Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
136 137 138
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Michael Booth to dziennikarz i pisarz, zajmujący się zwiedzaniem świata i poznawaniem nowych smaków kulinarnych. Jego książka na temat podróży do Japonii została wydana w 2013 roku przez Carta Blanca, dział Domu Wydawniczego PWN. • „Sushi i cała reszta” to opowieść o tym, jak autor wraz z rodziną postanawia przez pewien czas zmienić klimat z francuskiego na japoński. Zwiedzając Japonię skupiają się głównie na poznawaniu nowych smaków – przecież Kraj Kwitnącej Wiśni to nie tylko sushi. Nowe dania poznają m.in. w programie kulinarnym, w oazie sumo, na stacji kolejki i restauracjach. Michael nie boi się próbować nowości – zjada różne rzeczy, o których ja nie tylko nie słyszałam, ale też nie wiedziałam, że można je w ogóle jeść. • Książka to świetny przykład reportażu. Krótkie rozdziały opisują zarówno poważne jak i zabawne sytuacje z życia autora-narratora. Wraz ze zmianą miejsca zamieszkania, zmieniają się smaki i potrawy, które próbuje nam przybliżyć za pomocą licznych opisów. • Poza tematami kulinarnymi pojawiają się też wątki kulturowe. Mamy tu różnorodne miasta z ich różnorodną kulturą, którą niby mimochodem podkreśla autor. Dlatego przyjemnie czyta się o zawodnikach sumo, którzy wcale nie jedzą słodyczy, lecz odżywiają się nad wyraz zdrowo. Oprócz ich menu poznajemy też krótką historię zawodów, a także kariery niektórych z nich. • Michael jest szczerym narratorem. Przyznaje się nieraz do swoich błędów i bez zażenowania mówi o wpadkach zarówno kulinarnych jak i kulturowych. Pierwszoosobowa narracja odkrywa przed czytelnikiem jego myśli, nie tylko zachowania. • Wielkim plusem jest język. Michael pisze prosto, tak by każdy zrozumiał. Przy okazji jego styl ma nieco pamiętnikarski wydźwięk, jest bardzo szczegółowy. Bardzo mało tu dialogów, za to dużo nowych nazw, które wytłumaczono albo w nawiasach, albo w treści, albo w przypisach. Sprytny pomysł, ułatwiający czytanie. Przy okazji są one wyróżnione w tekście kursywą, a na końcu książki znajduje się słowniczek, w którym możemy przypomnieć sobie poszczególne słowa. • Kolejny plus to idealnie wyczyszczony z błędów językowych tekst. Nie znalazłam ani jednego wyrazu, który byłby źle napisany, ale może to zasługa treści, która tak mnie wciągnęła, że nieco mniej zwracałam uwagę na tego typu potknięcia. • Książka jest niesamowicie ciekawa. W serii „Bieguny” wychodzą bardzo dobre pozycje, nie mniej ta jest moim zdaniem wyjątkowa. Zdziwiłam się, że kuchnia japońska jest aż taka bogata. Moja ignorancja w stosunku do niej została wystawiona na pośmiewisko i teraz wiem, że warto zainteresować się bardziej tym, co je się w Kraju Kwitnącej Wiśni. • Polecam tym, którzy lubią podróże, albo tym, którzy uwielbiają gotować. Bardzo dobrze się czyta. Jeśli nie jesteście przekonani, uwierzcie, że można się przy tej pozycji bardzo dobrze bawić. Na pewno spodoba wam się narrator, który jest przeuroczy, ma wielką wiedzę i zwariowaną rodzinkę. Urzekną was jego opowieści, tak jak urzekły mnie.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Po dziesięciu latach pracy na stacji benzynowej Dan Krokos mógł skończyć studia i zacząć pisać. Jego debiut to wydana w Polsce w 2013 roku powieść „Obca pamięć”. Książkę opublikowało wydawnictwo Drageus. • Miranda budzi się w kompletnie obcym mieście. Nie wie ani jak się tu znalazła, ani kim jest. Pamięta jedynie jak się nazywa. Niestety, gdy próbuje uzyskać pomoc od policjanta w centrum handlowym wybucha panika i wszyscy uciekają. Pomaga jej obserwujący ją chłopak. Musi mu zaufać. Peter, bo tak ma na imię, zaprowadza ją do domu, gdzie Miranda dowiaduje się, że jest Różą – osobą, która została stworzona do siania paniki w tłumie. Wraz z trójką przyjaciół zostali wychowani jako przyszłe maszyny do zabijania. Okazuje się jednak, że nie są oni jedynymi Różami. Niestety, drugi zespół jest całkiem inny – tamci chcą wykonać swoje zadanie i zabić setki osób. Miranda wraz z przyjaciółmi musi zapobiec rozlewowi krwi i dowiedzieć się, kim naprawdę jest i po co właściwie została stworzona. • Książka to świetny przykład fantastyki. To istny powiew świeżości w książkach młodzieżowych. Nie ma tu wampirów, ani czarów – są za to ludzie i Róże. Róże mają dar, ale nie są ludźmi. Są wyhodowani jak kwiaty. I są niebezpieczni. By móc używać swej mocy muszą przyjmować leki na pamięć. A gdy w końcu wyzwalają swoją energię w otoczeniu unosi się zapach kwiatów. • Bohaterowie są dobrze skonstruowani. Miranda to silna dziewczyn, jednak niekiedy drażniło mnie, że się rozklejała w najmniej spodziewanym momencie. Bardziej pasowało mi to do jej przyjaciółki, Olive. Nie tak powinna zachowywać się maszyna do zabijania. Chłopcy – Peter i Noah – to kompletne przeciwieństwa. Pierwszy jest dojrzałym przywódca, drugi – zakochanym idealistą. • Język powieści jest prosty, dialogi świetne, a narracja pierwszoosobowa to strzał w dziesiątkę. Mimo, że Miranda ma dar, jest też nastolatką – ma problemy z chłopakiem, martwi się o przyjaciółkę i ma rozterki sercowe. Ma też uczucia – boi się, złości i rozczula. Bardzo wielkim zaskoczeniem było dla mnie odkrycie, że narracja jest pisana w czasie teraźniejszym. Zabieg jak najbardziej udany, gdyż miałam wrażenie, że śledzę Mirandę na każdym jej kroku, a to co czytam, dzieje się gdzieś teraz, obok mnie. • Tylko czasem miałam problem za nadążeniem za akcją, która jest wartka. Opisy pojawienia się Róż są rozbudowane i często musiałam na chwilę przerwać, by zrozumieć o co chodzi. Nie mniej jest to logiczne i po skończeniu książki wszystko wydaje się być jasne i oczywiste. • Plusy to zdecydowanie dobrze wykreowany świat. Podoba mi się, że jest to coś nowego, nie powiela schematów. To nowy wymiar fantastyki, który należy docenić. • Minusy? Nie znam. Akcja jest wartka, postaci świetne, wątki poboczne interesujące. Błędy? Tak, są. Dwa. Raz zjedzona litera, dwa – brak kropki. To wszystko, co znalazłam. Mogę zarzucić jedno książce – brakuje mi niekiedy wyjaśnienia, kto właśnie się wypowiada. • Książka wciąga od pierwszej strony. Gdy zaczęłam współpracę z wydawnictwem znalazłam na ich stronie zdanie - Nie możesz się doczekać, żeby przekręcić kartkę? – pomyślałam, że to niemożliwe, by książka aż tak pochłaniała. A potem wzięłam do ręki „Obcą pamięć” i… przepadłam. Faktycznie śledziłam zdania tak szybko, by móc przekręcić kartkę. • Komu polecam? Wielbicielom fantastyki. Spodoba wam się to nowe spojrzenie na temat. Również tym, którzy szukają czegoś innego, nowego. Książka jest dowodem na to, że debiut może być udany. Jest też przykładem, jak w gatunku obecnie bardzo popularnym znaleźć lukę i ją wypełnić czymś całkowicie odmiennym. Bardzo dobra pozycja.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Dr Bruce Fife to autor ponad 20 książek na temat zdrowia. Jest popularnym badaczem leczniczych właściwości kokosa. W 2013 roku wydawnictwo Studio Astr­opsy­chol­ogii­ wydało jego kolejną książkę – „Jak pokonać Alzheimera”. • Książka opisuje procesy, które zachodzą w ludzkim mózgu i ciele. Pokazuje, co ma wpływ na zdrowie mają czynniki takie jak środowisko fizyczne, stan uzębienia, leki, narkotyki, infekcje, czy toksyny. Autor pokazuje, że wiele chorób wynika z problemów, które bagatelizujemy. Niestety, ujawnia również informacje na temat tego, że choroby (tzw. choroby wieku starczego) mogą być pomylone z czymś zupełnie innym, ale mającym identyczne objawy w pierwszej fazie rozwoju, a mianowicie z cukrzycą. Jest jednak sposób, całkiem prosty – zmiana diety na bogatą w tłuszcze. Doktor pokazuje również jak można urozmaicić swoją dietę w produkty pochodzenia kokosowego, szczególnie w olej, który może zapobiec, a nawet cofnąć niektóre z chorób. • Książka jest niesamowicie ciekawa, naprawdę. Napisana takim językiem, by każdy mógł zrozumieć. Do tego na końcu znajdują się przepisy, które powinniśmy wykorzystywać, test sprawności umysłowej, licznik węglowodanów i spis leków, które powinniśmy odstawić. Sama książka naszpikowana jest przykładami z życia innych osób, które obrazują różne choroby i sposoby ich leczenia. Dodatkowo znajdziemy tu tabelki, które pokazują objawy chorób, ale też wyniki badań. • Wielkim plusem książki jest przedmowa, którą napisał lekarz R. L. Blaylock. Wypowiada się on nie tylko pochlebnie na temat samej pozycji, ale też komplementuje dr Fife’a. Sam Fife jest niesamowitym pisarzem – sprawił, że książkę medyczną czytałam jak powieść. Bardzo dobrze pisze, podaje wiele przykładów i prowadzi narrację tak, by mimo trudnych nazw czytelnik nie odłożył lektury na półkę. • Treść jest prosta, ale ważna. Pokazuje nie tylko to, co możemy zrobić, ale też to na co powinniśmy uważać. Jeśli chcemy dbać o zdrowie, powinniśmy przeczytać tę pozycję. Przecież choroby tytułowe nie dotykają tylko starszych ludzi, coraz częściej trafiają się też młodzi, którzy narzekają na stan zdrowia. Jeśli nawet nie mamy wielu lat, to pozycja ta pomoże nam zadbać o swoją przyszłość, lub zasugeruje jak pomóc najbliższym, którzy cierpią. • Redakcja i korekta zrobiły tu świetną robotę, należą się brawa. Nie znalazłam błędów, książka jest wyczyszczona perfekcyjnie, mimo że było to na pewno bardzo trudne zadanie. • Komu polecam? Tym, którzy chcą dbać o zdrowie i dowiedzieć się, jak walczyć z chorobami. Czyta się naprawdę dobrze, możecie mi zaufać.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Jane Austen to angielska pisarka, znana głównie z piękny romansów. Jedną z jej pozycji jest „Rozważna i romantyczna” wydana pierwszy raz w 1811 roku. • Historia opowiada życie trzech sióstr – Eleonory, Marianny i Małgorzaty Dashwood. Po śmierci ojca muszą wyprowadzić się z domu, który dziedziczy ich przyrodni brat. Na wsi przygarnia ich daleki kuzyn, oddając mały domek, w którym kobiety się urządzają. Opiekę nad nimi sprawuje matka, pani Dashwood. Z ciężkim sercem opuszczają rodzinną miejscowość, tym trudniej jest im się rozstać z domem, ponieważ Eleonora zaczyna zbliżać się do Edwarda Ferrarsa, szwagra swojego brata. Znajomość zostaje jednak przerwana, mimo to najstarsza siostra nie wydaje się być załamana. Co innego Marianna, która obserwuje Eleonorę z niepokojem, stwierdzając w końcu, że ta nie kocha Edwarda. Sprawa jednak schodzi na drugi plan, ponieważ Marianna zyskuje nagle dwóch zalotników – starszego o kilkanaście lat pułkownika Brandona i młodego, przystojnego Willoughby’ego. Serce dziewczyny zaczyna bić szybciej na widok młodszego konkurenta. Tym razem to Eleonora zaczyna bacznie przyglądać się siostrze, boi się bowiem, że coś jest nie tak w tym związku. Niemal jednocześnie obie siostry przeżywają rozczarowanie miłosne, znoszą je jednak inaczej. Kto je rani? Czy się pozbierają? Jak rysuje się ich przyszłość? • Książka ma dość specyficzny język. Pierwsze na co zwróciła uwagę to imiesłowy, których jest tu niesamowicie dużo. Bardzo miło za to rozczarowałam się opisami – są barwne, ale niezbyt rozbudowane. Charaktery bohaterów są za to różnorodne, sprzeczne i bardzo dobrze zbudowane. • Najmocniejszą postacią nie jest dla mnie Eleonora, która czasami wydawał mi się zbyt poważna i powściągliwa, lecz Marianna. Młodość, która biła aż od jej postaci poprzez wszystkie jej czyny sprawiała, że była dla mnie bardzo autentyczna i uniwersalna. • Cała historia skonstruowana jest w przemyślany sposób. Czyta się szybko, wciąga. Podoba mi się szczególnie odmienność postaci, a także podejście do miłości różnych osób. Poza tym dzięki Austen mogłam poznać dawne zabiegi, które stosowali zakochani, co mnie osobiście rozczuliło. Obraz dawnej Anglii był uroczy, sielski i bardzo przyjemny. • Komu mogę polecić tę książkę? Na pewno tym, którzy lubią klasyczne historie miłosne, bo tym właśnie jest dla mnie ta lektura. Poza tym jest to klasyk, który powinien przeczytać każdy. Nie bójcie się języka, jest znośny. Nie zniechęcajcie się chwilowym zastojem akcji, to przecież nie kryminał, a obyczaj, tak być powinno! Spodoba się wam!
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Wojciech Bogusławski to przede wszystkim aktor. Znane są jednak jego sztuki, w których często sam grał główne role. Spod jego pióra wyszedł m.in. „Cud, albo Krakowiacy i Górale”. • Bohaterem jest Stach, który zakochał się w córce młynarza Zosi. Macocha dziewczyny nie poznała jednak na ich ślub, gdyż sama ma chęci na młodego mężczyznę, który jest jej kochankiem. Przyjaciel Stacha wpada jednak na pomysł by para wyznała ojcu dziewczyny o ich związku. Niestety dziewczyna została już obiecana innemu - Góralowi. Nie jest z tego powodu szczęśliwa, nie chce zostać oddana obcemu. Na weselu kuzynów ojcowie dają młodym błog­osła­wień­stwo­ a górali przybyłych po Zosię odprawiają z niczym. Ci jednak mszczą się kradnąc bydło krakowiaków. Z pomocą przychodzi im student, który za pomocą eksperymentu naukowego godzi towarzystwo a potem podstępem zmusza Dorotę, żonę młynarza do odpuszczenia sobie Stacha. • Dramat ten pisany jest gwarą. Stylizacja nadaje utworowi melodyjności. Mimo to język nie jest trudny gdy juz sie wpadnie w rytm. Bardzo ciekawe są postacie. Pokazują typowe zachowania ludzi - zaborczość, wiarę w naukę i zabobonność. Konflikt krakowiacy-górale jest pokazany jako nieporozumienie między Polska a Rosją. Pasuje to do realiów czasów, w których był pisany dramat. • Minusem książki jest jej przegadanie. Rozdrobnione na małe wypowiedzi wydarzenia są irytujące. Plus to natomiast wielowątkowość utworu. • Poza konfliktem i historią miłosną, mamy tu intrygę, politykę i krytykę kleru. Oprócz tego można go odczytać na wiele sposobów. Co najciekawsze w jakiejś części jest to utwór na autentycznych wydarzeniach. • Dramat czyta się szybko. Przez zmieniającą się akcje jest dynamiczny. Dzięki uniwersalności jest dobrze odbierany także i dziś. A co najważniejsze wykorzystuje gwarę, która jest tu użyta w sposób mistrzowski. • Komu polecam ten dramat? Tym, którzy lubią poznawać literaturę polska i odkrywać w niej coś nowego. Na pewno wielbiciele południa Polski powinni sięgnąć po to dzieło. Czyta się fenomenalnie.
Niepożądane pozycje
1 2 3 4
  • Blondynka wśród łowców tęczy
    Pawlikowska, Beata
  • Jedyna szansa
    Coben, Harlan
  • Nie wszystko na sprzedaż
    Tyszkiewicz, Beata
  • Niepokój
    Grant, Michael
  • Romans wszechczasów
    Chmielewska, Joanna
  • Wieże do nieba
    Piekara, Jacek
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo