Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
emiliabojanowska
Najnowsze recenzje
1
...
6 7 8
...
23
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Świetnie napisana historia Tokio i tokijczyków. Nie jest to żaden album ani przewodnik, ale właśnie porządny kawałek historii, kultury, sztuki, trochę również geografii. Jedyne minusy to wkładki ze zdjęciami, które - mimo swoich niez­aprz­ecza­lnyc­h historycznych walorów - nie zawsze odpowiadają aktualnie prowadzonemu rozdziałowi lub też dotyczą wątków, które nie były omawiane w książce, ot trochę tokijskich kadrów. Najbardziej szczegółowo zostały przedstawione ery Meiji i Showa, chociaż trzeba przyznać, że autor do całości historii Tokio podszedł dosyć drobiazgowo. Niestety pozytywny odbiór całości psuje nieco - moim zdaniem nie do końca potrzebne - posłowie, które roztacza nad Tokio fatalistyczną wizję zagłady miasta w bliższej lub dalszej przyszłości podkreślając nieustannie jak nie jest przygotowane na ewentualne kolejne kataklizmy i klęski żywiołowe.
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Z jakiegoś wyłącznie znanemu obsłudze portalu powodu, pozycje 'Amantów...' i 'Amantek...' są ze sobą połączone jakby to była ta sama książka, a przecież tak nie jest i z tego powodu opinie na temat tych dwóch publikacji będą napisane łącznie. Ubolewam. • Jako pierwszą przeczytałam 'Amantki...'. Świetna pozycja o wybranych przedwojennych aktorkach, która w wielu miejscach pozytywnie mnie zaskoczyła. Obawiałam się - jak to niestety często bywa w opracowaniach tego typu - dużej ilości domysłów i nieposkromionej wolnej interpretacji, ale autor faktycznie mocno trzymał się materiałów źródłowych, a jeśli jakieś treści należały do sfery plotek lub zwyczajnie nie miały jednocznacznego potwierdzenia, zaznaczał to. Na pewno najbardziej wyczerpujące opracowania dotyczyły pierwszych dwóch aktorek: Marii Malickiej i Jadwigi Smosarskiej, mam wrażenie, że kolejne opisy są już krótsze, ale w żadnym wypadku nie są mniej merytoryczne. Podziwiam autora i jego wysiłek aby wyjaśnić i sprostować pewne sprawy, które od dziesiątek lat są błędnie powielane i przedrukowywane. Życiorysy niektórych przedwojennych polskich aktorek wydawałoby się, że skazane zostały na zapomnienie i cieszę się przeogromnie, że są dziennikarze, a przede wszystkim są czytelnicy, którzy cały czas są ciekawi ich losów. Które to już pokolenie fanów? Mam nadzieję, że nie ostatnie. • W jakiś czas później przeczytałam 'Amantów...' i lekko się przeraziłam. Od początku biły po oczach tu i ówdzie pojawiające się literówki, a rozdział o Adamie Brodziszu to kopia rozdziału o Marii Bogdzie (albo raczej odwrotnie, ponieważ 'Amanci...' zostali wydani przed 'Amantkami', ale jednak) - rozumiem, że przecież byli małżeństwem, więc ciężko o zupełne oddzielenie życiorysów, jednak autor nawet się tutaj nie postarał by oprócz początkowej biografii coś jeszcze wyłuskać. • Z pewnością najbardziej drobiazgowe opracowania dotyczą Kazimierza Junoszy-Stępowskiego, Zbigniewa Staniewicza, Witolda Łozińskiego, Zbigniewa Rakowieckiego i Witolda Zacharewicza. Autor musiał dosłownie przekopać się przez tony źródeł, metryk i materiałów prasowych, za co mu chwała, ale przez to tym bardziej te pobieżnie opracowane życiorysy bardziej rzucają się i kłują w oczy, a przecież są naprawdę fascynujące w swoim, niestety często, tragizmie. Mimo wszystko mam wrażenie, że autor po wydaniu 'Amantów...' wyciągnął odpowiednie wnioski i późniejsze wydanie 'Amantek...' jest lepiej dopracowane, co od razu widać. Niemniej, obie pozycje z ich wadami i zaletami są bardzo potrzebne, ponieważ opracowań tego typu próżno szukać na rynku.
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Powiem tak. Słuchanie koncertu organowego na żywo to musi być niesamowite przeżycie, a słuchanie takiego w barokowym kościele w Kamieniu Pomorskim w zaśnieżony Bożo­naro­dzen­iowy­ dzień, to musiało być doznanie nie z tego świata.
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Utwory niezwykle mroczne i niepokojące, zapędzają słuchacza w ten dramatyczny róg i tak łatwo nie odpuszczają, a w 'Kościelcu 1909' naprawdę słychać tragizm, śmierć i niepewność.
  • [awatar]
    emiliabojanowska
    Książkę wypożyczyłam w ramach zapoznawania syna z moim ukochanym bohaterem z dzieciństwa - Plastusiem, ale okazało się, że paradoksalnie Plastuś (razem z Misiem) służy tutaj raczej jako narzędzie do wprowadzenia czytelnika do tytułowego przedszkola, a jako postać przewija się tutaj jedynie symbolicznie, pozostawiając pole do popisu dzieciom, zabawom, innym zabawkom oraz właśnie przedszkolu. Książeczka przypomina o tym, co większość z nas przeżyła w przedszkolu, ale zostało to już w odmętach naszej dziecięcej pamięci, o czym sami z siebie nie opowiemy, ale poszczególne ilustracje i rozdziały ożywają w naszych głowach kiedy o tym czytamy. Ja sama nie zdawałam sobie z sprawy z tego ile wspomnień z dzieciństwa pomogła mi obudzić ta książeczka, która jest tak uroczo ciepła i piękna. Powitanie Nowego Roku, przedstawienie na Dzień Mamy, wspólna uprawa roślinek i kwiatów, zabawy na świeżym powietrzu, zetknięcie z przyrodą, zasady współżycia społecznego w grupie, jak zachować się u lekarza czy chociażby jak utrzymać porządek w przedszkolnej szatni i przy obiadku - wszystkie te rzeczy tak pierwsze i tak nowe i tak bardzo ważne, na nowo ożywają przy lekturze 'Wesołego Przedszkola' - gotowe do przekazania następnemu pokoleniu.
Ostatnio ocenione
1
...
14 15 16
...
19
  • Piano singer's blues
    Pronit
  • Louis Armstrong - Lucerna 1965 r
    Armstrong, Louis
  • Lebedinoe ozero
    Orkiestra Symfoniczna Radia Wszechzwiązkowego
  • Dziewczyna z konbini
    Murata, Sayaka
  • Dzieje i kultura narodu japońskiego
    Hilská, Vlasta
  • Wiwat małżeństwo
    Oda, Sakunosuke
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo