• Kiedy myślę o najw­ybit­niej­szyc­h polskich tekściarkach i tekściarzach, to w mojej głowie automatycznie pojawiają się nazwiska: Osiecka, Młynarski oraz on, Jonasz Kofta. Dzisiaj chciałabym pochylić się nad jego postacią. Interesującą, zagadkową. Życiorys, który miał sporo luk, trudnych do załatania. Tego zadania podjął się Piotr Derlatka, „z wykształcenia polonista i teatrolog, doktor nauk humanistycznych z zakresu lite­ratu­rozn­awst­wa”. Imponujące, prawda? A co ważne, miłośnik świetnej muzyki. Gdy jakiś czas temu zauważyłam zapowiedź książki o Jonaszu, to natychmiast stwierdziłam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Uwielbiam jego twórczość, ale o nim samym wiem mało. A zazwyczaj było mi nie po drodze z szukaniem na własną rękę. Tym bardziej, iż wszystkie informacje wydawały się dość szczątkowe. Teraz nadarzyła się okazja, aby sięgnąć po idealną całość. A, przyznaję, wysoko postawiłam poprzeczkę! Czy się rozczarowałam? • Otóż, nie. Publikacja wciągnęła mnie już od pierwszych zdań, na pewien okres musiałam porzucić inne historie. Często wracałam do poszczególnych rozdziałów, powoli analizując każde przeczytane słowo. Kofta, w mojej opinii, należał do osób bardzo „filmowych”. Takich, których życia są gotowym materiałem na scenariusz, niestety, w tym wypadku z tragicznym końcem. Przedwczesna śmierć, przez lata będąca powodem wielu rozważań, owiana dziwną sławą. Piotr Derlatka do poruszanych tematów podszedł z ogromnym szacunkiem. Owszem, jestem miłośniczką książek biograficznych, ale zawsze obawiam się przekraczania pewnych granic. Jednak autor zachował powagę, respekt do swojego bohatera, co mnie mocno ucieszyło. • Gabaryty egzemplarza robią wrażenie! To niemal siedemset stron wypełnionych po brzegi retrospekcjami. Piotr Derlatka dotarł do członków najbliższej rodziny Jonasza, jego przyjaciół, dalszych znajomych, wspó­łpra­cown­ików­. Każdy z nich rysuje własne wspomnienia, nadając Kofcie różne twarze. Aczkolwiek z tych elementów wyłania się pełen obraz, trochę zgodnie z tytułem publikacji. Obraz mężczyzny życzliwego, uśmiechniętego, lecz równocześnie wytwarzającego wokół siebie pewną oniryczną atmosferę. Poetycką. Piekielnie utalentowana jednostka, bez reszty poświęcająca się tworzeniu. A jak wiemy, pisarstwo bywa kapryśne i nie lubi mieć konkurentów… • Trudne są fragmenty dotyczące chorób Kofty. Alkoholizm, który rozpoczął się naprawdę wcześnie, jeszcze w okresie nastoletnim. Oswajany, ale powracający niczym bumerang. I to nawet w radosnych momentach życia. Do tego złośliwy rak ślinianek, niszczący umiejętność poprawnego mówienia. Śmierć — bezsensowna, przypominająca jakiś kabaretowy skecz, lecz nie słychać śmiechu ani braw. Zadławienie podczas spożywania posiłku. I pozostawiony syn, Piotrek. Dla mnie wybitnie ciekawą postacią okazała się Jaga, żona Jonasza. Piękna oraz interesująca, cierpliwa, potrafiąca radzić sobie z tym, co niektórzy nazywają „artystyczną egzystencją”. I zdradzę, chętnie przeczytałabym też książkę o niej samej. Na razie poprzestaję na wywiadach, ciągle się zachwycam, podziwiam. • „Jego portret” to biografia niezwykła. Z jej kart aż bije pasja, zrozumienie. Komu mogę ją polecić? Naturalnie, fanom twórczości Jonasza Kofty. Właśnie takiej pozycji brakowało na naszym rynku wydawniczym. Mamy tyle publikacji o wspominanej wcześniej Agnieszce Osieckiej, o Wojciechu Młynarskim — teraz puste pole finalnie zostało zapełnione. Jonasz był człowiekiem fantastycznym oraz fantazyjnym. Cieszy mnie, że lepiej go poznałam. Jednocześnie smuci świadomość, iż odszedł od nas zbyt prędko. Na szczęście, zawsze możemy posłuchać piosenek…
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo