Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Clevleen
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
  • [awatar]
    Clevleen
    Tą książkę miałam okazję poznać jeszcze przed świętami. Wiem jednak, że zapadnie mi ona w pamięci na o wiele, wiele dłużej. Dlaczego? • Przede wszystkim dlatego, że, z powodu porównania tej książki do Gwiazd naszych wina, spodziewałam się czegoś pozbawionego sensu, w najlepszym przypadku historii miłosnej rodem z Szekspira, a okazało się, że jest to piękna, wzruszająca i bardzo dojrzała powieść młodzieżowa. • Nie ma w niej wiele wydarzeń. Nie ma pędzącej akcji, nies­podz­iewa­nych­ zwrotów akcji, czy sensacji przy których szczęka opadałaby nam z wrażenia. Nie jest to też prosta i banalna młodzieżówka z papierowymi, pustymi bohaterami, jakich ostatnio pełno. Ma w sobie jednak coś, co nie pozwala odłożyć jak na półkę, co nie pozwala zapomnieć o niej zaraz po przeczytaniu, że nie można tak po prostu bezmyśłnie przejść obok niej, po jej przeczytaniu. • Jennifer Niven w swojej powieści przybliża nam losy dwojga nastolatków - Violet i Fincha. Wydaje się, że są to osoby z dwóch, zupełnie różnych światów. Violet jest przebojową nastolatką ze schowanym głęboko w sobie milionem roztrzaskanych marzeń, ogromnym poczuciem winy i lękiem przed przyszłością Zaś Finch to nastolatek, próbujący rozpaczliwie zdefiniować siebie. Jego specyficzne zachowanie, ubiór, stosunek do społeczeństwa i swojego życia, które chce zakończyć, powodują, że w szkole uchodzi za wariata. I taką też osobą jest w moim odczuciu. Jednakże w jego wariactwie jest coś wyjątkowego, bowiem ma ono racjonalne podłoże. Czytając tą książkę, rozumiałam wartości, które kierowały zachowaniem chłopaka. Podobnie zresztą było z Violet. I według mnie jest to największy atut tej książki - wspaniale wykreowani bohaterowie, których czytelnik rozumie, jednocześnie samemu osądzając ich zachowanie. Dawno nie czytałam powieści, w której zastanawiałabym się czy bohater dobrze postąpił, w której jego zachowanie nie byłoby ani białe, ani czarne. • Cały wątek psychologiczny jest zbudowany wokół tworzenia przez dwójkę głównych bohaterów projektu o ciekawych miejscach w Indianie. Zwiedzając, ten stan Violet i Finch dowiadują się prawdy o sobie, życiu i przełamywaniu lęków. Dla obojga z nich staje się to swoistą kuracją dla duszy. Wszystkie problemy natury psychologicznej, a nawet filozoficznej zostają w pewnym sensie rozwiązane. Piszę w pewnym sensie, bowiem problemy te zostają rozwiązane z perspektywy bohaterów. Autorka jednak zostawia pole do popisu dla naszych przemyśleń. Rzuca haczyk, który czytelnik, chcąc nie chcąc, musi połknąć. Po przeczytaniu tej książki nie da się choć na chwilę zanurzyć w rozmyślaniach na temat życia, i najważniejszej kwestii poruszonej w książce - samobójstwie. • Temat samobójstwa, który wciąż jest tematem tabu, jest motywem przewodnim Wszystkich jasnych miejsc. Jednak, co podobało mi się bardzo, nie mamy z góry narzuconego zdania: "Samobójstwo jest złe". Autorka w ciekawy sposób przedstawia nam zarówno wady jak i zalety takiej decyzji, co skłania czytelnika do refleksji i rozmyślań. Pokazuje nam również co może kierować osobami, chcącymi popełnić samobójstwa i jak takim osobom pomóc. • Mimo tak poważnych tematów, które porusza autorka w swojej książce, znajdziemy tu również humor i optymizm. Nie przytłacza, nie wpędza w depresję. Jej neutralność i bezstronność wobec niektórych tematów naprawdę mnie zachwyciła. Mogę się tylko domyślać, jak ciężko było autorce ją zachować, dlatego też chylę czoła przed panię Niven i muszę przyznać, że bardzo chętnie przeczytam kolejną książkę tej autorki. • Myślę, że książka Jennifer Niven to obowiązkowa decyzja dla wszystkich nastolatków, chociaż dorosłym również powinna się spodobać. Historia Fincha i Violet jest wzruszająca, prawdziwa i przede wszystkim skłaniająca do refleksji i otwierająca oczy na wiele spraw. Książkę mogę polecić z czystym sumieniem.
  • [awatar]
    Clevleen
    Ośmioletnia Carrie Parker nie jest w stanie pogodzić się z tragiczną śmiercią ojca. Ani z tym, że jej matka wyszła ponownie za mąż, za Rocharda, który znęca się nad główną bohaterką oraz jej młodszą o dwa lata siostrą. Dzięwczęta w poszukiwaniu ucieczki przed znęcaniem się nad nimi powodują serię niefortunnych, a nawet niekiedy tragicznych wydarzeń. Czy Emma i Carrie wreszcie odnajdą spokój i kochającą rodzinę? O tym możecie się przekonać czytając tę książkę. • Zacznę od tego, co mnie najbardziej urzekło w tej książce, czyli historia przedstawiona oczami dziecka. Co prawda autorka czasami się zapominała i Carrie bywała trochę za mądra i za dorosła, ale w większości główna bohaterka była taka jaka powinna być ośmioletnia dziewczyna. Dziecinna, naiwna i nie za mądra (dla sprostowania: Carrie nie była głupia, ale po prostu ośmialatki mają raczej ograniczoną wiedzę, prawda?). Myślę, że gdyby narracja była inna książka straciła by na swojej wartości, tak więc cieszę się, że autorka wymyśliła i zastosowała taki zabieg stylistyczny. • Co do bohaterów. Bardzo polubiłam Emmę. Odważna, nie przejmująca się błahostkami sześciolatka, która, mimo, że tego nie okazuje, pragnie miłości i prawdziwej rodziny. Carrie również była cudowną postacią, chociaż nie przypadła mi do gustu tak bardzo jak jej siostra. Główna bohaterka raczej zazdrościła Emmie jej charyzmy, poniważ sama była raczej nieśmiała i przejmowała się zdaniem innych. Co do dorysłych to byli oni strasznie irytujący. Zapewne tak miało być w związku z tym, że cała ta książka opiera się na wątku znęcania nad dziećmi, jednak serce się kraje kiedy matka mówi córce, że jest niczym. W każdej scenie w której występowali matka i ojczym dzieczyn miałam ochotę ich udusić i zakopać ich ciała w ogródku. Naprawdę! • Kolejną bardzo ciekawą rzeczą wprowadzoną przez autorkę były powroty do przeszłości. Wspomnienia cudownych chwili spędzonych przez Carrie z ojcem. Z prawdziwym ojcem. Zadziwiające jest jak w jednej chwili potrafi się zmienić życie człowieka. Masz ojca, jesteś szczęśliwa, a kilka dni później musisz zamieszkać z człowiekie, który pije i bije rodzinę. Chociaż muszę stwierdzić, że sama matka Emmy i Carrie również nie była normalna. A przynajmniej takie sprawiała wrażenie. • Nie mogę nie wspomnieć o zadziwijącym, zaskakującym i naprawdę szokującym zakończeniu. Miałam po prostu pustkę w głowie i nie mogłam uwierzyć, że tak to się skończyło. Autorka zagrała mi na emocjach i raptem gdy wszystko się wyjaśniło skońćzyła, nie pozwalając by uczucie niedowierzania za szybko odeszło. Między innymi tak długo zwlekałam z recenzją tej ksiażki. Za każdym razem, gdy o niej pisałam w głowie miałam tylko zakończenie. • Podsumowując. Książka porusza bardzo ważny i, niestety, w dzisiejszych czasach coraz częściej spotykany, problem rodzin patologicznych. Autorka nieźle wykreowała postacie i świat przedstawiony, chociaż uważam, że niektóre wyrażenia, zwroty i sytuacje były zbyt dorosłe jak na ośmioletnie dziecko. Mimo to polecam Wam tę książkę z całego serca!
  • [awatar]
    Clevleen
    W Akademii Pennyroyal dziewczęta szkolą się by zostać dzielnymi księżniczkami walczącymi ze złymi wiedźmami, a chłopcy uczą się na rycerzy, którzy walczą ze smokami. W związku z sytuacją w państwie, pozwolono, aby do Akademii przybyły również osoby bez szlacheckiego rodowodu. • W trakcie naboru zjawia się bezimienna dziewczyna, która, wraz z nowym imieniem - Evie, będzie musiała stawić czoła przeciwnościom losu. A będzie ich naprawdę sporo. • Zacznę od tego, że niesamowicie podoba mi się szata graficzna tej książki. Wąska gama kolorystyczna, twarda, ale zadziwiająco lekka, oprawa oraz świetnie dobrana czcionka. Gdyby każda książka była tak wydana świat byłby piękniejszy. • Czytając opis, obawiałam się, że książka będzie podobna do Harry'ego Potter'a. Nie mogę powiedzieć czy w tym aspekcie jestem zadowolona, czy się zawiodłam. Dostrzegam pewne podobieństwo do świata wykreowanego przez Rowling, chociażby poprzez ogólną atmosferę, wygląd zamku (gdy o nim czytałam przed oczami miałam Hogwart) oraz ważność czytości krwi. Mimo to świat ten był także, w pewnym sensie, oryginalny. Nigdy nie spotkałam się z taką rolą księżniczek, ani takim pomysłem. Świat przedstawiony w tej powieści jest neutralny, niby autor wkracza na nieznane wody, ale jednak trzyma się suchego lądu. Coś jak chodzenie w wodzie po kolana. Niby woda, ale jednak nic nowego. • Jeśli chodzi o postacie, to kłaniam się w pas. Bohaterowie są ciekawie wykreowani, każdy z nich ma wady i zalety, przez co wydają się być naturalni. Mimo to, przez klimat powieści, wyobrażałam ich sobie jako postacie z bajek, które oglądałam w dzieciństwie. Bardzo podobał mi również temperament postaci. Generał Wróżka, Nieśmiała Evie i Miła Maggie. Każdy był inny i każdy bohater był świetnie rozwinięty. Nic dodać, nic ująć. • Zastanawiałam się do jakiego garunku należy ta książka. Po chwili namysłu doszłam do wniosku, że jest to ogniwo pośrednie pomiędzy baśnią, a powieścią przygodową. Intrygi, tajemnice i akcja połączone z cudownym, baśniowym światem rodem z utworów braci Grimm. To połączenie mnie ujęło, wróciłam do czasów baśni, ale przeczytałam coś co było ciekawe i niep­rzew­idyw­alne­. Tak niep­rzew­idyw­alne­, ponieważ autor zaskoczył mnie swoimi pomysłami na rozwinięcie fabuły i wymyślił tak niep­rawd­opod­obne­ zwroty akcji, że nawet mi nie przyszły one do głowy. • Powiem Wam, że trochę przeraziło mnie tępo w jakim czytałam tę książkę. W ciągu pół godziny, czytałam około pięćdziesięciu stron, gdy zwykle czytam trzydzieści. Jest to spowodowane tym, że dostosowano czcionkę do osób młodszych, więc doświadczonym pożeraczom książek, może wydawać się, żę liczba stron jest zawyżona albo nie oddaje faktycznej ilości treści, co jest po części prawdą. • Podsumowując. Książka, mimo że niezupełnie nowatorska, jest naprawdę ciekawa i wciągająca. Idealnie sprawdzi się dla osób, które już wyrosły z baśni, ale jeszcze nie czytają powieści. Myślę, że na rynku są potrzebne takie ogniwa pośrednie, więc zdecydowanie polecam tę książkę!
  • [awatar]
    Clevleen
    Książka ta jest właściwie opisem sześciu rzeczy: szkła, zimna, dźwięku, czytości czasu i światła. Każde z nich jest Wam doskonale znane, prawda? Ale ilu zna naprawdę ciekawe historie, które doprowadziły do tego, że mamy żarówki, lodówki, wiemy, że trzeba sprzątać itd.? Czy jesteśmy świadomi przez co musieli przejść ludzie, abyśmy się mogli cieszyć tym co mamy? Czy znamy, niekidy wręcz niep­rawd­opod­obne­, historie kryjące się za tymi sześcioma rzeczami? • Kilka przykładów. Ktoś z was wiedział, że kiedyś istniał handel... lodem?! Albo, że Edison nie był aż takim geniuszem za jakiego się go uważa? A jak już przy nim jesteśmy, to wiecie, że wynalezienie żarówki spowodowało zmianę czasu spania ówczesnych ludzi? • Muszę przyznać, że z tej książki dowiedziałam się więcej niż z lekcji w szkole. A gdyby podstawa programowa ze wszystkich przedmiotów była tak ciekawa jak ta książka, dużo chętniej chodziłabym do szkoły. Naprawdę! • Styl pisania autora jest przystępny dla czytelnika. Nie ma za wielu naukowych pojęć, a wszytsko jest tłumaczone jak krowie na miedzy, nie mam wątpliwości, że ktoś z podstawową wiedzą zrozumie treść i opisane zasady działania wynalazków w tej książce. • Wydanie jest, jak zawsze w tym wydawnictwie, wspaniałe! Okładka jest cudowna, litery duże, marginesy także, ponadto w książce znajdują się zdjęcia, które świetnie zobrazują nam to, o czym czytamy. • Jedyne do czego mogę się przyczepić to trochę zbyt naukowe podjeście. Autor nieraz zagłębia się aż nadto w temat przez co miejscami książka po prostu nudzi. Na szczęście nie znalazłam wielu takich momentów. • Już podsumowując. Książka przekazuje ogrom wiedzy w naprawdę przystępny sposób. Jeżeli jesteś osobą ciekawą świata to ta książka to świetny wybór dla Ciebie!
  • [awatar]
    Clevleen
    Któż by nie słyszał o tych dwóch klubach? Znany Real Madryt i jeszcze bardziej znana FC Barcelona. Sławni piłkarze: Ronaldo i Messi. Odwieczna rywalizacja tych dwóch potęg. O tym właśnie możemy przeczytać w książce Alfredo Relano. • Okładka mi się bardzo podoba, sama książka jest porządnie wykonana. Grube kartki, duże litery, odpowiednie rozczłonowanie tekstu. Rozdziały nie są za długie, a nawet mogę powiedzieć, że są one, w moim odczuciu, za ktrótkie. Czasami miały one 3-4 strony. W srodku możemy znaleźć także kilka stron poświęconych właśnie tym klubom. • Język książki jest dosyć przystępny, aczkolwiek widać, że autor jest pasjonatą i czasami jak wdawał się w szczegóły to było dla mnie za dużo, ponieważ osobiście nie za bardzo interesuję się piłką nożną. • Jestem zadowolona, ponieważ w książce jest masa ciekawostek, o których nie miałam pojęcia. Nie dotyczyły one tylko piłki nożnej, tylko tych dwóch klubów piłkarskich, ale także historii Hiszpani i Katalonii. Opowieść o tej drugiej była bardzo ciekawa i aż czuję pewien niedosyt związany z historią tej krainy. Jak zapewne wiecie jest ona burzliwa i nawet teraz Katalończycy walczą o niepodległość. • Książka jest skarbnicą opisów meczy między tymi dwoma potęgami. Autor często odwołuje się do innych książek i do innych materiałów. Trochę mnie to denerwowała, bo czasami odnosiłam wrażenie, że książke Relano jest większym dziełem innych autorów, których słowa zostały przytaczane niż tekstu stworzonego przez Alfredo. • Dodam także, że autor zachowuje obiektywizm. Jest to ważne w książce dotyczącej obu tych klubów. Sam on przyznaje się, że w normalnym życiu nie jest on bezstronny, ale w tej książce postara się taki właśnie być. Ale o tym jaki klub woli musicie się przkonać sami. • Książka jest obiektywnym porównaniem dwóch potęg - Barcy i Realu. Jest ona pełna ciekawostek i różnorakich faktów nie tylko piłkarskich, ale także historycznych. Dla wszystkich fanów piłki nożnej jest to pozycja obowiązkowa! • Moja ocena: 8/10
Ostatnio ocenione
1 2 3
  • Anatomia kłamstwa
    Houston, Philip
  • Co, jeśli...
    Donovan, Rebecca
  • Włoska podróż
    Gałgańska, Hanna
  • Papierowe miasta
    Papierowe miasta
  • Ogień i woda
    Scott, Victoria
  • Oddawaj różdżkę, Phong!
    Wasilewski, Łukasz
ksiazkomania
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo