Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
"Filary ziemi" mnie zniechęciły do Folleta całkiem. A taka byłam zachęcona... Tutaj autor odleciał całkiem w stronę czarno-białej fabuły, która nijak ma się do czasów owczesnych. Pomimo, że początek zapowiada się bardzo ciekawie, im dalej w tekst, tym bardziej nudno, przewidywalnie i nawet niesmacznie. • Bohaterowie są albo bardzo źli, sadystyczni i zboczeni, albo bardzo dobrzy, pokorni i pełni cierpliwości. • Wydaje się, że przed napisaniem powieści historycznej, Follet nie zadał sobie trudu, aby zgłębić zwyczaje panujące w średniowieczu. Czytając "Filary..." dowiemy się, że ksiązki były ogólnodostępne, kobiety chodziły w mini tunikach, samotna czarownice mieszkające w lesie umiały czytać, pisać (w kilku językach), polować i nikt ich nie niepokoił. Wystraczyło, że popatrzyły na bandytę, a bandyta uciekał przestraszony. • Całości dopełnia jakiś problem autora z seksualnością. Opisy obfitych, sterczących piersi i wstrętne opisy gwałtów pojawiają się co kilkadzisiąt stron. • Po następne części na pewno nie sięgnę.
-
utorka przedstawia życie śreniowiecznych krakowian obiektywnie, spokojnie i zgodnie z historycznymi notami. Po przeczytaniu innej książki, opisującej podobny temat, "Jak przetrwać w średniowiecznym Krakowie" czyta się bardziej optymistycznie :)
-
Pomimo iż przez 3/4 powieści główna bohaterka mnie strasznie irytowała, książka wciąga i bardzo chętnie sięgnę po kolejne tomy :)
-
-
Druga część słowiańskiej opowieści, w której bogowie i ich słudzy zagięli parol na uczennicę szeptuchy z Bielin. A Gosia zaczyna się przyzwyczajać do obcowania z bogami, upirami, rusałkami i zdecydowanie mniej jej się kręci w głowie od nadmiaru emocji :)