, że łączy go z Czarnym Panem pewna więź. Ta właśnie więź zaczyna przynosić wizje, które są niebezpieczne. • Harry jest tu nieco innym chłopakiem. Odnalazł ojca chrzestnego, który jest dla niego najważniejszy. Jednak w tej części dochodzi do tragedii – dla nikogo nie będzie to zaskoczeniem – i Syriusz ginie. Harry poprzysięga zemstę, która pali go również w następnych częściach. Na dodatek chłopak się zakochuje, przeżywa pierwsze rozczarowania. • Pojawia się tu Zakon Feniksa – w niej gromadzą się czarodzieje, którzy chcą walczyć z Voldemortem. Spiskują, śledzą, działają. Bardzo podobała mi się ta „instytucja”. Dzięki niej czytelnik poznaje wielu nowych bohaterów, bardzo różnorodnych. • Przepowiednia, która od tej pory ma towarzyszyć Harry’emu do końca serii jest doskonale skonstruowana. Nie mówi wprost, o kogo chodzi, lecz daje pewną dowolność w jej interpretowaniu. • Jeśli chodzi o język, to kunszt autorki się rozwinął. Niesamowicie było porównać pierwszy tom z kolejnym. Błędów nie widziałam, ale to może dlatego, że powieść wciągała, a strony uciekały szybciej, niż myślałam. • Historia była ciekawa. Postać nowej nauczycielki obrony przed czarną magią była niesamowicie skonstruowana – zjadliwa, a zarazem słodka. Mogłam ją sobie bez problemu wyobrazić po opisie, jaki dostałam od autorki. • Książka jest interesująca. Nie jest to moja ulubiona część z serii, ale podobała mi się przemiana Harry’ego. Jego emocje związane z pierwszym zakochaniem są fascynujące, chociaż dużo ciekawiej napisane było to przy okazji Giny. • Komu polecam? Tym, którzy czytali poprzednie części. Bez nich nie zrozumiecie tej książki. Na pewno spodoba się tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z czarodziejem i są w trakcie jej czytania. Lektura wzruszająca, ale też zabawna. Polecam.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Peter Van Olmen urodził się w Gandawie. Jego największą pasją jest pisarstwo. Jego debiutem była książka „Odessa i tajemnica Skrybopolis”, którą w 2013 roku wydał Egmont. • Odessa pragnie wolności. Matka nie pozwala jej wychodzić z domu, choć nastolatka i tak to robi. Przesiaduje na dachach i pisze wiersze. Pewnej nocy widzi, jak dziwne stworzenia porywają jej matkę. Przerażona dziewczyna nie jest w stanie stwierdzić, czy to prawda, czy jej się przewidziało. Wraca do domu i odkrywa, że jej matki faktycznie nie ma. Gadający kanarek z biblioteki rodzicielki informuje ją, że jest w nieb­ezpi­ecze­ństw­ie. Jej matka wcale nie ma na imię Grażyna, lecz Kaliope i jest muzą. Razem z ptakiem dziewczyna przedostaje się do tajemniczej krainy, w której żyją pisarze ze wszystkich pokoleń. Są nieśmiertelni i ciągle tworzą. Okazuje się jednak, że Skrybopolis zagraża jeden z wyrzutków – Mabarak, który zazdrości Szekspirowi jego popularności. Odessa wie, że to on porwał jej matkę i stara się ją odbić. W tym celu przystępuje do 3 zadań, które wyłonią ekipę ratunkową, która ma odebrać skradziony moździerz. Odessa ma trudności – nie zna się na magii pisarzy, jest dziewczynką i nikt nie chce jej pomóc. W końcu jednak udaje się na wyprawę i odkrywa, że tylko ona może zniszczyć Mabaraka. • Odessa to interesująca postać. Nastolatka, która nie zna swojego ojca, a jej matka jest muzą. Dziewczyna ma wielki talent pisarski i jest wybranką, która może przywrócić Skrybopolis spokój. Jest odważna, ale też porywcza. Wierzy we własne siły, wie co jest dobre, a co złe. Nie daje się łatwo omamić wizjom złego pisarza. Czasem gada sama do siebie, ale i tak jest interesującą postacią. • Innym, zasługującym na uwagę bohaterem jest kanarek Lode A. Pali cygara, pyskuje i jest skory do bijatyki. Swoim niewyparzonym dziobem może przysporzyć sobie wielu problemów. Czasem denerwowało mnie jego zachowanie, szczególnie gdy ubliżał Odessie. • Szekspir jest tu bardzo uwspółcześniony. Jest przywódcą Skrybopolis i odważnym człowiekiem. Mówi pięknym, literackim i współczesnym językiem. Jest niesamowicie opanowany i mądry. Jednak trochę wyblakły, szczególnie że on sam mówi niewiele, przedstawiają go głównie inni. • Pisarze uosabiają swoje powieści. Kafka trzyma się reguł, Dostojewski jest gotowy do mordu, by tylko dojść swego. To interesujące przedstawienie tych postaci. Pojawia się tu zresztą wiele znanych nazwisk, nie tylko autorów, ale też bohaterów ich książek. • Powieść jest typowo młodzieżowym tworem. Nastoletnia bohaterka, która szuka ojca, wierzy w jego istnienie, a przy okazji zmaga się z nies­praw­iedl­iwoś­cią losu. Nie jest to jednak bohaterka z krwi i kości. Ma wątpliwości, chwile zwątpienia i załamania. Dzięki temu jest bardzo ludzka, inna niż wykreowane przez pisarzy w książce postacie. • Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza opowiada o tym, jak Odessa żyje w prawdziwym świecie. Druga jest poświęcona wykonywaniem przez dziewczynkę zdań. Ostatnia pokazuje jej podróż, której celem jest uwolnienie matki. • Wielkim plusem jest przywołanie tak wielu znanych autorów. W ten sposób czytelnik może zapoznać się z literaturą i wybitnymi pisarzami. Dodatkowo zaskoczeniem dla mnie było to, że na końcu książki znajdziemy wykaz wszystkich bohaterów, z opisami i informacją, czy są to postacie fikcyjne, czy historyczne. Innym plusem jest fakt, że w powieści pojawiły się przypisy, odsyłające do innych pozycji. • Nie podobało mi się kompletnie pokazane w książce podejście do dziewczyn i płci żeńskiej. Odessa z racji swojej płci jest skazana na szyderstwa, niepochlebne uwagi i nienawiść. Z tego powodu nie chcą jej nawet pozwolić wziąć udziału w konkursie. Musi uciekać się do podstępów. Pisarze i uczniowie twierdzą, że Odessa nadaje się tylko do kuchni i powieści romantycznych. Swoją drogą można na jej przykładzie zobaczyć, jak musiała dochodzić swoich praw i walczyć o dobre imię. Niestety, zachowanie innych przygniotło ten efekt i nie pozwoliło mi skupić się na jej walce zbyt mocno. • Dodatkowo zauważyłam jedną rzecz w tekście, której nie jestem do końca pewna. Na zakończenie wielu zdań pojawiała się zbitka interpunkcyjna „!?”. Wydaje mi się, że znaki powinny być zastosowane odwrotnie. • Książka wydaje mi się interesująca. Młodsi czytelnicy na pewno znajdą w niej wiele rad, jak być silnymi mimo przeciwności losu. Dodatkowo informacje zawarte w niej dotyczące autorów, pisarzy i bohaterów literackich mogą przydać się w przyszłości. • Komu polecam? Chyba młodzieży. Starsi czytelnicy mogą sięgnąć po książkę w celu chwilowego oderwania się od codzienności. To interesująca, innowacyjna fantastyka, w której miło odszukać nawiązania do innych motywów, książek i autorów. Odessa to fajna dziewczyna, a jej przygody są zajmujące. Jeśli lubicie literaturę to ta książka opisuje właśnie świat poezji i prozy, pokazuje autorów w nieco innym świetle. Zapraszam do Skrybopolis.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Rebecca Gable to autorka powieści historycznych i kryminałów. Mieszka w Niemczech, gdzie tworzy. Ma na swoim koncie książki tłumaczone na wiele języków. Niedawno w Polsce odbyła się premiera jednej z jej powieści – „Braci Hioba”. Wydało ją wydawnictwo Esprit. • Na wyspę wyrzutków trafia Simon. Szybko przyzwyczaja się do nietypowego towarzystwa – kalek, szaleńców, mordercy. Zaprzyjaźnia się z Losianem, który stracił pamięć. To on jest tu głównym bohaterem. Po burzy ocalała część mieszkańców ucieka i rozpoczyna życie koczownicze. Nie bez przeszkód docierają do konkretnych miejsc, ale cel ich podróży ciągle jest nieznany. W końcu trafiają do żydowskiego domu, gdzie Losian zakochuje się. Męczy go jednak fakt, że nie wie, kim jest. Żydowski lekarz proponuje mu pomoc. Losian jednak nadużywa jego zaufania i musi odejść wraz z towarzyszami. Docierają do zamku, gdzie rozpoznaje go kobieta, która twierdzi, że jest jej wnukiem. Losian dowiaduje się, że naprawdę ma na imię Alan i jest posiadaczem zamku i licznych wsi. Nie ułatwia mu to jednak niczego – ma bardzo złą reputację, z którą nie chce się zgodzić. Ucieka zatem z domu, a w wyniku różnych wypadków odzyskuje utraconą tożsamość. Od tej pory wszystko się zmienia – mimo stałego miejsca zamieszkania dla niego i jego przyjaciół, nic nie jest łatwiejsze. Pojawiają się nowe problemy, którym musi stawić czoła. • Książka porusza wiele wątków. Przede wszystkim akcja w dużej mierze pokazuje walkę Losiana-Alana o przywrócenie tożsamości. Zmagania mężczyzny są okraszone chwilowymi przebłyskami pamięci, tajemniczymi snami i ludźmi, którzy dają mu wskazówki. Poza tym wiele mówi się tu o polityce. Wojna domowa w Anglii nie jest gdzieś poza bohaterami – ciągle natykają się na jej skutki, a w końcu muszą zdecydować po czyjej stronie się opowiedzą. Dodatkowo wątki miłosne, przyjaźń, więzy rodzinne, kwestia żydowska i wiara – to wszystko jest wplecione jako tło dla zmagań bohaterów. • Książka podzielona jest na trzy części i epilog. Dwie pierwsze poświęcono Losianowi, a trzecią Simonowi. Nie oznacza to jednak, że śledzimy sytuację tylko zza pleców któregoś z mężczyzn. Często przenosimy się z akcją w różne miejsca, obserwujemy różne postacie. • Losian, a właściwie Alan, to silny mężczyzna, który stracił pamięć. Dawniej był w gorącej wodzie kąpanym, jurnym młodzieńcem, po trafieniu na wyspę docenił ciszę i spokój. Częściej rozmawia, niż się bije, bo dziwi jego dawnych znajomych. Nie boi się pracy, odnosi się z szacunkiem do poddanych i zakochuje się na zabój, walczy o miłość i jest wierny, co jest dla niego nowością. Nie odrzuca swoich przyjaciół, mimo że teraz jest kimś zupełnie innym. • Ciekawą postacią jest również Simon. To młody chłopak, który cierpi na padaczkę. Z tego powodu wykluczono go z rodziny i tak właśnie trafił na wyspę. Przyjaźni się z Alanem, ale w trakcie powieści jego sympatia obejmuje też bliźniaki syjamskie. Z biegiem czasu, gdy Simon dorasta, zaczyna stawać się coraz bardziej pożytecznym młodzieńcem - wie o wszystkim, co dzieje się w Anglii, ma swoje wtyki i wielu szpiegów, dzięki czemu zdobywa uznanie na dworze przyszłego władcy. Jego przemiana dokonuje się równie spektakularnie, co przemiana Losiana w Alana. • Przekrój osobowości jest tu ogromny. To wielka zaleta tej książki. Mamy i chorego psychicznie, i opóźnionego w rozwoju, a nawet mordercę. Każdy ma inną przypadłość, inny charakter i inaczej wykorzystuje swoje umiejętności. • Jeśli chodzi o język, to narracja jest napisana dość współczesnym tonem, dialogi natomiast czasem przybierają formę nieco archaicznych wypowiedzi. Słowa są często zamieniane na te, których używano dawniej. Sprawia to bardzo dobre wrażenie, oddaje klimat i wnosi nieco atmosfery historyczności tej powieści. • Oczywiście, pojawiło się też kilka błędów. Przy tej objętości to raczej nieuniknione. Jak zawsze dialog wchodzący w narrację – błąd standardowy. Do tego parę literówek, brakujące znaki interpunkcyjne – zdarza się. Co mnie wyjątkowo zdziwiło, to znak cudzysłowu, który na początku i na końcu zdania różnił się krojem. Jakby zastosowano przy nim dwie różne czcionki. Dawno już nie spotkałam się z tym błędem. • Jak na tak grubą książkę, trzeba przyznać, że nie było problemów z jej czytaniem. Rozmiar odpowiedni, pasował do ręki, książka nie wyginała się, ani nie rozkleiła. Postarano się o to, by pozycja była wydana perfekcyjnie. • Historię czytało się wspaniale. Napisana z rozmachem, podejmująca wiele wątków powieść to strzał w dziesiątkę. Męczące było jedynie rozwleczenie niektórych kwestii, spowalniało to akcję. Na koniec książki przeskoczyliśmy kilka lat do przodu, co wiązało się ze streszczeniami. Tu akurat chciałabym poczytać więcej, a zaoszczędzono nam szczegółów. Poza tym mnogość imion i podobieństwo nazwisk sprawiło, że często się gubiłam. Na szczęście na początku mamy spis bohaterów, który w dużej mierze ułatwiał rozpoznanie, kto jest kim, • Komu polecam? Tym, którzy lubią powieści historyczne i nie przeraża ich ilość stron w tej pozycji. Moim zdaniem to dobrze skrojona lektura, którą czyta się z zain­tere­sowa­niem­, narracja jest dobrze prowadzona, a dialogi nieraz błyszczą.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Agatha Christie to najbardziej znana autorka kryminałów na świecie. Większość jej książek została sfilmowana, tłumaczono je na 65 języków. Po dziś dzień uznawana jest za jedną z najbardziej poczytnych autorek. Jej powieść „Parker Pyne na tropie” wydana została w Polsce kilkakrotnie. W 2013 roku wznowiono wydanie dzięki Grupie Wydawniczej Publicat. • Parker Pyne to człowiek, który pomaga innym osiągnąć szczęście, niezależnie od tego, czego potrzebują by je mieć. Jednej z kobiet dostarcza uciech młodości, jednego klienta wysyła w podróż z ważnymi, szpiegowskimi dokumentami, a jednemu znajduje żonę. Wszystko to robi, po odgadnięciu o co chodzi danej osobie i po zadaniu jej kilku pytań. Niemal zawsze trafia bezbłędnie w potrzeby swoich klientów. Pomagają mu w tym przeróżne osoby – aktorzy, tancerze, byli żołnierze… W końcu wyjeżdża na urlop. Nie jest mu jednak dane, by wypocząć. Ciągle dzieje się coś, co musi odwrócić jego uwagę od własnych przyjemności. Czasem to on sam interesuje się sprawą, czasem to potrzebujący go szukają. W każdym przypadku pomaga swoim klientom. • Książkę można podzielić na dwie części – sprawy, którymi zajmuje się Parker w biurze i te na urlopie. Obie te części składają się z krótkich opowiadań, połączony ze sobą osobą Parkera. Każde ma podobny schemat – w biurze pojawia się potrzebująca osoba, opowiada o sobie, Parker wymyśla dla niej pomoc, a potem wszystko tłumaczy. Na wakacjach jest podobnie – najpierw poznaje ludzi, potem coś się dzieje, ktoś szuka jego opinii i Pyne wszystko rozwiązuje. • Główny bohater zaskakuje. Nie jest on detektywem, ani psychologiem, ale ma cechy obu z nich. Jest niesamowicie inteligentny i bystry, potrafi szybko kojarzyć fakty i łączyć szczegóły. Oprócz tego to dobry człowiek, który pomaga potrzebującym. No i ma własny, dochodowy biznes. Otacza się ciekawymi ludźmi, którzy mu pomagają. Jego klienci to nieszczęśliwe osoby, które potrzebują rady. Ich motywy są różne, jednak zawsze podchodzi się do nich w sposób indywidualny i rzeczowy. • Język jest prosty. Zdania są krótkie, narracja i dialog są w podobnych proporcjach. Mało różnorodne są wypowiedzi postaci – tylko jeden z bohaterów miał problemy z wymówieniem niektórych rzeczy, dlatego jego zdania były pourywane. • Niestety – nawaliła korekta i redakcja. Niekiedy literówki, czasem jakieś drobne potknięcia, psuły czytanie. Na dodatek często zdarzało się, że w dialogu pojawiała się nagle narracja i odwrotnie. Wszystko było niepodzielone, jakby nikt nie zawracał sobie tym głowy. • Ogólnie książka jest dobra. Pierwsza część wydawała mi się o wiele ciekawsza, niż ta wakacyjna. Pierwszy raz spotkałam pana Pyne’a i jestem oczarowana. Pierwsze rozdziały pochłonęłam, nawet nie wiem kiedy. Na dodatek kartki uciekały w takim tempie, a od historii nie mogłam się wręcz oderwać. • Komu polecam? Jeśli nie znacie Christie – poznajcie ją z tą książką. Jeśli znacie, ale nie słyszeliście jeszcze o Parkerze – koniecznie sięgnijcie po tę lekturę! Zabawa gwarantowana, a krótka forma każdej sprawy jest strzałem w dziesiątkę.
Ostatnio ocenione
1
...
5 6 7
...
57
  • Naznaczeni błękitem
    Białołęcka, Ewa
  • Odkrycie Belli
    Roehl, Tessa
  • Ostatnia arystokratka
    Boček, Evžen
  • Player one
    Cline, Ernest
  • Po drugiej stronie
    Cuprjak, Rafał
  • Powrót do lodowego pałacu
    Robinson, Bill
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo