Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
W książkach napisanych "dla rozrywki" szukam rozrywki, w książkach naukowych - naukowej wiedzy, w literaturze faktu - faktów, etc. W żadnych nie toleruję nudy, nieudolności, autoprezentacji walorów intelektualnych autora. Tyle!
Najnowsze recenzje
-
Raz jeszcze znany schemat (stareńki bogacz, spotkanie jego dziwacznej rodziny w wielkiej posiadłości, spisek, morderstwo). I raz jeszcze przykład, że można się takim schematem świetnie bawić. Powieść troszkę przypomina "Dom zbrodni" (A. Christie, oczywiście), ale po pierwsze śledztwo prowadzi Poirot (oraz pułkownik Johnson, szef miejscowej policji), po drugie - zaskakujących pomysłów jest tu więcej. • Godna polecenia!
-
Despotyczni, nieprzyzwoicie bogaci seniorzy rodów, knujące i rywalizujące ze sobą potomstwo, zjazdy rodzinne i popełniane w ich trakcie morderstwa - to kalka chętnie powielana w starych kryminałach. Od talentu, wyobraźni i sprytu autora zależy, czy z kalkowanej historii wyjedzie coś nie do zniesienia, czy też opowieść trzymająca w napięciu i zaskakująca swoim zakończeniem. • Agatha Christie nie raz i nie dwa sięgała po ten schemat - "Dom zbrodni" dowodzi, że w mistrzowskich rękach najbanalniejsza kalka zamienia się w kryminał wysokich lotów.
-
To się nazywa kryminał Agathy Christie, ze wszystkimi jego najlepszymi cechami. Banalnie na początku, grubo na końcu. Od kleptomańskich drobnych kradzieży w domu studenckim, przez pierwsze, choć nie jedyne morderstwo, kończąc na poważnej aferze kryminalnej. Herkules Poirot oraz inteligentny inspektor Sharpe działają w duecie, aż miło. Soczyste postaci, trochę psychologii - lektura obowiązkowa dla wielbicieli A.Ch.
-
Panna Jane Marple, czyli dobrotliwa staruszka o diabelskiej przenikliwości ma to do siebie, że zna z lat dziecięcych różne niezbyt mądre wierszyki i rymowanki. Kosy i ziarna żyta naprowadzą ją na rozwiązanie zagadki (ze zbrodnią w tle, oczywiście) głównie z tego powodu, że... nie mają z nią nic wspólnego. • Agata Christie w dobrej formie.
-
Sprytne. Panna Jane Marple, jako babuleńka robiąca na drutach, objawia się niemal pod koniec opowieści - zaproszona przez jedną z bohaterek do rozwikłania sprawy morderstwa i związanej z nim plagi anonimów. Historię poznajemy oczami pewnego dżentelmena, który ze względów rehabilitacyjnych przybywa wraz z siostrą do maleńkiego, nudnego miasteczka nabrać sił. Autorka spisała się :)