Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Doktor Dolittle w polskim, muzycznym wydaniu, czyli Doktor Nieboli wraz ze swoimi egzotycznymi zwierzętami, a w roli głównej wpadający w ucho utwór 'Szpital Doktora Nieboli' jako motyw przewodni ze świetną tytułową kreacją Bronisława Pawlika.
-
Klimatyczna opowieść o szukaniu skarbów Jesiennej Dziewczynki ze świetnymi piosenkami - zwłaszcza 'Kłamczucha to ja' i 'Pogoda pod psem' - i z zapadającymi w pamięć postaciami, zwłaszcza Anna Skaros w roli Zośki-Kłamczuchy oraz Cezary Kwieciński, Ryszard Dreger i Tomek Minichowski w rolach łobuzów Grubego Felka, Chudego Mańka i Małego Teosia. Piękny jest morał opowieści zmieniający chęć materialnego zysku na akceptację i podziw dla skarbów natury i przyrody.
-
'Plastusiowo' to urocza, mała książeczka o wakacyjnym pobycie Plastusia, można powiedzieć, w jego letniej, tytułowej posiadłości stworzonej z plasteliny przez Tosię, z pomocą Jacka. Wstęp zachęca do stworzenia podobnych plastelinowych budowli i nawiązuje do 'Przygód Plastusia', gdzie akcja miała miejsce na gospodarstwie u kuzynki Tosi i Jacka, Hani. Mamy ponadto tutaj również przedstawienie, znanej z późniejszego wydania 'Za żywopłotem' ropuchy, pani Brodawkiewiczowej. Pocieszne to i pouczające historie, aby akurat zatrzymać uwagę maluszka, a także świetny trening pierwszego czytania. Mam tylko jedno pytanie, czy książkowy Misio to ten sam Misio z 'Wesołego Przedszkola' i z 'Za żywopłotem'? Skomplikowane jest to plastusiowe uniwersum, ale niech to nikogo nie zniechęca, bo warto z nim zapoznać kolejne pokolenie dzieci.
-
Książka, choć objętościowo dosyć obszerna, ale fabularnie płynąca dosyć niespiesznie, zaskakująco w ogóle mnie nie nudziła. Przez ten pozorny zwyczajny opis życia, rzadkie dialogi są niezwykle trafne i zostają na długo w pamięci. Hitomi i Takeo mimo swojej dorosłości, są w dalszym ciągu dużymi, niezdarnymi i nieogarniętymi dziećmi. I choć czytelnik przewraca oczami na ich pokraczne próby komunikacji, w nielicznych momentach szczerości, wydają się bardziej autentyczni niż wielu ich rówieśników, a nawet starszych niż oni, choćby pani Masayo i tytułowy pan Nakano, który wcale główną postacią powieści nie jest, choć rozumiem, że jest niejako centrum fabuły i to wokół niego, choć nie o nim, toczy się historia. Pod koniec książki, moim zdaniem, tempo nieco się rozjeżdża, ale ostatni rozdział dobrze to rekompensuje. Zabawne, choć jakby się zastanowić może nie tak bardzo, w jak krótkim momencie i to najczęściej pod wpływem emocji, człowiek podejmuje tak ważne osobiste, życiowe decyzje, a jak potem ma całe życie na to żeby analizować je na czynniki pierwsze i robić sobie wyrzuty o tym co poszło nie tak, dlaczego poszło nie tak i co mógł zrobić inaczej lub co w ogóle mógł zrobić. Nic się nie zmienia.
-
'Królowa Jadwiga' to doprawdy zaklęta w czasie perła, o której wielu już zapomniało, choć sam Lucjan Rydel potraktował jej napisanie jako swój 'passion project', co można odczuć na każdej stronie książki, która nie jest - czego można się było spodziewać - lawirowaniem pomiędzy pogłoskami a fikcją wykreowaną przez autora, ale to zaskakująco konkretny kawałek historii przepełniony gorącymi, najprawdziwszymi emocjami, które wywołać potrafi jedynie dobra literatura, której wierzymy na słowo. Rydel genialnie wypośrodkował fakty znane dotychczas o królowej Jadwidze, historię ogólną i swoje zainteresowania, które zręcznie spiął swoją literacką intuicją. Jak na poetę przystało, Rydel najbardziej rozwinął skrzydła w rozdziale o 'Jadwidze w sztuce i poezji', niezwykle szczegółowo opisując fantastyczne ciekawostki i próby przedstawienia królowej Jadwigi na obrazach, rzeźbach i papierze na przestrzeni wieków, co jest o tyle cenne i interesujące, że większość z wymienionych jest dla współczesnego czytelnika kompletnie nieznane. Również droga królowej Jadwigi do świętości - wszak dla autora niekompletna, ponieważ książka została wydana po raz pierwszy w 1910 roku, ta natomiast została ogłoszona błogosławioną prawie 70 lat później, świętą zaś stała się dopiero w 1997 roku - przedstawia arcyciekawe, ale jednocześnie niezwykle kręte i wyboiste ścieżki niestrudzonych i nieustannych przez wieki prób wyniesienia królowej Jadwigi na ołtarze. Całości książki i jej wydania dodaje ponadto piękne wydanie w twardej okładce w nieco większym niż standardowo formacie, z pięknymi rycinami, w opracowaniu graficznym przedstawiającą całość jako średniowieczną księgę przepisaną przez mnicha, co tylko dodaje całości czaru dawnej epoki. Posłowie Józefa Szczypki do wydania z 1984 roku jest niejako łącznikiem między oryginalnym, pierwszym wydaniem a współczesnością, wiele jeszcze tłumacząc i wyjaśniając.