Hej, mam taki problem i może ktoś mi podpowie. Mój zegarek mechaniczny od kilku dni całkiem się zatrzymał. Na początku spóźniał się o kilka minut dziennie, potem nagle przestał chodzić. Nie wiem, czy to kwestia sprężyny, mechanizmu, czy może zabrudzeń. Zegarek ma około 15 lat, nigdy nie był w serwisie, tylko czasem czyszczony na powierzchni. Chciałbym go naprawić, bo to prezent od rodziców i nie chciałbym go stracić. Zastanawiam się, czy lepiej iść do lokalnego zegarmistrza na rogu, czy szukać profesjonalnego serwisu. Czy ktoś z was miał podobny problem? Jak wygląda naprawa i ile może trwać?