Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Ot, bibliotekara. ;)😉
Sporo czytam,dużo gadam, piszę mało i raczej kiepsko. Bywa, że nie doczytuję książek, bo szkoda mi czasu na udręki kiepskiej lektury. Rzadko oceniam pozycję na pięć gwiazdek. Bo nawet jeśli jest świetna, to wybitna - niekoniecznie. ;)😉
W wolnych chwilach w letnim sezonie przywdziewam lniane giezło i przenoszę się w czasie, by żyć na przełomie X i XI wieku w kształtującym się właśnie Państwie Piastów ;)😉
Najnowsze recenzje
-
Mała fińska wioska, listopadowe popołudnie. Mikko Hiltunen, skryty, wrażliwy szesnastolatek, wychodzi z domu i nie wraca na noc. W okolicach północy próbuje skontaktować się z rodzicami, dzwoniąc z komórki na numer ojca,kilkadziesiąt minut później jego telefon milknie. • Następnego dnia zaniepokojona rodzina rozpoczyna poszukiwania, z każdą godziną coraz bardziej gorączkowe. Ktoś widział chłopca w pociągu, w towarzystwie jakiejś dziewczyny. Ktoś zauważył go, prowadzącego na trasie zepsuty motocykl. Nagle trop się urywa. • Poszukiwania prowadzi miejscowa policja, do akcji włączają się ochotnicy, wspierają ją media. Bez skutku. • Nikt z bliskich nie wie, dokąd udał się Mikke tamtego feralnego dnia, z kim miał się spotkać. Co się stało z nastolatkiem? Został zamordowany? Uległ wypadkowi? A może po prostu uciekł z domu? Najgorsza jest niewiedza. • Zaś fatalny splot zdarzeń sprawia, ze osoba, która o okolicznościach zniknięcia Mikkego mogłaby powiedzieć najwięcej … nic nie wie o dramacie rodziny Hiltunen. • Hanna robi wszystko, by dowiedzieć się, jaki los spotkał jej młodszego brata. W ciągu roku od jego zaginięcia dziewczyna dojrzewa, przebudowuje swój dotychczasowy światopogląd, znajduje miłość i wsparcie w nowo poznanym chłopaku. Co łączy Jussiego z zaginięciem jej brata? • Lato kolejnego roku przynosi rozwiązanie tajemnicy. I ukojenie. • „Wyszedł z domu” to według mnie niezwykle wciągająca lektura, dostarczająca wielu wzruszeń. Od początku do końca trzyma w napięciu. Czytelnik z początku wie o zdarzeniach z tego feralnego wieczoru nieco więcej niż bliscy chłopca, później na równi z bohaterami książki staje przed wielką niewiadomą. Możemy domyślać się losu chłopca, składając w całość poszczególne elementy układanki. Możemy „gdybać”…. I z dużym wzruszeniem przeżyć moment, w którym Mikko zostaje w końcu odnaleziony… • Podobnie jak chwilę, w której narrator opowiada nam, co naprawdę stało się tamtej zimnej nocy, która w życiu Hiltunenów zmieniła wszystko.
-
Chłodne fascynacje • Chłodne, bo skandynawskie. • Swego czasu z upodobaniem oglądałam serial "Instynkt wilka". Kolejne filmy powstały na podstawie książek Gunnara Staalesena, norweskiego twórcy powieści kryminalnych. Cykl o prywatnym detektywie Vargu Veumie przysporzył pisarzowi wielu fanów na całym świecie. W Polsce jak dotąd wydano zaledwie trzy jego części: "Mord w Bergen" (tyt. oryginału "Tornerose sov i hundre år") w 1993 , "Wokół śmierci" ( tyt. oryginału "Dødens drabanter") w 2009 oraz "Zimne serca"("Kalde hjerter ")w 2011 roku .Środkowy tytuł stanowi dla mnie pierwsze zetknięcie z literackim pierwowzorem jednego z moich ulubionych detektywów. • Varg ( którego imię znaczy: Wilk ) to - momentami wręcz irytujący - idealista. Uczciwy i prostolinijny, z poczuciem misji do spełnienia, dla prawdy jest w stanie wiele zaryzykować. W większość spraw, które prowadzi, angażuje się emocjonalnie, co - łatwo zgadnąć - często bywa zgubne. Dość kochliwy ( jak na rzekomo zimnokrwistego Skandynawa ) wciąż ładuje się w niezbyt poważne związki i zdecydowanie poważniejsze tarapaty. Uwielbiam jego ironiczne poczucie humoru , w tym umiejętność drwienia z samego siebie i własnych słabości. Dodajmy do tego kamienny upór i szaleńczą odwagę berserkera ( tylko odwagę, bo umiejętność walki wręcz pozostawia jednak wiele do życzenia ) - ot, cały Veum. • "Byłem mężczyzną w najlepszym okresie życia, właśnie skończyłem czterdzieści dwa lata, lecz trudno mnie było rozpoznać. Włosy stały na sztorc, jakby pod wpływem wiecznego przerażenia, miałem szarą, wyblakłą cerę. Nawet zarost był szary i bezbarwny, jakby wszystkie kolory zostały ze mnie wypłukane w ciągu długich, mokrych godzin w górach w Trodalen. • Spróbowałem poprawić wrażenie, wyłowiwszy z kosmetyczki przybory do golenia. Namydliłem twarz (...) i wziąłem się do roboty, wykazując pogardę dla śmierci, co doprowadziło do dużej ilości zaciąć, zarówno na brodzie, jak i szyi. Wyglądając na tyle trędowato, że mogłem każdego wystraszyć na śmierć, spłukałem z siebie krew i resztki piany, przycisnąłem zimny i wilgotny ręcznik do twarzy i na sztywnych nogach opuściłem łazienkę" ( fragment "Wokół śmierci" G. Staalesena , tł. M. Sibińska ) • Tak, to zdecydowanie ten sam Veum, którego poznałam w serialu. • Książka napisana dość dobrze, wciąga, intryguje... i odsłania mankamenty skandynawskich służb socjalnych.
-
"Szkarłatny płatek i biały" to blisko 900 stron lektury niełatwej : chwilami irytującej, a jednocześnie intrygującej, od której ciężko się oderwać. Historia,która budzi zarazem fascynację i niesmak, zachwyca i oburza, bawi i wprawia w ponury nastrój - oto dzieło M. Fabera. • Znajdziecie w nim opowieść o dziewczynie, która na życie zarabia - i to z wielkim powodzeniem - swoim ciałem. Złożona osobowość Sugar zdecydowanie wykracza poza ciasne ramy intelektualne i mentalne nie tylko najbliższego środowiska, lecz również wielu osób, żyjących w tej epoce i szczycących się daleko lepszym pochodzeniem niż prostytutka, firmująca swym imieniem burdel własnej matki. • Przełomem w życiu dziewczyny staje się spotkanie z przyszłym dziedzicem wielkiej firmy perfumeryjnej. Ten, zafascynowany nietuzinkową kobietą, czyni z niej swoją utrzymankę. Sugar, obsesyjnie obawiając się dnia, w którym znudzi się Wiliamowi i zostanie na lodzie, postanawia poznać go jak najbliżej i uzależnić od siebie. Staje się nie tylko kochanką, lecz także przyjaciółką, powiernicą i doradczynią. Po jakimś czasie poznaje - dotychczas starannie ukrywane - sekrety rodzinne swego opiekuna. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami, jeśli tylko macie czas i ochotę na niebanalną podróż w dziewiętnasty wiek.