• Cathy, Chrisa, Cory i Carrie poznałam majac niespełna 15 lat. Jako nałogowa maniaczka czytania, czytałam bardzo dużo, niekoniecznie rzeczy odpowiednie do mojego wieku (chyba jak każdy uzależniony od czytania). Pamiętam jak dziś okładkę książki – podwójną, która samym swoim wyglądem obiecywała tajemnice… Tajemnice to mało powiedziane. Nigdy wcześniej i nigdy później nie czytałam książki, która tak bardzo namieszała mi w głowie. Rozłożyła moje poglądy na temat rodziny i bliskich na czynniki pierwsze, wymieszała i skleiła w całość, która mnie samą totalnie zaskoczyła. • Książka V. C. Andrews to z pozoru niewinna historia o rodzeństwie zmuszonym zamieszkać u niezbyt sympatycznej babci, z kochającą mamą, która dla szczęścia rodzinnego jest w stanie zrobić wszystko. Tylko, że to szczęście rodzinne nie uwzględnia... rodziny właśnie. A może raczej uwzględnia, ale tę nową, lepszą. • Rodzeństwo zamieszkuje na tytułowym poddaszu, oczywiście tylko tymczasowo. „Tymczas” to dla ich mamusi kilka lat. Dzieci rosną, dojrzewają, próbują przetrwać. Nie jest to łatwe, w końcu zapomina o nich chyba cały świat. Nie da się zapomnieć sceny, gdy głodne dzieci jedzą martwe myszy by nie umrzeć z głodu i piją krew brata aby się nie odwodnić. Nic jednak nie jest tak proste jak się wydaje. • Gorąco polecam „Kwiaty na poddaszu”. Ta książka potrafi wciągnąć w swoją treść niesamowicie. Ta książka ukradnie kawałek Twojego serca – nawet jeśli tego nie chcesz.
    +2 trafna
  • Bardzo dobra wciągająca książka. Uwielbiam książki tej autorki.
  • Kwiaty na poddaszu. . . hm cóż by o niej rzec: Gdy tylko przeczytałam kilka wersów od razu pragnęłam wiecej, tak leciło strona za stroną. Ciekawe ale zarazem trgiczne losy rodziny Dollangerów wciągneły mnie do reszty. Przeczytałam pierwszą część i poszukiwałam kolejnej bo wówczas nie było można nigdzie jej dostać. Po pewnym czasie wznowiono wydruk i oczekiwałam do wydania przedpremierowego aby ja zdobyć. Tak też było z kolejnymi. • Książkę czyta sie jednym tchem, Zawiera dużo życiowych faktów. Czytając ją każdy czytelnik zastanawia się jaki będzie jej koniec, wywiera silne emocje oraz łzy wzruszenia...
  • Historia ciekawa, jednak odstaje trochę od rzeczywistości. Społeczenstwo amerykanskie w tamtych latach było bardziej otwarte. Polecam
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo