Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
ksiazkomania

Ewelina - miłośniczka i pasjonatka książek. Ich kolekcjonerka. Uwielbia być w stanie zwanym „zaczytaniem”. Wielka fanka powieści fantasy i new adult. Nie pogardzi literaturą współczesną. Kocha literaturę młodzieżową, mimo że młodzieżą nie jest. Odkrywa pozytywne aspekty kryminałów. Wylewa potoki łez przy książkach. Zawsze znajdzie zdanie zasługujące na łzę. Poza czytaniem układa puzzle.
ksiazkomania-recenzje.blogspot.com
www.facebook.com
instagram.com
twitter.com

Najnowsze recenzje
1
...
10 11 12
...
34
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Twór. • James Dashner ma talent do tworzenia przepięknych obrazów. Jego kreatywność i wyobraźnia nie znają granic. To co tworzy staje się bestsellerem w zadziwiająco szybkim tempie. I nie ma co się dziwić – książki tak dopracowane zasługują na wyróżnienia. „Reguła myśli” to druga część cyklu „Doktryna Śmiertelności”. Świat fantasy, świat programowania, Internetu i gier to idealne połączenie nie tylko dla młodzieży. • „VirtNet był krwią, która płynęła w jego żyłach – prawdziwą, czy też nie, częścią jego samego.” • • Michael budzi się w nie swoim ciele. Jest teraz Jacksonem Porterem, a raczej tworem w ciele Jacksona. Dotarcie do końca Ścieżki kompletnie zmieniło jego życie. A niebezpieczny twór Kaine depcze mu po piętach. Michael może liczyć tylko na swoich najbliższych przyjaciół – Sarę i Brysona. Wyrusza więc na poszukiwanie ich, by razem powstrzymać Kaine’a przed zaludnieniem Ziemi tworami. • „Targało nim tak wiele różnych emocji. Jego umysł nie radził sobie z natłokiem myśli. Był dziwolągiem. Eksperymentem. Programem komputerowym w ciele człowieka. Mordercą.” • • James Dashner zaskoczył mnie po raz kolejny. Autor ma w swoim stylu coś, co przyciąga czytelnika. „Reguła myśli” to książka, która pochłania od pierwszych stron, nie dając szansy na wytchnienie. Autor zaskakuje fabułą, która jest bardzo ciekawa i wciągająca. Akcje są zaskakujące, nieoczekiwane. Każda kolejna wywiera coraz większe wrażenie, aż zostajemy powaleni zakończeniem. To najbardziej przewrotny moment w całej książce. Obrót wydarzeń zmienia się tak diametralnie, że nasze miny w tym czasie muszą wyrażać jeden wielki szok. Na szczęście autor zostawia idealnie otwartą furtkę do kolejnej części, która zapowiada się jeszcze lepiej. • Bohaterowie powieści się nie zmienili. Dochodzą nowe postacie, drugoplanowe, które dopełniają fabułę i sprawiają, że jest ona jeszcze ciekawsza i intrygująca. Bohaterowi pierwszoplanowi, trójka młodych ludzi, to barwne postacie, które stają się bardziej emocjonalni i wrażliwsi. Autor zadbał, by nie powielić ich idealnie z pierwszej części. Dodał do ich charakterów iskry, które sprawiają, że pokochaliśmy ich jeszcze bardziej. Michael, który zmienił się chyba najbardziej, pod względem wyglądu i charakteru, jest głównym punktem odniesienia w powieści i to na nim skupia się większość uwagi. • Narracja pozostaje trzecioosobowa. Książkę czyta się bez problemów, szybko i lekko. Wypieki na twarzy towarzyszą nam do końca, dlatego mogę zapewnić każdego czytelnika, że nie oderwiecie się od niej tak szybko. Język w książce jest prosty, co znacznie ułatwia czytanie. James Dashner wypracował sobie taki styl, za który pokochały jego twórczość miliony i tych miłośników przybywa z każdą kolejną książką. • „Reguła myśli” to książka przesycona nowoczesną technologią. Nasza wyobraźnia podczas czytania ma nieograniczone możliwości. Możemy tworzyć światy VirtNetu razem z autorem, który jest naszym przewodnikiem. To w jego głowie zrodziły się te wszystkie obrazy, a my staramy się je zobaczyć naszymi oczami, naszą wyobraźnią. Autor przepięknie opisuje świat technologii, gier przez co nikt nie będzie miał problemów z wyobrażeniem sobie, tego co chciał nam przekazać Dashner. Za to właśnie uwielbiam te powieści – można wykorzystać wyobraźnię do granic możliwości, pobudzić ją i zobaczyć coś niezwykłego. • „Reguła myśli” to powieść dla wszystkich, którzy nie boją się swojej wyobraźni. Dla tych, którzy chcą znaleźć się w idealnym świecie fantasy, którzy lubią nowoczesną technologię i możliwości Internetu. Szczerze polecam „Regułę myśli” oraz poprzednią część „W sieci umysłów”. To naprawdę dobre lektury, nie tylko dla młodzieży. Każdy powinien zapoznać się z twórczością Jamesa Dashnera i zobaczyć jak przepięknie włada on wyobraźnią czytelnika.
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Zmiana na lepsze. • Często w naszym życiu nie dostrzegamy samych siebie. To paradoksalne, ale tak jest z wieloma z nas. Książka Kem Frydrych to nie tylko przepiękna opowieść o miłości, o jej sile i potędze, lecz również o patrzeniu w głąb siebie, wydobywaniu ze swojego wnętrza tych wartości, które gdzieś po drodze zagubiliśmy. „Wielki Nieobecny” to głęboka, życiowa powieść, która porusza nas swoją fabułą i odbiciem jej w rzeczywistości. • „Kiedy spotyka się dwoje ludzi i odczuwają siebie na poziomie duszy, to na pewno dzieje się coś niezwykłego.” • • Karl to wysportowany, młody chłopak, który lubi dziewczyny. Po swoim wyskoku na zawodach, o którym wolałby zapomnieć, wyjeżdża na upojny weekend z piękną dziewczyną. W drodze powrotnej spotyka Natalie – szalonego rudzielca. Z początku wydaje mu się dziwna, jednak z biegiem czasu los sprawia, że odkrywają w sobie nawzajem bratnie dusze. Jest jeszcze Anmarie – nieznajoma, która powala go na kolana jednym dotknięciem. Karl jeszcze nie wie, że to przypadkowe spotkanie zmieni jego życie, jego pogląd, jego duszę. • „Głupiec potyka się o kamienie na drodze, a mądry buduje z nich stopnie.” • • Pisząc recenzje debiutów często podkreślam, jak bardzo lubię po nie sięgać. Nigdy nie wiadomo czym zaskoczy nas autor. „Wielki Nieobecny” to debiut polskiej pisarki piszącej pod pseudonimem Kem Frydrych. Powieść można zaliczyć do literatury współczesnej, jednak nie brakuje w niej iskierki fantastyczności. Autorka zadbała o szczegóły ukazując potęgę miłości, przyjaźni, zaufania, czyli tych wartości, które staramy się odkrywać w naszym życiu. Warto również zaznaczyć, że autorka jest jednocześnie wydawcą. Książka nie przeszła zatem super profesjonalnej redakcji, a mimo to uważam że jest bardzo przyjemna w czytaniu. • Bohaterowie powieści to barwne postacie. Szybko się z nimi utożsamiamy, przez co powieść czyta się lekko i płynnie. Każdy z nich uosabia inne cechy charakteru, inną osobowość. Autorka zadbała o najmniejsze szczegóły przy tworzeniu postaci pier­wszo­plan­owyc­h, jak i drugoplanowych. Ci z drugiego planu dopełniają powieść, sprawiając, że jest bardziej humorystyczna i ciekawa. Karl, Natalie i Anmarie to bardzo mocne i silne charaktery, które pokochacie od pierwszych stron. • „Ludzie pędzą przez swoje życie niczym statki kosmiczne, co jakiś czas spotykając na swojej drodze różne rzeczy, sytuacje, ludzi. I jednych te rzeczy przyciągają tak mocno, że stają się ich satelitami, krążącymi wokoło i niepotrafiącymi się już od nich uwolnić, a dla drugich te same rzeczy stanowią jedynie punkt odbicia, dający im siłę na nową drogę, otwierając przed nimi nowe perspektywy, pragnienie poznawania świata, czy nawet chęć rozwoju wewnętrznego. Są potrzebnym, ciekawym elementem ich życia, nawet niezbędnym, który ich nie uzależnia, a rozwija.” • • Kem Frydrych starała się pokazać ogrom miłości, zaufania i przyjaźni jaki występuje w dzisiejszym świecie. Udało jej się to idealnie. Często nie dostrzegamy w sobie miłości, nie mamy na tyle odwagi by zaufać. Często odgradzamy się od świata, od przyjaciół. „Wielki Nieobecny” to powieść, która pokazuje, jak silne są więzi międzyludzkie i jak dużo możemy zrobić, gdy tylko nauczymy się samych siebie. Pokazuje wewnętrzną zmianę, jaka może nastąpić w człowieku. To coś bardzo poruszającego, z czego nie zdajemy sobie sprawy. Wiem, to trochę zagmatwane, jednak jeśli przeczytacie tę książkę zrozumiecie o co mi chodzi. • Głównym wątkiem powieści jest miłość, jednak nie odnajdziecie w tej książce burzliwego romansu. Autorka skupiła się raczej na uczuciu, akceptacji miłości. Dlatego jeśli szukacie kolejnego ckliwego romansidła z erotykiem w tle to szukajcie dalej, bowiem „Wielki Nieobecny” to powieść, powiem kolokwialnie, z zupełnie innej beczki. To poruszająca historia, która chwyta za serce i nie puszcza przez długi czas. To debiut na wysokim poziomie i bardzo wart przeczytania. W książce poruszone są również tematy dosyć przykre, tragiczne i często omijane szerokim łukiem, jak na przykład przemoc domowa, choroba, śmierć. Nie każdy ma odwagę o tym pisać, bo nie są to tematy proste. Kem Frydrych idealnie ujęła te błahe i te bardzo trudne wątki tworząc powieść godną pierwszych miejsc na listach „top”. • Szczerze polecam „Wielkiego Nieobecnego”. Jestem pewna, że każdy odnajdzie się w fabule, utożsami z bohaterami i przeżyje niesamowitą historię. Takich powieści na rynku literatury powinno być więcej.
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Mocny bit. • To moje pierwsze spotkanie z twórczością Caitlin Moran. „Dziewczyna, którą nigdy nie byłam” to mocna powieść, która w niezwykle prawdziwy sposób ukazuje początek lat 90. Ja wtedy byłam małym dzieckiem, może w przybliżonym wieku co młodszy brat głównej bohaterki, jednak dzięki Caitlin Moran miałam okazję zobaczyć prawdziwy świat nastolatki w latach 90, która zanim znalazła siebie, musiała się na nowo zbudować. • „Bo gniew to tylko strach doprowadzony do wrzenia.” • • Johanna to nastolatka żyjąca w małej miejscowości. Jej rodzina jest biedna, więc dziewczyna wie co to walczyć o wszystko. Dlatego, gdy dostaje szansę na pracę jako dziennikarka nie zastanawia się dwa razy. Rzuca szkołę i odtąd wkracza do świata, gdzie będzie musiała na nowo odnaleźć własne ja. • „Jeśli polecisz wystarczająco wysoko, jeśli przedostaniesz się ponad chmury, dotrzesz tam, gdzie lato nigdy się nie kończy.” • • „Dziewczyna, którą nigdy nie była” to bardzo dobra powieść. Choć nie jest to sentymentalna podróż do lat 90, nie ma w niej ckliwości i romansu rodem z telenoweli, to jest to niezwykle wartościowa i prawdziwa powieść. Autorka zadbała o to, by czytelnik czytając ją miał ciarki na plecach. Momentami humorystyczna, momentami szokująca, a nawet przerażająca. Odkrywa przed nami prawdziwe życie dziewczyny z prowincji, z biednej rodziny, która musi na wszystko zapracować. Głowna bohaterka nie ma lekko, jednak dostaje szansę i wykorzystuje ją w dwustu procentach. Nie odbywa się to bez szeregu błędów, w końcu to nastolatka, jednak uczy się dorosłego życia i z każdej takiej lekcji wyciąga wnioski. • Bohaterowie to barwne postacie, w których wykreowanie autorka włożyła kawał dobrej roboty. Główna bohaterka, będąca jednocześnie narratorką to bardzo charyzmatyczna i silna osobowość. Nie można się przy niej nudzić. Johanna opowiada o swoim życiu, o wkraczaniu w dorosłość w taki sposób, że myślimy o niej jak o kumpeli ze szkolnej ławki. To osoba bardzo sympatyczna, która niejednego czytelnika złapie za serce. Bohaterowie drugoplanowi to również silne postacie, które idealnie wtapiają się w fabułę. • „Świat jest trudny, a każdy z nas jest kruchy, więc po prostu spróbuj być miły.” • • „Dziewczyna, którą nigdy nie byłam” to książka, która zapada w pamięć. Fabuła jest mocna, czasami wstrząsa czytelnikiem. Dzięki niej mamy okazję poznać, jak to jest dorastać w takim społeczeństwie, w jakim dorastała Johanna. Nie były to lekkie czasy, więc książka tym bardziej chwyta za serce. Może zachowanie dziewczyny nie jest w stu procentach do polecenia to jednak dała sobie radę, nie zatraciła się, nie zgubiła, nie zboczyła z wyznaczonej ścieżki. • Książkę polecam wszystkim czytelnikom. To bardzo dobra, mocna powieść, która ma w sobie wiele prawdy. Dzięki niej każdy choć na chwilę zastanowi się nad tym, co ma w środku, przeanalizuje siebie, swoje wnętrze. „Dziewczyna, którą nigdy nie byłam” to książka dla czytelnika w każdym wieku. Dorośli znajdą w niej przypomnienie ze swojego dorastania, cofną się do lat młodości, natomiast młodzi ludzie zobaczą, że wkraczanie w dorosłość to nie taka prosta sprawa. Choć nasze obecne czasy, a czasy opisane w książce to dwa różne światy to książka jest godna polecenia.
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Szukając szczęścia. • Federico Moccia to pisarz, który wyróżnia się niesamowitą prostotą pisania. Jego powieści są tak realistyczne, tak bardzo życiowe, że nie sposób się przy nich rozmarzyć. Nie ma naciąganych faktów, wymyślnych historii – jest prosto, lekko i przyjemnie. „Tylko Ty” to kontynuacja „Chwili szczęścia”. Obie książki są odzw­ierc­iedl­enie­m prawdziwego życia. Ta historia mogła przydarzyć się każdemu z nas i dlatego tak bardzo chwyta za serca. • „Przeznaczenie można zmienić, każdy dzień jest inny, trzeba walczyć o zwycięstwo. Jesteś budowniczym własnego szczęścia, bo każdy dzień jest twój.” • • Nicco zdaje sobie sprawę, że jest zakochany w Ani. Razem z Grubym wyruszają na poszukiwania dziewczyny do Polski. Są zachwyceni naszym krajem, jednak adres, pod który trafiają nie należy do Ani. Nicco już traci nadzieję, gdy nagle na jednym z bilbordów dostrzega swoją ukochaną. Okazuje się, że Ani to modelka, a zbieg różnych wypadków doprowadza go w końcu pod właściwy adres. Ale czy jego uczucie zostanie odwzajemnione? • „Dopiero kiedy coś stracimy, doceniamy, jak ważne to było.” • • Zostałam pozytywnie zaskoczona. Myślałam, że kontynuacja „Chwili szczęścia” nie poruszy mnie już tak bardzo, że ten czar prysł z momentem przeczytania ostatniej strony. Jednak już od pierwszych kartek „Tylko Ty” rozprzestrzenia prawdziwą magię, która obezwładnia czytelnika. To książka, która ma taką siłę przyciągania, że pochłonięcie jej zajmuje jeden wieczór. Czytając „Tylko Ty” uśmiech nie schodził mi z twarzy. Autor zaskakuje prostotą, lekkością i przyjemnym stylem, który sprawia, że czytanie jest bajką. • Główni bohaterowie się nie zmieniają, choć poznajemy nowych, których od razu darzymy sympatią. W pierwszej części pokochaliśmy Nicco i Grubego, a teraz po prostu szalejemy za nimi. To przezabawni, sympatyczni młodzi ludzie, którzy zarażają nas swoim pozytywnym myśleniem i miłością. Pokazują, że warto walczyć o marzenia, o każdy dzień. Autor bardzo dobrze wykreował postacie, włożył w to całe serce i talent. • „Ta cisza znaczy więcej niż tysiąc słów, jest poezją, której nigdy nie będzie potrafił napisać, muzyką, której nigdy nie umiałby skomponować.” • • Czytając książkę Federico Moccia, który opisuje Polskę – Warszawę, Kraków i Morskie Oko – to coś wspaniałego. Fabuła książki skupia się na poszukiwaniach Ani, która jest Polką. Dlatego Nicco wraz ze swoim przyjacielem przylatują do Polski i są nią zachwyceni. I muszę powiedzieć, że ja również pokochałam taką Polskę, jaką widzą cudzoziemcy na wakacjach. Jest piękna, wesoła, bajeczna i taka powinna być w oczach każdego. • Federico Moccia podniósł wyżej poprzeczkę. „Tylko Ty” jest według mnie lepsza od swojej poprzedniczki. Bardziej czaruje, zachwyca, intryguje i trzyma w napięciu. Jest humorystyczna i lekka. Pisana dobrym stylem, char­akte­ryst­yczn­ym dla pisarza, który nie powinien nikomu sprawiać trudności. Szczerze polecam książkę każdemu czytelnikowi, bo to naprawdę dobra powieść, która przez swoją prostotę i realność sprawia, że nie możemy o niej zapomnieć. To piękna opowieść o miłości, dążeniu do szczęścia, walczeniu o uczucia i odnajdywaniu siebie. Szczerze polecam!
  • [awatar]
    ksiazkomania
    Perfekcyjne aktorstwo. • Dystopia to ostatnio dość popularny gatunek literacki. Autorzy prześcigają się w pomysłach na stworzenie dystopicznego świata. Suzanne Young zadebiutowała serią Program, w której mieliśmy okazję poznać świat ogarnięty epidemią samobójstw. „Remedium” to kolejna część z tej serii jednak zasługuje na miano wyjątkowej. To prequel, czyli poznajemy historię sprzed „Plagi samobójców” i jej kontynuacji „Kuracji samobójców”. Bardzo ciekawy pomysł, który wnosi wiele do serii i sprawia, że staje się ona jeszcze bardziej intrygująca, fantastyczna i wciągająca. „Remedium” to porządna dawka adrenaliny i emocji, które pozostają w nas na długo po odłożeniu książki. • „Byłam plasterkiem na ich rany, ale nie mogłam ich uleczyć.” • • Quinlan McKee jest sobowtórem – osobą, która wciela się w niedawno zmarłe osoby, by dokończyć proces żałoby bliskich zmarłej osoby. Jest do tego celu wyszkolona, umie oddzielić swoje życie od tych, w które musi się wcielić. Jednak, gdy przychodzi jej odegranie postaci Cataliny, coś w niej pęka. Chce żyć jej życiem. Skąd u niej ten niep­rofe­sjon­aliz­m? Zaczyna powoli zatracać się, zapominać siebie. Musi uważać, by nie przekroczyć granic, które mogą być fatalne w skutkach. Jednak, gdy zaczyna łączyć fakty, na jaw wychodzi przerażająca prawda… • „Staraliśmy się na nowo złożyć w jedną całość różne fragmenty nas, udając przy tym, że nie widzimy, jak bardzo jesteśmy pogruchotani w środku.” • • „Remedium” to naprawdę bardzo dobra książka. Nie boję się stwierdzenia, że bije swoje poprzedniczki o głowę. To wisienka na torcie serii Program. „Plaga samobójców” była rewelacyjna, „Kuracja samobójców” jeszcze lepsza, jednak to co pokazała autorka w „Remedium” to prawdziwy majstersztyk. Akcja goni akcję, nie mamy chwili wytchnienia. Suzanne Young zaskakuje nas niemal na każdej stronie. Powoli zostają ujawnione fakty, które mrożą krew w żyłach. Temat śmierci, żałoby to bardzo trudne tematy, często pomijane w literaturze. Stworzyć powieść, której fabuła głównie opiera się na żałobie, procesie jej leczenia to trudna praca, jednak Suzanne Young poradziła sobie wy znakomicie. „Remedium” to tajemnicza, niep­rzew­idyw­alna­ i bardzo wciągająca książka, która spędza sen z powiek i nie daje o sobie zapomnieć. • „Remedium” to prequel serii, dlatego bohaterowie się zmieniają. Oczywiście znajdą się tutaj takie postacie, które występowały we wcześniejszych tomach i są one dopełnieniem fabuły. Główni bohaterowie to bardzo dobrze wykreowane postacie, barwne i wieloelementowe. Każdy z nich ma swoje tajemnice, których poznanie jest dla nas szokiem. Końcówka książki, jak na dobrą lekturę przystało, to istna bomba emocjonalna. Jesteśmy rozdarci pomiędzy współczuciem, złością, irytacją, niedowierzaniem. Autorka przygotowała dla nas prawdziwą huśtawkę emocji i idealnie zakończyła powieść, dając otwartą furtkę do kolejnej części. • Książkę czyta się bardzo szybko, co za tym idzie język i styl nie sprawiają problemów. Są na wysokim poziomie, przez co czytanie staje się lekkie i płynne. Nie brakuje momentów humorystycznych, jednak cała powieść opiera się na śmierci, żałobie i zagadce. Mamy szansę poznania początków Programu, jak doszło do założenia tej organizacji. Suzanne Young bardzo dobrze zrobiła tworząc tom 0, niż jakby miała ciągnąć akcję drugiego tomu dalej. Kolejny tom, czyli kontynuacja „Remedium” zapewne rozwinie bardziej wątek epidemii samobójstw. • „Poddałam się. Oboje się poddaliśmy. I spróbowaliśmy podarować sobie teraz to, czego zawsze najbardziej pragnęliśmy: miłość. Taką, która nie mieści się w żadnych słowach.” • • W „Remedium” również mamy wątek miłosny pomiędzy głównymi bohaterami, jednak to coś innego niż zwykła młodzieńcza, szalona miłość. To głębsze uczucie, ucieczka od samotności. Nie jest to wątek priorytetowy, więc nie bójcie się – nie zostaniecie zaatakowani słodką miłością. Autorka skupiła się na fabule bardziej przyziemnej, dopełniając ją tylko zarysem miłości. • Polecam książkę nie tylko fanom serii Program. To lektura, którą każdy może przeczytać. Nie jest konieczna znajomość poprzednich tomów, gdyż prequel ma to do siebie, że można go czytać jako osobną powieść. „Remedium” to idealna lektura dla wszystkich. Porusza ciężkie i przygnębiające tematy, ale została tak napisana, że nie jesteśmy w stanie się od niej oderwać. Szczerze polecam!
Ostatnio ocenione
1
...
18 19 20
...
28
  • Smocza krew
    Marków, Magdalena
  • Serce ze szkła
    Lange, Kathrin
  • Samodzielne studia
    Charbonneau, Joelle
  • Testy
    Charbonneau, Joelle
  • Źródło
    Horn, J. D.
  • Ród
    Horn, J. D.
grejfrutoowa
ilona3
Randaksela
anaj_27
PapierowyMorderca
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo