To też jest Kanada: siedem zapałek w słoiku, sny o czubkach drzew, powiewające na wietrze czerwone suknie, dzieci odbierane rodzicom o świcie. I ludzie, którzy nie mówią, że są absolwentami szkół z internatem.
Mówią: jesteśmy ocaleńcami. Przetrwaliśmy.
– Zniszczono cały nasz naród. Nigdyśmy się nie podnieśli.
W Europie ekscytujecie się modą na Kanadę, bo patrzycie na nią przez kolorowe skarpetki naszego nowoczesnego premiera. Ale prawda mniej się nadaje do lajkowania – powiedział autorce jeden z bohaterów tej książki.
Joanna Gierak-Onoszko spędziła w Kanadzie dwa lata, sprawdzając, co ukryto pod tamtejszą kulturową mozaiką. W swoim reportażu autorka kreśli obraz Kanady, który burzy nasze wyobrażenia o tym kraju.
Dlaczego Kanada ściąga dziś z pomników i banknotów swoich dawnych bohaterów? Jak to możliwe, że odbierano tam dzieci rodzicom? Czyja ręka temu błogosławiła?
27 śmierci Toby’ego Obeda to reporterska opowieść o winie i pojednaniu, zbrodni bez kary i ludziach, którzy wymykają się przeznaczeniu.
Biografia jedynego takiego miejsca na Ziemi
Szeptem o najgłośniejszym lesie w Europie
Nowa książka Anny Kamińskiej, autorki hitowych wspomnień o Simonie Kossak oraz Wandzie Rutkiewicz
„Puszcza ginie!” – alarmował w 1922 roku młody reporter Józef Mackiewicz, obserwując niszczycielską działalność kornika i masowy wyrąb lasu.
Niemal pięćdziesiąt lat później w Puszczy Białowieskiej pojawiła się Simona Kossak, córka słynnego malarza, która pragnąc wolności, osiadła w pobliskiej leśniczówce.
Na początku XXI wieku śladami ostatniej Kossakówny do Białowieży zawitała z kolei młoda pisarka, Anna Kamińska.
Wszyscy oni byli „nawołocz”, co w języku miejscowych oznacza przybysza, który dotarł z daleka. Każde z nich trafiło do Białowieży z innych powodów. Połączyła ich miłość do tego niezwykłego miejsca i ludzi – tych, których jeszcze dziś można spotkać na ulicach oraz tych, których legenda wciąż żyje wśród białowieżan.
„Wiedźmar” był prawdziwym czarnoksiężnikiem, „Mordala” – zapalonym kłusownikiem, Filimon Waszkiewicz – ostatnim bartnikiem. Olga Nieścierowna miała własny rower za całodobową karetkę pogotowia. Halinę Kopalińską do Białowieży rzuciła burzliwa historia XX wieku, która odebrała jej męża i majątek pod Wilnem, zaś Jan Potoka – późniejszy hodowca żubrów – przetrwał dziesięć lat łagru tylko dzięki nadziei, że jeszcze kiedyś wróci do Puszczy. Podobnych „kolorowych ptaków” było znacznie więcej… Prawosławnych, katolików, Żydów i partyjnych. Drwali i ekologów. Jedni poświęcali życie, by chronić las, inni bez skrupułów go ograbiali. Wszyscy nierozerwalnie związani przez los z Puszczą.
Wielopokoleniowe rodzinne wspomnienia, dwie wojny światowe, historie udokumentowane w kronikach kryminalnych, pijackie majaki, w których zaciera się granica między trudną rzeczywistością a niemniej ciężkim snem. Pasjonująca biografia Białowieży, ukazująca ludzką twarz najgłośniejszego lasu Europy.
„Atmosfera szacunku dla drugiego człowieka, emanacja ziemi i przyroda to jest dla mnie Białowieża.” (fragment książki)
Piją z radości. Piją z rozpaczy. Piją, bo lubią lub same do końca nie wiedzą dlaczego. Przecież wszyscy wokół piją tak samo.
Magda Omilianowicz rozmawia z kobietami, których życiem zawładnął alkohol, oraz z osobami z ich otoczenia: terapeutami i dorosłymi już dziećmi (DDA). Z tych wstrząsających wywiadów i opowieści wyłania się prawdziwy obraz Polki w szponach nałogu.
Reporterka szuka odpowiedzi na to, dlaczego kobiety coraz częściej sięgają po alkohol oraz jak są postrzegane przez innych i przez same siebie. Przedstawia historie osób, których życie jest podszyte fałszywym poczuciem bezpieczeństwa, lękiem i wstydem. Jednocześnie skłania do przemyśleń: kiedy picie staje się chorobą? Gdzie leży granica między świadomym i kontrolowanym spożywaniem alkoholu a uzależnieniem? Czy to może dotyczyć także mnie lub moich bliskich?
____
Od Autorki
„Tu nie ma wyjątków. Piją prawniczki, policjantki, lekarki i celebrytki. Pije się od nizin po wyżyny. Od kobiet, które odkurzają cudze mieszkania, po doktorantki. Od salowych po serialowe aktorki. Zwyczajność i pospolitość nałogu przeraża. Nie liczą się habilitacje ani platynowe karty. Tu panuje pełna demokracja, jak w każdej chorobie – bo alkoholizm jest przewleką chorobą, z czego jeszcze nie wszyscy zdają sobie sprawę. Chorobą, którą można leczyć. O ile chce się o siebie zawalczyć i podjąć leczenie.”
Lekarz weterynarii i popularyzatorka wiedzy przyrodniczej Marta Alicja Trzeciak z pasją odsłania kulisy niezwykłego świata zwierząt, przy okazji rozprawiając się z mitami na temat rodzicielstwa.
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym:
- czy zwierzęta karzą swoje dzieci,
- czy matka jest z natury lepszym rodzicem niż ojciec,
- czy płacz to próba zmanipulowania rodzica,
- czy powinno się unikać noszenia dziecka na rękach, bo się „przyzwyczai”, nie wahaj się ani chwili i sięgnij po Czy słonie dają klapsy.
Mogłoby się wydawać, że bycie rodzicem przypomina składanie mebli z Ikei: nic prostszego, o ile postępujesz zgodnie z instrukcją. A co, jeśli instrukcja się zgubiła, jest napisana w obcym języku albo ma wyłącznie stronę tytułową? W tej sytuacji większość rodziców – zarówno ludzkich, jak i zwierzęcych – musi zdać się na własne pomysły oraz intuicję. Obserwowanie sposobów wychowania stosowanych przez zwierzęta nie tylko dostarcza rozmaitych informacji na temat poszczególnych gatunków, lecz także potrafi nam wiele powiedzieć o nas samych.
Oto skrząca się od ciekawostek książka o zwierzętach i ludziach, przy której nie raz się uśmiechniesz, a być może także zweryfikujesz pewne poglądy…
Marta Alicja Trzeciak – dziennikarka naukowa i publicystka, z wykształcenia lekarz weterynarii. Fascynatka fizjologii środowiskowej oraz etologii. Prywatnie mama, zapalona rowerzystka i mól książkowy.