Recenzje dla:
Okradzione/ Leonie Schöler
-
Przyznaję, jak naiwne dziecię dałam się nabrać na clickbaitowy polski tytuł i wypożyczyłam tę książkę w oczekiwaniu, • że poznam nowe informacje na temat wkładu kobiet w naukę i sztukę, który był ukrywany lub zaprzeczany. Chociaż w tej książce jest podane parę przykładów czegoś takiego, są w większości podane ogólnikowo, • a argumentacja nierzadko bywa na poziomie "Kopernik była kobietą" ;-) • Wyjątki to np. casus Rosamund Franklin. • Natomiast zupełnie niepotrzebnie autorka opisuje trudności osób LGBTQ teraz i w przeszłości, bez związku z głównymi • zagadnieniami w książce. Dodatkowo rozpisuje się o własnych trudnościach w robieniu kariery jako kobieta i lesbijka - • żenadometr wywalił na 10! • Odniosłam wrażenie, że usiłuje przypisać sobie status "osoby uciskanej" zamiast zabrać się do rzetelnego, dziennikarskiego poszukiwania informacji. Odradzam tę lekturę.