Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana Pawła II w Opolu
Rodzaj: | Biblioteki publiczne |
---|---|
Telefon: | +48 77 454 80 30 |
Województwo: | opolskie |
Adres: |
Minorytów 4 45-017 Opole |
E-mail: | sekretariat@mbp.opole.pl |
Biblioteka Główna
Poniedziałek 12:00 – 19:30
Wtorek 09:00 – 19:30
Środa 09:00 – 19:30
Czwartek 09:00 – 19:30
Piątek 09:00 – 19:30
Sobota 09:00 – 15:00
Najnowsze recenzje
-
W swojej nowej książce Eric-Emmanuel Schmitt stawia pytania o naturę miłości. Interesuje go przede wszystkim to, co sprawia, że ludzie łączą się w pary. Powierzają sobie wzajemnie swoje losy, budują razem coś wspólnego. Francuski autor zastanawia się nad fenomenem szeroko pojmowanej miłości i wszelkimi perypetiami z tym związanymi. Powieść zbudowana jest z listów, jakie wymieniają byli kochankowie, którzy spędzili ze sobą kilka ładnych lat. Ale czy to już jest ostateczne? Czy jest jeszcze być może choćby cień nadziei na ich pojednanie? „Panować można – pisze Schmitt – nad tym, co się myśli, ale nie nad tym, co się czuje”. Towarzyszymy Adamowi, który jest pewny, że byłby w stanie uwieść każdą kobietę i Luizie, marzącej o uczuciu wyjątkowym, tworzącym trwałą i nierozerwalną wieź między dwojgiem bliskich sobie ludzi. Łącząca ich korespondencja jest wciągająca, a o uczuciach nie mówi się tu sztampowo. Autor stara się przedrzeć przez morze tradycji i tekstów opisujących fenomen miłości i powiedzieć coś świeżego. Czy mu się udaję? Myślę, że tak. Książkę czyta się z przyjemnością, dobrze leży w dłoni. Jest zabawna i lekka, zaś historia przekonywująca. Jak pisze Schmitt: „Miłość musiała zostać wynaleziona po to, żeby dodać życiu poezji”.
-
Sochy na Zamojszczyźnie, 1 czerwca 1943 roku. Niemcy pacyfikują małą wioskę, a piekło apokalipsy staje się rzeczywistością dla garstki ocalałych, wśród których jest Teresa Ferenc, matka Anny Janko. Dziewięcioletnia dziewczynka widzi wojenną pożogę i nieludzki obraz wojny, która odbiera bliskich, obnaża zło, jego korzenie zapuszczone głęboko w człowieku. Zrujnowany świat dzieciństwa na zawsze odciska się piętnem na jej wyobraźni, która dopiero układała się z rzeczywistością. Obrazy wojennej traumy i odhumanizowanego świata będą towarzyszyły matce pisarki przez całe życie. Anna Janko przedstawia wstrząsającą opowieść o czasach zagłady, kiedy fiasko i bezradność etyki i dogmatów osiągnęła swoje apogeum. Przypomina, że kolejne pokolenia pamiętają i wciąż starają się uporać z ciążącą nad nimi pamięcią. W „Małej zagładzie” pada znamienite wyznanie: "Strach jest tak naprawdę nie do opisania. (...) Bo czy można ubrać w słowa pustkę, która wyje? Pustkę, która wyje, biegnąc na oślep? Pustkę, która wyje i biegnie na oślep, nie ruszając się z miejsca? Jak płonący lód parzy i ziębi zarazem? Od czegoś takiego słowa odpadają jak papierowe strzałki. Właściwie zanim dolecą, to się już spalą. Nie ma słów". Przed państwem lektura, która z pewnością nikogo z nas nie pozostawi obojętnym. Książka ważna z którą wciąż przychodzi nam się zmagać.