Wszystko, co daje nam Ziemia kiedyś się kończy. Tak dzieje się z pitną wodą, świeżym powietrzem i innymi zasobami. W "Gdy zgasną światła" autor próbuje postraszyć ludzkość, w przypadku gdy zabraknie ropy. W obliczu limitowanych dostaw i restrykcji narzuconych przez rządy, ludzie odkrywają swoje charaktery. Małżeństwo u skraju rozwodu, brak kontaktu z domem, zaangażowanie w projekt Andy'ego i ta jedna jedyna pomyłka córki naprowadza na jego rodzinę same kłopoty. Ciekawe obrazy apokaliptycznej wizji wrzucone w realia londyńskich mieszkańców wciągają w tok akcji i pozwlają zbudować wyobraźnią świat zagłady, gdzie jedynym prawem jest prawo dźungli, gdzie na codzień dochodzi do walki o wodę i żywność. Scarrow pokazał w jakim miejscu na świecie jest ludzkość, uzależniona od prądu czy ropy.

Ojciec, matka i syn przenoszą się do domu wuja Edmunda, badacza mrówek, który prowadził badania i zaangażowany w ich życie był w stanie poświęcić się odkryciom natury. Wuj wyraźnie przekazuje listem pośmiertnym ostrzeżenie, by nie schodzić pod żadnym pretekstem do piwnicy. Wszystko zaczyna się od psa, któremu drzwi nie dawały spokoju. Niesamowita historia mikroświata, z udziałem konkretnych bohaterów, którzy stanowią dla nas ludzi tylko kilk­umil­imet­rowe­ stworzenia. Wprawdzie Werber przedstawia mrówki jako podmioty społeczności o konkretnych numerach 801 czy 4000 ale świetnie ukazuje organizację pracy, relacje, struktury, odpo­wied­zial­nośc­i czy panujące zasady. Niezła, zaskakująca końcówka, dająca wiele do myślenia. Problem czytelnika polega na tym, że opisy świata mrówek mogą nużyć i szczegóły jak polować na pająki, szczury czy motyle może za bardzo odciągać od głównego wątku znikania ludzi w piwnicy domu.

Dan Page jednego dnia zdaje sobie sprawę, że może stracić żonę Tori, która nie widzi nic poza światłami nad miastem Rostov w stanie Teksas. Jako doświadczony i inteligentny policjant wchodzi na trop wydarzeń, jakie mają miejsce wokół tego nadzwyczajnego zjawiska. Jak zwykle w takich sytuacjach wkracza wojsko, FBI i media. Czy stare porzucone lotnisko jest już tylko zarośnętym i straszącym dzieci polem? Czy niedalekie obserwatorium zostało uruchomione przypadkowo w tej okolicy? Jak można wytłumaczyć fakt, że światła nie pokazują się dla każdego i występują od czasów kolonizacji Teksasu? Na te pytania Morrell próbuje odpowiedzieć w świetny i trzymający w napięciu sposób. Dobra, wartka i ciekawa akcja, pozostawiająca do dalszych refleksji i zachęcająca do sprawdzenia zjawiska osobiście

W tej książce King wiele miejsca poświęca kontaktom przy użyciu umysłu i ducha. Bardzo ciekawie ujęta kontynuacja "Lśnienia". Danny Torrance odziedziczył po ojcu Jacku skłonności do picia. Trafiając na spotkania AA staje się jednocześnie lekarzem ostatniego kontaktu. Na swojej drodze spotyka jeszcze silniejszą jasność. Tym razem to dziewczynka, dla której rozmowa w myślach to kolejny zwykły kanał komunikacji. Niestety jak w każdej książce czy filmie, jasność może być wykorzystana w innych celach. Dla Prawdziwego Węzła to podstawowe narzędzie uzyskiwania życiodajnego czynnika. Dla Rose i jej kompanów, wiodący koczowniczy tryb życia lśniące dzieci to najlepsze źródło egzystencji. Kim są istoty z kręgu Węzła i czy dojdzie do spotkania w Panoramie? Kto posiada prawdziwą moc i czy istnieje ona naprawdę? Zapraszam do rozwiązania zagadek w lekturze Doktor Sen.

"Nastolatka Carrie z każdej strony życia ma pod górkę. W domu fanatyczna katolicko mama nie pozwala praktycznie na nic. W szkole stanowi • centrum pośmiewiska i drwin nie tylko dziewczyn. Nie ma znajomych, przyjaciół. Nie może wychodzić z domu i brać udziału w towarzyskim życiu. • Carrie musi radzić sobie sama i wykorzystując swoją ""moc"", zaczyna rozliczać z przeszłości świat jaki ją otacza. Co może być efektem połączenia zemsty, • fantazji, siły paranienormalnej i braku zaufania? Czy Carrie zasłużyła na taki los?"