Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Najlepszy komiks o Supermanie , jaki znajdziecie w naszej wspaniałej bibliotece. Genialna , w sumie można powiedzieć antologia, składająca się z krótkich historii z każdego ważnego momentu z życia Supermana. Każdy zeszyt narysowany i pisany jest inaczej i każdy ma własny klimat. Max Landis jako scenarzysta nie traktuje czytelnika jak idioty i nie mówi niczego wprost . Jak wspomniałem każdy zeszyt jest inny co daje całe spektrum uczuć podczas lektury. Od niewinnych początków na farmie do herosa jakiego wszyscy znamy. Nie polecam tego dzieła jako pierwszy komiks o Człowieku Jutra , gdyż jest tu dużo nawiązań i by się nimi cieszyć trzeba mieć jakąś tam wiedzę . Nie jakąś encyklopedyczną ale jakąś tam na pewno. Film o Supermanie wychodzi w lipcu tego roku więc będzie doskonała okazja. Fantastyczny komiks !!!
-
Ta seria jest po prostu beznadziejna. Czytanie ( a raczej pobieżne przeglądanie dymków i kadrów ) było istną męczarnią !! Pierwszy tom mimo że też nie zachwycał, miał przynajmniej jakąkolwiek historie. W tomie drugim nie wiadomo o co chodzi , fabuła donikąd nie zmierza a scenarzysta bez powodu wyciąga jakieś alegorie polityczne , rasowe , filozoficzne … naprawdę próbowałem . Ale nie da się tego czytać. Plus rysunki prze-brzydkie. Mam nadzieje że w końcu natrafię na jakiś komiks Granta Morrisona który mi się spodoba , bo jak narazie natrafiam na same niewypały.
-
Bardzo dziwna sprawa. Te komiksy czyta się gorzej niż starsze historie z innych „Epiców”. Ale nie jest źle.
-
Pomimo mnóstwa dat, nazwisk i pojęć muzycznych można łatwo zrozumieć i dowiedzieć się jak powstał rodowód jazzu. Książka zaczyna się od przedstawienia kolonizacji Ameryki tuż po Kolumbie i kończy się około 1885 roku. Jest tu przedstawiony jak tytuł wskazuje rodowód najważniejszej muzyki rozrywkowej a nie rzeczywiste powstanie . Nie jest to wada tylko trzeba mieć to na uwadze przed lekturą. • Jedyną wadą jest wydanie. Prawie rozpada się w rękach . Ale wiadomo - w 1988 w Polsce nie było porządnych wydań. Zwłaszcza tego typu publikacji. Naprawdę zachęcam do zapoznania się z tym tytułem bo pan Schmitd naprawdę swietnie pisze.
-
Po prostu , normalnie , obiektywnie i bezsprzecznie najlepszy Bond jaki kiedykolwiek i jakkolwiek został nakręcony. Reżyser Sam Mendes wraz z operatorem Rogerem Dickins’em stworzyli arcydzieło kina akcji, nie tylko pod względem reżyserii, kompozycji ujęć ale również pod względem ”Bondostwa”. 11/10