Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grejfrutoowa

Mam na imię Agnieszka. Jestem absolwentką socjologii i filologii polskiej. Interesuję się mediami, dużo fotografuję, uwielbiam filmy o Jamesie Bondzie.

Od 2012 roku prowadzę bloga recenzenckiego www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com. Książki kocham od zawsze, nauczyła mnie tego moja mama. To ona pokazała mi, że czytanie może być przyjemnością. Od niej też wzięła się u mnie pasja do gromadzenia lektur. Mama od młodości kupowała kolejne tomy, dzięki czemu w moim domu zawsze były książki. Dziś ja uzupełniam domową biblioteczkę, a mama mi kibicuje. Zawsze sprawdza, co ciekawego przyniósł mi listonosz.

Uważam, że każda książka ma w sobie coś dobrego. Staram się to pokazać w moich recenzjach.

Czytam różne lektury - dla dzieci, fantastykę, obyczaje, kryminały, reportaże... Nie jestem wybredna, interesuje mnie wszystko. Uwielbiam poznawać nowych autorów. Przyznaję się bez bicia, że kocham piękne okładki, a w autobusach zerkam na tytuły, które czytają inni.

Najnowsze recenzje
1
...
53 54 55
...
172
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Rachel i Saint zamierzają się pobrać. Nie chcą czekać i trwać w narzeczeństwie przez lata, więc planują jak najszybszy ślub. Saint chce, by jego ukochana czuła się tego dnia jak księżniczka. Rachel pragnie jednak cichej uroczystości, z dala od kamer i fleszy. Malcolm zrobi wszystko, by jego przyszła żona była szczęśliwa. Nim jednak powiedzą sobie „tak”, muszą załatwić całkiem przyziemne sprawy jak intercyza, wybór sukienki czy przeprowadzka do wspólnego mieszkania... • Ms. Manwhore Kary Evans to trzecia część cyklu powieści erotycznych, w których główną bohaterką i narratorką jest Rachel. To młoda dziewczyna, która miała za zadanie napisać artykuł o bogatym, przystojnym i pociągającym kawalerze i... zakochała się w nim. Z wzajemnością. • W tym tomie akcja skupia się głównie na przygotowaniach do wspólnego życia. Przyszli małżonkowie muszą zdecydować, gdzie będą mieszkać i jak będzie wyglądać ich ślub. Są szczęśliwi i zakochani, nie chcą czekać z zawarciem małżeństwa. Czy coś stanie na drodze ich szczęścia? • Trzecia część cyklu jest wisienką na torcie dla wszystkich fanów tej serii. Nie ma tu dramatycznych zwrotów akcji, z każdej karty wylewa się miłość i pożądanie. Scen erotycznych nie jest jakoś wyjątkowo dużo, nie są też przesadzone. Fabuła skupia się na przygotowaniach do tego najważniejszego dla pary dnia. Akcja rozwija się leniwie, a jedyny moment, który może być zaskakujący, dostajemy pod koniec powieści. Poza tym widzimy życie jak w bajce. • Czasem czytelnika może dziwić zachowanie Rachel, która z jednej strony nie przepada za wydawaniem pieniędzy narzeczonego, a z drugiej drażni ją myśl o intercyzie. Nie bardzo potrafiłam ją zrozumieć, zupełnie jakby nie umiała się zdecydować, jak podchodzić do tematu pieniędzy Sina. Poza tym fabuła jest drażniąco idealna. Nie dzieje się tu nic zaskakującego, w ogóle mało co się dzieje. Brakowało mi szczegółów na temat życia zwykłej dziewczyny z najbardziej rozpoznawalnym mężczyzną, więcej danych na temat śledzenia jej przez media, nękania przez prasę, jakichś smaczków na jej temat z sieci. To na pewno wzbogaciłoby lekturę i rozbudowało ją. Trudno nawet tę część nazwać powieścią – ma 180 stron, ale font jest spory, przez co czyta się to błyskawicznie w jeden wieczór. • Choć nie jestem fanką tego typu powieści, a poprzednie części bardzo przypominały mi serię o Greyu, trylogia Katy Evans była znośna. Nie było tu udziwnień w scenach erotycznych, nie były one też obrzydliwe i nielogiczne. Fabuła nie była przesadnie skomplikowana i rozbudowana o jakieś zbędne wątki. To lektury idealne na zabicie czasu – niezbyt zajmujące, lekkie i przyjemne, doskonałe do oderwania się od codzienności.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Wyspy Owcze to bardzo bezpieczne i spokojne miejsce – do czasu. Gdy w Vestmannie znika nastolatka, cała społeczność zostaje postawiona na nogi. Lokalnej policji nie udaje się podjąć żadnych sensownych działań, dlatego do akcji włącza się duńska policjantka. Prawdopodobnie ostatnim, który widział dziewczynę, jest Hallbjorn Olsen. Niestety mężczyzna nie pamięta nic z nocy zaginięcia. Wie tylko, że widział Poulę, a rano obudził się w domu. Czy to on może stać za jej zaginięciem? • Enklawa to pierwsza część cyklu Remigiusza Mroza ukrywającego się pod pseudonimem Ove Logmansbo, której akcja rozgrywa się na Wyspach Owczych. Historię opowiada trzecioosobowy narrator, który w większości śledzi poczynania Hala, głównego bohatera, lecz momentami pokazuje też wydarzenia, które związane są z Ellegaard, policjantką. • Hal jest alkoholikiem, który nie potrafi przyznać się do nałogu. Łapie się dorywczych prac. Ma za sobą służbę w wojsku, w pamięci wciąż tkwią mu dramatyczne przeżycia z tamtego okresu. Bywa porywczy, jest zamknięty w sobie. Stara się dbać o córkę, chronić ją, ale ma z nią raczej słaby kontakt. • Ellegaard to policjantka, która została przysłana do pomocy w rozwiązaniu sprawy zaginięcia nastolatki. Do tej pory Wyspy Owcze były spokojnym miejscem, dlatego nagłe zniknięcie dziewczyny jest tak zaskakujące. Ellegaard to osoba skrupulatna, zdecydowana, zna się na rzeczy, a jednak potrafi podjąć kontrowersyjne decyzje. • Fabuła skupia się na poszukiwaniu dziewczyny, a w rezultacie także jej mordercy. Nikt nie wątpi w to, że nastolatka zginęła. Kto stoi za tą zbrodnią? Jakie miał motywy? Może dziewczyna zobaczyła coś, czego nie powinna? Policja przesłuchuje koleżanki Pouli, sprawdza różne tropy, odkrywa tajemnice miejscowej ludności. Wykorzystuje przy tym Hala jako pośrednika, który może wyciągnąć od współplemieńców szczegóły, których mundurowym nie uda się wyłapać. • Powieść ma typowy klimat skandynawskich kryminałów. Akcja nie gna na łeb, na szyję, zdarzają się jednak momenty zaskakujące. Jest też wiele wątków osobistych związanych z bohaterami, choć niektóre z nich są moim zdaniem zbędne i można było je pominąć. Trzeba jednak przyznać, że autor, który jest Polakiem i na Wyspach nigdy nie był, poradził sobie z oddaniem atmosfery skandynawskiej wioski całkiem nieźle. Podobało mi się też porównywanie życia ludności Vestmanny z innymi społecznościami. Dziwi mnie natomiast fakt, że w tak małej grupie, która zna się bardzo dobrze, udawało się ukryć tak wiele rzeczy. • To moje pierwsze spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza i przyznaję, że wypadło całkiem nieźle. Zaskoczyło mnie zakończenie, zupełnie nie spodziewałam się takiego rozwiązania. Z drugiej strony przedstawiono je w sposób bardzo mało emocjonalny, niemal suchy, jakbym czytała streszczenie zdarzeń w gazecie. Czy to źle, czy dobrze? Trudno powiedzieć. • Enklawa to niezły kryminał w skandynawskim stylu. Czyta się szybko, zakończenie zaskakuje. Jeśli szukacie czegoś na wieczór, możecie sięgnąć po tę powieść – jest idealna na oderwanie się od codzienności, ciekawa, wciągająca, choć nie wybitna.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Paige jest sennym wędrowcem, rodzajem jasnowidza. Pracuje w gangu Jaxona Halla, jest dobra w tym, co robi. Niewiele osób jednak wie o jej pracy i zdolnościach. Bycie jasnowidzem nie jest dobrze widziane w społeczności, w której żyje dziewczyna. Gdy podczas podróży Paige wpada na kontrolę, której nie może ujawnić, kim jest, zmuszona jest zaatakować, by się chronić. Pech chce, że jej zdolności zostają odkryte, a dziewczyna trafia do Oksfordu – kolonii karnej, w której co kilka lat odbywają się Żniwa mające na celu sprowadzenie do miasta jasnowidzów. Od teraz Paige jest więźniem, który trenowany jest do walki z tajemniczymi i niebezpiecznymi przeciwnikami. • Czas Żniw Samanthy Shannon jest pierwszą częścią serii Imaginatio. Główną bohaterką i narratorką powieści jest Paige – młoda dziewczyna o niesamowitych zdolnościach. Potrafi włamać się do ludzkiego umysłu, co daje jej ogromne możliwości. Na tle innych istot mogących komunikować się z Zaświatami – wróżących z kart, kości czy rąk – jest wyjątkowa. • Paige jest też zdeterminowana. Nie chce być w Oksfordzie, nie chce być więźniem. Nie ufa osobom, z którymi przyszło jej przebywać. Jest odważna, potrafi się sprzeciwić, mimo że kara może być wyjątkowo nieznośna. Paige nie chce zdradzić dawnych przyjaciół, ale nie może też pozwolić sobie na całkowite sprzeciwienie się Refaitom, bo inaczej zginie. • Akcja toczy się wokół kilku spraw. Po pierwsze Paige musi przeżyć w nowych warunkach, co nie jest łatwe, ponieważ ciągle wystawia się ją na próby, a gdy je przejdzie, będzie musiała walczyć z Emmitami – istotami, które są zagrożeniem dla Oksfordu. To właśnie jasnowidze porwani w czasie Żniw mają stawiać im czoła. Paige musi zatem nauczyć się, jak z nimi walczyć i jak za pomocą swoich zdolności sprawić, że nie zostanie ich pokarmem. Po drugie dziewczyna chce wrócić do swoich przyjaciół, nie zamierza siedzieć w Oksfordzie i być zdrajcą. Dodatkowo postanawia, że będzie ukrywać, kim jest, ponieważ jej zdolności są wyjątkowe i przez to Paige może mieć problemy. Są też rozdziały, które pokazują przeszłość głównej bohaterki – to, jak dowiedziała się, że nie jest zwykłym człowiekiem, jej życie w gangu, relacje z innymi ludźmi. • Świat, w którym autorka osadziła akcję swojej powieści, jest ciekawy. Bycie jasnowidzem jest uważane za coś złego, dlatego muszą się oni ukrywać. Nie brakuje tu brutalności, spisków, nawet wśród tej samej klasy społecznej dochodzi do nieporozumień i odmiennych zdań. Sam podział jasnowidzów też jest interesujący. Dowiadujemy się nie tylko, jakie są ich zdolności, lecz także jak się ich nazywa i jaka jest ich hierarchia. Podoba mi się też kolonia, w której znajduje się Paige. Niby jest więźniem, a ma swobodę. Jednak panujące tu zasady wcale nie powodują, że może czuć się wolna. Poznając miasto i jego mieszkańców, dowiadujemy się też kilku intrygujących rzeczy o historii tego miejsca. • Momentami jednak czułam się zagubiona w fabule. Miałam wrażenie, że coś mi umyka, że nie wszystko się łączy. Przytłoczyła mnie też liczba postaci – nie wszystkich byłam w stanie zapamiętać. Owszem, nie było ich zbyt wiele, znam powieści z większą liczbą postaci, a jednak tu wyjątkowo nie mogłam ich połączyć z charakterami czy stronami, zdarzało się, że nie byłam w stanie rozróżnić, kto jest kim, a używanie cyfr czy nazw pochodzących od umiejętności danej osoby wcale mi nie pomagało. • Czas Żniw można przeczytać, ale można też posłuchać. Lektorką audiobooka została Ewa Jakubowicz. Ma ona przyjemny głos, który czasem moduluje, by podkreślić emocje danej osoby. Niestety miałam problem ze słuchaniem tego nagrania, ponieważ czasem brakowało mi pauz. To tak, jakby ktoś wyciął część chwil, w których lektorka łapała oddech, a ja miałam wrażenie, że słucham audiobooka na przyspieszeniu. Szczególnie drażniące było to na początku nagrania, potem już się przyzwyczaiłam. • Muszę przyznać, że Czas Żniw mnie nie zachwycił. Owszem, świat wykreowany przez autorkę jest ciekawy, jednak sama akcja ciągnie się niesamowicie, nie ma tu zbyt wielu zwrotów i zaskoczeń. To moim zdaniem ogromny minus. Powiedziałabym, że to średniak z dziedziny fantastyki młodzieżowej, choć wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi. Jeśli macie ochotę, śmiało, przekonajcie się sami i dajcie znać, co sądzicie.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Światem rządzą dwa żywioły – Ogień i Woda. Nic nie jest jednak tak proste jak podział na te dwie moce. Podczas weselnej uczty panna młoda zostaje brutalnie zgwałcona. Jak ten czyn wpłynie na jego sprawcę? W tym samym czasie trwa akcja Szarych Płaszczy. Czy uda im się wykonać zadanie? Natomiast na innym kontynencie odbywają się przygotowania do rytuału. Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem? • Wojny żywiołów. Przebudzenie ziemi: Udręczeni Michała Podbielskiego to pierwszy tom serii Wojny żywiołów. Trzecioosobowy narrator śledzi kilka postaci w kilku miejscach, dając szczegółowy obraz rozgrywających się wydarzeń. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, co dzieje się wykreowanym przez autora świecie, poznajemy lepiej bohaterów, rozumiemy, jakie prawidła rządzą tą rzeczywistością. • Tematów w powieści jest kilka – właściwie każdy znajdzie tu coś, co mu będzie odpowiadać. Są zarówno motywy związane z walką, jak i takie ocierające się o kult i religię. Nie brakuje spisków, zaskoczeń, elementów fantastyki. Ta mieszanka sprawia, że w książce dzieje się naprawdę wiele. • Plusem jest na pewno kreacja bohaterów, których mamy tu naprawdę wielu. Autor postarał się, by różnili się oni charakterami, motywami, temperamentem, a nawet stylem mówienia. To cenne, bo pokazuje nie tylko dbałość o szczegóły, lecz także świadomość pisarza, który wskazuje, że mamy do czynienia z kimś z innego kręgu społecznego czy innego pochodzenia. • Wspominając o bohaterach, nie można nie zwrócić uwagi na coś, co jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę. Autor umieścił na początku powieści listę imion postaci. Podzielone są one na grupy, które wydają się logiczne podczas czytania. Dołączono do nich także krótki opis, mający na celu skojarzenie bohatera z wydarzeniami, zajęciem czy miejscem. • W powieści ciekawy jest świat, który wykreował autor. Rzeczywistość stworzona przez pisarza jest nie tylko rozbudowana, lecz także pomysłowo przedstawiona. Autor pokusił się o stworzenie własnego systemu wierzeń, podziału mocy żywiołów, wymyślił imiona i bohaterów, którzy mogą zapadać w pamięć. Włożył wiele pracy w napisanie tej powieści i to widać. • Niestety, są też minusy. Głównym z nich jest akcja. Nie myślcie, że jej tu nie ma – wręcz przeciwnie, ciągle coś się dzieje, zmienia, nie brakuje walki i zaskoczeń. Problem polega na tym, że czasem jest tego za dużo i za... jednocześnie. Gubiłam się w fabule, nie mogłam przypisać postaci do miejsc i wydarzeń. To rozległy świat, dobrze wykreowany przez autora, któremu nie można odmówić wyobraźni, ale dla mnie chyba zbyt złożony. Kolejnym zarzutem jest fakt, że akcja momentami była na siłę spowolniona, rozdrobniona opisami, szczegółami. Dla jednych nie będzie to zarzut, jest wiele osób, które uwielbiają czytać długie opisy walk, ja chyba wolę te, gdzie wszystko dzieje się szybko, intensywnie i krótko. • Wojny żywiołów. Przebudzenie ziemi: Udręczeni to powieść, którą można porównać do Gry o tron. Rozbudowana fabuła, rozległy świat przedstawiony, mnogość bohaterów, okrucieństwo, walki – to łączy obie książki. Dodajemy jeszcze do tego granie na poczuciu estetycznym czytelnika, które wprowadza Podbielski, i kilka dodatkowych kwestii jak elementy fantastyczne, brutalność czy sceny erotyczne i tak oto wygląda powieść polskiego autora. Czy jest dobra? Według mnie ma plusy i minusy, lepsze i gorsze momenty. Ja gubiłam się w rozbudowanej fabule, ale może wystarczy odrobina skupienia i wszystkie elementy zaczynają współgrać? Sprawdźcie sami.
  • [awatar]
    grejfrutoowa
    Mare udało się uciec przed Mavenem, jednak jej obecna sytuacja nie jest dobra. Czerwoni nie traktują jej jak swojej, obecność Cala także jej nie pomaga. Na szczęście u boku ma brata, który też ma pewne zdolności, a także rodzinę i przyjaciela. Czy jednak na pewno jest się z czego cieszyć? Mare uznaje, że jedyną szansą na walkę z nowym królem i jego tyranią jest zwerbowanie do własnych szeregów innych Czerwonych o niesamowitych zdolnościach nim zostaną zabici przez Mavena. Czy uda jej się przekonać tych ludzi, by walczyli u jej boku? • Szklany miecz Victorii Aveyard to drugi tom serii Czerwona Królowa. Narratorką i główną bohaterką jest Mare – dziewczyna, która posiada niesamowite zdolności, do tej pory uważane za zarezerwowane jedynie dla Srebrnych. Mare jest odważna, spontaniczna i zdeterminowana. Nie chce poddać się w walce. Dziewczyna musi jednak zdecydować, komu może ufać – czy wspierać Cala, czy stanąć po stronie Czerwonych? Kto jest dla niej ważniejszy – własna krew czy chłopak, którego dotyk sprawia, że cała aż płonie? • Fabuła skupia się na poszukiwaniach Nowych – osób ze zdolnościami podobnymi Mare. Dziewczyna czuje, że to oni będą siłą, która powstrzyma zapędy Mavena. Czy uda jej się namówić Czerwonych do stawienia oporu? Nie może ich zmusić, może dać im wybór, czyli coś, czego ona sama nie miała. Ich zdolności nie tylko będą w stanie pokonać w walce Srebrnych, lecz także pokażą, że wszystko, o czym do tej pory mówił król, było kłamstwem. • W powieści nie brakuje akcji, walki i zaskoczeń. Co chwilę okazuje się, że ktoś, kto jeszcze sekundę temu był sprzymierzeńcem, nagle staje się wrogiem. Aż dziwne, że sami bohaterowie nie widzą, że ten schemat powtarza się za każdym razem. Czytelnik może poczuć się zmęczony tymi ciągłymi zmianami stron, po pewnym czasie nie są one bowiem już tak szokujące jak na początku. Miały zwracać uwagę na to, jak wojna jest nieprzewidywalna, a czasem wyglądają dość śmiesznie, gdy kolejny przyjaciel zaskakuje postacie zmianą strony. • To, co bardzo mi się podoba, to fakt, że nie postawiono tu na wątek miłosny. Nie jest on najważniejszy, dlatego fabuła jedynie się o niego ociera. Trochę zaskakuje mnie jednak podejście Mare do Srebrnych braci – Cala i Mavena. Ich relacje są dość dziwne i zawiłe – coś ich łączy, ale trudno powiedzieć dokładnie co, bo moim zdaniem opisano to dość słabo. • Mocnym punktem pozycji jest kreacja postaci Nowych, czyli Czerwonych z niesamowitymi umiejętnościami. To oczywiste, że świat nie może być podzielony doskonale na pół, więc pojawienie się istot z „niższej” klasy z właściwościami tej „wyższej” jest – według mnie – całkiem normalne i potrzebne nie tylko dla rozruszania fabuły, lecz także jej uwierzytelnienia. Niestety, bohaterowie nadal segregują ludzi, spierają się, czyje życie jest ważniejsze. • Szklany miecz to niezła kontynuacja, poprawna powieść młodzieżowa z elementami fantastyki. Ma kilka wad, na które na pewno nie zwrócą uwagi fani autorki. To lektura dobra na rozluźnienie, jeśli lubicie tego typu pozycje dla młodzieży.
W trakcie czytania
Brak pozycji
Należy do grup

Kraków PBP
wojciech
Krystyna
Pabianice MBP
aleksandra.s.1.1.3.9
CheshireCat
izabelasliwinska
kajka24
sowilas
isabelczyta
bookslara
Misieczka
monikam1986
basia.ptasznik
Irulan
Zaczytany-w-Ksiazkach
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo