Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
ksiazkomania

Ewelina - miłośniczka i pasjonatka książek. Ich kolekcjonerka. Uwielbia być w stanie zwanym „zaczytaniem”. Wielka fanka powieści fantasy i new adult. Nie pogardzi literaturą współczesną. Kocha literaturę młodzieżową, mimo że młodzieżą nie jest. Odkrywa pozytywne aspekty kryminałów. Wylewa potoki łez przy książkach. Zawsze znajdzie zdanie zasługujące na łzę. Poza czytaniem układa puzzle.
ksiazkomania-recenzje.blogspot.com
www.facebook.com
instagram.com
twitter.com

Najnowsze recenzje
1
...
18 19 20
...
34
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Przygoda w Italii. • Muszę się przyznać, że nie słyszałam wcześniej o Kasi Pisarskiej. Gdy jej debiut trafił w moje ręce wtedy zaczęłam szperać po Internecie, by dowiedzieć się, że Kasia Pisarska to osoba o bardzo wielki sercu. To co robi i jaką miłość w to wkłada jest godne pochwały. Akcje, które organizuje pomagają wielu bezdomnym psiakom. „Wiedziałam, że tak będzie” to powieść, w której dostrzegamy pasję i miłość autorki do czworonogów oraz słonecznej Italii. • „Altruizm jest dobry, empatia konieczna, lecz naiwność połączona z jednym i drugim niewskazana.” • • Pewnej nocy do Laury niespodziewanie przychodzi jej przyjaciółka Weronika i oznajmia, że wygrała ponad siedemnaście milionów euro. Wera jest w trakcie rozwodu i nie chce, by ktoś dowiedział się o wygranej. Dziewczyny wyruszają w podróż do Włoch, by odebrać wygraną, jednak nie spodziewają się, że ta podróż odmieni ich życie – i nie chodzi tu tylko o to, że zostały z dnia na dzień milionerkami. • „Wiedziałam, że tak będzie” to bardzo przyjemna i lekka lektura. Na każdej stronie widać, jaką sympatią autorka darzy słoneczną Italię i wszystko, co z nią związane. Opisuje zwyczaje jakie panują w okolicach Mediolanu, potrawy i przepiękny krajobraz. Wszystko to ubarwiają dobrze wykreowani bohaterowie, a szczególnie dwie charyzmatyczne przyjaciółki. Dziewczyny mają pomysł na życie, nie szastają wygraną na prawo i lewo. Mimo dojrzałego wieku, czują się na tyle młodo, by dalej realizować swoje plany i dążyć do spełnienia marzeń. • „Ponoć nie można być szczęśliwym warunkowo, czyli zakładając, że do szczęścia potrzeba tego czy tamtego, bo wtedy takie szczęście nigdy nie nadchodzi. Należy się nauczyć być szczęśliwym, mając to, co się ma.” • • Książkę czyta się bardzo szybko. Fabuła pochłania nas i nie pozwala odetchnąć. „Wiedziałam, że tak będzie” to powieść, która nie zobowiązuje i może to niestety jej jedyny minus. Jak szybko się ją przeczyta, tak szybko się o niej zapomni. Może to przez tą lekkość, którą czuje się niemal na każdej stronie. Język i styl są dobre na tyle, by książkę pochłonąć w jeden wieczór. Elementem, który zbił mnie z tropu i sprawił, że moje oczy powiększyły się do granic możliwości, było oczywiście zakończenie. Ostatni akapit zbija czytelnika z tropu do tego stopnia, że aż chce się wykrzyczeć: „I co dalej?!”. Bardzo fajny pomysł by zakończyć powieść, taki nagły i niespodziewany zwrot akcji. • Mamy jesień, a więc „Wiedziałam, ze tak będzie” to idealna książka na jesienny wieczór. Gorąca herbatka, ciepłe skarpetki i lektura, która zabierze was w podróż do słonecznej Italii, pokaże, co w życiu jest ważne. Autorka mówi o sobie „zwierzolub” i dlatego w jej powieści nie zabraknie psiaków, które tak bardzo kocha i z którymi jest zżyta na co dzień. Warto poznać bliżej Kasię Pisarską i to co robi dla świata.
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Droga na szczyt. • Mimo, że w Polsce Ed Sheeran nie jest bardzo popularny, to z pewnością każdy słyszał jego największe hity, chociażby: „I See Fire”, czy „Lay It All On Me” (gościnnie u Rudimental), które dosyć często możemy usłyszeć w rozgłośniach radiowych. Ed Sheeran zaliczył już koncert w Polsce, na który przyszły tłumy fanów. A od niedawna możemy zapoznać się z w pełni autoryzowaną autobiografią muzyka, która powstała we współpracy z jego przyjacielem – artystą Phillip’em Butah’em. To prawdziwy skarb dla fanów Ed’a, a dla każdego czytelnika chwila, by poznać drogę, jaką muzyk przeszedł, by zaistnieć na scenie. • „Wszystkiego uczymy się przez ćwiczenia. Zaczynacie z maleńką iskierką – cała reszta zależy od tego, czy uda się wam sprawić, by ta iskra nie zgasła. Trzeba ją rozniecić i pielęgnować.” • • Ed Sheeran to młody artysta, który tworzy muzykę dla słuchaczy – nie dla wizerunku. Sam to wielokrotnie podkreśla, że nie jest idealnie wystylizowaną gwiazdą, w której można się zakochać, ale za to muzyka jaką tworzy skradła serce niejednemu człowiekowi. I jest to prawda. Ed swoją muzyką, swoim zapałem i pasją skradł serce milionom słuchaczom na całym świecie. Pomimo trudnych początków, słyszanych wielokrotnie odmów od wytwórni nie poddał się, dążył do celu, by w końcu osiągnąć to, na co tak ciężko pracował. • „Łączę w sobie mądrość osiemdziesięcioletniego starca ze sposobem mówienia dwudziestotrzylatka i poczuciem humoru ośmiolatka.” • • Dzięki autobiografii poznajemy bliżej całą drogę, jaką przeszedł, by stać się gwiazdą światowego formatu. I o dziwo nie była to prosta droga. Muzyk pokonywał liczne zakręty, przeszkody, chwile załamania. Każdą porażkę traktował jak kolejne wyzwanie, a dzięki wsparciu bliskim doszedł do miejsca, w którym czuje się spełniony. • Muzykę Ed’a Sheeran’a osobiście bardzo lubię i poznanie tej niesamowitej podróży jaką odbył spowodowało, że patrzę na niego inaczej. Nie znałam wnikliwie jego biografii wcześniej i teraz, po przeczytaniu jego wspomnień, muszę stwierdzić, że to człowiek jak każdy inny. Nie jest typem gwiazdy, która puszy się na prawo i lewo. To prosty chłopak, który dzięki determinacji, pasji i własnemu uporowi doszedł tak daleko i spełnia swoje marzenie każdego dnia. • „Kiedy jesteśmy młodzi, muzyka brzmi inaczej.” • • Ed Sheeran jako młody muzyk wśród opinii społeczeństwa często jest postrzegany jako osoba, której wszystko, co osiągnął do tej pory przyszło z łatwością. Bo co to jest wydać singiel? Wystarczy napisać piosenkę, muzykę i już. Jednak po przeczytaniu „Graficznej podróży” zobaczymy, że początek wcale nie był kolorowy. To właśnie do takich osób powinna być skierowana ta książka. Z niej dowiemy się ile pracy, wysiłku i przede wszystkim poświęcenia są warte marzenia. • Prócz wspomnień Ed’a książkę zdobią przepiękne fotografie, ilustracje jego wiernego przyjaciela Phillip’a Butah’a. W książce poświęcony jest rozdział artyście, który pokrótce przedstawia swoją współpracę z Ed’em, opowiada o wparciu z jego strony. Praca muzyka i artysty to tak samo trudne i pełne poświęcenia zajęcie. Śledząc początki Ed’a oraz Phillip’a możemy stwierdzić, że trzeba mieć dużo determinacji, a przede wszystkim siły by się nie poddać po falach krytyki, by stawić czoło wszystkim przeciwnością losu. • „Fantastycznie jest mieć pracę, w której można codziennie uszczęśliwiać ludzi.” • • „Graficzna podróż” to prawdziwy skarb dla fanów Ed’a, jednak ta książka to coś więcej niż zwykła autobiografia. Znajduje się w niej tyle pasji i tyle pięknej historii, której niejeden sied­emdz­iesi­ęcio­latek mógłby pozazdrościć. Poznając Ed’a z tej prawdziwej strony, poznając jego prawdziwą ścieżkę sławy zaczniemy dostrzegać rzeczywisty sens jego muzyki. Ed Sheeran to nie tylko świetny tekściarz, to również świetny muzyk, który codziennie daje radość niejednemu człowiekowi na świecie.
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Muzyka samobójcy. • Samobójstwa wśród nastolatków to jeden z najt­rudn­iejs­zych­ problemów współczesnego świata. To prawdziwa plaga, która odbiera miliony niewinnych istot. Przyczyny są różne, czasami mogą się nam wydawać błahe, jednak dla osób odbierających sobie życie, są to poważne problemy, z którymi nie mogą sobie poradzić. O każdym czynie samobójczym należy głośno mówić, by uświadomić wszystkim jak poważny jest to problem i jak należy z nim walczyć. „Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz” pokazuje jeden z powodów, dla których młodzi ludzie odbierają sobie życie – jeden z najczęstszych powodów. • „Przez ostatnie kilka dni na zmianę za nim tęskniłem i nienawidziłem go, czułem się winny i zdruzgotany – właściwie nie wiedziałem, jak powinienem się czuć, oprócz tego, że jakoś inaczej.” • • Po jednej nieudanej imprezie Sam znajduje ciało swojego najlepszego przyjaciela – Hayden odebrał sobie życie. Początkowy szok, niedowierzanie, zmienia się w pełne bólu pytanie do całego świata – dlaczego? Dlaczego jego przyjaciel odebrał sobie życie? Co go pchnęło do ostatecznego kroku? Czy to jego brat razem z kolegami, którzy ciągle utrudniali mu życie? Czy to złe relacje z rodzicami? Czy może to, że nie pomógł mu na imprezie, na której został wyśmiany? Sam się obwinia o śmierć przyjaciela, a w ustaleniu prawdy pomaga mu playlista, którą zostawił dla niego Hayden – piosenki, które pomogą mu zrozumieć. • „Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz” to smutna powieść. Smutna, zmuszająca do poważnych refleksji powieść o stracie bliskiej osoby, o radzeniu sobie ze śmiercią, żałobą. Inaczej czujemy się, gdy bliski umiera na skutek choroby, a inaczej gdy sam odbiera sobie życie. Często jest tak, że obwiniamy się o śmierć drugiej osoby, o to że nie dostrzegliśmy symptomów jakie nam wysyłała, że nie zauważyliśmy, że dzieje się coś złego, że w porę nie zareagowaliśmy. Autorka idealnie podkreśliła uczucia jakie towarzyszą po stracie kogoś bliskiego i pokazała, jak sobie radzić w takiej sytuacji. • „- Czasami się martwię, że już zawsze będę się czuł tak samotny, jak teraz. • - Ja też. Ale jest mi lepiej, gdy wiem, że też się tak czujesz.” • • Książka ta jest pełna szczerości i prawdy, której nie trzeba się bać i omijać szerokim łukiem. Bo tak niestety jest w większości przypadków. Gdy pojawia się problem staramy się go nie widzieć. Tutaj mamy powód do refleksji, do rozmyślań nad gniewem, stratą i samobójstwem. Na relacjach z rodzicami, z rodzeństwem, nad miłością, nad wykluczeniem, nad samotnością i nieśmiałością. Hayden to osoba nieśmiała, która pod wpływem rodziców i rodzeństwa jeszcze bardziej zamyka się w sobie. Czy nie jest tak w rzeczywistości? Czy nie słyszymy o tym często w telewizji, czy wśród sąsiadów? Po przeczytaniu „Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz” otworzymy szeroko oczy na otoczenie. Książka bowiem sprawi, że zaczniemy inaczej patrzeć na problemy, które często kończą się samobójstwem. • Bohaterowie w powieści są bardzo dobrze wykreowani. Nie brakuje im niczego i nie można się przyczepić do żadnego z nich. Główny bohater, który przeżywa śmierć przyjaciela jest przepełniony emocjami, które nas, czytelników, wzruszają do łez i sprawiają, że długo po przeczytaniu powieści nie możemy się z nich otrząsnąć. Książka daje do myślenia i przepełnia czytelnika smutkiem, ale jest to pozytywny smutek. Czy smutek może być pozytywny? Tak, bo to co czujemy czytając powieść, ten właśnie smutek, nakłania nas do działań, do myślenia. • Książkę poleca każdemu czytelnikowi, który nie boi się trudnych tematów, do których zalicza się samobójstwo. „Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz” jest napisana w przyjemny dla oka sposób, przez co książkę czyta się w jeden wieczór, który zapamiętacie na bardzo długo. Szczerze polecam!
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Gdy odwrócą się role… zawsze jest wybór. • Istnieje takie powiedzenie „zawsze jest jakiś wybór”, zawsze można postąpić tak czy inaczej, zawsze można podjąć decyzję. Nigdy nie możemy przewidzieć w zupełności, co nasze wybory przyniosą w przyszłości, możemy jedynie zakładać, że dokonaliśmy słusznego wyboru. Każdy wybór wiąże się z postanowieniami i poświęceniami. Są to nieuniknione elementy podejmowanych decyzji. Takimi właśnie trudnymi wyborami, trudnymi decyzjami, pełnych poświęceń zostali obarczeni Kestrel i Arin – młodzi bohaterowie, którzy należą do dwóch różnych światów. • „Szczęście zależy od tego, czy jesteś wolna a wolność zależy od odwagi.” • • Kestrel to Valorianka, która dodatkowo jest córką generała. Cieszy się dogodnym życiem. Arin to herrański niewolnik. Jednak nie zawsze tak było. Przed wojną to Arin był kimś znaczącym, a teraz musi usługiwać Kestrel, która kupiła go na targu niewolników. Mijają tygodnie, a między tym dwojgiem zaczyna rodzić się uczucie, choć obydwoje nigdy się do tego nie przyznają. Niespodziewanie Herrańczycy, pragnąc wolności, odbijają Półwysep Herrański. Role się odwróciły – teraz to Valorianie muszą usługiwać swoim niewolnikom. Czy mimo to uczucie między Kestrel a Arinem jest na tyle silne by byli razem? Ich miłość oznacza, zdradę swoich pobratymców, jednak ich rozłąka oznacza zdradę siebie nawzajem. Co w takim przypadku jest mniejszym złem? • Zostałam bardzo mile zaskoczona. Spodziewałam się burzliwego romansu, zdrady kraju, zdrady miłości, złamanego serca, czyli tego co teraz jest aż nazbyt i co mógł sugerować opis. Dostałam książkę, która okazała się ciekawą lekturą. Śledząc losy bohaterów przepadłam do granic możliwości. Fabuła porwała mnie i odstawiła bezpiecznie na miejsce dopiero po przeczytaniu ostatniego zdania. Jeśli więc szukacie młodzieńczej miłości, zbuntowanych nastolatków i ogólnie oklepanej fabuły to w tej książce jej nie znajdziecie. • „Żaden ze snów nigdy cię nie skrzywdzi.” • • „Niezwyciężona. Pojedynek” to książka, która rozpoczyna trylogię „Niezwyciężona” i jest to bardzo dobre wprowadzenie do świata fantasy. Bohaterowie są barwni i znakomicie wykreowani. Nie brakuje im charakteru i rozsądku. Znają swoje wartości i wiedzą czego chcą i dążą do tego. Mimo miłości, jaka się między nimi rodzi, są na tyle odpowiedzialni i lojalni swojemu ludowi, iż wiedzą, że nie mogą zdradzić najbliższych. Nie o to przecież walczyli. Jednak poświęcenie na jakie obydwoje muszą się odważyć oznacza ich oddanie sobie, ich miłość. Nie zdradzają swoich i nie zdradzają siebie. Jednak obydwoje cierpią. Autorka zadbała o każdy szczegół i wyszło jej to wprost genialnie. • Książka jest pełna emocji, jednak to zakończenie pozostawia po sobie największe piętno. Tyle emocji zebranych na kilku stronach, tyle uczuć moje serce nie jest w stanie wytrzymać i do tej pory dochodzi do siebie po zawale, jaki spowodowała końcówka powieści. Można się spodziewać, że nie dowiemy się nic konkretnego w stosunku do głównej pary bohaterów – czekają nas przecież jeszcze dwie części – jednak autorka zadbała o wyjątkowe napięcie, które towarzyszy nam na każdej stronie, ale w zakończeniu wybucha niczym petarda w sylwestra i omiata nas przepięknym blaskiem na tle ciemnego nieba. Właśnie tak się czujemy czytając ostatnie strony książki, jak ta petarda, która po nagrzaniu, unosi się wysoko, by tam rozpaść się na milion kawałków i zniknąć w ciemność. Zostawiając bohaterów zapadamy w ciemność, która swój koniec znajdzie w następnej części „Niezwyciężonej”. • Książkę mogę z czystym sumieniem polecić każdemu kto nie boi się emocji i wrażeń, bo tych nie brakuje w „Niezwyciężonej. Pojedynek”. Marie Rutkoski stworzyła powieść nie tylko dla młodzieży, choć to ta grupa powinna się uczyć honoru, wartości, a przede wszystkim zaufania samemu sobie. Po książkę powinien sięgnąć każdy i każdy powinien otworzyć swoje umysły na świat, który mimo, że jest fantastyczny, to znajdziemy w nim odpowiedniki do rzeczywistości.
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Dwa światy – jeden cel. • Ostatnio mam do czynienia z książkami, które mnie zachwycają. Jednak za każdym razem, gdy staję przed wyborem, którą książkę przeczytać, a którą odłożyć na półkę, zawsze mam wątpliwości. Przebiega mi dreszcz po plecach i zastanawiam się, czy słusznego wyboru dokonałam. Skrupulatnie czytam opis książki i jeżeli mnie nie przyciągnie, nie wzbudzi mojego zainteresowania, wtedy odkładam książkę na półkę – będzie musiała poczekać w kolejce. Sprawa debiutów jest nieco inna – zawsze daję im szansę. Na szczęście Sabba Tahir zadebiutowała powieścią, która nie tylko opisem skradła moje serce – okładka jest bardzo hipnotyzująca. Jak to dobrze, że jest coraz więcej tak znakomitych debiutantów. „Imperium Ognia” otwiera nam drogę do serii pełnej honoru, walk, rozlewu krwi, poświęceń, miłości. • „Póki trwa życie, jest nadzieja.” • • Laia należy do Scholarów. Ludu, który nie cieszy się popularnością. Ludu, który żyje pod terrorem bezwzględnego Imperium. Dziewczyna ma brata, który zostaje zamknięty w więzieniu. By mu pomóc Laia zaciąga się do ruchu oporu i wyrusza na misję, która może zakończyć się najgorszym – śmiercią. Przenika do Czarnego Klifu, miejsca gdzie szkolą się Maski, jako niewolnica najbardziej okrutnej kobiety – komendantki. Musi pamiętać, że ma cel, że ma po co żyć, musi pamiętać, że Darin, jej brat, jest w celi i nie ma nikogo innego, kto może mu pomóc. • Elias jest tuż przed zakończeniem szkoły. Jest Maską, a ci słyną z okrucieństwa, bezwzględności i właśnie na takiego człowieka go szkolono. W Czarnym Klifie żyje od dziecka i z każdym dniem walczy o przetrwanie. Pragnie wolności, chce zdezerterować. I prawie mu się to udaje, jednak w ostatniej chwili zostaje powołany do Prób. Próby mają na celu wyłonić nowego przywódcę, nowego imperatora. Czy zwycięstwo w próbach da Eliasowi upragnioną wolność? Czy jest taki jak inne Maski – bezwzględnym, okrutny, bez uczuć? • Co się stanie, gdy losy dwojga tak różnych sobie ludzi, a jednocześnie tak bardzo do siebie podobnych się skrzyżują? • „Strach będzie twoim wrogiem tylko wtedy, gdy na to pozwolisz.” • „Zbyt silny strach może paraliżować. Zbyt mały strach rodzi arogancję.” • • „Imperium Ognia” to walka. Walka o wolność. Sabaa Thair połączyła dwa różne światy, dwie różne społeczności, dwa różne serca w jeden cel – dążenie do wolności. Laia pragnie wolności swojej i swojego brata, Elias pragnie uwolnić się od macek Czarnego Klifu. Oboje są młodzi, oboje tak bardzo różni. Laia jest niewolnicą, a niewolnica w świecie przedstawionym przez autorkę jest traktowana gorzej niż zwierzę. Można ją poniżać, torturować, gwałcić. Kiedy czyta się takie rzeczy pięści same się zaciskają ze złości. Natomiast Elias jest tym, któremu wolno robić to wszystko. Jednak on jest inny, on ma serce. Jest mu tak samo ciężko jak Lai, musi uważać na każdym kroku, by nie popełnić błędu. Każdy, nawet najmniejszy błąd tych obojga oznacza śmierć. Życie w takim świecie jest niewyobrażalne trudne. Wizja tego okrutnego świata przedstawiona przez autorkę zapiera dech w piersiach. • „Są dwa rodzaje przewinień. Te, które ciągną cię na dno i czynią bezużytecznym, oraz te, które pobudzają do działania.” • • Autorka skupiła się na Akademii, na Czarnym Klifie. To tam rozgrywa się większość akcji – a tych w powieści nie brakuje. Powieść biegnie swoim tempem, które nie zwalnia nawet na chwilę. Książkę czyta się szybko, a to za sprawą tak dobrego pomysłu na fabułę, który rozpala naszą ciekawość już od pierwszej strony. Rozdziały pisane są w pierwszej osobie, naprzemiennie – raz z punktu widzenia Lai, raz z punktu widzenia Eliasa. Osobiście uwielbiam takie rozwiązanie, możemy się zbliżyć do głównych bohaterów, poznać ich tajemnice, ich myśli i uczucia. Poznać emocje jakie nimi targają i bardziej się utożsamić z nimi. A książka jest nasiąknięta emocjami każdego rodzaju. Te skrajności, od gniewu do szczęścia, od płaczu do uśmiechu, sprawiają, że jesteśmy bardziej pochłonięci lekturą. Sabaa Thair wprowadziła nas w świat fantasy, w którym śledzimy na każdej stronie walkę o życie, walkę o wolność. • „Życie składa się z wielu momentów, które nic nie znaczą. A potem jednego dni a nadchodzi chwila, która wpływa na wszystkie dalsze wydarzenia.” • • Główni bohaterowie są tak bardzo różni, lecz jednocześnie podobni do siebie. Autorka starała się pokazać dwa odmienne światy, które mają jeden cel. I wyszło jej to znakomicie. Postacie drugoplanowe są równie barwne i równie charyzmatyczne jak główni bohaterowie. Mamy czarne charakter, mamy ludzi dobrych, ludzi złych i ludzi, którzy zbłądzili, lecz w ostatecznym rozrachunku znaleźli właściwą drogę. I pomyśleć, że to dopiero początek serii, która już tyle wniosła w świat fantasy. • „Pole bitwy to moja świątynia. Czubek miecza jest moim kapłanem. taniec śmierci moją modlitwą. Kończący cios wyzwoleniem.” • • „Ember in the Ashes” zapowiada się genialnie i z pewnością sięgnę po kolejne tomy. „Imperium Ognia” zawładnęło mną i pochłonęło do cna. Książkę czytałam z przyjemnością i z równie wielką przyjemnością polecam ją każdemu. Każdy powinien zapoznać się z tak drastycznymi scenami, które mrożą krew w żyłach. Sabaa Thair wywołuje w czytelniku skrajne emocje, za co jej dziękuję, bo o to właśnie chodzi w czytaniu – by emocje zawładnęły czytelnikiem, tak samo jak bohaterami.
Ostatnio ocenione
1
...
24 25 26 27 28
  • Chodząca katastrofa
    McGuire, Jamie
  • Piękna katastrofa
    McGuire, Jamie
  • Chłopak Nikt
    Zadoff, Allen
  • Chłopak NIKT
    Zadoff, Allen
  • Ścieżka ocalenia
    Seno, Ewa
  • Cena odwagi
    Seno, Ewa
grejfrutoowa
ilona3
Randaksela
anaj_27
PapierowyMorderca
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo