Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Auraa
Najnowsze recenzje
1 2
  • [awatar]
    Auraa
    Tytułowe porwanie trwa prawie miesiąc i jest bogate w zaskakujące zwroty akcji, choć zamyka się w gronie niewielu osób. Nie brak tu dobrych śledczych, którzy jednak też nie są krystaliczni i mają swoje za uszami. Oraz ambitnej prokuratorki z własnym bólem i nadziejami. A przede wszystkim rodziny – która z okien podglądającego ją chłopca wygląda na idealną, kochającą się i wspierającą w trudnych chwilach. • To opowieść o porwaniu 7miesięcznego Tymoteusza Maja i relacjach między jego rodzicami Martą i Sewerynem, jego wujkiem Robertem i Ramirą, jego ciocią 17-letnią Zuzą i jej znajomymi Maksem i Patrykiem, jego dziadkami Jerzym i Bogusią… • Ale czasem rodzina to piekło. Ojciec złodziej, brat włamywacz, upadająca firma, ambitny szwagier z piękną żoną, duże pieniądze, zdrady, broń, stara sprawa i chęć zemsty… A w tym wszystkim małe dziecko. To miała być prosta sprawa: porwanie, telefon, okup, przemyślany plan, szybko i sprawnie. Ale się skomplikowało. Kilka osób traci życie, ktoś pieniądze, ktoś nadzieję… • Ciekawa historia, może zbyt skomplikowana, żeby mogła być realna. Bohaterowie też niezbyt charakterystyczni, ale pokazują interesujące powiązania. Dobrze się czytało.
  • [awatar]
    Auraa
    Tytułowe porwanie trwa prawie miesiąc i jest bogate w zaskakujące zwroty akcji, choć zamyka się w gronie niewielu osób. Nie brak tu dobrych śledczych, którzy jednak też nie są krystaliczni i mają swoje za uszami. Oraz ambitnej prokuratorki z własnym bólem i nadziejami. A przede wszystkim rodziny – która z okien podglądającego ją chłopca wygląda na idealną, kochającą się i wspierającą w trudnych chwilach. • To opowieść o porwaniu 7miesięcznego Tymoteusza Maja i relacjach między jego rodzicami Martą i Sewerynem, jego wujkiem Robertem i Ramirą, jego ciocią 17-letnią Zuzą i jej znajomymi Maksem i Patrykiem, jego dziadkami Jerzym i Bogusią… • Ale czasem rodzina to piekło. Ojciec złodziej, brat włamywacz, upadająca firma, ambitny szwagier z piękną żoną, duże pieniądze, zdrady, broń, stara sprawa i chęć zemsty… A w tym wszystkim małe dziecko. To miała być prosta sprawa: porwanie, telefon, okup, przemyślany plan, szybko i sprawnie. Ale się skomplikowało. Kilka osób traci życie, ktoś pieniądze, ktoś nadzieję… • Ciekawa historia, może zbyt skomplikowana, żeby mogła być realna. Bohaterowie też niezbyt charakterystyczni, ale pokazują interesujące powiązania. Dobrze się czytało.
  • [awatar]
    Auraa
    Nudna – wydawała mi się na początku, gdy główna bohaterka Margaret opisywała swoje zamiłowanie do książek, swoje początki związane z czytaniem, swoją pracę w antykwariacie ojca, gdzie każdy tom ma swoje miejsce i historię. Pewnie doceniliby to antykwariusze, księgarze, bibliotekarze, poloniści… ale ja nie jestem żadnym z nich. • Na szczęście jednak na kolejnych stronach rozwija się cudowna magiczna opowieść, pełna tajemnic i trudnych przeżyć, wykuta w żalu, cierpieniu, ale i miłości. Tytułowa trzynasta opowieść, którą chce opowiedzieć u schyłku życia słynna pisarka Vida Winter to tylko początek, bo tych opowieści jest wiele więcej, równie zagadkowych i mrocznych jak ich autorka, która decyduje się w końcu powiedzieć prawdę. Ale czy to na pewno nie kolejna opowieść? I kluczowe wydaje się pytanie zadane na samym początku: czy wierzysz w duchy? • Ogromny dom, jak przedwieczny zamek skrywa swoje tajemnice wśród zawalonych ścian, zakurzonych przedmiotów, zarośniętych ścieżek i ogrodów. Choć zniszczony przez pożar i czas, ma jakiś urok, który przyciąga i wskrzesza przeszłość. • Można tu spotkać ciekawe postaci wiernej gosposi, pracowitego ogrodnika, ambitnego lekarza, skrupulatnej guwernantki, miłego cukiernika. Motyw matek, których nie ma i dzieci kochane zbyt mocno lub niekochane wcale i podrzucane. Bliźniaczki, których losy splataja się z innymi i zasnuwa je mgła milczenia, strachu i tragedii. • „Każdy ma swoją historię”. A historie z tej książki jeszcze długo ze mną zostaną, jak ten kot śpiący pomiędzy książkami na półkach. Jak cień, zawsze obok… • „Czy znacie to uczucie, kiedy zaczynacie czytać nową książkę, nim zdążyły ustać drgania membrany wywołane przez poprzednią? Odkładacie tę poprzednią, lecz jej myśli i wątki - nawet postaci - przyczepiły się do włókien waszego ubrania i kiedy otwieracie nową, one są jeszcze z wami”. (cytat z tej książki) – tak to będzie.
  • [awatar]
    Auraa
    „Tyle się w życiu wydarza” – myśli Edwina, właścicielka dużego starego domu, pełnego niepotrzebnych rzeczy, a przede wszystkim wspomnień. Każde pomieszczenie, każdy przedmiot przypomina wiele miłych, ale i smutnych chwil jej długiego życia. Jest to jak czytanie pamiętnika sprzed pięćdziesięciu lat, choć te wydarzenia są jakby przefiltrowane przez umysł Edwiny – jak sama mówi, zabierze ze sobą tylko dobre wspomnienia, nie potrzebuje ciężkiego bagażu. Dlatego te same wydarzenia z punktu widzenia innych osób wyglądają całkiem inaczej. Najbardziej podobała mi się pierwsza część, właśnie ten dom i wspomnienia Edwiny. Ale pozostałe dopełniają jej historię. • W dalszych częściach książki poznajemy Fern, a dzięki niej burzliwy okres życia Charliego podczas studiów. Jego siostrę Rowenę – zbyt mądrą, zbyt chudą i zbyt odpowiedzialną, dlatego też nie jest jej łatwo. I Lukasa, przyrodniego brata, który musi sprostać ambicjom rodziców, choć go zawiedli. Nienawidzi i się mści, a w wieku 56 lat wciąż przypomina tamtego ponurego chłopca, który nie umiał się odnaleźć w nowej rodzinie. • Bohaterowie mierzą się z przeszłością, z własnymi decyzjami, które wyznaczyły ich ścieżki i doprowadziły do tragedii. • Książka porusza te zakamarki umysłu, które przechowują naszą przeszłość – może miłą, kojącą, dającą poczucie bezpieczeństwa, ale także tę, której się wstydzimy, boimy, która zapowiada coś, czego nie chcemy. Zmusza do sięgania myślą daleko wstecz, ale również w przyszłość – jacy będziemy, jak o sobie pomyślimy – z miłością czy nienawiścią w sercu? Będziemy otwierać stare drzwi i zakurzone szkatułki z nadzieją wyczekując tamtych porywów serca? Czy ze strachem, że obudzimy złe duchy, które każą nam zapłacić za czyjeś łzy? A przeglądając album ze zdjęciami dokumentującymi najważniejsze chwile zobaczymy szczere uśmiechy, błyski szczęścia, czy tylko sztywne kołnierzyki, ustawione pozy i zamierzone widoki w tle? Czy poznamy siebie w tych odbitkach światła i cieni, gdy czas odbierze nam kolory i szanse na zmianę decyzji?
  • [awatar]
    Auraa
    Niesamowicie ciekawy pomysł autora, by połączyć jego pasję i zmysł arch­itek­toni­czny­ ze słowem pisanym i na dodatek umieścić akcję powieści w Paryżu okupowanym przez Niemców. Bohaterem jest Lucien – trzy­dzie­stok­ilku­letni zdolny architekt, który w tych trudnych czasach dostaje szansę wykazać się swoim niewątpliwym talentem i spełniać się zawodowo. Jest zimno kalkulującym człowiekiem o określonych poglądach: „W czasie wojny trzeba zapomnieć o chrz­eści­jańs­kich­ ideałach braterstwa i zająć się ratowaniem własnej skóry. Nie jest to ładne, ani szlachetne, ale taka jest prawda”. Ma on wyczucie artystyczne oraz praktyczne podejście i niesamowitą wyobraźnię, potrafi projektować piękne i funkcjonalne budynki, ale nie tylko. Także tajemnicze skrytki dla wrogów Rzeszy. Na początku „chodziło mu tylko o to, żeby zmieścić obiekt o określonych wymiarach w konkretnej, zamkniętej przestrzeni”. Nie chciał myśleć o realnych ludziach, którym to ratuje życie. Ale nie udaje mu się. Jednak zaczyna myśleć, bardziej niż by chciał… i nawet jest z tego dumny. • Niesamowita jest ta jego przemiana, gdy uświadamia sobie, że jego życie było iluzją, ze do tej pory czcił tylko zimne fasady z betonu i szkła. A jak to się stało? Na szczęście nie tak szybko i poprzez kilka różnych zdarzeń, które pchają akcję do przodu. Może przewidywalnie, ale ciekawie i bardzo budująco. Ważną rolę odegrają spotkane przez niego osoby: Manet, Sauraltowie, Bette, Pierre. I ci, którzy są mu wdzięczni. I ci, którzy go nienawidzą. • Lucien jest początkowo negatywnie nastawiony do współpracy z Niemcami, ale potrafi sam siebie przekonać, ze przecież jego budynki będą kiedyś służyć Francji. Tak bardzo zależy mu na sukcesie architektonicznym, że jest mu wszystko jedno, dla kogo pracuje. Sprzedaje duszę Niemcom. I nawet zaprzyjaźnia się z Herzogiem, choć: „Lucienowi nie mieściło się w głowie, że Niemiec może doceniać piękno dzieł sztuki - to tak, jakby małpa zachwycała się sznurem rzadkich pereł. Hitlerowcy byli przecież potworami bez cienia przyzwoitości”. • To opowieść o przemianie, która się dokonuje jakby wbrew sobie, o trudnych decyzjach w strasznych czasach wojny i okupacji, o miłości, przyjaźni, przetrwaniu i wierności zasadom. O szczęściu ukrytym wśród zdrad i oskarżeń, w schowku niedostępnym dla ludzi bez wyobraźni, w zakamarkach wrażliwej duszy, gdzie znajdzie się miejsce dla artystycznego wyrazu w paryskim stylu, a także dla pragmatyzmu i porządku niemieckiego, dla kochanek, Żydów, Niemców i dzieci… „Niesamowite, jak nasze życie kształtowane jest przez przypadki”. • Jest to kolejna już powieść z drugą wojną światową w tle i choć nie jest to łatwy temat, to jednak czytało się przyjemnie. I widać, ze autor zna się, a przede wszystkim kocha te wszystkie arch­itek­toni­czne­ detale, które opisuje prowadząc bohaterów w różne miejsca przeznaczenia. Warsztatu pisarskiego też mu nie brakuje, więc warto sięgnąć po tę książkę.
Planowane i pożądane pozycje
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo