• Recenzja dostępna również na blogu: [Link] • Po wizycie w tajemniczym seksklubie dla wybranych i bogatych członków elity, Grace dochodzi do wniosku, że jest to jednak dla niej zbyt wiele. Myślała, że będzie potrafiła przełamać swoje zahamowania dla Jonathana, jednakże teraz już wie, że jeżeli tak miałby wyglądać ich "związek", ona nie jest gotowa na takie poświęcenie. Gdy zrozpaczona wybiega z klubu okazuje się, że Jonathan nie chce by dziewczyna go opuściła i jest gotów zaniechać swoich wizyt w tym tajemniczym przybytku dla niej. Deklaruje również, że może postarać się zmienić formę ich związku tak, jakby tego chciała Grace, jednakże nadal pozostawiając w tyle uczucia. To stanowczo nie podoba się tajemniczemu Yuuto Nagako, któremu bardzo mocno zależało na wizycie Grace w klubie. Jednak czy takie postanowienia i próby starania się wystarczą dziewczynie? Czy jest gotowa na tak skomplikowany związek? • Gdy tylko skończyłam czytać Barwy miłości, czym prędzej zabrałam się za jej kontynuację. Ów zakończenie pozostawiło po sobie tak wielki niedosyt, że po prostu nie było mocnych, którzy odciągnęliby mnie od od książki Barwy miłości. Czerwień. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki zaczęła się powieść - historia rozpoczęła się w dokładnie tym samym momencie, w którym skończyła się jej kontynuacja. Dzięki czemu nie mieliśmy wrażenia, jakbyśmy czytali coś zupełnie innego, no i oczywiście nic nas tam nie ominęło. Autorka dalej utrzymuje ten sam świetny poziom, który tak spodobał mi się podczas czytania jej poprzedniej książki. Nadal doskonale potrafi zaciekawić swojego czytelnika nawet najd­robn­iejs­zymi­ zdarzeniami. Niestety tutaj również od razu doszukałam się tego schematu, o którym wspominałam w przypadku Barw miłości. Miałam nawet wrażenie, że był on nieco bardziej namacalny, jednakże tutaj jakoś aż tak bardzo mi to nie przeszkadzało. • W Barwach miłości. Czerwień dzieje się na prawdę dużo, jednakże mam wrażenie, że to, co zaserwowała nam tu autorka, to tylko przysłowiowa cisza przed burzą. Między bohaterami zachodzi ogromny przełom ich związku, chociaż to nadal nie jest to, czego główna bohaterka by oczekiwała. Niez­aprz­ecza­lnie­ najciekawsze jest tu chyba zakończenie, które również wywołuje w czytelniku wielki szok. Spowodowało to, że z wielką niec­ierp­liwo­ścią­ czekam teraz na kontynuację serii, która mam nadzieję, ukaże się w Polsce dosyć szybko. Fabułę podsumowałabym dwoma słowami - bardzo interesująca. • Barwy miłości. Czerwień to doskonałą kontynuacja serii. Bohaterowie nie zmienili się drastycznie, wciąż są tacy sami, jakimi zdążyliśmy ich zapamiętać z pierwszej części, jednakże powoli możemy zauważyć nadchodzące w ich charakterach i uczuciach zmiany. Powieść cały czas trzyma w napięciu i nie można się od niej oderwać. Zakończenie natomiast, tak jak było to prędzej, to prawdziwa perełka, która z pewnością zaskoczy niejednego czytelnika. Jeśli więc zaczęliście przygodę z Grace i Jonathanem, koniecznie sięgnijcie po Barwy miłości. Czerwień, a jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, koniecznie nadróbcie zaległości, bo z każdą kolejną książką, seria rozwija się coraz bardziej. Z pewnością nie pożałujecie swojej decyzji
  • Czerwień. • Kathryn Taylor wdarła się na rynek literatury z ogromnym sukcesem. Jej debiutancka powieść „Barwy Miłości” zdobyła ogromne uznanie nie tylko wśród fanów literatury erotycznej. To było oczywiste, że historia Grace i Jonathana nie może się skończyć na jednej części. „Barwy Miłości. Czerwień” rozwija ich romans, przybliża do poznania prawdy i odkrywa uczucia, a dla nas to kolejne 350 stron emocjonalnej tortury. • „Chcę położyć się przy nim, wtulić w niego i zapomnieć, jak paskudnie to wszystko jest skomplikowane.” • • Grace przeszła na kolejny seksualny poziom. Jonathan proponuje jej coraz to nowsze wyzwania, a ona poddaje się jemu całkowicie. Jednak zaczyna jej to nie wystarczać – pragnie miłości Jonathana. Kiedy chce się do niego zbliżyć, on zaczyna się od niej oddalać. Grace zrobi wszystko, by przedrzeć się przez mur Jonathana, lecz nie wie, że to doprowadzi niemal do tragedii. • „Zachowujemy się tak, jakbyśmy byli od siebie uzależnieni. Jest między nami coś, czego żadne z nas nie jest gotowe przeciąć.” • • Książka rozpoczyna się w tym samym momencie, w którym zakończyła się pierwsza część. Stoimy zatem razem z Grace i Jonathanem przed klubem w strugach deszczu. Dlatego w tej części od razu zostajemy zbombardowani masą emocji. Pragniemy, by Jonathan w końcu zauważył miłość Grace i ją odwzajemnił. I choć może zdaje sobie sprawę z jej uczuć, to niestety nie potrafi jej ofiarować swojego serca. Przez całą książkę śledzimy ich romans, ich wzloty i upadki. Czasami mamy ochotę krzyknąć: „Jonathan, otwórz oczy!”. Autorka umiejętnie pobudza naszą wyobraźnię i trzyma w napięciu. • „Dla ciebie wszystko jest tylko czarne, prawda? Panicznie uciekasz przed każdą oznaką nadziei, bo nie chcesz, żeby w ogóle istniała. Boisz się rozczarować: siebie albo kogoś innego. Tak to wygląda? Dlatego ubierasz ciemne kolory, to rodzaj ostrzeżenia. Chcesz powiedzieć ludziom, żeby omijali cię szerokim łukiem, bo nie znajdą w tobie nawet promyka światła ani odrobiny miłości. Tyle że nie zauważasz, jaką krzywdę sam sobie wyrządzasz. Do czego sam sobie zamykasz drogę.” • • „Barwy Miłości. Czerwień” to nie ckliwa powieść o miłości i burzliwym romansie, jak z bajki. Znajdziemy w niej tajemnicę, zazdrość, tragedię i przyjaźń. W tej części mamy więcej seksu. Jednak „Barwy Miłości. Czerwień”, mimo że jest książką erotyczną to nie jest wulgarna. Język jest bardzo łagodny, jak na ten gatunek. To się chwali. Osobiście nie przepadam za wulgarnym słownictwem. Książka traci wtedy na wartości, robi się prostsza. • „Coś więcej niż tylko strach przed zranieniem czy rozczarowaniem powstrzymuje go przed tym, żeby się zmienić i otworzyć. Jego obawy sięgają znacznie głębiej, jakby sam sobie nie ufał, jakby on sam był problemem, nie ja.” • • Kathryn Taylor trzyma poziom, a nawet bardziej się rozkręca. Nie tylko skupia się na romansie Grace i Jonathana. Porusza również trudne tematy, jak relacja ojca z synem, jego ciągła nienawiść, trauma spowodowana wypadkiem, przyjaźń, przyznawanie się do błędów, uczuć i słabości. Szczegółów nie chcę zdradzać, jednak zapewniam, że książka może się spodobać również przeciwnikom erotyków. • To co Kathryn Taylor serwuje nam w ostatnich rozdziałach to prawdziwa burza emocjonalna. Emocje niczym błyskawice przebijają się przez taflę naszej duszy, pozbawiając nas tchu i zdolności myślenia. Nawet nie w samym zakończeniu, bo już znacznie wcześniej, nasze emocje zostają wystawione na dużą próbę. Mamy ochotę rwać sobie włosy z głowy i krzyczeć. Pokochałam twórczość Kathryn Taylor, jej styl pisania. Taylor pisze bardzo lekko. Jej styl jest idealny dla każdego. Książki Kathryn Taylor czyta się szybko i przyjemnie. Będę podtrzymywała swoją wysoką ocenę dla tej serii. Cykl Barwy Miłości zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Z chęcią będę polecała te książki czytelnikom. Niech każdy przeniesie się na chwilę do świata, w którym miłość nie jedną ma barwę.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo