Polskie Archiwum X:
policjanci ujawniają kulisy swojej pracy
Autorzy: | Piotr Litka Bogdan Michalec Mariusz Nowak |
---|---|
Lektor: | Mirosław Utta |
Wydawcy: | Larix (2019) Mando - Wydawnictwo WAM (2016-2019) |
ISBN: | 978-83-277-1174-8, 978-83-277-1570-8 |
Autotagi: | audiobooki druk książki literatura faktu, eseje, publicystyka |
4.3
(3 głosy)
|
|
|
|
-
Gdy tylko zobaczyłam tę książkę, wiedziałam, że prędzej czy później po nią sięgnę. Okazało się niestety, iż nastąpiło to znacznie później niż planowałam. • Z początku zwlekałam z jej zakupem, później, ku mojej rozpaczy, skończył się jej nakład i nigdzie nie można było już jej dostać. Całe szczęście Wydawnictwo Mando wznowiło wydanie tej pozycji, tak więc nie zwlekałam już dłużej - nawet doczekałam się drugiej książki z tej serii - podwójna uciecha. "Polskie Archiwum X" to książka, z której możemy dowiedzieć się kilku ciekawostek z początków powstawania tej grupy. Ja np. nie miałam pojęcia, że nasze Polskie Archiwum X było pierwszym w całej Europie i że funkcjonowało nieoficjalnie przez kilka lat. • Bohaterami książki są: szef Archiwum X - pan Bogdan oraz pan Mariusz, który w nim pracował. W każdym rozdziale została opisana inna sprawa, którą wspólnie rozwiązywali, a teraz wspólnie o nich opowiadają i komentują je w ciekawy sposób. • Znajdziemy tu sprawy zaginięć, ale i znalezionych zwłok lub ich fragmentów. Z całą pewnością trzeba podkreślić, że przy lekturze niektórych ze śledztw włosy jeżą się na ciele - chociażby przy historii trzech kobiet, które zabiły i poćwiartowały mężczyznę. • Chylę czoła przed autorem, ponieważ sprawy zostały opisane treściwie, ale rzetelnie i w bardzo ciekawy sposób. Rozdziały są krótkie, ale nie czujemy niedosytu informacji, wręcz przeciwnie, prócz przytoczenia danej historii otrzymujemy od bohaterów dodatkowo ciekawostki na ich temat, albo analizę ich pracy, zachowania przestępcy (mordercy) itp. • Lektura wciąga od pierwszych zdań i muszę uprzedzić, że ciężko będzie Wam oderwać się od niej. • Czcionka jest duża, w książce nie brakuje wizualnych wstawek oraz fotografii, wycinków artykułów itd. więc jest ona dość krótka - nad czym ubolewam, jednak jeśli chodzi o samą treść, a przecież to ona jest najważniejsza, to serdecznie polecam Wam tę pozycję.