• Tomasz Bartoszewski zagwarantował czytelnikowi porządną dawkę strachu i niepewności w książce “Lichwiarz”. Czyta się ją jednym tchem mimo, że ma ponad 700 stron. A to co się tam wydarzyło jest nie do opisania w kilku zdaniach, to trzeba po prostu przeczytać. • ''Lichwiarz'' to intrygująca i bardzo oryginalna książka. Dla mnie to pierwsza przeczytana książka, która w powalający sposób łączy pracę policji w sprawie morderstw ze zjawiskami paranormalnymi i przeróżnymi zjawami nie z tego świata. Początkowo nic nie wskazuje na to, że czytelnik zostanie poczęstowany taka dawka emocji i wrażeń. Wszystko rozpoczyna się od zwykłego śledztwa w sprawie niecodziennej śmierci młodej kobiety. Policja uważa jednak, że ta sprawa to zwykły nieszczęśliwy wypadek. Innego zdania jest młoda policjantka Urszula Biała, która pomimo tego, że jest zawieszona w obowiązkach ze względu na swój stan zdrowia, zajmuje się tą sprawą i odkrywa coraz to dziwniejsze zjawiska i przyczyny śmierci kolejnych zamordowanych osób, bo takich w książce nie brakowało. Co lepsze, okazuje się, że nie bez powodu to właśnie ona zajmuje się tą sprawą. Jest naznaczona w taki sam sposób jak inni członkowie sekty poprzez blizny. Egzekucje wykonane mieczem, człowiek zamieniony w wilka, czary, zjawy, demony, sekty i zaklęcia - to wszystko można znaleźć w tej jednej historii. Dla mnie ta książka to całkiem niezła przygoda, która przysporzyła mi nie mały zawrót głowy. Dlaczego? Dlatego, że momentami miałam ochotę odłożyć ją, ale nie z powodu złej akcji, mało dynamicznych wydarzeń, ale właśnie przez to, że się zwyczajnie bałam przesunąć na następną stronę. Jako że należę do osób strachliwych dla mnie to nie małe wyzwanie, ale dokonałam tego, czyli dotrwałam do końca i cieszę się, że to zrobiłam bo całokształt książki jest tego warty. Całkowicie niespodziewane zakończenie, chociaż innego sobie nie wyobrażałam po tym jak na każdej stronie czyhało na czytelnika coraz to inne wydarzenie. Tomasz Bartosiewicz w genialny sposób połączył kryminał z horrorem, strach i niepewność co będzie dalej nieustannie siedział gdzieś w głowie w trakcie czytania co dodatkowo napędzało całą akcję. • "Lichwiarz" to jedna z bardziej nietypowych przeczytanych przez mnie książek. Polecić mogę ją każdemu kto lubi czytać książki przyprawiające o mocny dreszczyk emocji. To zdecydowanie pozycja taka, której nie należy czytać w nocy - bezsenność gwarantowana.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo